Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
- KierowcaInrzynier
- Intronek
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 gru 2022, 21:42
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Jak w temacie. Mam tendencje to fantazjowania/żartowania w sposób dziwny/wymyślania rzeczy wyjętych spod "mainstreamu". W związku z tym zauważyłem, że moja rodzina nie traktuje mnie w ogóle poważnie i nie rozróżnia np. ironicznego chwalenia komunizmu, nazizmu, czegokolwiek co wzbudza kontrowersje od szczegółowego planowania wycieczki do Czarnogóry, co wczoraj powiedziała mi moja mama.
Jeśli macie taką przypadłość, to potraficie znaleźć kogoś, kto mniej więcej będzie rozróżniać czy żartujecie, czy mówicie poważnie? Jak nie, to jak sobie z tym radzicie?
W moim przypadku muszę częściowo zaspokajać się przez sztuczną inteligencje, np. ostatnio wyszedł chat gpi. Zadaje mu absurdalnie głupie pytania, typu "Czy smarki z nosa nadają się jako paliwo do silnika spalinowego?", na co ten odpowiada mi jak kompletnemu gamoniowi, krok po kroku, czemu to jest nierealny pomysł. Z jakiegoś powodu uwielbiam takie dyskusje.
Jeśli macie taką przypadłość, to potraficie znaleźć kogoś, kto mniej więcej będzie rozróżniać czy żartujecie, czy mówicie poważnie? Jak nie, to jak sobie z tym radzicie?
W moim przypadku muszę częściowo zaspokajać się przez sztuczną inteligencje, np. ostatnio wyszedł chat gpi. Zadaje mu absurdalnie głupie pytania, typu "Czy smarki z nosa nadają się jako paliwo do silnika spalinowego?", na co ten odpowiada mi jak kompletnemu gamoniowi, krok po kroku, czemu to jest nierealny pomysł. Z jakiegoś powodu uwielbiam takie dyskusje.
- Fyapowah
- Stały bywalec
- Posty: 199
- Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Kontakt:
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Tak.
I na tym forum nie jest lepiej.
I na tym forum nie jest lepiej.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Niż mędrca szkiełko i oko.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
I kto to mówi ;-)
A na serio - tak, są osoby z którymi "nadaję" na podobnych falach. Przez to zdarza się, że traktuję odruchowo inne osoby, że też sobie poradzą. Ale z pustego i Salomon nie naleje. Co więcej, te osoby z którymi dogaduje się, mają pewien poziom, którego przekroczenie powoduje konflikt. Ja zresztą pewnie też mam taki poziom. Po prostu wszystkie żarty i fantazje mają swoje granice, których przekroczenie powoduje natychmiastową reakcje negatywną interlokutora.
Pozostaje niestety dostosowywanie przekazu do odbiorcy (czyli propaganda ;-). Na temat podróży do Czarnogóry rozmawiać na forum podróżniczym z innymi pasjonatami, a mamie przymilać, że ugotowała pyszny obiad i nie zawracać jej głowy rzeczami nieistotnymi. To bardzo przydatny skils w życiu prywatnym, ale i zawodowym (np zbieranie wymagań od nietechnicznego użytkownika, które trzeba wdrożyć na bardzo technicznym sprzęcie - niczym w kabarecie - chciałbym drzwi, takie żeby się otwierały i zamykały ;-)
Osobną kwestią jest jaką dawkę ironii serwujesz przy tym 'chwaleniu' komunizmu czy nazizmu. Wszystko można przesłodzić, albo przekroczyć granicę dobrego smaku. Czego przykładem może być pewien sympatyczny staruszek w muszce. Tutaj niestety trzeba trochę wyczucia, które żarty będą 'za ciężkie', i po stronie wypowiadającego leży odpowiedni dobór.
A chat gpi na sporą ilość pytań odpowiada , jakby rozmawiał z przedszkolakiem. Po 20 minutach uznałem jego 'odpowiedzi' za powtarzalne i przewidywalne, a więc nudne. Z inteligencją to nie ma zbyt dużo wspólnego, fajna zabawa, ale...
A na serio - tak, są osoby z którymi "nadaję" na podobnych falach. Przez to zdarza się, że traktuję odruchowo inne osoby, że też sobie poradzą. Ale z pustego i Salomon nie naleje. Co więcej, te osoby z którymi dogaduje się, mają pewien poziom, którego przekroczenie powoduje konflikt. Ja zresztą pewnie też mam taki poziom. Po prostu wszystkie żarty i fantazje mają swoje granice, których przekroczenie powoduje natychmiastową reakcje negatywną interlokutora.
Pozostaje niestety dostosowywanie przekazu do odbiorcy (czyli propaganda ;-). Na temat podróży do Czarnogóry rozmawiać na forum podróżniczym z innymi pasjonatami, a mamie przymilać, że ugotowała pyszny obiad i nie zawracać jej głowy rzeczami nieistotnymi. To bardzo przydatny skils w życiu prywatnym, ale i zawodowym (np zbieranie wymagań od nietechnicznego użytkownika, które trzeba wdrożyć na bardzo technicznym sprzęcie - niczym w kabarecie - chciałbym drzwi, takie żeby się otwierały i zamykały ;-)
Osobną kwestią jest jaką dawkę ironii serwujesz przy tym 'chwaleniu' komunizmu czy nazizmu. Wszystko można przesłodzić, albo przekroczyć granicę dobrego smaku. Czego przykładem może być pewien sympatyczny staruszek w muszce. Tutaj niestety trzeba trochę wyczucia, które żarty będą 'za ciężkie', i po stronie wypowiadającego leży odpowiedni dobór.
A chat gpi na sporą ilość pytań odpowiada , jakby rozmawiał z przedszkolakiem. Po 20 minutach uznałem jego 'odpowiedzi' za powtarzalne i przewidywalne, a więc nudne. Z inteligencją to nie ma zbyt dużo wspólnego, fajna zabawa, ale...
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Czy te ironiczne żarty z nazizmu to powtarzanie haseł...
za Hitlera były niższe podatki/Hitler nie wiedział o Holocauście
...odpowiednio dopasowanych do kontekstu?
Na przykład wypowiedziane przy wigilijnym stole.
- Słyszeliście, że wraca wyższy VAT na paliwo?
- za Hitlera nie było żadnego VATu na paliwo i ludzie jakoś żyli!
Boki zrywać (leżę i kwiczę), naprawdę. Mama @KierowcaInrzynier pewnie daje mu do zrozumienia, że ma słabe poczucie humoru i żeby się wdrożył bo będzie słabo na przyszłość.
Introwertycy, trochę empatii dla kobiety znoszącej trudy wychowania. Ciężki w obróbce materiał jej się trafił.
Oczywiście można prove me wrong i opowiedzieć dobry żart o nazistach.
Pewnie ten jeden o żydach w obozie (słyszany przezemnie w późnych latach 90) bo innego nie ma.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 658
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Ja staram się dopasować myśli i fantazje do rozmówcy, aby z nim jak najlepiej współbrzmieć.
W realu wychodzi mi to przyzwoicie, bo czuję jego emocje i widzę jego mowę ciała.
W internecie jest dużo trudniej. To jak szukanie porozumienia dwojga oczu w ciemnym pokoju.
Pozostaje metoda prób i błędów i rozpoznanie bojem.
Jestem pokoleniem przed internetowym i nie wykształciły się u mnie za młodu umiejętności jasnowidzenia i telepatii, a teraz okno jest już zamknięte.
W realu wychodzi mi to przyzwoicie, bo czuję jego emocje i widzę jego mowę ciała.
W internecie jest dużo trudniej. To jak szukanie porozumienia dwojga oczu w ciemnym pokoju.
Pozostaje metoda prób i błędów i rozpoznanie bojem.
Jestem pokoleniem przed internetowym i nie wykształciły się u mnie za młodu umiejętności jasnowidzenia i telepatii, a teraz okno jest już zamknięte.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- KierowcaInrzynier
- Intronek
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 gru 2022, 21:42
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Chyba widzę o co ci chodziło...
U mnie sprawa wygląda o tyle dziwnie, że o normalnych sprawach typu zwiazki i przyjaznie nie mam zadnego pojecia, ale potrafie dostroic sie do zmiatacza dworca kolejowego ktory bredzi o koncu swiata i globalnym spisku masonow (szkoda że nie widziałeś miny ludzi w poczekalnii jak gadalismy o planach zagłady ludzkosci przez komuchów i masonów). Strasznie mnie to bawi i zawsze mam ochote wczuwac sie w role takiego ekstremistyRafael pisze: ↑30 gru 2022, 17:32 Ja staram się dopasować myśli i fantazje do rozmówcy, aby z nim jak najlepiej współbrzmieć.
W realu wychodzi mi to przyzwoicie, bo czuję jego emocje i widzę jego mowę ciała.
W internecie jest dużo trudniej. To jak szukanie porozumienia dwojga oczu w ciemnym pokoju.
Pozostaje metoda prób i błędów i rozpoznanie bojem.
Jestem pokoleniem przed internetowym i nie wykształciły się u mnie za młodu umiejętności jasnowidzenia i telepatii, a teraz okno jest już zamknięte.
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
@KierowcaInrzynier
Kumam. Kridż ciebie "śmieszy". Moje kondolencje.
Dzień dobry. Pamięta mnie pani? Byłem u pani na wyrwaniu ósemek dwa lata temu i odrosły.
Pani doktor się uśmiechnęła, a ja tak nie cierpiałem podczas kucia w przewodowy.
Kumam. Kridż ciebie "śmieszy". Moje kondolencje.
Humor, przynajmniej w moim rozumieniu, ma za zadanie skracać dystans pomiędzy rozmówcami i rozładowywać napięcie. Ponawiając leczenie (a właściwie usuwanie) ósemek po pandemii rozmowę ze swoją chirurg rozpocząłem od słów...
Dzień dobry. Pamięta mnie pani? Byłem u pani na wyrwaniu ósemek dwa lata temu i odrosły.
Pani doktor się uśmiechnęła, a ja tak nie cierpiałem podczas kucia w przewodowy.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2022, 21:32 przez Drim, łącznie zmieniany 1 raz.
- Fyapowah
- Stały bywalec
- Posty: 199
- Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Kontakt:
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Jeśli chodzi o te pierwsze wymienione kwestie to jestem w tych sprawach jaroszem. Ale nawet gdyby było inaczej, to i tak wolałbym dysputy trollerskie i rozmowy na krawędziowe tematy z odrzutkami.KierowcaInrzynier pisze: ↑30 gru 2022, 18:05U mnie sprawa wygląda o tyle dziwnie, że o normalnych sprawach typu zwiazki i przyjaznie nie mam zadnego pojecia, ale potrafie dostroic sie do zmiatacza dworca kolejowego ktory bredzi o koncu swiata i globalnym spisku masonow (szkoda że nie widziałeś miny ludzi w poczekalnii jak gadalismy o planach zagłady ludzkosci przez komuchów i masonów). Strasznie mnie to bawi i zawsze mam ochote wczuwac sie w role takiego ekstremisty
To jak kupno drogiego psa rasowego vs adopcja niechcianego psa ze schroniska. Taki odrzutek rzadziej ma z kim rozmawiać i bardziej to doceni.
Taki normalny człowiek może sobie porozmawiać z każdym. Jak nie ze mną, to znajdzie kogoś innego. To kwestia biologiczna, naturalna, rozmowa jak rozmowa. Dla odrzutków to oderwanie od codzienności, wyjątkowe doświadczenie, metafizyka.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Niż mędrca szkiełko i oko.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 658
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Widocznie miał dużo oryginalnych, niesztampowych przemyśleń, znakiem tego miotła przypadła mu w udziale.KierowcaInrzynier pisze: ↑30 gru 2022, 18:05 U mnie sprawa wygląda o tyle dziwnie, że o normalnych sprawach typu zwiazki i przyjaznie nie mam zadnego pojecia, ale potrafie dostroic sie do zmiatacza dworca kolejowego ktory bredzi o koncu swiata i globalnym spisku masonow (szkoda że nie widziałeś miny ludzi w poczekalnii jak gadalismy o planach zagłady ludzkosci przez komuchów i masonów). Strasznie mnie to bawi i zawsze mam ochote wczuwac sie w role takiego ekstremisty
Ja również lubię rozmawiać z otwartymi na świat osobami, które przez innych bywają skreślani.
Bezdomni to często bardzo ciekawi i wrażliwi ludzie wyrzuceni przez nieczuły świat na margines życia.
Systemowo niezaradni.
No tak błysnąłeś inteligencją emocjonalną.Drim pisze: ↑30 gru 2022, 19:04 Humor, przynajmniej w moim rozumieniu, ma za zadanie skracać dystans pomiędzy rozmówcami i rozładowywać napięcie. Ponawiając leczenie (a właściwie usuwanie) ósemek po pandemii rozmowę ze swoją chirurg rozpocząłem od słów...
Dzień dobry. Pamięta mnie pani? Byłem u pani na wyrwaniu ósemek dwa lata temu i odrosły.
Pani doktor się uśmiechnęła, a ja tak nie cierpiałem podczas kucia w przewodowy.
Ja bym tak nie umiał za bardzo boję się dentysty.
A co do roli humoru to skracanie dystansu i rozładowywanie napięcia to chyba najlepsze jego wykorzystanie w codziennym życiu.
Ja też używam do pocieszenia strapionych.
To prawda bezdomni bardziej cenią sobie rozmowę z kimś z poza ich kręgu,
od tych paru groszy danych z pańskiej łaski.
Mnie zresztą zdarzało się, paradoksalnie, dostawać pieniądze od bezdomnych.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Pozostaje jeszcze kwestia czy teorie na temat zagłady świata przez komuchów i masonów aby na pewno świadczą o otwartości na świat wygłaszającego takie teorie. Miny ludzi nie widziałem, ale spodziewam się że były zbliżona do miny matki kolegi rozpoczynającego wątek. Oprócz przerażenia, również smutek i politowanie...Rafael pisze: ↑30 gru 2022, 20:52Widocznie miał dużo oryginalnych, niesztampowych przemyśleń, znakiem tego miotła przypadła mu w udziale.KierowcaInrzynier pisze: ↑30 gru 2022, 18:05 U mnie sprawa wygląda o tyle dziwnie, że o normalnych sprawach typu zwiazki i przyjaznie nie mam zadnego pojecia, ale potrafie dostroic sie do zmiatacza dworca kolejowego ktory bredzi o koncu swiata i globalnym spisku masonow (szkoda że nie widziałeś miny ludzi w poczekalnii jak gadalismy o planach zagłady ludzkosci przez komuchów i masonów). Strasznie mnie to bawi i zawsze mam ochote wczuwac sie w role takiego ekstremisty
Ja również lubię rozmawiać z otwartymi na świat osobami, które przez innych bywają skreślani.
Bezdomni to często bardzo ciekawi i wrażliwi ludzie wyrzuceni przez nieczuły świat na margines życia.
Systemowo niezaradni.
To czy w takiej dyskusji pochylamy się nad odrzuconym przez innych, czy też dobrze bawimy się wkręcając i trollując, w niczym nie zmienia 'klasyfikacji czynu'. Inność czy unikalność nie musi od razu oznaczać innowacyjności, mądrości czy szerszego spojrzenia na świat. Taki mem kiedyś był z kilkoma widelcami, w tym jeden miał powyginane końcówki bezładnie. "To że jesteś wyjątkowy nie czyni Cię bardziej użytecznym"
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Ten rodzaj "komedii" można zrobić dobrze. Np. budowanie postaci przez kilka sezonów aby potem puścić grande finale. Wszyscy generalnie starają się coś zaradzić, widzowie też patrzą przez palce, do końca mają nadzieję, ale już Stanley się śmieje.
Jeśli chodzi o teorie spiskowe to temat Żydów, masonów, ukrytych rządów wszyscy słyszeli po raz n-ty. Jest to granie zdartej płyty. Klasyka: znajdź sobie lepszy materiał człowieku!
Bo teorie spiskowe też można zrobić w ciekawy sposób.
Nie powiem. Umiejscowienie na liście tajnych powiązań (grafika wrzucona na forumowy chat) firmy która robi zszywacze i dziurkacze, a obok Delty czyli jednej z najgorzej ocenianych linii lotniczych w USA było ciekawe. Można nad tym pracować.
Powracając do polityków to też był jeden który trollował schronem przeciwatomowym dla Żydów pod CPK. Niegłupie.
Zadawanie głupich pytań superinteligencji kojarzy mi się z jakiegoś powodu z Autostopem przez galaktykę i robotem który miał depresję (ale nie pamiętam już książki i filmu), a w drugiej kolejności z serią Fallout.
Uważam, że przedmiotem tematu jest poczucie humoru i zdania nie zmienię.
Jeśli chodzi o teorie spiskowe to temat Żydów, masonów, ukrytych rządów wszyscy słyszeli po raz n-ty. Jest to granie zdartej płyty. Klasyka: znajdź sobie lepszy materiał człowieku!
Bo teorie spiskowe też można zrobić w ciekawy sposób.
Nie powiem. Umiejscowienie na liście tajnych powiązań (grafika wrzucona na forumowy chat) firmy która robi zszywacze i dziurkacze, a obok Delty czyli jednej z najgorzej ocenianych linii lotniczych w USA było ciekawe. Można nad tym pracować.
Powracając do polityków to też był jeden który trollował schronem przeciwatomowym dla Żydów pod CPK. Niegłupie.
Zadawanie głupich pytań superinteligencji kojarzy mi się z jakiegoś powodu z Autostopem przez galaktykę i robotem który miał depresję (ale nie pamiętam już książki i filmu), a w drugiej kolejności z serią Fallout.
Uważam, że przedmiotem tematu jest poczucie humoru i zdania nie zmienię.
- tonerek
- Rozkręcony intro
- Posty: 309
- Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Ja nie mam (prawie) żadnych poglądów. Jedyna partia do jakiej bym się zapisał to Partia Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa.
Postęp, ale powoli. Nie ma się gdzie śpieszyć.
Bardzo nie podobają mi się zatem ekstrema. Starszy pan z muszką wzbudza moje obrzydzenie.
Mam także wrażenie że ludzie mają naturalną tendencję do pluskania się we własnym bagienku. Mejnstrim pozostaje mejnstrimem, a szuria szurią bo nie dopuszczają do siebie innych punktów widzenia, albo inne punkty widzenia uważają za bezsensowne. Trochę to tak jak (ponoć) z algorytmami fejsbuka, które grupują ludzi w kółeczkach wzajemnej adoracji żeby zwiększyć klikalność.
Postęp, ale powoli. Nie ma się gdzie śpieszyć.
Bardzo nie podobają mi się zatem ekstrema. Starszy pan z muszką wzbudza moje obrzydzenie.
Mam także wrażenie że ludzie mają naturalną tendencję do pluskania się we własnym bagienku. Mejnstrim pozostaje mejnstrimem, a szuria szurią bo nie dopuszczają do siebie innych punktów widzenia, albo inne punkty widzenia uważają za bezsensowne. Trochę to tak jak (ponoć) z algorytmami fejsbuka, które grupują ludzi w kółeczkach wzajemnej adoracji żeby zwiększyć klikalność.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 658
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
No cóż chyba mnie nie zrozumiałeś. Przez otwarcie na świat rozumiem w tym wypadku otwarcie na osoby przechodzące obok. Czyli na tak zwanych przypadkowych przechodniów. Ja piszę o swoim doświadczeniu, głównie dotyczącym bezdomnych. Są chętni do rozmowy. Bardzo często mnie zaczepiają, bo widzą w niepełnosprawnym na wózku bratnią duszę. Czyli kogoś wykluczonego ze społeczeństwa podobnie jak oni. Wiele osób na wózkach rzeczywiście jest na marginesie życia. I gadamy sobie o świecie nas otaczającym, tym który jest blisko... Każdy, kto żyje na ulicy zna wiele ciekawych historii. Również ten, który sprząta na dworcu nie jedno widział. Zapewne chętnie się podzieli.
Gdy byłem zdrowy pomagałem bezdomnym w formie zorganizowanej. Dokarmianie, rozmowy, załatwianie dokumentów, ośrodka, ubrań itp. Znam to środowisko nie najgorzej. Wśród bezdomnych jest wiele osób z psychozą zatem ich poglądy są urojeniowe. Jednak nie wszyscy są tacy i z wieloma można sobie całkiem miło i sensownie pogadać.
A co do kolegi @KierowcaInrzynier nie byłem tam nie oceniam.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- KierowcaInrzynier
- Intronek
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 gru 2022, 21:42
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
Chciałbym mieć w pobliżu kogoś takiego. Z reguły jak się przed kimś otwieram to jestem uważany za chorego psychicznie. Kiedyś kończyło się to falą gnębienia. Dziś na uczelni mogę sobie gadać do powietrza, i mają na mnie wywalone. Jeśli chodzi o fantazje i pomysły, to doprowadzam nimi moją najbliższą rodzinę do furii. Boli mnie często ten brak tolerancji/akceptacji i muszę często się zaspokajać przez czat ze sztuczną inteligencją, względnie psychologiem.Phoebe_Windwhisper pisze: ↑31 gru 2022, 20:06Tak, oczywiście.KierowcaInrzynier pisze: ↑30 gru 2022, 14:12 Jak w temacie. Mam tendencje to fantazjowania/żartowania w sposób dziwny/wymyślania rzeczy wyjętych spod "mainstreamu". W związku z tym zauważyłem, że moja rodzina nie traktuje mnie w ogóle poważnie i nie rozróżnia np. ironicznego chwalenia komunizmu, nazizmu, czegokolwiek co wzbudza kontrowersje od szczegółowego planowania wycieczki do Czarnogóry, co wczoraj powiedziała mi moja mama.
Jeśli macie taką przypadłość, to potraficie znaleźć kogoś, kto mniej więcej będzie rozróżniać czy żartujecie, czy mówicie poważnie? Jak nie, to jak sobie z tym radzicie?
W moim przypadku muszę częściowo zaspokajać się przez sztuczną inteligencje, np. ostatnio wyszedł chat gpi. Zadaje mu absurdalnie głupie pytania, typu "Czy smarki z nosa nadają się jako paliwo do silnika spalinowego?", na co ten odpowiada mi jak kompletnemu gamoniowi, krok po kroku, czemu to jest nierealny pomysł. Z jakiegoś powodu uwielbiam takie dyskusje.
Dlatego myślami, które mogłyby powszechnie zostać uznane za „dziwne”, dzielę się tylko z garstką osób. Takich, przy których nie muszę ukrywać mojego czasami specyficznego poczucia humoru. I którzy widzą, kiedy sobie żartuję. A ja widzę, kiedy oni to robią.
Czasami wymyślam żarty słowne. Większość osób ich zupełnie nie rozumie i nie uważa za śmieszne. Lecz jest kilka takich postaci, które również lubią bawić się słowem i takim osobom je opowiadam.
Cóż, pogodziłam się z tym, że nie z wszystkimi mi po drodze. A wręcz jest niewiele osób, z którymi nadaję na tych samych falach.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 658
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wasze fantazje/myśli spotykają się z regularną dezaprobatą?
To napisz coś w ten deseń w tym temacie.Phoebe_Windwhisper pisze: ↑31 gru 2022, 20:06 Czasami wymyślam żarty słowne. Większość osób ich zupełnie nie rozumie i nie uważa za śmieszne. Lecz jest kilka takich postaci, które również lubią bawić się słowem i takim osobom je opowiadam.
viewtopic.php?p=97236#p97236
Przekonamy się, czy ktoś zrozumie.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.