No właśnie, gdzieś już w innym wątku pisałam o tym, że spodziewałam się u introwertyków takiego właśnie zaangażowania. Mnie można nie liczyć, bo możliwe całkiem że jestem ukrytą opcją ekstra Tak czy inaczej wydaje mi się, że coś takiego jak flow również u ekstrawertyków występuje. Jak przypuszczam czegoś takiego doświadczyć można także w kontakcie z ludźmi. Kluczowe pytanie dla ludzi mojego pokroju to pewnie czy osobowościowo mamy szansę na osiąganie takiego stanu, niezależnie jakiej aktywności miałby on dotyczyć.krucha_babeczka pisze:A ponoć introwertycy mają w zwyczaju poświęcać się jednej pasji na całego
Pasje
- Uciekinierka
- Ambiwertyk
- Posty: 145
- Rejestracja: 07 sty 2015, 2:28
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
Re: Pasje
"(...) są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno."
- Avantbitch
- Introrodek
- Posty: 10
- Rejestracja: 03 maja 2016, 21:22
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Pasje
Ja tak mam, w okresie gimnazjalno-licealnym potrafiłam czytać nawet nie po kilka, ale kilkanaście godzin dziennie, często kosztem snu, tzn. przez zaczytywanie się chodziłam spać, powiedzmy, o 2 w nocy (bywało dużo później), a do szkoły trzeba było wstać na 7, a nieraz na 6.Uciekinierka pisze:No właśnie, gdzieś już w innym wątku pisałam o tym, że spodziewałam się u introwertyków takiego właśnie zaangażowania. Mnie można nie liczyć, bo możliwe całkiem że jestem ukrytą opcją ekstra Tak czy inaczej wydaje mi się, że coś takiego jak flow również u ekstrawertyków występuje. Jak przypuszczam czegoś takiego doświadczyć można także w kontakcie z ludźmi. Kluczowe pytanie dla ludzi mojego pokroju to pewnie czy osobowościowo mamy szansę na osiąganie takiego stanu, niezależnie jakiej aktywności miałby on dotyczyć.krucha_babeczka pisze:A ponoć introwertycy mają w zwyczaju poświęcać się jednej pasji na całego
Podobnie miałam swego czasu z pisaniem. W sumie to się zazębiało: im więcej czytałam, tym więcej pisałam (bo czytanie mnie inspirowało), a im więcej pisałam, tym bardziej chciałam to "porównać" z pisaniną innych.
Fajne czasy. Niemal nieustannie czułam wtedy wspomniany wyżej flow . Tęsknię za tym.
Mała, słodka dziewczynka
Książki wystrzelą cię w kosmos - Andrzej Stasiuk
Książki wystrzelą cię w kosmos - Andrzej Stasiuk
Re: Pasje
Nie znalazłam tu w dziale hobby pasujące tematu, to właściwie podzielę się tym tutaj. Otóż od jakiego czasu zainteresowało mnie szydełkowanie. Zaczęło się w sumie przypadkiem od kupna takiego zestawu diy z pluszakiem do wykonania. Pluszak jest w tej chwili zrobiony w połowie, bo rzuciłam się w wir dziergania sobie swetra, mam już zrobiony tył i teraz robię przód. Jest to hobby od niedawna i na początku byłam przerażona i zrezygnowana jak zaczęłam się wgłębiać w to, co i jak, jako zupełny laik, ale wiele tutoriali i naprawdę ogarniam już sporo rzeczy. Fajne hobby, ale bardzo czasochłonne. Tu przykładowe zdjęcie jak robiłam tył swetra.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 656
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pasje
Moja mama robiła kiedyś na drutach, ale to chyba inna technika.
Dawne czasy. Kiedyś to była konieczność, a dzisiaj to hobby.
Wszystko wraca. Może kiedyś znowu będą ciężkie czasy.
Wtedy będzie jak znalazł... taka umiejętność.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Re: Pasje
@Rafael druty inna bajka, ale też by fajnie było umieć no myślę, że to przydatne, można powiedzieć że są ciężkie czasy, bo w sklepach teraz rzeczy słabe jakościowo, więc pod tym względem teraz znaleźć coś lepszego to ciężko już mój chłopak bardzo chce żebym mu zrobiła wełniany sweter zaraz po moim swetrze
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 656
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pasje
Poniekąd można by się zgodzić. Sklepy pełne towarów, ale kupić coś dobrego niełatwo. Choć do kryzysu z lat 1979-83 to jeszcze bardzo daleko, a to miałem na myśli mówiąc o ciężkich czasach.
Prawdę powiedziawszy to i ja wiele rzeczy sam szyję, ale na maszynie. Choć u mnie to bardziej wynika z filozofii życiowej "zrób to sam" i też pewnych wymagań zdrowotnych.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Re: Pasje
Tak, wiem, że bardziej ci chodziło o dostępność towarów taką ogólną. Ja z chłopakiem też lubimy właśnie po prostu zrobić coś samemu, ja mniej, bo już mam inną stała pasję, i po prostu pochłania mnie całkiem, ale on to ciągle czegoś próbuje, ciągle coś wykonuje sam od podstaw
Re: Pasje
Moja mama ma taką właśnie pasję, lubi wytwarzać różne maskotki na szydełku. Od niedawna jest na emeryturze więc może temu poświęcać więcej czasu i planować nowe wzory maskotek. I wychodzi jej to naprawdę dobrze, potrafi samodzielnie zaprojektować i wytworzyć nowe maskotki i przy okazji zarobić sobie na nowe projekty.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 418
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pasje
Druty to 'sport narodowy' w Norwegii. Wełny pod dostatkiem, dobrej gatunkowo (np z Alpaki). A i gotowych rzeczy można sporo kupić, ładne i dobre jakościowo. Niestety zazwyczaj trochę kosztują. Ale też potem służą latami.
A co do moich pasji, to często próbuję nowych rzeczy, więc ciężko tak coś wymienić, że na całe życie, jedyne itp. Pewnie muzyka (granie na instrumentach), chociaż też z przerwami. Samotne wyprawy w góry (pozdro dla Colda), oraz przeróżnymi środkami lokomocji (czy 'droga" może być pasją?)
A co do moich pasji, to często próbuję nowych rzeczy, więc ciężko tak coś wymienić, że na całe życie, jedyne itp. Pewnie muzyka (granie na instrumentach), chociaż też z przerwami. Samotne wyprawy w góry (pozdro dla Colda), oraz przeróżnymi środkami lokomocji (czy 'droga" może być pasją?)
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 418
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pasje
Druty to 'sport narodowy' w Norwegii. Wełny pod dostatkiem, dobrej gatunkowo (np z Alpaki). A i gotowych rzeczy można sporo kupić, ładne i dobre jakościowo. Niestety zazwyczaj trochę kosztują. Ale też potem służą latami.
A co do moich pasji, to często próbuję nowych rzeczy, więc ciężko tak coś wymienić, że na całe życie, jedyne itp. Pewnie muzyka (granie na instrumentach), chociaż też z przerwami. Samotne wyprawy w góry (pozdro dla Colda), oraz przeróżnymi środkami lokomocji (czy 'droga" może być pasją?)
A co do moich pasji, to często próbuję nowych rzeczy, więc ciężko tak coś wymienić, że na całe życie, jedyne itp. Pewnie muzyka (granie na instrumentach), chociaż też z przerwami. Samotne wyprawy w góry (pozdro dla Colda), oraz przeróżnymi środkami lokomocji (czy 'droga" może być pasją?)
Re: Pasje
Och tak, alpaka podobno nie gryzie tak w sumie w Polsce nawet temperatury nie są aż takie żeby te swetry ciepłe faktycznie nosić.. albo skarpety z wełny. Przydają się jak ktoś ma pracę na zewnątrz albo no jakieś wędrówki zimą dłuższe, ale tak to ciepłe zimy są.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 418
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pasje
z wełny robi się bieliznę techniczną, na różne temperatury, może być na -25 a może być na zero. Wełna nie musi byc od razu gruba. Podobnie skarpety, można używać praktycznie cały rok (nie do sandałów na plaży oczywiście , ale do sportów czy w górskie buciory i owszem). U nas wełna kojarzy się przede wsystkim z gryzącym swetrem z Zakopanego. Dobrze obrobiona wełna nie gryzie. Plus często się jednak miesza, żeby uzyskać lepszy efekt końcowy. Ale nie ze słomą tylko do odpowiednimi syntetykami.