A no wlasnie: po co? wkraczasz pan na grunt filozofii. Tylez odpowiedzi iluz ludzi, a ze wiekszosc ludzi to bezrefleksyjne, organiczne twory ...zarat pisze:Po co to wszystko? Szkoła, praca, domy, technologia, internety i telewizje - po co? Po co w ogóle cała cywilizacja? W imię czego każdy z nas ma teraz poświęcać całe swoje życie dla cywilizacji? W imię szczęścia, oszczędności czasu - powiecie... Czy jesteśmy teraz bardziej szczęśliwi niż wtedy, gdy obiad trzeba było upolować, a domem była każda jaskinia? A oszczędzony czas na co poświęcamy? Na ślęczenie przed telewizorem, komputerem, komórką. Na zabawę w tych wszystkich wytworach cywilizacji, dyskotekach i innych pierdołach. P o c o ?
Po co?
Re: Po co?
- Piorun23
- Intro-wyjadacz
- Posty: 369
- Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z ciemnego boru
Re: Po co?
Po co to wszystko?
Choćby po to że gdyby nie powyższe, 3/4 z nas miało by realny kłopot z dożyciem do 20 roku życia, tak jak to było w paleolicie
Choćby po to że gdyby nie powyższe, 3/4 z nas miało by realny kłopot z dożyciem do 20 roku życia, tak jak to było w paleolicie
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Re: Po co?
To tylko jeden z aspektow - klasyczne spojrzenie 'praktyczne', 'przyziemne' - niechetne abstrakcji. Trudno jest sie jednak oszukiwac cale zycie, ze 'to wszystko ma sens', bo to nie ma sensu. Sens mozna sobie wykreowac, mozna stawiac przed soba kolejne cele, ale ostatecznym celem i tak jest smierc, ktora sensu nie ma [jak i cale zycie wraz z jego wydarzeniami]. Nie zmieni tego nic - bliskie relacje, majatek, chwytanie dnia.
Memento mori.
Memento mori.
Re: Po co?
Pierwotnym celem jest rozmnażanie czyli podtrzymanie gatunku, zatem nie mów, że on nie istnieje.
Jak w ogóle można nazywać śmierć celem. Czy napisy końcowe są celem filmu? Mi cel nie kojarzy się tylko "z tym co jest na końcu".
Oczywiście jakieś wychwalanie abstrakcji przy okazji...
Jak w ogóle można nazywać śmierć celem. Czy napisy końcowe są celem filmu? Mi cel nie kojarzy się tylko "z tym co jest na końcu".
Oczywiście jakieś wychwalanie abstrakcji przy okazji...
dream is destiny
Re: Po co?
Definicja celu jest punkt koncowy, myle sie? nie mowimy o subiektywnym 'sensie zycia', bo to inna rzecz
Re: Po co?
Niet. Definicją celu jest punkt, do którego się dąży. Jedni dążą do zostania miliarderem, drudzy do zostania lekarzem, a trzeci do śmierci. Natomiast życie w oderwaniu od "sensu życia" nie ma celu - tak samo, życie muchy, dzięcioła, bobra czy człowieka nie ma celu. Cel może mieć tylko coś inteligentnego, życie (jako zjawisko) myśleć nie umie.marc pisze:Definicja celu jest punkt koncowy, myle sie? nie mowimy o subiektywnym 'sensie zycia', bo to inna rzecz
szukam
Re: Po co?
Jak dla mnie to wymieszanie pojec, znaczen; sensu, wiec nie ustosunkuje sie do tego Napisalem zreszta, ze smierc to punkt = cel.zarat pisze: Niet. Definicją celu jest punkt, do którego się dąży. Jedni dążą do zostania miliarderem, drudzy do zostania lekarzem, a trzeci do śmierci. Natomiast życie w oderwaniu od "sensu życia" nie ma celu - tak samo, życie muchy, dzięcioła, bobra czy człowieka nie ma celu. Cel może mieć tylko coś inteligentnego, życie (jako zjawisko) myśleć nie umie.
Re: Po co?
Wygodnie sobie upraszczasz. Cel to nie punkt, ale "punkt, do którego się dąży". Nie wyrywaj z kontekstu
dream is destiny
Re: Po co?
To, ze upraszczam to twoje zdanie, do ktorego masz prawo, a z ktorym ja sie nie zgadzam z tym, ze ja ciebie nie chrystianizuje i nie mowie ci jak masz myslec, wiec i ty nie rob tego w stosunku do mnie.
Re: Po co?
Taa, tylko nie upraszczasz mojego zdania, a definicję z "Nowego słownika języka polskiego" PWN. A że się z nią nie zgadzasz to zakrawa na absurd, ale oczywiście nie będę Cię nawracać i możesz sobie np. nazywać słonia niedźwiedziem a kwiat samochodem, nikt nie powie Ci jak masz myśleć :wink:
dream is destiny
Re: Po co?
Masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem i nie umiesz się przyznać do błędu.
dream is destiny