ano właśnie. Na gg super, normalna rozmowa to dla mnie klęska. GG ma ten plus, że odpowiadam szybko jak chcę, podczas gdy rozmowa przez jakieś skajpy brzmi:highwind pisze:Strasznie mnie wkurzało kiedy z kimś świetnie się rozmawiało przez gg, a już w realu czy przez telefon nie było tak kolorowo. I doszedłem do wniosku, że to kwestia prędkości. Raz, że pisząc ma się czas do namysłu, a dwa, że zajmuje to więcej czasu. Informacje, które mogłem wymienić z kimś przez gg w dwie godziny, dałoby radę ogarnąć na żywo w jakieś 20 minut. A potem zaczyna brakować tematów i o ile na kompie spokojnie szło się pożegnać, to w realu pozostaje uczucie zakłopotania. W gimnazjum miałem fazy na rozmowy przez neta. Poznałem tak dwie dziewczyny, ale nie utrzymujemy już kontaktów. Obecnie wolę się spotkać na żywo, żeby unikać opisywanych wyżej niespodzianek i nie pozostawiać nikomu złudzeń. Ogólnie, przez neta dużo osób wydaje się inteligentnych, oczytanych, ciekawych, a w rzeczywistości są po prostu "zwykli". Mnie też to się tyczy
"- Co tam u cb?
- ..................................................................."
-HALO?
- ....................okey.
- AHA".
I tak zniechęcam do siebie ludzi.
Trudno mi nawiązać jakąś ciągłość w rozmowie, podczas gdy gg mogę mieć włączone cały dzień od 10, np. pracuję w programie i coś odpisuję co jakiś czas. I tak właściwie spędzam cały dzień z tą osobą, wgl się nie męcząc, nie siląc się na wymuszone uśmiechy i rozmowę o pogodzie. Czasem godzinna, dwugodzinna przerwa między wypowiedziami, wgl. mi nie przeszkadza. Jak mówię moim 'znajomym z neta i gg' że jestem w realu osobą raczej cichą, spokojną, małomówną, introwertyk i to do tego pesymista, to mi nie wierzą bo piszę tak szybko, i często taki absurd, że wychodzę na wiecznie roześmianego Ekstra z ADHD <mentalność Golden Retrievera> ba, ale też czasem ciekawego, całkiem ogarniętego człowieka, och iluzjo.
A lea jest perfidnie nijaka.
Ze mną żadne skajpy nie przejdą, o niee.
e: bo nie po to siedzę w necie, by "normalnie rozmawiać z innymi ludźmi", goddammit! właśnie dlatego TU [ w internecie ogólnie ] jestem, bo dennie mi to rozmawianie wychodzi.