Zdjęcia
: 08 cze 2009, 19:03
W wolnym czasie lubię robić zdjęcia. Na razie są to fotki z komórki (Sony Ericsson k550i, rozdzielczość 2MP), więc z jakością może być bardzo różnie . Myślę czasami nad kupnem aparatu cyfrowego, najlepiej takiego, który możnaby podłączyć przez USB do laptopa i móc przesłać zdjęcia z aparatu na komputer. Tradycyjna fotografia owszem, ma swój urok, ale jakoś nie chce mi się jeździć za miasto specjalnie, by znaleźć fotografa, który wywołałby mi zdjęcia. A w moim mieszkaniu nie ma żadnego miejsca, które nadawałoby się na ciemnię (wszędzie są okna), tak, że samodzielne wywoływanie odpada.
Gdzie są schody? - podczas ostatniego stażu jedno z zadań polegało na przenoszeniu przesyłek. Między innymi do tego domu...
Pomarańczowy kot - zwykle te zwierzaki nie lubią, gdy ktoś do nich podchodzi na tyle blisko, by dało się strzelić fotkę komórką. Chyba był u siebie. Na głaskanie już sobie nie pozwolił...
Dworcowy kot - tego kota widuję za każdym razem, gdy czekam w Łobzie na pociąg. Śliczny, prawda?
Witaj w dżungli - jeden z widoków na Górze Parkowej w Krynicy Zdroju, gdzie zdarzyło mi się spędzić niedawne wakacje.
Róża Lancasterów - aluzja do średniowiecznej Wojny Dwóch Róż w Anglii. Takie coś mi na działce wyrosło
Trzmiel - obraz trochę nieostry, bo się lekko bałem, by nie zirytować owada. Na szczęście podobno trzmiela trzeba złapać w rękę, by użądlił.
Zaginione tory - kiedyś w moim miasteczku funkcjonowała stacja kolejowa. Lubię tam chodzić od czasu do czasu. Gdyby tylko nie było psów...
Czerwony kościół - chyba jedyna zabytkowa budowla tego miasta, która przetrwała w jednym kawałku...
Drzewa w śniegu - widok z mojego mieszkania zimą
Prawie jak wiosna - zdjęcie zrobione w okolicach Wielkanocy. Pogoda w naszym kraju ostatnimi czasy robi się bardzo ciekawa...
Zachód słońca nad morzem - to zdjecie zrobione jeszcze starą lustrzanką
Dwa oczy białego lisa - lis śnieżny z Bydgoskiego Ogrodu Fauny Polskiej. Czyżby chimera? Też tradycyjna lustrzanka.
Na razie to wszystko
Gdzie są schody? - podczas ostatniego stażu jedno z zadań polegało na przenoszeniu przesyłek. Między innymi do tego domu...
Pomarańczowy kot - zwykle te zwierzaki nie lubią, gdy ktoś do nich podchodzi na tyle blisko, by dało się strzelić fotkę komórką. Chyba był u siebie. Na głaskanie już sobie nie pozwolił...
Dworcowy kot - tego kota widuję za każdym razem, gdy czekam w Łobzie na pociąg. Śliczny, prawda?
Witaj w dżungli - jeden z widoków na Górze Parkowej w Krynicy Zdroju, gdzie zdarzyło mi się spędzić niedawne wakacje.
Róża Lancasterów - aluzja do średniowiecznej Wojny Dwóch Róż w Anglii. Takie coś mi na działce wyrosło
Trzmiel - obraz trochę nieostry, bo się lekko bałem, by nie zirytować owada. Na szczęście podobno trzmiela trzeba złapać w rękę, by użądlił.
Zaginione tory - kiedyś w moim miasteczku funkcjonowała stacja kolejowa. Lubię tam chodzić od czasu do czasu. Gdyby tylko nie było psów...
Czerwony kościół - chyba jedyna zabytkowa budowla tego miasta, która przetrwała w jednym kawałku...
Drzewa w śniegu - widok z mojego mieszkania zimą
Prawie jak wiosna - zdjęcie zrobione w okolicach Wielkanocy. Pogoda w naszym kraju ostatnimi czasy robi się bardzo ciekawa...
Zachód słońca nad morzem - to zdjecie zrobione jeszcze starą lustrzanką
Dwa oczy białego lisa - lis śnieżny z Bydgoskiego Ogrodu Fauny Polskiej. Czyżby chimera? Też tradycyjna lustrzanka.
Na razie to wszystko