deep dark fear
- Magnolia
- Wtajemniczony
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 kwie 2019, 17:40
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
Re: deep dark fear
Najbardziej boję się tego, że za kilkanaście lat odkryję, że zmarnowałam sobie życie. Utknę w beznadziejnej pracy i nigdy nie zrealizuję swoich marzeń, a co gorsze będę żyć z dnia na dzień z myślą, że wszystko mi jedno.
"Be responsible, respectable,
Stable but gullible
Concerned and caring, help the helpless
But always remain ultimately selfish"
Depeche Mode - Get the Balance Right
Stable but gullible
Concerned and caring, help the helpless
But always remain ultimately selfish"
Depeche Mode - Get the Balance Right
Re: deep dark fear
Da się przywyknąć.Magnolia pisze:Utknę w beznadziejnej pracy i nigdy nie zrealizuję swoich marzeń, a co gorsze będę żyć z dnia na dzień z myślą, że wszystko mi jedno.
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: deep dark fear
Myślę że gdybym był w łodzi podwodnej i była by jakaś awaria i możliwości że zaleje mnie woda to bym chyba nie wytrzymał ;-;
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: deep dark fear
Zesrałbym się ze strachu no ;-; Opcjonalnie kilka innych rzeczy.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Re: deep dark fear
Odkryte przedramiona. Co z nimi?
Otóż, gdy je widzę, często wyobrażam sobie, że wgryzam się. Do krwi. I odrywam komuś zębami mięso od skóry. Jakbym jadła udo jakiegoś ptaszyska. Wyobrażam sobie fakturę tego surowego mięsa. Żyły? Dużo krwi? Jeśli się uśmiechnę, czy zostanie na zębach? Czy może wystarczy, bym przesunęła po nich językiem, a nie będzie śladu po tym dziwnym akcie? To wszystko bardzo odczłowiecza.
Nie jem mięsa. Nigdy mi nie smakowało, zawsze czułam, że jem padlinę, było mi niedobrze.
Więc boję się myśli. A to niedorzeczne, bo z tej nic nigdy nie wykwitnie.
Konkluudując, mięso.
Nie o cielesność, ale o zgniliznę. I te czerwie. Otwarte trumny; zapach.
Otóż, gdy je widzę, często wyobrażam sobie, że wgryzam się. Do krwi. I odrywam komuś zębami mięso od skóry. Jakbym jadła udo jakiegoś ptaszyska. Wyobrażam sobie fakturę tego surowego mięsa. Żyły? Dużo krwi? Jeśli się uśmiechnę, czy zostanie na zębach? Czy może wystarczy, bym przesunęła po nich językiem, a nie będzie śladu po tym dziwnym akcie? To wszystko bardzo odczłowiecza.
Nie jem mięsa. Nigdy mi nie smakowało, zawsze czułam, że jem padlinę, było mi niedobrze.
Więc boję się myśli. A to niedorzeczne, bo z tej nic nigdy nie wykwitnie.
Konkluudując, mięso.
Nie o cielesność, ale o zgniliznę. I te czerwie. Otwarte trumny; zapach.
Królikom potrzeba godności, a przede wszystkim zgody na swój los.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: deep dark fear
obawiam sie ze zapadne na smiertelna chorobe i nie pozyje wystarczajaco dlugo
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
- Introwertka
- Intronek
- Posty: 31
- Rejestracja: 12 cze 2020, 21:09
- Płeć: kobieta
- MBTI: INFP
- aporia
- Pobudzony intro
- Posty: 138
- Rejestracja: 13 maja 2015, 18:43
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: deep dark fear
pustki, która powstrzymuję kolejny krok w przód
Nic się nie da zmienić, statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
Re: deep dark fear
Mój największy lęk parę lat temu mi się przyśnił. Pamiętam, że obudziłam się z krzykiem:
Umieram i moja dusza unosi się nad ciałem, coraz wyżej i wyżej, opuszczam atmosferę, widzę Ziemię z daleka, znajduję się w kosmosie. I jestem tam zupełnie sama. Nie ma Boga, nie ma innych dusz, tylko chłód ciał niebieskich i nieskończona próżnia. I świadomość, że moja nieśmiertelna dusza będzie w nieskończoność błądzić sama w tej zimnej, czarnej próżni. W nieskończoność.
Umieram i moja dusza unosi się nad ciałem, coraz wyżej i wyżej, opuszczam atmosferę, widzę Ziemię z daleka, znajduję się w kosmosie. I jestem tam zupełnie sama. Nie ma Boga, nie ma innych dusz, tylko chłód ciał niebieskich i nieskończona próżnia. I świadomość, że moja nieśmiertelna dusza będzie w nieskończoność błądzić sama w tej zimnej, czarnej próżni. W nieskończoność.
Bałem się zawsze i bałem się wszystkiego, ale przecież jednak niemniej szedłem w noc, w każdą noc, jeżeli tak trzeba było.
Re: deep dark fear
Czasami boję się, że mogę być karykaturalną pod jakimś względem postacią i nigdy tego nie zauważyć. Tak jak spotyka się ludzi, z którymi już na pierwszy rzut oka jest coś nie tak i po jakimś czasie można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że są nieharmonijni i zahamowani i w jaki sposób, albo że usilnie i nieudolnie coś kompensują. Np osoby narcystyczne, snobistyczne, nadmiernie skoncentrowane na sobie, widzące wszędzie zagrożenia, nadmiernie przyjacielskie itd. Chodzi taki przez całe życie i zachowuje się jak postać teatralna, ledwo ociera się o rzeczywistość. I oczywiście o niczym nie wie i nigdy nie wyjdzie poza to swoje oczywiste ograniczenie, bo tak się obudował obronami przed czymś bardzo bolesnym, albo urodził się z defektem. A z zewnątrz czyta się go jak z kartki. Brrr.