Psy czy koty?
Psy czy koty?
Zamieszczam ankietę dotyczącej odwiecznej wojny między tymi zwierzaczkami Dodatkowo zrobiłem podział ze względu na płeć. Jestem ciekaw, jak te sympatie rozkładają się wśród introwertyków, bo mam swoją teorię :wink:
dream is destiny
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
Re: Psy czy koty?
Widziałem, że ankiety nie działają, ale myślałem, że ma to związek z przenosinami forum Jak się okazuje nowe ankiety również nie chcą współpracować. Może administracja zainteresuje się tym problemem :wink:
Ja wybieram psy :wink:
Ja wybieram psy :wink:
dream is destiny
- Piorun23
- Intro-wyjadacz
- Posty: 369
- Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z ciemnego boru
Re: Psy czy koty?
Ankieta jest tendencyjna!
Ja lubię i koty, i psy a takiej opcji nie ma
Od dłuższego czasu mam i psa, i kota
Zwierzaki świetnie się ze sobą "dogadują" i lubią, wbrew powszechnym legendom
Ja lubię i koty, i psy a takiej opcji nie ma
Od dłuższego czasu mam i psa, i kota
Zwierzaki świetnie się ze sobą "dogadują" i lubią, wbrew powszechnym legendom
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Psy czy koty?
Nie ma też opcji "Jestem wszystkim i zwierzęta są mi zbędne". :lol:
Zdecydowanie koty. Psy trochę lubię, ale raczej z daleka i na krótko, i to nie wszystkie.
PS. Ankiety na razie niestety nie będą działały, trzeba będzie pewne zmiany w stylu forum poczynić. Zostaną poczynione za jakiś czas.
PS2. Przeniosłam wątek do bardziej odpowiedniego działu.
Zdecydowanie koty. Psy trochę lubię, ale raczej z daleka i na krótko, i to nie wszystkie.
PS. Ankiety na razie niestety nie będą działały, trzeba będzie pewne zmiany w stylu forum poczynić. Zostaną poczynione za jakiś czas.
PS2. Przeniosłam wątek do bardziej odpowiedniego działu.
Re: Psy czy koty?
Tyle, ze ankieta wyrzuca jakis zapchlony, psi [sic!] blad i nie moge tego wyrazic.Jestem mężczyzną i wolę koty
Re: Psy czy koty?
Wolę koty, są powściągliwe, chodzą własnymi drogami, nie przeszkadza im dłuższa samotność - tak, jak mi
Nie można zabić kogoś, kto nie ma życia...
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Psy czy koty?
No fakt, ale zawsze sie watek kreci.Piorun23 pisze:Ankieta jest tendencyjna!
Ja zdecydowanie wybieram odpowiedz ostatnia: Jestem niczym* i nic nie wole [fajnie że pomyślałeś o mnie w tej ankiecie] :lol:
Ogólnie nie uważam, za przyjemne, jak takie czworonożne coś sie na mnie rzuca i ślini, albo ociera o moje nogi [w celu pozbycia sie pasożytów - bo innego sensu "łaszenia sie" kotów nie widzę].
Więc w przypadku zwierząt, które ogólnie mi nie bardzo "leżą" to bym sie skłaniała do jakiś gado-płazów [żółwiki, jaszczurki, żabki...], co to bardziej ze swej natury nie lubią tulenia, miętoszenia i pieszczenia niż ja. :lol:
* choć uważam, że słowo 'niczym' powinno być zamienione słowem 'nikim', bo raczej wątpie zeby wypowiadał sie tu jakiś Canis lupus czy Felis catus
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Psy czy koty?
A takie stworzenia w ogóle poznają człowieka i nawiązują jakąś relację z nim czy zupełnie ignorują? Bo w takim wypadku, to mi by się nie chciało dla takiego zwierza cokolwiek robić. No, ale ja lubię tulenie, miętoszenie i pieszczenie.hiksa pisze:bym sie skłaniała do jakiś gado-płazów [żółwiki, jaszczurki, żabki...], co to bardziej ze swej natury nie lubią tulenia, miętoszenia i pieszczenia niż ja. :lol:
Nie zdziwiłabym się gdyby większość introwertyków, jeśli już musiałaby wybrać pomiędzy kotem a psem, wybrałaby kota. Psy są takie ekstrawertyczne, głośne, wymagają od właściciela prawie nieustannej uwagi i dużo ruchu.
Re: Psy czy koty?
Ja tak jak koleżanka[choć znowu z bólem serca się do tego przyznaję :wink: ], dodam tylko, że koty "łaszą się" jeszcze kiedy są głodne :evil: .hiksa pisze:Ja zdecydowanie wybieram odpowiedz ostatnia: Jestem niczym* i nic nie wole [fajnie że pomyślałeś o mnie w tej ankiecie] :lol:
Ogólnie nie uważam, za przyjemne, jak takie czworonożne coś sie na mnie rzuca i ślini, albo ociera o moje nogi [w celu pozbycia sie pasożytów - bo innego sensu "łaszenia sie" kotów nie widzę].
O ile żółwia bym dotknął, to żaba dla mnie jest jednym z największych paskudztw, kijem bym jej nawet nie tknął . Śliskie to i w ogóle...hiksa pisze:Więc w przypadku zwierząt, które ogólnie mi nie bardzo "leżą" to bym sie skłaniała do jakiś gado-płazów [żółwiki, jaszczurki, żabki...], co to bardziej ze swej natury nie lubią tulenia, miętoszenia i pieszczenia niż ja. :lol:
btw.
hmm... brzmi znajomohiksa pisze:Moment obrotowy pary sił względem dowolnego punktu położonego na tej samej płaszczyźnie jest równy iloczynowi jednej z tych sił i ramienia siły
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Re: Psy czy koty?
W takim ukladzie nie dziwiloby rowniez tak czeste podobienstwo pomiedzy psem a jego ekstrawertycznym panem ... WIELOPOZIOMOWE podobienstwo.Inno pisze:Nie zdziwiłabym się gdyby większość introwertyków, jeśli już musiałaby wybrać pomiędzy kotem a psem, wybrałaby kota. Psy są takie ekstrawertyczne, głośne, wymagają od właściciela prawie nieustannej uwagi i dużo ruchu.
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Psy czy koty?
Akurat moje relacje ze zwierzętami są bardzo bezinteresowne, nie dbam o nie w zamian za coś...Inno pisze:Bo w takim wypadku, to mi by się nie chciało dla takiego zwierza cokolwiek robić.
Trudne pytanie. Mogę powiedzieć tylko na moim przykładzie [a dokładnie na przykładzie mojego 17-letniego "współżycia" z żółwiem Leninem]Inno pisze:A takie stworzenia w ogóle poznają człowieka i nawiązują jakąś relację z nim czy zupełnie ignorują?
Tak, takie żółwie poznają człowieka, mimo że liczne podręczniki i książki podają informacje, że nie słyszą i nie przyzwyczajają sie do ludzi. Z moich wieloletnich obserwacji wynika zupełnie co innego,
A co do jaszczurek [a konkretnie traszek] to z nimi jest cięzko nawiazać jakąkolwiek relacje,
No coż powinno brzmieć znajomo dla każdego kto nie uciekał z fizyki, przecież to ogolnie znane prawo kinematyki :lol:MetalMan pisze:btw.
hiksa napisał(a):
Moment obrotowy pary sił względem dowolnego punktu położonego na tej samej płaszczyźnie jest równy iloczynowi jednej z tych sił i ramienia siły
hmm... brzmi znajomo
Re: Psy czy koty?
A więc to prawda że "Lenin is not dead" :lol:hiksa pisze:Trudne pytanie. Mogę powiedzieć tylko na moim przykładzie [a dokładnie na przykładzie mojego 17-letniego "współżycia" z żółwiem Leninem]
Panienka najwidoczniej uciekała , przynajmniej kiedy była mowa o statyce i ruchu obrotowym.... :lol:hiksa pisze:No coż powinno brzmieć znajomo dla każdego kto nie uciekał z fizyki, przecież to ogolnie znane prawo kinematyki :lol:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"