Mamo, tato... jestem intro....
- sonix
- Intronek
- Posty: 35
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 20:32
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Jakiś czas temu dałem mamie do przeczytania tekstu o introwertykach bo znowu nie mogła czegoś tam zrozumieć w moim zachowaniu, potem była "dyskusja" i koniec końców skończyło się na tym, że "ona rozumie ale nie przyjmuje do wiadomości" czyli nic się nie zmieniło... ojciec wykazuje większe zrozumienie
"You laugh at me because I'm different, I laugh at you because you're all the same."
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Hmm, czyli co - mam gdzieś, jaki jesteś, masz być taki, jaki ja chcę, żebyś był?sonix pisze:"ona rozumie ale nie przyjmuje do wiadomości" czyli nic się nie zmieniło...
- sonix
- Intronek
- Posty: 35
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 20:32
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Wiesz, w zasadzie to tak właśnie jest, moja mama to typowa ekstrawertyczka, w sumie innej reakcji się nie spodziewałem.
"You laugh at me because I'm different, I laugh at you because you're all the same."
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Nie dziwię się, że ekstrawertykowi może być trudno zrozumieć introwertyczne zachowania. Nam też byłoby trudno przyjąć do wiadomości "normalność' zachowań ekstrawertycznych, gdyby nie były tak powszechne i ogłaszane jako pożądane. Ale tu nawet nie o wymóg zrozumienia chodzi, a o akceptację lub choćby tolerancję. Żeby się o Ciebie nie obawiała, że taki biedny sam jesteś itd., to podsuń jej więcej artykułów albo nawet książkę.sonix pisze:Wiesz, w zasadzie to tak właśnie jest, moja mama to typowa ekstrawertyczka, w sumie innej reakcji się nie spodziewałem.
http://introwertyzm.pl/info-o-intro
http://introwertyzm.pl/ksiazki
- Piorun23
- Intro-wyjadacz
- Posty: 369
- Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z ciemnego boru
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Ja i Młodszy to typowi introwertycy (przy czym ja w typie skrajnym)
Mama to też typowa introwertyczka, więc świetnie się we trójkę dogadujemy
Z ojcem utrzymuję tylko "kontakty grzecznościowe" wiec tez nie ma problemu
Mama to też typowa introwertyczka, więc świetnie się we trójkę dogadujemy
Z ojcem utrzymuję tylko "kontakty grzecznościowe" wiec tez nie ma problemu
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Moja ciocia, u której mieszkam jest typową ekstrawertyczką, jednak z tego powodu nigdy nic do mnie nie miała. Fakt, kiedyś kłóciłyśmy się zażarcie niemal bez przerwy, ale to z innych powodów. Z rodzicami też mam bardzo dobry kontakt, zwłaszcza, że tata też jest introwertykiem. z rodzeństwem, którego mam sporo, bo aż czwórkę, też żyje mi się świetnie. I tu od razu wypada wspomnieć, że brat prawie na pewno jest intro, choć nie jest to chyba u niego tak nasilone, jak u mnie.
- przybysz
- Pobudzony intro
- Posty: 140
- Rejestracja: 01 paź 2010, 16:51
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Poznań/Toruń
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Mam zastrzeżenia do nazwy tematu. Brzmi tak jakbyśmy się przyznawali np do homoseksualizmu (mamo, tato, jestem gejem...) co spotyka zupełnie inny odzew społeczeństwa niż w przypadku introwertyków.
Moi rodzice traktują testy (na typy osobowości) obojętnie, tak jakby w ogóle nie istniały, więc często mam problemy w kontakcie z nimi. Szczególnie z mamą, ojciec jest bardziej skory do rozmowy która mi odpowiada. Z obserwacji, jednak wnioskuję, że cała moja najbliższa rodzina jest ekstrawertykami (mówiąc wprost, lubią trochę imprezować %% :lol: , oczywiście bez przesady ), nie są też obiektywni w niektórych kwestiach, np polityki.
Typowy dialog z rodzicielką wygląda tak:
- Było coś w szkole?
- Nic ciekawego
- Zadali coś ?
- Nie..., (po kilku sekundach), nic ciekawego.
I idę do siebie.
Babcia uznaję, że izoluję się od społeczeństwa. A już nie mogę się doczekać tej nagonki jak się wszyscy dowiedzą , że nie chce iść na studniówkę
Swoją drogą czasami zachowuję się jak wariat. A to widzę Hiszpańską Inkwizycję a to martwą papugę
Przynajmniej wtedy mi darują i nie zagadują
PS No, ale przynajmniej rodzice szanują moją leworęczność, więc nie mam aż tak źle
Moi rodzice traktują testy (na typy osobowości) obojętnie, tak jakby w ogóle nie istniały, więc często mam problemy w kontakcie z nimi. Szczególnie z mamą, ojciec jest bardziej skory do rozmowy która mi odpowiada. Z obserwacji, jednak wnioskuję, że cała moja najbliższa rodzina jest ekstrawertykami (mówiąc wprost, lubią trochę imprezować %% :lol: , oczywiście bez przesady ), nie są też obiektywni w niektórych kwestiach, np polityki.
Typowy dialog z rodzicielką wygląda tak:
- Było coś w szkole?
- Nic ciekawego
- Zadali coś ?
- Nie..., (po kilku sekundach), nic ciekawego.
I idę do siebie.
Babcia uznaję, że izoluję się od społeczeństwa. A już nie mogę się doczekać tej nagonki jak się wszyscy dowiedzą , że nie chce iść na studniówkę
Swoją drogą czasami zachowuję się jak wariat. A to widzę Hiszpańską Inkwizycję a to martwą papugę
Przynajmniej wtedy mi darują i nie zagadują
PS No, ale przynajmniej rodzice szanują moją leworęczność, więc nie mam aż tak źle
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Witam nowego przybysza i od razu sie odnoszę do postu.
Żartuję, [jest taka niepisana zasada na forum, że na hikse sie nie obrażamy, wies? ]
No a na serio to z tym tematem chodziło o to, żeby tak dwuznacznie brzmiał, po pierwsze dlatego, że hiksa lubi jak jest wiele możliwosci interpretacji,bo to daje większą swobodę wypowiedzi [wolność słowa] , a po drugie, dlatego, że większość ekstrawertyków [zwłaszcza ten odłam radykalny] uważa intro za odszczepieńców, więc takie przyznanie sie nieraz przed ekstrwertyczna rodzina do swojej "ułomności" wymaga nielada odwagi.
* niepotrzebne skerślić
przybysz pisze:Mam zastrzeżenia do nazwy tematu. Brzmi tak jakbyśmy się przyznawali np do homoseksualizmu (mamo, tato, jestem gejem...) co spotyka zupełnie inny odzew społeczeństwa niż w przypadku introwertyków.
Leworęczny introwertyk....toż to gorzej niż gejprzybysz pisze:PS No, ale przynajmniej rodzice szanują moją leworęczność, więc nie mam aż tak źle
Żartuję, [jest taka niepisana zasada na forum, że na hikse sie nie obrażamy, wies? ]
No a na serio to z tym tematem chodziło o to, żeby tak dwuznacznie brzmiał, po pierwsze dlatego, że hiksa lubi jak jest wiele możliwosci interpretacji,bo to daje większą swobodę wypowiedzi [wolność słowa] , a po drugie, dlatego, że większość ekstrawertyków [zwłaszcza ten odłam radykalny] uważa intro za odszczepieńców, więc takie przyznanie sie nieraz przed ekstrwertyczna rodzina do swojej "ułomności" wymaga nielada odwagi.
A możesz to wyjaśnić? Tzn masz tak z natury, że widzisz obrazy, czy udajesz wariata, żeby: było śmiesznie/rozluźnić atmosferę/zmienić temat/pokazać swój ironiczno-sarkastyczny stosunek do świata*. :wink:przybysz pisze:A to widzę Hiszpańską Inkwizycję a to martwą papugę
Przynajmniej wtedy mi darują i nie zagadują
* niepotrzebne skerślić
- przybysz
- Pobudzony intro
- Posty: 140
- Rejestracja: 01 paź 2010, 16:51
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Poznań/Toruń
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Czasem sarkastyczny stosunek do świata, ale częściej żeby rozluźnić atmosferę, ale tylko w grupie znajomych. Jakoś względem obcych mam oporyhiksa pisze: A możesz to wyjaśnić? Tzn masz tak z natury, że widzisz obrazy, czy udajesz wariata, żeby: było śmiesznie/rozluźnić atmosferę/zmienić temat/pokazać swój ironiczno-sarkastyczny stosunek do świata*. :wink:
* niepotrzebne skerślić
Oj tam od razu, że się obrażam
Przy okazji pozdrawiam fankę żużla
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Tak też myślałam, ale to zdarza się wielu, więc nie myśl żeś wyjątkowyprzybysz pisze:zasem sarkastyczny stosunek do świata, ale częściej żeby rozluźnić atmosferę
Nie, no tak tylko zaznaczyłam, żeby nie byłoprzybysz pisze:Oj tam od razu, że się obrażam
Oj, a czyżby przybysz też cos w ten deseń?przybysz pisze:Przy okazji pozdrawiam fankę żużla
[Jak tak, to już Cie lubie ]
- przybysz
- Pobudzony intro
- Posty: 140
- Rejestracja: 01 paź 2010, 16:51
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Poznań/Toruń
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Ano kibicuję 3 drużynie kraju Unibaxowi Toruń. Na GP jednym byłem A Koleżanka to skąd, że też się żużlem interesuję? ;>hiksa pisze: Oj, a czyżby przybysz też cos w ten deseń?
[Jak tak, to już Cie lubie ]
Proszę Państwa, z takimi pogaduszkami to proszę na priva albo założyć oddzielny temat o żużlu w dziale Hobby. Inno
-
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 maja 2011, 16:40
- Płeć: nieokreślona
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Moi rodzice zawsze woleli żebym więcej wychodziła do ludzi. Co prawda nie wspominali o tym na każdym kroku, ale i tak postrzegałam to jako próbę zmiany mojego charakteru. A czy są świadomi? Powiedziałam mojej mamie parę dni temu że jestem introwertykiem, i te ciągłe sugestie słyszane przeze mnie w wieku szkolnym, bym częściej spotykała się ze znajomymi (w dodatku w publicznych miejscach) były wbrew mej naturze i mogły mnie unieszczęśliwić.
Wydaje mi się że moi rodzice i rodzeństwo nie są ekstrawertykami z krwi i kości. Już raczej ambiwertykami, tak mi się wydaje, ale mogę się mylić. Więc jakoś się dogadujemy.
Wydaje mi się że moi rodzice i rodzeństwo nie są ekstrawertykami z krwi i kości. Już raczej ambiwertykami, tak mi się wydaje, ale mogę się mylić. Więc jakoś się dogadujemy.
"Jest 10 rodzajów ludzi – ci, którzy rozumieją kod dwójkowy i ci, którzy go nie rozumieją."
~~~~
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa." Julian Tuwim
"Trzeba żyć, a nie tylko istnieć" Plutarch
"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tak pełni wątpliwości." Bertrand Russel
~~~~
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa." Julian Tuwim
"Trzeba żyć, a nie tylko istnieć" Plutarch
"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tak pełni wątpliwości." Bertrand Russel
Re: Mamo, tato... jestem intro....
Ja się ostatnio dowiedziałam od fachowej p. psycholog, że jestem Ambiwertykiem ...Szaleństwo..
*Oczywiście z przewagą ekstra.
*Oczywiście z przewagą ekstra.
- Saad
- Introrodek
- Posty: 18
- Rejestracja: 12 sty 2012, 18:47
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Mamo, tato... jestem intro....
"Mamo, jestem introwertyczką."
Na to słyszę odpowiedź:
"Czyli co? Bierzesz coś?"
Na to słyszę odpowiedź:
"Czyli co? Bierzesz coś?"
Jeśli ktoś tutaj szuka dobrego CV... lub pasjonują go teksty o tematyce rekrutacji, to być może powinien odwiedzić
https://cvki.pl/ - wzory CV do pobrania
https://cvki.pl/ - wzory CV do pobrania
Re: Mamo, tato... jestem intro....
dziwnie brzmi nazwa tematu,cos jak Mamo Tato-jestem w ciąży albo mamo tato -pobieramy sie z eweliną
Raczej niewidze potrzeby informowac rodzicow o swoim typie osobowosci i nawet bym tego niechcial,dziwny pomysl,ale matka raczej nic takiego nie podejrzewa,dla niej jestem poprostu indywidualistą,a jedyne co ma mi za złe to unikanie spotkan rodzinnych,i to nie z powodu samego lęku przed nimi tylko z powodu matki ktora zawsze musi poruszc problemy na moj temat,np jaka to jestem czarna owca w rodzinie bo poszedlem do zawodowki,o nałogach i setka innych rzeczy ktore sie jej nawina na jezyk,w takich momentach mam ochote sie zapasc pod ziemie dlatego ostatnio zaczelem poprosty przed spotkaniem wychodzic z domu dzwoniac wczesniej np do kuzynow uprzedzajac ich ze mam pilna sprawe na miescie i tyle,wracam za 3godzinki i jest spokoj a nawet resztke makowca sobie wszamie
Raczej niewidze potrzeby informowac rodzicow o swoim typie osobowosci i nawet bym tego niechcial,dziwny pomysl,ale matka raczej nic takiego nie podejrzewa,dla niej jestem poprostu indywidualistą,a jedyne co ma mi za złe to unikanie spotkan rodzinnych,i to nie z powodu samego lęku przed nimi tylko z powodu matki ktora zawsze musi poruszc problemy na moj temat,np jaka to jestem czarna owca w rodzinie bo poszedlem do zawodowki,o nałogach i setka innych rzeczy ktore sie jej nawina na jezyk,w takich momentach mam ochote sie zapasc pod ziemie dlatego ostatnio zaczelem poprosty przed spotkaniem wychodzic z domu dzwoniac wczesniej np do kuzynow uprzedzajac ich ze mam pilna sprawe na miescie i tyle,wracam za 3godzinki i jest spokoj a nawet resztke makowca sobie wszamie