Powrót do ex-kobiety

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
mario11
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 26 kwie 2024, 23:11
Płeć: nieokreślona

Powrót do ex-kobiety

Post autor: mario11 »

Witajcie grupowicze! Chciałbym was prosić o pomoc. Chcę odzyskać swoją ex-dziewczynę, która jest introwertykiem, ja bardziej 50/50, ani introwertyk ani ekstrawertyk.

Rozstaliśmy się dwa miesiące temu po 3 letnim związku NA ODLEGŁOŚĆ 100km. To ja zerwałem jednakże oboje w tym związku zawiniliśmy, więc nikt nie jest winny w 100%. I ja mam swoje za uszami i ona także. Na początku, kilka dni po rozstaniu, moja ex napisała do mnie, by oddać mi moje rzeczy, ja jednak się nie zgodziłem tłumacząc, że to były prezenty kupowane z miłości. Kulturalna wymiana zdań.

Minął miesiąc od rozstania, wysyłałem krótkie wiadomości z życzeniami (Dzień kobiet, Wielkanoc). Zawsze odpisywała. Chciałem pozostać w dobrych stosunkach, mimo że nie jesteśmy razem to nie jest moim wrogiem i zawsze dziękowałem jej za wszystko.

Coś we mnie pękło po 1,5 miesiąca od rozstania. Napisałem do niej proste "hej, co u Ciebie słychać?", popisaliśmy z 2 godziny, zupełnie na luzie, bo jak wspomniałem nie jesteśmy obrażeni na siebie. Podczas rozmowy zapytałem, czy chciałaby się kiedyś spotkać jak przyjadę. Po koleżeńsku - zgodziła się! Rozstaliśmy się w zgodzie, mimo że troszkę złości z obu stron na pewno było z powodu rozstania się.

Pisałem do niej jeszcze raz, rozmowa trwała z godzinę, po czym nie odpisywała już. Być może za często pisałem i poczuła dyskomfort. Już nie pisałem.

Moja kobieta to introwertyk, jak mógłbym działać, by tą relację odzyskać? Wiem, że to zajmuje trochę czasu. Jak mam działać?
Pomyślałem, że zapytam się tutaj, w tejże grupie, grupie introwertyków. Nie chce nawalić, bo wiem że taka szansa jest raz w życiu.

Pozdrawiam i dziękuje za każdy komentarz!!!
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2155
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Drim »

Nie wiem, zaproponuj wspólne zamieszkanie razem, a jak nie to poszukaj kolejnej.
Awatar użytkownika
jubei
Intromajster
Posty: 533
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: jubei »

Czy powrót do ex intro różni się od powrotu do ex nie-intro?

Musisz wybadać czy ona chce wrócić czy nie. Nawiąż w którejś rozmowie do miłych wspólnych chwil, zobacz reakcje.

Co do spotkania to spróbuj zaaranzować, pod pretekstem jakimś.
"Life is so unnecessary"
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 658
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Rafael »

.
Witam serdecznie. :)
mario11 pisze: 26 kwie 2024, 23:13 Minął miesiąc od rozstania, wysyłałem krótkie wiadomości z życzeniami (Dzień kobiet, Wielkanoc). Zawsze odpisywała. Chciałem pozostać w dobrych stosunkach, mimo że nie jesteśmy razem to nie jest moim wrogiem i zawsze dziękowałem jej za wszystko.
To bardzo miło. Tak powinno zawsze być, choć wiadomo czasem temperatura relacji jest tak duża, że lepiej się nie zbliżać, by się nie poparzyć. ;)
Pisałem do niej jeszcze raz, rozmowa trwała z godzinę, po czym nie odpisywała już. Być może za często pisałem i poczuła dyskomfort. Już nie pisałem.
Mogła to być częstotliwość winna, ale wątpię. Raczej nie chce się angażować ponownie, by się nie rozczarować znowu. To Ty zerwałeś zatem straciłeś zaufanie w temacie trwałości relacji i trudno je będzie odzyskać. Jaką ona ma pewność, że gdy się ponownie zaangażuje nie zrobisz tego jeszcze raz.
Może być rzecz jasna tuzin innych powodów.
Skąd wiesz czy już kogoś sobie nie znalazła?
Jak mam działać?
Ja osobiście wyznaję zasadę, iż nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, jednak raz zrobiłem wyjątek. Ale to była bardzo długa znajomość z dużą siłą przyzwyczajanie, też z introwertyczką. :hug:

Mój pomysł był taki, iż skorzystałem z mediacji. Ponieważ byliśmy z tego samego środowiska mieliśmy wspólnych wieloletnich znajomych. Wybrałem panią 50+ z dobrymi umiejętnościami negocjacyjnymi i doświadczeniem zawodowym. Ona wszystko załatwiła. My byliśmy młodziaki przed trzydziestką obydwoje.
Związek przetrwał jeszcze dwa lata i następnie rozpadł się z jeszcze większym hukiem niż poprzednio.
I po co to wszystko było?
Nie pasowaliśmy do siebie i tyle. Duża różnica charakterów
i ani dobra wola, ani wzajemna fascynacja nic tu nie pomogły. :(

Jeśli nie macie nikogo odpowiedniego wśród znajomych można wynająć zawodową mediatorkę. To nie są drogie usługi.
Nie ma sensu rzeźbić coś samemu domowymi metodami. Tracić siły i stresować się nadmiernie. Od tego są fachowcy, którzy to załatwią gładko i komfortowo. :)
Rzecz jasna zgoda obu stron jest potrzebna. Może w Polsce takie metody nie są jeszcze popularne, ale warto z nich korzystać.
Ja też nie jednej parze pomogłem do siebie wrócić, choć nie była to maja działalność zawodowa sensu stricto, raczej pomoc znajomym. :hug:

Generalnie rozstania to bardzo przykra sprawa. Nie jedno przeżyłem i wiem coś o tym, a z racji tego iż jestem bardzo emocjonalną osobą to zalewałem się łzami całymi dniami. :cry:

Ze zrozumieniem i życzę powodzenia. :ok:
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 419
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: intbrun »

Powinieneś ją zostawić w spokoju. Szansa już była i nie wyszło. Wiec nie ma sensu tego rozgrzebywać. Ona już Tobie w pełni nie zaufa. Jak sobie poczytasz trochę na temat rozstań, to będziesz wiedział, że takie 'echo' uczucia jest zupełnie normalne. Trzeba przeczekać.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 658
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Rafael »

intbrun pisze: 27 kwie 2024, 22:16 Powinieneś ją zostawić w spokoju. Szansa już była i nie wyszło. Wiec nie ma sensu tego rozgrzebywać. Ona już Tobie w pełni nie zaufa. Jak sobie poczytasz trochę na temat rozstań, to będziesz wiedział, że takie 'echo' uczucia jest zupełnie normalne. Trzeba przeczekać.
Niektórzy próbują raz jeszcze i się udaje. To zależy od osób różnie bywa. :)
Zresztą on nie napisał, że mu uczucie przeszło. Rozstali się bo były konflikty, błędy, przewinienia, przynajmniej ja tak zrozumiałem.
Jeśli oboje są nadal wolni to trzeba je wyjaśnić najlepiej z pośrednictwem mediatora. Może też terapia par wiele zmienić, finansowana zwyczajowo przez osobę, która zerwała.
Nie żyjemy w średniowieczu są komfortowe sposoby załatwiania takich spraw. :)
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2155
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Drim »

Terapia par dla związku na odległość, ależ szarlataństwo, to już zdecydowanie lepiej kupić sobie bilet na samolot i gdzieś polecieć (skoro temat ma służyć do propsowania własnej branży).
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 658
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Rafael »

Drim pisze: 28 kwie 2024, 18:06 Terapia par dla związku na odległość, ależ szarlataństwo, to już zdecydowanie lepiej kupić sobie bilet na samolot i gdzieś polecieć (skoro temat ma służyć do propsowania własnej branży).
Ha, ha. :)
Dobry pomysł, ale dopiero po terapii i ślubie, lot prosto do nieba, żeby było po bożemu. :)
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2155
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Drim »

Mhm, jeszcze Boga w to mieszajmy. No cóż, bycie antyfeministą i antyrównościowcem, o poglądach tak daleko lezących od lewicy jak to tylko możliwe, zobowiązuje mnie do stanięcia po stronie tej biednej ex-kobiety.

Oni byli trzy lata razem. To wystarczająca ilość czasu aby podjąć decyzję o następnym kroku, lub jego braku. Następnym krokiem jest zwiększenie stawki ze związku na odległość do mieszkanie razem.

Następnym następnym krokiem powinno być narzeczeństwo.

Chodź, pójdziemy na terapię par dla związków na odległość zostanie uznane jako nawijanie makaronu na uszy. Kobiety, istoty niezbyt inteligentne, ale szalenie mądre (parafrazując Korwina) nie lubią gdy im się nawija makaron na uszy.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 419
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: intbrun »

W kwestii formalnej, 3 lata to oni byli osobno, a razem tylko mentalnie i w jakieś wolne od innych obowiązków dni. Na odległość to można kilka miesięcy, po 3 latach to jest juz utrwalona sytuacja, wobec której używanie słowa 'związek' wydaje się być nadużyciem.
Upraszczając do bólu - kolega wypościł się przez 2 miesiące po rozstaniu, i mu się zackniło do "związku", niekoniecznie na innych zasadach niż był wcześniej. To normalne, pierwsze pół roku bywa bolesne i złudne co do możliwości przywrócenia stanu wcześniejszego. Ale trzeba sobie w lustro spojrzeć - szanse na to że druga próba skończy się inaczej niż pierwsza są niskie. A tutaj jeśli on zerwał, to ona będzie tym bardziej pochodzić z ostrożnością to kolejnego podejścia. Jeśli wcześniej było niestabilnie, to teraz będzie bardzo niestabilnie. A bardzo niestabilne konstrukcje mają mocną tendencję do ulegania grawitacji. Szkoda obijać siebie i drugą osobę. Trzeba wziąć na klatę swoje decyzje, skoro się rozstaliśmy to się rozstaliśmy. Romantyczne powroty to w filmach są. A filmy jak wiadomo narzucają nam fałszywe wzorce uczuć, wyglądu, czy związków właśnie.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2155
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Drim »

Nie no, może to jakieś studenciaki są i wtedy takie trzymanie się za rączkę na przerwie pomiędzy wykładami, a potem każde do mamusi na wieś można uznać za związek... młodociany związek.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 658
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Rafael »

Drim pisze: 28 kwie 2024, 23:04 Chodź, pójdziemy na terapię par dla związków na odległość zostanie uznane jako nawijanie makaronu na uszy. Kobiety, istoty niezbyt inteligentne, ale szalenie mądre (parafrazując Korwina) nie lubią gdy im się nawija makaron na uszy.
Terapie par, co najmniej od 30 lat w naszym kraju, realizowane są często gęsto w formule wyjazdowej, zwykle weekendowej, ale dostępne są też jako dłuższe pobyty do dwóch tygodni, powiedzmy. :)
To rozwiązanie ma sporo zalet. :ok:

Dla osób mieszkających razem jest to oderwanie się od codzienności, obowiązków, dzieci jeśli są.
Odpoczynek na łonie natury połączony z praktyką i nauką daje znacznie lepsze efekty niż stacjonarne chodzenie na 50 minut, co tydzień... w przeliczeniu na wydaną na ten cel złotówkę.
Dla związków na odległość umożliwia pogłębienie relacji, lepsze poznanie się, nauczenie się mnóstwa nowych umiejętności relacyjnych, skonfrontowania się z doświadczeniem innych. :)

Takie terapie par mogą trwać od jednego weekendu, aż do dwunastu, z dłuższymi się nie spotkałem. Zazwyczaj jest tam praca pojedynczej pary z psychologiem, jak i łączenie kilku razem, czyli zajęcia grupowe. Na pewno znajdzie się też możliwość mediacji dla tych skłóconych. :)

Sam z mojej partnerką przed laty w czymś takim uczestniczyłem (4 weekendy z tego co pamiętam) i bardzo było to pomocne szczególne dla młodych ludzi, którzy na ogół mają mgliste wyobrażenia o tym czym jest związek kobiety z mężczyzną.

Myślę że dla autora postu byłaby to jedna z rozsądniejszych opcji. :)

Oni byli trzy lata razem. To wystarczająca ilość czasu aby podjąć decyzję o następnym kroku, lub jego braku. Następnym krokiem jest zwiększenie stawki ze związku na odległość do mieszkanie razem.
Zakładając, iż są to młodzi ludzie, niekoniecznie. Teraz to trwa czasem bardzo długo. Jeśli obydwu stronom odpowiada to nie ma powodu do niepokoju. :)



intbrun pisze: 28 kwie 2024, 23:22 W kwestii formalnej, 3 lata to oni byli osobno, a razem tylko mentalnie i w jakieś wolne od innych obowiązków dni. Na odległość to można kilka miesięcy, po 3 latach to jest juz utrwalona sytuacja, wobec której używanie słowa 'związek' wydaje się być nadużyciem.
Tu bym się nie zgodził. W Polsce związki na odległość są obecnie bardzo popularne nie tylko wśród młodych. Również wiele osób dorosłych posiadających dzieci z innego związku na coś takiego się decyduje. Nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego. ;)

Z punktu widzenie psychologi jest to równoprawny związek tak samo jak każdy inny, ani lepszy ani gorszy, nie wymagający przechodzenia do następnego kroku. :)
Badania poziomu satysfakcji w związkach na odległość nie odbiegają od poziomów w stacjonarnych. Oczywiście nie są to relacje skierowane na posiadanie dzieci, ale przecież nie wszyscy muszą mieć dzieci. :)

Generalnie to uważa się iż formuła związku może być taka jaką partnerzy sobie ustalą. Jeśli daje ona wszystkim jego uczestnikom satysfakcje i szczęście to znaczy że jest to dobry związek i nikomu nic do tego, czy jest on monogamiczny, czy poligamiczny itd.
Romantyczne powroty to w filmach są. A filmy jak wiadomo narzucają nam fałszywe wzorce uczuć, wyglądu, czy związków właśnie.
Właśnie między innymi dlatego, nie oglądam konsekwentnie filmów od 8 klasy podstawówki, żeby sobie nie psuć obrazu rzeczywistości. ;)
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2155
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Drim »

Rafael pisze: 29 kwie 2024, 14:05 Terapie par, co najmniej od 30 lat w naszym kraju, realizowane są często gęsto w formule wyjazdowej, zwykle weekendowej, ale dostępne są też jako dłuższe pobyty do dwóch tygodni, powiedzmy. :)
To rozwiązanie ma sporo zalet. :ok:

Dla osób mieszkających razem jest to oderwanie się od codzienności, obowiązków, dzieci jeśli są.
Odpoczynek na łonie natury połączony z praktyką i nauką daje znacznie lepsze efekty niż stacjonarne chodzenie na 50 minut, co tydzień... w przeliczeniu na wydaną na ten cel złotówkę.
Dla związków na odległość umożliwia pogłębienie relacji, lepsze poznanie się, nauczenie się mnóstwa nowych umiejętności relacyjnych, skonfrontowania się z doświadczeniem innych. :)

Takie terapie par mogą trwać od jednego weekendu, aż do dwunastu, z dłuższymi się nie spotkałem. Zazwyczaj jest tam praca pojedynczej pary z psychologiem, jak i łączenie kilku razem, czyli zajęcia grupowe. Na pewno znajdzie się też możliwość mediacji dla tych skłóconych. :)

Sam z mojej partnerką przed laty w czymś takim uczestniczyłem (4 weekendy z tego co pamiętam) i bardzo było to pomocne szczególne dla młodych ludzi, którzy na ogół mają mgliste wyobrażenia o tym czym jest związek kobiety z mężczyzną.

Myślę że dla autora postu byłaby to jedna z rozsądniejszych opcji. :)
Tak, w ramach mediacji dla osób mocno zaangażowanych w związek jest to ciekawa opcja, ale tak na start, nie jestem przekonany.
Rafael pisze: 29 kwie 2024, 14:05 Zakładając, iż są to młodzi ludzie, niekoniecznie. Teraz to trwa czasem bardzo długo. Jeśli obydwu stronom odpowiada to nie ma powodu do niepokoju. :)
Warunki panujące na rynku matrymonialnym trochę się pozmieniały. Odkładanie na - czasem bardzo długo - jest obecnie interpretowane negatywnie. Mówiąc dosadnie - czas nie gra na naszą korzyść.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 658
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Rafael »

Drim pisze: 29 kwie 2024, 15:39 Warunki panujące na rynku matrymonialnym trochę się pozmieniały. Odkładanie na - czasem bardzo długo - jest obecnie interpretowane negatywnie. Mówiąc dosadnie - czas nie gra na naszą korzyść.
Co do nastrojów wśród osób około 30 roku życia nie będę się wypowiadał, bo z perspektywy moich 55 lat słabo to widzę.
Niemniej jednak wszystkie badania pokazują, iż młodzi wchodzą w trwałe związki i mają dzieci w coraz późniejszym wieku. :(
Jest też takie, które utrzymuje, iż średni wiek inicjacji seksualnej to 15, a potem długo długo nic i następny seks dopiero po studiach, już w takim stałym związku nastawionym na małżeństwo.
Spowodowane jest to tym, iż ten pierwszy kontakt był nieudany lub nawet traumatyczny i młodziaki nie mają długo ochoty na więcej. Dopiero trwały, udany związek koryguje tamte negatywne przeżycie i pozwala się otworzyć na więcej....
Oczywiście to tylko statystyka dotyczące jakiejś grupy, w indywidualnych przypadkach może być inaczej.

A za moich czasów dobrego materiału na żonę chłopcy z zawodówek szukali wśród dziewcząt w podstawówce. U nas w klasie była taka jedna, która miała na czole napisane idealna partnerka i faktycznie była zajęta przez chłopaka z zawodówki, trzy lata od niej starszego, już od początku 6 klasy. Bardzo jej pilnował. Powiedzmy, że mu się udawało.... trzeba być dyskretnym. ;)

Ja wtedy żony nie szukałem. Chciałem być wiecznym studentem do 35 roku, bo taki był limit, a potem się zobaczy. I faktycznie był dobry klimat dla życia w ten sposób. Takie osoby miały dobrą pozycje towarzyską i cieszyły się poważaniem. Można było pojechać na 3 miesiące wakacji do pracy na Zachodzie, a przez pozostały okres żyć sobie za zarobione pieniądze jak panisko, tylko się ucząc. Dużo wyższy standard niż ci co chodzili do pracy. Bez porównania nawet z tymi na stanowiskach dyrektorów, czy ministrów.
Znam z autopsji. Niestety komuna upadła i eldorado się skończyło. Wartość nabywcza dolara się obniżyła i przestało się opłacać. :(
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2155
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Powrót do ex-kobiety

Post autor: Drim »

Rafael pisze: 29 kwie 2024, 14:05 Zakładając, iż są to młodzi ludzie, niekoniecznie. Teraz to trwa czasem bardzo długo. Jeśli obydwu stronom odpowiada to nie ma powodu do niepokoju. :)
Rafael pisze: 30 kwie 2024, 14:12 Niemniej jednak wszystkie badania pokazują, iż młodzi wchodzą w trwałe związki i mają dzieci w coraz późniejszym wieku. :(
To w końcu uśmiech, czy smuteczek, panie psychololo?

Pomysł wyjazdu zagranicę dla nabrania dystansu po zakończonym związku (niezwiązku) jest warty rozważenia.
ODPOWIEDZ