Agon pisze:Zresztą uznawanie, że ktoś powinien zginąć z powodu wyznawanych poglądów. No nie ładnie to jakoś wygląda.
Czytamy od początku do końca. Ewentualnie, innymi słowy - jednostki liczące na to, że zaopiekuje się nimi jakiś byt uważam na skazane na porażkę w walce o dobrobyt z tymi, które uważają, że najlepiej jest zaopiekować się sobą samym. I tak, puki co bliższa jest mi idea libertarianizmuhighwind pisze:jednostki wyznające taką zasadę, nie ważne czy intro czy ekstra, właśnie powinny zginąć (w sensie walki o dobrobyt, nie dosłownie).
Piękny slogan. A może by tak wprowadzić parytety dla intro? Już tu była kiedyś jedna pani, co chciała budować kluby, szkoły, czy tam obozy przystosowujące do życia dla introsi (http://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=1&t=597).Agon pisze:Podstawowe potrzeby jednak trzeba mieć zapewnione.
W celu ewentualnego pociągnięcia tematu polityki - odsyłam tutaj http://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=1&t=726
Wracając do tematu - miałbym większy szacunek do arbuza, gdyby kupił dobrą marynarkę, zapisał się na kurs autoprezentacji i pooglądał poradniki na YT, niż gdyby liczył na wprowadzenie ustawy o braku dyskryminacji ze względu na prezencję.