Freja Draco pisze:Nie bój żaby. Na pl.rec.fantastyka.sf-f udzielałam się niedawno w wątku rozpoczętym 13 stycznia 2000 roku (ale to mój przedpiśca zaczął) i jemu przyznali tylko srebrną łopatę
To może poleć mi coś ciekawego, bo tak to trochę spamujemy tutaj.
Jeśli chodzi o mnie to z fantastyki najbardziej zapadają mi w głowę długie kilku tomowe cykle, takie jak:
Mroczna Wieża - świetna choć w późniejszych tomach, moim zdaniem King zaczyna łapać zadyszkę i trochę spada poziom. Na plus na pewno ciekawa gmatwanina światów, z których część "poszła na przód", a cześć zachowuje jeszcze zdobycze cywilizacji. Świat rewolwerowców/rycerzy, nawiązywanie do legend o królu Arturze, do konfliktów atomowych, nazistów, magii, super technologii, wampirów, robotów, zdolności parapsychicznych - ogólnie bardzo dużo jak na jeden cykl.
Trylogia Czarnego Maga - było kiedyś kilka dni, kiedy pochłonąłem ten cykl w czasie podróży pociągiem. Ciekawe spojrzenie na magię, jako zasób znajdujący się i odnawiający się wewnątrz naszych ciał, który osoba dostatecznie obdarzona, może zacząć kontrolować. Na minus na pewno za duża moim zdaniem rozwlekłość, szczególnie przy opisach wewnętrznych stanów bohaterki, jej rozmyślań i emocji.
Pieśń lodu i ognia - lepiej się czyta niż ogląda serial, w dodatku przeczytanie książek, odblokowywało zdolność "władca spoilerów" i dawało władzę nad światem
Tytuły powyżej to moja pierwsza trójka, z zagranicznych pisarzy, jeśli chodzi o rodzimych twórców:
Wędrowycz - mój imiennik
absurdalne sytuacje i humor, które wcale nie wydają się aż tak absurdalne dla kogoś, kto wychowywał się w popegeerowskiej wiosce w Polsce B ( albo i Polsce D). W zeszłym roku przeczytałem najnowszy tom, ale już nie robi na mnie takiego wrażenia, może za stary jestem, a może to już odcinanie kuponów i odgrzewanie tematu przez autora.
Wiedźmin - no chyba nikomu tej pozycji nie trzeba przybliżać, trzeba przeczytać chociażby dlatego, że stał się teraz naszym produktem eksportowym nr. 1
Trylogia Nocarska - ciekawie o wampirach, trochę w kierunku policyjno-wojskowym, są dobre i złe wampiry, dobre piją sztuczną krew i chronią ludzi przed złymi, które "ćpiom" krew przerażonych nadchodzącą śmiercią ludzi, krew pełną różnych hormonów działających jak narkotyk.
Poleciłbym "Lód" Dukaja, czytało się go bardzo dobrze, ale nie dokończyłem go nigdy, straszna cegła, nie ma jak zabrać do pociągu albo do samolotu. Mogliby wydać w trzech tomach.
Chciałem się bardziej rozpisać, ale mi się nie chce