Rina pisze:Synthesis992 pisze:
Z drugiej strony muszę Ci przyznać rację, 350 złotych za płytę to trochę dużo
Ty to na poważnie? Zatkało mnie...350 zł? To już srebrna moneta kolekcjonerska byłaby lepszym pomysłem, również w postaci pamiątki. Nie no, doprawdy to już przegięcie.
No może trochę źle się wyraziłem. Płytka była wliczona w bal. A te 350 złotych to było wejście za dwie osoby (czyli ja 250 + towarzysząca 100). A, że z balu nic nie pamiętam bo się schlałem krótko mówiąc, częściej byłem na fajce niż na sali. Nawet nic nie zjadłem
Więc suma sumarum zapłaciłem 350 złociszy tylko za płytkę.
topór pisze:
Ktoś tu ma chyba poważny problem z nieśmiałością i jakieś kompleksy
Ja bardzo chętnie oglądam swoją studniówkę na DVD. Ile razy widzę siebie podczas tańczenia (a to wiecie, energia zostaje wewnątrz, więc wygląda to tak "mechanicznie" i "bez życia") mało co nie tarzam się ze śmiechu
Nieśmiały nie jestem i kompleksów też nie mam
Po prostu zdarzyło się coś czego nie życzyłbym nawet najgorszemu wrogowi w takiej sytuacji, w takiej szczególnej chwili jak studniówka. Ale wtedy dla mnie świat się zawalił.
I tak jak pisałem wyżej, nie sądzę, że kamera mnie uchwyciła bo na sali prawie mnie nie było, a jak już uchwyciła to tylko i wyłącznie jak siedzę z głową opartą na rękach wpatrzony w stół ze łzami w oczach, ewentualnie odchylającego głowę z kolejnym kieliszkiem.
A tak z czystej ciekawości, topór, jaki pomysł/ filmik na wstęp robiliście z klasą? Z tego co się dowiedziałem (bo na tym filmiku też mnie nie było bo jechałem zawieźć dziadka na chemię do Szczecina) to moja klasa jako mechanicy samochodowi zarzynali swoje auta żeby pod oknami dyra trochę gumy spalić i powkurzać go tym