Intro piękną ideą
Intro piękną ideą
Czesc wszystkim, to moj debiut na tym forum:)
Mam 22 lata, jestem informatykiem, pracuje w zawodzie, jestem swiadomym intro od dzis ^^. Ciesze sie, ze trafilem na to forum, gdzie moge podyskutowac z ludzmi podobnymi do mnie.
No wiec czytajac rozne posty, rozne historie - bardzo czesto pojawia sie watek roznego rodzaju imprez, gdzie nie czujemy sie dobrze. Mam dokladnie tak samo - czasami tez gubie slowa, mowie lekko chaotycznie, wole zacisze domowe. Coz, jeszcze nigdy nie bylem w zwiazku choc nie mowie, ze nie bylem zauroczony/zakochany. Zazwyczaj kobiety ktore sie mna interesowaly, byly ekstra. Przy czym nalezy zauwazyc, ze wiekszosc z nich na dluzsza mete moze i bylo do pogadania, ale to "zapewnianie im bodzcow", do dzialania jak to ma w przypadku extra, jest niszczace, i jesli to nie jest zgodne z nasza natura introwertykow, mozna sobie darowac (maslo maslane juz samo przez sie). Nie ma sensu absolutnie sie meczyc w takich relacjach. To dokladnie sam to dzis zrozumialem i dziekuje losowi za ta moznosc.
Racjonalny egozim + introwertyzm, to jest to, co determinuje mnie i okresla cele na kazdy dzien. Jesli mysle perspektywicznie, nie mam absolutnie problemu w znalezieniu harmonii pomiedzy swiatem zewnetrznym a wewnetrznym - pod warunkiem ze wszystek zawiera sie w moim najblizszym polu magnetycznym. Egoizm racjonalny mowi mi, ze jesli cos nie jest zgodne z zasada rozumu, to lepiej sie na to nie pisac - jest to niesamowita przestrzen w korelacji RE + Intro. Natomiast nie ma tu miejsca na drugiego czlowieka - takiego, ktory by chcial nas na sile zmusic do innego stylu zycia.
Imprezy, masowe poznawanie znajomych, taniec, towarzystwo alkoholowe, to sa wszystko atrybuty nizszego rzedu. Mam nawet czasem poczucie ze dla plebsu, ktory jest wybrakowany z glebszych stanow wewnetrznych (przepraszam za ewentualne generalizowanie bo zdaje sobie sprawe gdy ktoś tańczy zawodowo ). Oczywiscie - jesli idziemy na wesele, WARTO sie otworzyc na kilka tancow, jesli jestesmy w gronie rodzinnym. Przeciez malo ktory facet odmowi sobie piwka jakos w goracy dzien - jak mowie, jest to zgodne z rozumem i nawet dobre dla zdrowia, jesli nie wsiadamy za kolko.
Mialem ostatnio moznosc byc w zwiazku - i juz prawie bylem, ale dziewczyna okazala sie byc fanatyczna ekstra. Po tygodniu znajomosci zaprosila mnie do swojego mieszkania na spotkanie ze swoimi przyjaciolmi. Tydzien sie znalismy, bo i poznalismy sie wczesniej na studiach, ale tydzien trwala ta znajomosc. Ona potrafila juz w czasie tego tygodnia po kilku spotkaniach, zarzucac mi ze to moja wina, ze nie mam czasu dla niej. Rozumiecie teraz, dlaczego my intro, musimy bardzo bronic swojej niezaleznosci intelektualnej, ideowej i zyciowej? Szkoda zycia na wybrakowane towarzystwo, rozwijajmy sie i dazmy do idealow przez siebie obranych. Wygramy.
Z wyrazami szacunku
WTHD
Mam 22 lata, jestem informatykiem, pracuje w zawodzie, jestem swiadomym intro od dzis ^^. Ciesze sie, ze trafilem na to forum, gdzie moge podyskutowac z ludzmi podobnymi do mnie.
No wiec czytajac rozne posty, rozne historie - bardzo czesto pojawia sie watek roznego rodzaju imprez, gdzie nie czujemy sie dobrze. Mam dokladnie tak samo - czasami tez gubie slowa, mowie lekko chaotycznie, wole zacisze domowe. Coz, jeszcze nigdy nie bylem w zwiazku choc nie mowie, ze nie bylem zauroczony/zakochany. Zazwyczaj kobiety ktore sie mna interesowaly, byly ekstra. Przy czym nalezy zauwazyc, ze wiekszosc z nich na dluzsza mete moze i bylo do pogadania, ale to "zapewnianie im bodzcow", do dzialania jak to ma w przypadku extra, jest niszczace, i jesli to nie jest zgodne z nasza natura introwertykow, mozna sobie darowac (maslo maslane juz samo przez sie). Nie ma sensu absolutnie sie meczyc w takich relacjach. To dokladnie sam to dzis zrozumialem i dziekuje losowi za ta moznosc.
Racjonalny egozim + introwertyzm, to jest to, co determinuje mnie i okresla cele na kazdy dzien. Jesli mysle perspektywicznie, nie mam absolutnie problemu w znalezieniu harmonii pomiedzy swiatem zewnetrznym a wewnetrznym - pod warunkiem ze wszystek zawiera sie w moim najblizszym polu magnetycznym. Egoizm racjonalny mowi mi, ze jesli cos nie jest zgodne z zasada rozumu, to lepiej sie na to nie pisac - jest to niesamowita przestrzen w korelacji RE + Intro. Natomiast nie ma tu miejsca na drugiego czlowieka - takiego, ktory by chcial nas na sile zmusic do innego stylu zycia.
Imprezy, masowe poznawanie znajomych, taniec, towarzystwo alkoholowe, to sa wszystko atrybuty nizszego rzedu. Mam nawet czasem poczucie ze dla plebsu, ktory jest wybrakowany z glebszych stanow wewnetrznych (przepraszam za ewentualne generalizowanie bo zdaje sobie sprawe gdy ktoś tańczy zawodowo ). Oczywiscie - jesli idziemy na wesele, WARTO sie otworzyc na kilka tancow, jesli jestesmy w gronie rodzinnym. Przeciez malo ktory facet odmowi sobie piwka jakos w goracy dzien - jak mowie, jest to zgodne z rozumem i nawet dobre dla zdrowia, jesli nie wsiadamy za kolko.
Mialem ostatnio moznosc byc w zwiazku - i juz prawie bylem, ale dziewczyna okazala sie byc fanatyczna ekstra. Po tygodniu znajomosci zaprosila mnie do swojego mieszkania na spotkanie ze swoimi przyjaciolmi. Tydzien sie znalismy, bo i poznalismy sie wczesniej na studiach, ale tydzien trwala ta znajomosc. Ona potrafila juz w czasie tego tygodnia po kilku spotkaniach, zarzucac mi ze to moja wina, ze nie mam czasu dla niej. Rozumiecie teraz, dlaczego my intro, musimy bardzo bronic swojej niezaleznosci intelektualnej, ideowej i zyciowej? Szkoda zycia na wybrakowane towarzystwo, rozwijajmy sie i dazmy do idealow przez siebie obranych. Wygramy.
Z wyrazami szacunku
WTHD
- PrzystojnyMichał
- Introrodek
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 lip 2012, 11:43
- Płeć: nieokreślona
Re: Intro piękną ideą
Przedstawiłeś w pigułce również moje poglądy, rozterki na tematy damsko-męskie, życiowe. Najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie, doskonalenie się pod różnymi aspektami, zgłębianie swojego ciała i umysłu, za to kocham być intro i cieszę się jak jest
Re: Intro piękną ideą
Na tym polega wygrywanie zycia - to jest okreslenie bardzo modne w ostatnim czasie. Egoizm nierozlacznie wiaze sie z poczuciem duchowej/wewnetrznej stabilnosci. Czy chcemy tego czy nie, nie powinnismy sie zajmowac pejoratywnym wydzwiekiem slow "egoista". Egoizm jest sluszny, jesli jest w naszym interesie. Obecny swiat takze nie powoduje problemow na tej linii - to ludzie ekstra wydaje mi sie, ze czesciej wpadaja w roznego rodzaju klopoty, bo nie zdaja sobie sprawy z natury swiata - jednostki od zawsze determinowaly tlumy.
Re: Intro piękną ideą
Po części twój post podnosi na duchu, a z drugiej strony tytuł mi nie pasuje 'intro piękną ideą' przecież nie mam na to wpływu, że taka jestem więc to nie jest idea.
Gdzieś kiedyś przeczytałam żeby człowiek był w stanie pomagać innym musi najpierw swoje 'egoistyczne' potrzeby spełnić (oczywiście to było lepiej przedstawione, ale uogólnię). To jest prawda, a nie tak jak pamiętam z podstawówki, że wciskano dzieciakom ciemnotę na religii, że będziemy szczęśliwi jak będziemy tylko pomagać, a gdzie miejsce na samokształcenie, a jednostki dzieci, które nie potrafią się otworzyć i są zbyt nieśmiałe aby 'nieść' pomoc są już przekreślane? Pracuje z ludźmi i żebym sama się wewnętrznie nie rozwijała nie sądzę abym mogła skupić się na pracy z nimi.
Co do związków to strasznie męcząca jest 'ekscytacja 24h'.. widzę , że nie tylko ja wpadałam na osoby 100% ekstra oni nie potrafię zrozumieć, że człowiek potrzebuje posiedzieć sam na sam, odpocząć i w tym czasie nie ma stanu depresyjnego albo nie jest obrażony.
Gdzieś kiedyś przeczytałam żeby człowiek był w stanie pomagać innym musi najpierw swoje 'egoistyczne' potrzeby spełnić (oczywiście to było lepiej przedstawione, ale uogólnię). To jest prawda, a nie tak jak pamiętam z podstawówki, że wciskano dzieciakom ciemnotę na religii, że będziemy szczęśliwi jak będziemy tylko pomagać, a gdzie miejsce na samokształcenie, a jednostki dzieci, które nie potrafią się otworzyć i są zbyt nieśmiałe aby 'nieść' pomoc są już przekreślane? Pracuje z ludźmi i żebym sama się wewnętrznie nie rozwijała nie sądzę abym mogła skupić się na pracy z nimi.
Co do związków to strasznie męcząca jest 'ekscytacja 24h'.. widzę , że nie tylko ja wpadałam na osoby 100% ekstra oni nie potrafię zrozumieć, że człowiek potrzebuje posiedzieć sam na sam, odpocząć i w tym czasie nie ma stanu depresyjnego albo nie jest obrażony.
"To krępujące milczenie. Czemu ględzenie o bzdetach uważamy za wyraz nieskrępowania?
Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i wspólnie sobie pomilczeć."
Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i wspólnie sobie pomilczeć."
Re: Intro piękną ideą
No masz mniePo części twój post podnosi na duchu, a z drugiej strony tytuł mi nie pasuje 'intro piękną ideą' przecież nie mam na to wpływu, że taka jestem więc to nie jest idea.
Chodzilo mi raczej o podswiadome podkreslenie wartosci jaka niesie za soba introwertyzm, czy nadanie tego bardziej metafizycznego charakteru, bo bez watpienia, osoby o tym usposobieniu dotykaja materii niedostepnej dla "ekstrykow" zarowno na poziomie syntaktycznym, jak i werbalnym. Uzywam tych dwoch wyrazen wylacznie by dosc pobieznie scharakteryzowac sposob postrzegania swiata przez osoby eks - oni czerpia energie z dosc blachych zrodel jaka jest obecnosc innych ludzi, co dla nas nie ma znaczenia większego tak na prawde. Bardziej starsi intro beda umieli wykorzystac potencjal jaki przyniosl okres rozwoju osobistego, by wykorzystac eks do swoich celow. Oczywiscie, to wymaga duzo pracy, stawia nas bardziej w roli badaczy nad innym rodzajem ssakow. Mozemy rownie dobrze pobawic sie w teatr - mozliwosci jest cala gama. Czas gra na nasza korzysc, dopoki my sami nie popelnimy bledu, swatajac sie z nieprzystajaca do nas osoba. Bo wtedy tracimy ten grunt, jakim jest wolnosc osobista, co stanowi absolutna podstawe byciem intro.
- PrzystojnyMichał
- Introrodek
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 lip 2012, 11:43
- Płeć: nieokreślona
Re: Intro piękną ideą
Szczerze, extra można łatwo wykorzystać do swoich celów,zmanipulować, tylko po co? to niemoralne
Re: Intro piękną ideą
Etyka jako taka jest tak zenujaca, nudna, przewidywalna, schematyczna, ze az plakac sie chce. Byc moze dlatego, ze mam dosc w swoim zyciu moralistow. Mialem raczej na mysli jakas subtelna gre, niz wykorzystywanie jako takie, bo to jest akurat domena ekstrow. Niech to bedzie z pozytkiem i dla ciala, i dla ducha ^^
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Intro piękną ideą
I gdzie tu racjonalny egozim? Panienka sama ci się rzuca w ramiona... Ja bym to bardzo niecnie wykorzystałRacjonalny egozim + introwertyzm, to jest to, co determinuje mnie i okresla cele na kazdy dzien. (...) Mialem ostatnio moznosc byc w zwiazku - i juz prawie bylem, ale dziewczyna okazala sie byc fanatyczna ekstra.
Re: Intro piękną ideą
Jak to mawiał jeden z moich ulubionych publicystów - Przekora jest o wiele większą rozkoszą niż największy orgazm ^^
Mogłem sobie skorzytać, ale mi się nie chciało - kwestia przekory, ew. ustalenia pewnych zasad wewnątrz. A być może nie byłem gotowy na tak "szybki" obrót akcji. Nie zastanawiam się dalej nad tym, bo było minęło.
Mogłem sobie skorzytać, ale mi się nie chciało - kwestia przekory, ew. ustalenia pewnych zasad wewnątrz. A być może nie byłem gotowy na tak "szybki" obrót akcji. Nie zastanawiam się dalej nad tym, bo było minęło.
Re: Intro piękną ideą
Właśnie. Sam zwrot 'wykorzystywać kogoś' źle mi się kojarzy, nawet już nie chodzi o etykę, ale swoje własne przekonania, sumienie i nie jestem tutaj jakąś chrześcijańską kaznodziejką, ale nie dobrze czuję się jak wykorzystuję naiwniaka.PrzystojnyMichał pisze:Szczerze, extra można łatwo wykorzystać do swoich celów,zmanipulować, tylko po co? to niemoralne
W dodatku bardziej spodobało mi się sformułowanie, które stawia 'wykorzystywanie do celów' w lepszym, jaśniejszym świetle.
WTHD pisze:stawia nas bardziej w roli badaczy nad innym rodzajem ssakow.
"To krępujące milczenie. Czemu ględzenie o bzdetach uważamy za wyraz nieskrępowania?
Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i wspólnie sobie pomilczeć."
Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i wspólnie sobie pomilczeć."