Polski Portal Introwertyków

ja uwielbiam książki o jednostkach specjalnych trochę już ich mam a ciągle myślę o nowych. Kupiłem jakiś czas temu Mentalność Mamby ale jak dowiedziałem się że Kobe zginął to jakoś nie mogę wrócić. Przeczytałem zbiory opowiadań miecz przeznaczenia i ostatnie życzenie bardzo spodobało mi się opowiadanie Ziarno prawdy, ma się pojawić w drugim sezonie Wiedźmina od netflixa więc jaram się jak koszary łowców czarownic

Ja mam taką zasadę, jeśli się czymś interesuje, to danym temacie muszę mieć choć jedną książkę. Właśnie sobie kupiłem książkę o survivalu

fantasy, obyczajowe, młodzieżowe, literatura piękna, mroczne książki o miłości.

Lubię książki z bogatym opisem świata przedstawionego i niejednoznacznymi bohaterami. Nie lubię sztampowych rozwiązań, książka ma fascynować kreacją świata i trzymać w niepewności co do losów bohaterów.

Ja uwielbiam czytać biografie. Zawsze układałem sobie życie "po Bożemu" - szkoła, studia, żona, dziecko, mieszkanie. Jedynymi odstępstwami były
1. 7 lat zagranicą 2. praca przez wiele lat po 260-280 godzin miesięcznie 3. introwertyczny brak przyjaciół. Ale w biografiach znajduję tak różnorodne sposoby na życie, tak ogromne zasoby pasji i energii, dziwactw, i niestety ogrom nieszczęść, że moje życie wydaje się banalne, ale i spokojne, bez tragedii. Z jednej strony żałuję, że nie mam tyle talentów, co wybitni ludzie o których czytam, a z drugiej strony cieszę się, że nie spotkały mnie te nieszczęścia, które są ich udziałem. Najciekawsze biografie to np. autobiografia Romy Ligockiej (Dziewczynka w czerwonym płaszczyku), Gauguin, Broniewski, Hłasko, Philip K. Dick (Człowiek, który pamiętał przyszłość), Diane Arbus. Te biografie pokazują, że należy iść swoją drogą, kierować się swoimi pasjami, wierzyć w siebie, nie bać się "inności". One są dla mnie wielka inspiracją, zachętą i pocieszeniem (bo moje problemy zdają się być tylko drobiazgami). No i ta piorunująca świadomość, w przeciwieństwie do literatury fiction. że te opowieści oparte są na faktycznych wydarzeniach, że to działo się naprawdę !

Mi się moja tendencja nie zmienia, to co mnie teraz interesuje, to tego typu książki wędrują w moich rękach. Dodam, że zacząłem czytać coraz więcej praktycznych rzeczy, z których mogę wyciągnąć coś do codziennego życia.

Coldman pisze: ↑02 lis 2020, 21:30 Mi się moja tendencja nie zmienia, to co mnie teraz interesuje, to tego typu książki wędrują w moich rękach. Dodam, że zacząłem czytać coraz więcej praktycznych rzeczy, z których mogę wyciągnąć coś do codziennego życia.

Ja też staram się czytać książki praktyczne.

Wybieram literature non-fiction. Czyli biografie albo reportaże. Coś z czego mogę się wzbogacic o jakąś wiedzę.

Ewentualnie czasem sięgam po coś lekkiego, fantastyke lubię, ale nie każdą.