ZajebisteFist pisze:Kochani, pozwólcie, że zaprezentuję Wam cytat z ust Stephena Colberta (tłumaczenie z angielskiego moje):
"Nie obawiaj się być głupcem. Pamiętaj, nie możesz być jednocześnie młody i mądry. Młodzi ludzie, którzy udają mądrych, w większości są po prostu cynikami. Cynizm zakłada maskę mądrości, ale jest rzeczą od niej najdalszą. Ponieważ cynicy niczego się nie uczą. Ponieważ cynizm to dobrowolna ślepota, odrzucenie świata dlatego, że obawiamy się, że nas skrzywdzi lub rozczaruje. Cynicy zawsze mówią NIE. Ale mówienie TAK wszystko rozpoczyna. Mówienie TAK jest powodem, dla którego wszystko rośnie. Mówienie TAK prowadzi do wiedzy. 'TAK' jest dla młodych ludzi. Więc dopóki masz na to siłę, mów TAK."
Piękne, co?
Moja interpretacja: idealizm jest dobry. Jeśli mam zestawić idealistów z cynikami - to powiem, że cynik jest, ujmując krótko, smutną pipką, która się poddała tylko dlatego, że och, jakże świat ją skrzywdził. W cynizmie nie ma siły. W idealizmie jest. Mnie życie wielokrotnie kopnęło w tyłek, a mimo tego jestem idealistą. Wściekłym, toczącym pianę z ust, walczącym idealistą. Idealiści to ludzie z jajami ze stali, bo w dzisiejszym świecie bycie idealistą tego wymaga. (Zalicza się to również do kobiet ).
Idealista ma po co żyć. Ma czego się trzymać, gdy wszystko próbuje go pokonać.
Jeśli kogoś obraziłem tą wypowiedzią: wybaczcie, ale w tym przypadku jak raz nie będę za to przepraszać.
Howgh!
Cynizm jako postawa życiowa to faktycznie bagno.
Jednak idealizm dla introwertyka, to czasami gwóźdź do trumny.
Ja jestem idealistą tylko w środku. Całym sercem wierzę w to co robię, lecz wobec innych ludzi udaje cynika. Dlaczego? Dla przykładu: kiedy idę z chłopakami do sali prób(muzycznej) okazuję się, że żaden nie przećwiczył utworów, nie przygotował nowego materiału ani nie porozmawiał z organizatorem w sprawie przyszłego koncertu. Nie chce mówić innym ludziom ile znaczą dla mnie pewne rzeczy, bo wiem, że oni nie podzielają takiego spojrzenia i nie są w stanie włożyć w działanie tyle energii, co ja. Swoim nihilizmem mogliby tylko zranić i podciąć skrzydła. Orły latają samotnie.
No, ale człowiek ponoć jest istotą stadną... i fajnie byłoby gdyby kiedyś spotkał innych, introwertycznych idealistów.
I tak, tutaj faktycznie nikt się nie uczy, a ja sam nie jestem na tyle dobrym mówcą żeby zmotywować pozostałych.
Może trochę od czapy, ale niżej parafraza z filmu pt. "Ink", obok dumy i pychy, upchnąłbym również cynizm, na końcu zresztą również:
"Człowiek ma słabość, jest wadliwy. Wada prowadzi do poczucia winy, poczucie winy do wstydu. Wstyd rekompensuje sobie dumą i pychą, a kiedy upada jego duma, rozpacz bierze górę i prowadzi do jego destrukcji."