Portale Randkowe
Re: Portale Randkowe
Rozczarowałam się portalem randkowym, było miło i przyjemnie do czasu. Rozmawiałam z kimś 3 i pół miesiąca, moja bratnia dusza, codzienne listy, 11 rozmów telefonicznych godzinnych i dwugodzinnych. Mieliśmy się spotkać najpierw we wrześniu, potem w październiku, w końcu w jednej rozmowie telefonicznej powiedział, że nie jest gotowy na spotkanie, bo jest ostatnio nerwowy, rozkojarzony, przypuszczam, że przyczyna była inna, albo się mnie boi, wstydzi albo ma inną znajomość, w którą się bardziej angażuje, rozmawialiśmy dalej jak gdyby nigdy nic aż ja dzisiaj usunęłam konto bez poinformowania go o tym. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, co on sobie pomyśli, mnie jest smutno, przykro, że jestem sama, samotna, chyba oczekiwałam czegoś więcej niż tylko przyjacielskich rozmów, a on mi niczego nie obiecywał, więc nie mogę mieć pretensji, ja też nie informowałam go o swoich oczekiwaniach. Jestem ciekawa jak zareaguje. Czy możecie napisać co sądzicie o mojej decyzji? Zależy mi na tym, aby dowiedzieć się jak inni widzą moją decyzję.
- lonelywolf
- Intronek
- Posty: 38
- Rejestracja: 09 sty 2016, 17:44
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Portale Randkowe
Kurczę, podziwiam osoby, które piszą z kimś miesiącami, piszą, piszą...
Jeśli kiedyś będę korzystał z portali randkowych, to będę kierować się 2 prostymi zasadami:
1. Szukam kogoś mieszkającego blisko. Najlepiej to samo miasto, jeśli już inne, to max. 1-2 godziny drogi. Dziwią mnie ludzie, którzy znajdują sobie kogoś do pisania 400 km dalej i potem boleją, że tak ciężko się spotkać. Sorry, ale związki na odległość w 99% nie wypalają (albo są cholernie trudne) i jest to tylko zmarnowany czas.
2. Spotkanie osobiste - po max. 2 tygodniach pisania (a najlepiej jeszcze wcześniej). Tak, tak, żadnych kilka miesięcy, tylko dwa tygodnie. Miesiąc to już takie maksimum - jakbym z kimś pisał, a przez miesiąc nie udałoby mi się spotkać z tą osobą, to zapewne spisałbym tą relację na straty (chyba, że zaszłyby jakieś wyjątkowe okoliczności). Godzinne spotkanie osobiste w realu daje więcej, niż pół roku przegadanego na messengerach. A jeśli ktoś mieszka blisko (tu patrz punkt 1), to nie widzę powodu, aby pisać do siebie jak dzieci, zamiast pójść na kawę i zobaczyć, kto zacz i jak się rozmowa układa. Czym dłużej zaś pisze się z kimś przez internet, tym bardziej powstaje nierealna wizja tej osoby, co zazwyczaj potem kończy się dużym rozczarowaniem.
Nie chcę pretendować do roli eksperta, bo nim nie jestem, ale jednak polecam wszystkim randkowiczom online wdrożyć w życie te 2 proste rady, oszczędzi wam to dużo problemów emocjonalnych :wink:
Jeśli kiedyś będę korzystał z portali randkowych, to będę kierować się 2 prostymi zasadami:
1. Szukam kogoś mieszkającego blisko. Najlepiej to samo miasto, jeśli już inne, to max. 1-2 godziny drogi. Dziwią mnie ludzie, którzy znajdują sobie kogoś do pisania 400 km dalej i potem boleją, że tak ciężko się spotkać. Sorry, ale związki na odległość w 99% nie wypalają (albo są cholernie trudne) i jest to tylko zmarnowany czas.
2. Spotkanie osobiste - po max. 2 tygodniach pisania (a najlepiej jeszcze wcześniej). Tak, tak, żadnych kilka miesięcy, tylko dwa tygodnie. Miesiąc to już takie maksimum - jakbym z kimś pisał, a przez miesiąc nie udałoby mi się spotkać z tą osobą, to zapewne spisałbym tą relację na straty (chyba, że zaszłyby jakieś wyjątkowe okoliczności). Godzinne spotkanie osobiste w realu daje więcej, niż pół roku przegadanego na messengerach. A jeśli ktoś mieszka blisko (tu patrz punkt 1), to nie widzę powodu, aby pisać do siebie jak dzieci, zamiast pójść na kawę i zobaczyć, kto zacz i jak się rozmowa układa. Czym dłużej zaś pisze się z kimś przez internet, tym bardziej powstaje nierealna wizja tej osoby, co zazwyczaj potem kończy się dużym rozczarowaniem.
Nie chcę pretendować do roli eksperta, bo nim nie jestem, ale jednak polecam wszystkim randkowiczom online wdrożyć w życie te 2 proste rady, oszczędzi wam to dużo problemów emocjonalnych :wink:
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Portale Randkowe
Strzał w 10lonelywolf pisze: ↑05 lis 2018, 21:11 Kurczę, podziwiam osoby, które piszą z kimś miesiącami, piszą, piszą...
Jeśli kiedyś będę korzystał z portali randkowych, to będę kierować się 2 prostymi zasadami:
1. Szukam kogoś mieszkającego blisko. Najlepiej to samo miasto, jeśli już inne, to max. 1-2 godziny drogi. Dziwią mnie ludzie, którzy znajdują sobie kogoś do pisania 400 km dalej i potem boleją, że tak ciężko się spotkać. Sorry, ale związki na odległość w 99% nie wypalają (albo są cholernie trudne) i jest to tylko zmarnowany czas.
2. Spotkanie osobiste - po max. 2 tygodniach pisania (a najlepiej jeszcze wcześniej). Tak, tak, żadnych kilka miesięcy, tylko dwa tygodnie. Miesiąc to już takie maksimum - jakbym z kimś pisał, a przez miesiąc nie udałoby mi się spotkać z tą osobą, to zapewne spisałbym tą relację na straty (chyba, że zaszłyby jakieś wyjątkowe okoliczności). Godzinne spotkanie osobiste w realu daje więcej, niż pół roku przegadanego na messengerach. A jeśli ktoś mieszka blisko (tu patrz punkt 1), to nie widzę powodu, aby pisać do siebie jak dzieci, zamiast pójść na kawę i zobaczyć, kto zacz i jak się rozmowa układa. Czym dłużej zaś pisze się z kimś przez internet, tym bardziej powstaje nierealna wizja tej osoby, co zazwyczaj potem kończy się dużym rozczarowaniem.
Nie chcę pretendować do roli eksperta, bo nim nie jestem, ale jednak polecam wszystkim randkowiczom online wdrożyć w życie te 2 proste rady, oszczędzi wam to dużo problemów emocjonalnych :wink:
Miałem wcześniej napisać podobnego posta, ale mi się nie chciało. Teraz patrze, a tu pięknie rozpisane. Podstawą jest przenosić relacje z neta do rzeczywistości. Wtedy one pozostaną na o wiele dłużej w naszej pamięci i emocjach. Najlepsze bratnie dusze dla mózgu staną się po prostu nudne przy komunikacji online, po jakimś czasie. Kiedyś tyle pisałem i nic z tego nie zostało. Teraz inwestuje tylko w rzeczywistość i są tego korzyści Choć się do siebie śmieje, że nie utrzymuje od pewnego czasu z nikim nigdzie prywatnego kontaktu przez internet. Tylko jakieś grupowe konwersacje, gdzie moja aktywność i tak zanika. Sam zresztą twierdze siedząc na czatach, że nie ma ludzi niezastąpionych. Nikogo nigdy nie trzymam, aby pozostał i udzielał się dalej, bo doskonale wiem, że za jakiś czas pojawi się ktoś nowy równie ciekawy i fajny.
Ile to już człowiek takich generacji na forum przeżył
- rael
- Stały bywalec
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Portale Randkowe
Wiesz, moim zdaniem dobrze zrobiłaś. Jeśli wielokrotnie przekładał spotkania, to znaczy że albo nie był tak samo zainteresowany, albo zwyczajnie bał się z Tobą spotkać w cztery oczy. To smutne, ale skoro z jakiś przyczyn nie chciał zrobić pierwszego kroku i przenieść waszej znajomości z wirtualnej na rzeczywistą, to i tak raczej by nic z tego nie wyszło.sweetspot pisze: ↑05 lis 2018, 11:14 Rozczarowałam się portalem randkowym, było miło i przyjemnie do czasu. Rozmawiałam z kimś 3 i pół miesiąca, moja bratnia dusza, codzienne listy, 11 rozmów telefonicznych godzinnych i dwugodzinnych. Mieliśmy się spotkać najpierw we wrześniu, potem w październiku, w końcu w jednej rozmowie telefonicznej powiedział, że nie jest gotowy na spotkanie, bo jest ostatnio nerwowy, rozkojarzony, przypuszczam, że przyczyna była inna, albo się mnie boi, wstydzi albo ma inną znajomość, w którą się bardziej angażuje, rozmawialiśmy dalej jak gdyby nigdy nic aż ja dzisiaj usunęłam konto bez poinformowania go o tym. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, co on sobie pomyśli, mnie jest smutno, przykro, że jestem sama, samotna, chyba oczekiwałam czegoś więcej niż tylko przyjacielskich rozmów, a on mi niczego nie obiecywał, więc nie mogę mieć pretensji, ja też nie informowałam go o swoich oczekiwaniach. Jestem ciekawa jak zareaguje. Czy możecie napisać co sądzicie o mojej decyzji? Zależy mi na tym, aby dowiedzieć się jak inni widzą moją decyzję.
Re: Portale Randkowe
Teraz to ja nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Wczoraj wszedł na portal randkowy, zobaczył moje usunięte konto i zadzwonił do mnie, ale i tak dalej nie wiem, na czym stoję. Dowiedziałam się, że byłam jedyną osobą, z którą pisał od dłuższego czasu, ale w związku z zaistniałą sytuacją będzie częściej dzwonił, do tej pory była rozmowa telefoniczna raz na tydzień. Obawiam się, że skoro mnie nie ma na portalu, znajdzie sobie kogoś nowego do pisania, tak naprawdę lubiłam tę pisemną wymianę myśli i on też, wymienialiśmy listy, w których dzieliliśmy się swoimi przemyśleniami, w rozmowie przez telefon trudno o myśli filozoficzne. Mieszkamy daleko od siebie: północ i południe Polski, jeśli spotkanie to po środku jest Warszawa. Kogoś, z kim będę nadawać na tej samej fali ze świecą szukać, w swoim otoczeniu nie znalazłam żadnego takiego dziwaka jak ja, więc śmiem twierdzić, że nie istnieje.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Portale Randkowe
W takim razie naciskaj go jeszcze bardziej o spotkanie w 4 oczy. Jak nie będzie chciał to się wycofaj.
-
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 02 wrz 2018, 17:43
- Płeć: kobieta
Re: Portale Randkowe
Ja tam lubię tylko znajomości wirtualne - pisanie maili to moja ulubiona forma . Nie chcę ich przenosić do reala, ale na portalu randkowym, który co do zasady zakłada znalezienie życiowego partnera, lepiej jest przenosić znajomości do reala, bo internetowo to nie związek. Jeśli ktoś jest nastawiony na związek, to lepiej szukać blisko, a nie na drugim końcu kraju, bo mogą być problemy ze spotkaniem się.
- tost_z_masłem
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: Portale Randkowe
No nie do końca, przykład, między mną, a moją obecną "dziewczyną" jest 4h drogi, 250 km. Jak to rozwiązaliśmy? Po prostu na początku wpadała do mnie na kilka dni, potem na tydzień i dłużej, aż w końcu zamieszkała u mnie, więc problemu ze spotkaniami raczej nie ma.Chybazwyczajna pisze: ↑07 lis 2018, 12:24 Ja tam lubię tylko znajomości wirtualne - pisanie maili to moja ulubiona forma . Nie chcę ich przenosić do reala, ale na portalu randkowym, który co do zasady zakłada znalezienie życiowego partnera, lepiej jest przenosić znajomości do reala, bo internetowo to nie związek. Jeśli ktoś jest nastawiony na związek, to lepiej szukać blisko, a nie na drugim końcu kraju, bo mogą być problemy ze spotkaniem się.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Portale Randkowe
tost_z_masłem pisze: ↑09 lis 2018, 2:46No nie do końca, przykład, między mną, a moją obecną "dziewczyną" jest 4h drogi, 250 km. Jak to rozwiązaliśmy? Po prostu na początku wpadała do mnie na kilka dni, potem na tydzień i dłużej, aż w końcu zamieszkała u mnie, więc problemu ze spotkaniami raczej nie ma.Chybazwyczajna pisze: ↑07 lis 2018, 12:24 Ja tam lubię tylko znajomości wirtualne - pisanie maili to moja ulubiona forma . Nie chcę ich przenosić do reala, ale na portalu randkowym, który co do zasady zakłada znalezienie życiowego partnera, lepiej jest przenosić znajomości do reala, bo internetowo to nie związek. Jeśli ktoś jest nastawiony na związek, to lepiej szukać blisko, a nie na drugim końcu kraju, bo mogą być problemy ze spotkaniem się.
To ci się udało, bo nie każdy chce iść na taki układ
-
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 02 wrz 2018, 17:43
- Płeć: kobieta
Re: Portale Randkowe
Zamieszkała u ciebie, bo chciała i fajnie . Ale właśnie nie każdy tak chce, bo to wymaga, że jedna strona się dostosuje, albo zamieszka się w połowie drogiColdman pisze: ↑09 lis 2018, 7:23tost_z_masłem pisze: ↑09 lis 2018, 2:46No nie do końca, przykład, między mną, a moją obecną "dziewczyną" jest 4h drogi, 250 km. Jak to rozwiązaliśmy? Po prostu na początku wpadała do mnie na kilka dni, potem na tydzień i dłużej, aż w końcu zamieszkała u mnie, więc problemu ze spotkaniami raczej nie ma.Chybazwyczajna pisze: ↑07 lis 2018, 12:24 Ja tam lubię tylko znajomości wirtualne - pisanie maili to moja ulubiona forma . Nie chcę ich przenosić do reala, ale na portalu randkowym, który co do zasady zakłada znalezienie życiowego partnera, lepiej jest przenosić znajomości do reala, bo internetowo to nie związek. Jeśli ktoś jest nastawiony na związek, to lepiej szukać blisko, a nie na drugim końcu kraju, bo mogą być problemy ze spotkaniem się.
To ci się udało, bo nie każdy chce iść na taki układ
- karaluchnapatyku
- Introrodek
- Posty: 19
- Rejestracja: 07 lis 2018, 13:38
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Portale Randkowe
Dokładnie. Ludzi wiążą z miejscem zamieszkania różne rzeczy: praca, studia, znajomi, czy rodzina. Ciężko tak wszystko pozostawić w tyle, a jeśli już, to najczęściej wymaga to po prostu czasu.Chybazwyczajna pisze: ↑09 lis 2018, 10:19 Ale właśnie nie każdy tak chce, bo to wymaga, że jedna strona się dostosuje, albo zamieszka się w połowie drogi
Tak ze swojej strony powiem, że mam takiego głupiutkie uczucie, iż nie jest mi pisany ktoś z moich okolic. Może to doświadczenia z przeszłości, a może to, że za tymi okolicami nie przepadam? Nie wiem czemu.
- tost_z_masłem
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: Portale Randkowe
No akurat ona nie miała takich powiązań bo rodzinna nie jest, jedynie znajomi ale ci są rozsypani po całej Polsce więc bez różnicy jej było.karaluchnapatyku pisze: ↑09 lis 2018, 10:32Dokładnie. Ludzi wiążą z miejscem zamieszkania różne rzeczy: praca, studia, znajomi, czy rodzina. Ciężko tak wszystko pozostawić w tyle, a jeśli już, to najczęściej wymaga to po prostu czasu.Chybazwyczajna pisze: ↑09 lis 2018, 10:19 Ale właśnie nie każdy tak chce, bo to wymaga, że jedna strona się dostosuje, albo zamieszka się w połowie drogi
Tak ze swojej strony powiem, że mam takiego głupiutkie uczucie, iż nie jest mi pisany ktoś z moich okolic. Może to doświadczenia z przeszłości, a może to, że za tymi okolicami nie przepadam? Nie wiem czemu.
A co do tego czy ktoś chce czy nie... Ok, rzućmy trochę szczerością (coś za co mnie nie lubicie ) jak macie dobre warunki mieszkalne i finansowe to normalne że kobieta do was się wprowadzi. Sorry za zniszczenie idealistycznych spojrzeń na świat.
-
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 02 wrz 2018, 17:43
- Płeć: kobieta
Re: Portale Randkowe
A w drugą stronę ta zasada też działa?tost_z_masłem pisze: ↑10 lis 2018, 17:30 A co do tego czy ktoś chce czy nie... Ok, rzućmy trochę szczerością (coś za co mnie nie lubicie ) jak macie dobre warunki mieszkalne i finansowe to normalne że kobieta do was się wprowadzi. Sorry za zniszczenie idealistycznych spojrzeń na świat.
- tost_z_masłem
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: Portale Randkowe
Nie wiem, ale myślę, że nie powinno być problemuChybazwyczajna pisze: ↑10 lis 2018, 17:32A w drugą stronę ta zasada też działa?tost_z_masłem pisze: ↑10 lis 2018, 17:30 A co do tego czy ktoś chce czy nie... Ok, rzućmy trochę szczerością (coś za co mnie nie lubicie ) jak macie dobre warunki mieszkalne i finansowe to normalne że kobieta do was się wprowadzi. Sorry za zniszczenie idealistycznych spojrzeń na świat.
Re: Portale Randkowe
Obiecałam sobie, że będę na jednym portalu randkowym minimum miesiąc i spotkam się z minimum trzeba osobami. Byłam tylko tydzień, nie spotkałam się z nikim, więc chyba nie powinnam pisać przydługiej recenzji.
Wybrałam OkCupid, bo bardzo podobał mi się sposób działania tej strony. Polega on na tym, że zakładając konto odpowiadamy na serię pytań. Więcej o tym znajdziecie tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=m9PiPlRuy6E Algorytm dobiera nam partnera/partnerkę.
Wizualnie jest to bardzo ładna strona, taka nowoczesna, bardzo to doceniam. Jednak jej działanie wcale nie było dla mnie takie jasne na początku. Jeżeli nie ma się wykupionego premium, to nie widzimy kto nas polubił.
Dużo osób mnie lajkowało, co było mega miłe, ale też mega dziwne. Rozmowy były jednak beznadziejne. Nie wiem po co wgl. mnie zaczepiali, skoro potem nie potrafili normalnie prowadzić konwersacji. To ja musiałam zadawać ciągle pytania i czytać ich odpowiedzi, chociaż specjalnie mnie nie interesowali. Myślałam jednak, że może się do nich przekonam w rozmowie. Już miałam nawet z kimś się umówić w realu, ale "rzuciłam go", bo w necie nie mieliśmy nawet zbyt wielu wspólnych tematów. To o czym mielibyśmy gadać w realu? To byłoby krępujące doświadczenie. Do tego ton niektórych rozmów mnie irytował. Taki słaby, głupi flirt i dużo emot. Jednak liczyłam na nie-tinderowskie zaczepki.
Spotykanie się z kimś z neta w realu jest dla mnie bardzo stresujące, a nikt nie był dla mnie do tego dostateczną motywacją do wyjścia ze swojej gawry.
Usunęłam konto, teraz trochę żałuję, może powinnam dłużej wytrzymać. Może do tego wrócę jak będę miała więcej czasu. Generalnie polecam, ale też zalecam, aby odrzucać i kończyć rozmowy, kiedy się czuje, że do niczego ciekawego to nie prowadzi.
Jak komuś bardzo zależy, to jest szansa na spotkanie kogoś fajnego. Ja nie jestem chyba tak otwarta. Trochę mnie to stresowało, że na jakimś portalu są moje zdjęcia. Nie byłam i nie jestem obecnie zbyt zdeterminowana do szukania sobie kogokolwiek, chociaż może byłoby fajnie mieć kogoś. Najbardziej chciałabym jednak poznać kogoś w realu, a nie w ten sposób.
Wybrałam OkCupid, bo bardzo podobał mi się sposób działania tej strony. Polega on na tym, że zakładając konto odpowiadamy na serię pytań. Więcej o tym znajdziecie tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=m9PiPlRuy6E Algorytm dobiera nam partnera/partnerkę.
Wizualnie jest to bardzo ładna strona, taka nowoczesna, bardzo to doceniam. Jednak jej działanie wcale nie było dla mnie takie jasne na początku. Jeżeli nie ma się wykupionego premium, to nie widzimy kto nas polubił.
Dużo osób mnie lajkowało, co było mega miłe, ale też mega dziwne. Rozmowy były jednak beznadziejne. Nie wiem po co wgl. mnie zaczepiali, skoro potem nie potrafili normalnie prowadzić konwersacji. To ja musiałam zadawać ciągle pytania i czytać ich odpowiedzi, chociaż specjalnie mnie nie interesowali. Myślałam jednak, że może się do nich przekonam w rozmowie. Już miałam nawet z kimś się umówić w realu, ale "rzuciłam go", bo w necie nie mieliśmy nawet zbyt wielu wspólnych tematów. To o czym mielibyśmy gadać w realu? To byłoby krępujące doświadczenie. Do tego ton niektórych rozmów mnie irytował. Taki słaby, głupi flirt i dużo emot. Jednak liczyłam na nie-tinderowskie zaczepki.
Spotykanie się z kimś z neta w realu jest dla mnie bardzo stresujące, a nikt nie był dla mnie do tego dostateczną motywacją do wyjścia ze swojej gawry.
Usunęłam konto, teraz trochę żałuję, może powinnam dłużej wytrzymać. Może do tego wrócę jak będę miała więcej czasu. Generalnie polecam, ale też zalecam, aby odrzucać i kończyć rozmowy, kiedy się czuje, że do niczego ciekawego to nie prowadzi.
Jak komuś bardzo zależy, to jest szansa na spotkanie kogoś fajnego. Ja nie jestem chyba tak otwarta. Trochę mnie to stresowało, że na jakimś portalu są moje zdjęcia. Nie byłam i nie jestem obecnie zbyt zdeterminowana do szukania sobie kogokolwiek, chociaż może byłoby fajnie mieć kogoś. Najbardziej chciałabym jednak poznać kogoś w realu, a nie w ten sposób.