Dziiiiiwne ;d
- Ekwiwalencja
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 16 lis 2007, 18:40
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z własnej krainy
Dziiiiiwne ;d
"Czy nawet... dziwactwach "
Dziwactwa czyli co? Bo to co dla mnie szalone dla innych jest normalne a to co dla nich jest normalne często jest dla mnie dziwne (zamotałam?)
Zatem...
Jakie szalone rzeczy ostatnio zrobiliście? Jakie macie w planach?
Jakie są wasze dziwactwa? Co sprawia że jesteście wyjątkowi? itp itd
Dziwactwa czyli co? Bo to co dla mnie szalone dla innych jest normalne a to co dla nich jest normalne często jest dla mnie dziwne (zamotałam?)
Zatem...
Jakie szalone rzeczy ostatnio zrobiliście? Jakie macie w planach?
Jakie są wasze dziwactwa? Co sprawia że jesteście wyjątkowi? itp itd
Gdy biorę do ręki jakąś książkę po raz pierwszy, muszę ja porządnie obwąchać sprawdzając tym jej stan i starość, a potem sprawdzam datę wydania. Po zapachu potrafię już oceniać mniej więcej jej wiek
Uwielbiam zapach starych książek, coś pięknego! Oczywiście tylko jeśli są one dobrze przechowywane, bo zgnilizny nie lubię. Nie przepadam także za nowodrukami- śmierdzą tuszem.
Oj na temat zapachu książek bym mogła pisać i pisać...
Uwielbiam zapach starych książek, coś pięknego! Oczywiście tylko jeśli są one dobrze przechowywane, bo zgnilizny nie lubię. Nie przepadam także za nowodrukami- śmierdzą tuszem.
Oj na temat zapachu książek bym mogła pisać i pisać...
INFp, gr. B
hmmm... czy dziwactwem jest chowanie budzika do szuflady bo za głośno tyka? Chyba lekkim ;]. Dziwactwem może być wystrój mojego pokoju ;]. Jest cały obklejony plakatami i zdjęciami (jest ich około 60). Ktoś kiedyś powiedział że czuje się jak w galerii ;P. Na razie więcej sobie nie przypominam
Rilla, ja też lubie wąchać książki ale w przeciwieństwie do ciebie te nowe ;]
Rilla, ja też lubie wąchać książki ale w przeciwieństwie do ciebie te nowe ;]
"Poeci, magicy, żeglarze
Tancerze wojny i ja
Wygnani z miasta radości
Wygnani bez imion i ciał
Nie dla nas owoce raju"
Tancerze wojny i ja
Wygnani z miasta radości
Wygnani bez imion i ciał
Nie dla nas owoce raju"
- Ekwiwalencja
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 16 lis 2007, 18:40
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z własnej krainy
Zapach książek - mmmmm ^^
Kocham, ubóstwiam chodzenie do Empików, księgarń, bibliotek, antykwariatów, domów gdzie są książki...
wystrój pokoju? dzielę go z rodzeństwem więc mam małe pole manewru- planuję mieć dużo cytatów z książek lub wierszy na ścianach ^^ A zdjęcia bym miała jakbym umiała je robić...
Mam koleżankę Wiewióra więc gdy tylko zobaczę coś z wiewiórką to kupuję a potem jej podsyłam ostatnio widziałam maskotkę i czapkę;p
Jakbyś chciał coś wydać to ja chętnie przyjmę;p
A deszcz? Coś co ma mnie całą ;]
Mój śp. mp3 z Sony zginął w ulewie, książka "Introwertyzm..." jest różowa bo miałam ją w czerwonej torebce :d
Kocham jak krople padają na mój kark jak płyną- tylko przez okulary muszę uważać...
Kocham, ubóstwiam chodzenie do Empików, księgarń, bibliotek, antykwariatów, domów gdzie są książki...
wystrój pokoju? dzielę go z rodzeństwem więc mam małe pole manewru- planuję mieć dużo cytatów z książek lub wierszy na ścianach ^^ A zdjęcia bym miała jakbym umiała je robić...
Mam koleżankę Wiewióra więc gdy tylko zobaczę coś z wiewiórką to kupuję a potem jej podsyłam ostatnio widziałam maskotkę i czapkę;p
Jakbyś chciał coś wydać to ja chętnie przyjmę;p
A deszcz? Coś co ma mnie całą ;]
Mój śp. mp3 z Sony zginął w ulewie, książka "Introwertyzm..." jest różowa bo miałam ją w czerwonej torebce :d
Kocham jak krople padają na mój kark jak płyną- tylko przez okulary muszę uważać...
- underdog
- Stały bywalec
- Posty: 242
- Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraków
W Szczawnicy mają taką gigantyczną wiewiórkę z wikliny czy czegoś tam. Kusiło zabrać, ale takiej to nie miałbym nawet gdzie trzymaćEkwiwalencja pisze:Mam koleżankę Wiewióra więc gdy tylko zobaczę coś z wiewiórką to kupuję a potem jej podsyłam ostatnio widziałam maskotkę i czapkę;p
Jakbyś chciał coś wydać to ja chętnie przyjmę;p
Kolekcji niestety na razie się nie pozbywam, szczególnie, że jeden dzieciak lubi się bawić pluszakami z niej
Tak, uwielbiam deszcz, a raczej deszczową pogodę, bo moczenie się w nim nie jest już dla mnie taka atrakcją. Wdycham z lubością jego cudny zapach, relaksuję się przy lekkim półmroku jaki wtedy panuje i wsłuchuję się w uspakajający szum urozmaicony monotonnym dzwonieniem w parapet. Piękna symfonia, którą można słuchać beż przerwy.
Wszyscy się dziwią tą moją miłością do takiej pogody.
Niestety jak każda miłość i ta także niesie ze sobą ból i cierpienie. Nie jestem w stanie długo się upajać mokrą porą, bo im dłużej się utrzymuje, tym mocniej bolą mnie stawy, a to już nie jest zabawne
Wszyscy się dziwią tą moją miłością do takiej pogody.
Niestety jak każda miłość i ta także niesie ze sobą ból i cierpienie. Nie jestem w stanie długo się upajać mokrą porą, bo im dłużej się utrzymuje, tym mocniej bolą mnie stawy, a to już nie jest zabawne
INFp, gr. B
-
- Stały bywalec
- Posty: 184
- Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
- Płeć: nieokreślona
Jak grałem ostatnio w Heroes of Might & Magic III z przyjaciółmi do późna w nocy i zaczął się tzw. stan upojenia późną porą (:D), to zaczęliśmy rapować od rzeczy.
Napisałem już o tym przy okazji hobby: przychodzę czasami do szkoły dziwnie ubrany, np. przyszedłem kiedyś w takiej fioletowej czapce, którą nosiłem, kiedy chodziłem do 4 klasy podstawówki, albo w koszulce od piżamy, albo kamizelce od garnituru ubranej zamiast bluzy.
Robiłem też kilka innych rzeczy, ale o nich niełatwo byłoby mi powiedzieć... Bo to ogólnie trudniejszy temat.
Napisałem już o tym przy okazji hobby: przychodzę czasami do szkoły dziwnie ubrany, np. przyszedłem kiedyś w takiej fioletowej czapce, którą nosiłem, kiedy chodziłem do 4 klasy podstawówki, albo w koszulce od piżamy, albo kamizelce od garnituru ubranej zamiast bluzy.
Robiłem też kilka innych rzeczy, ale o nich niełatwo byłoby mi powiedzieć... Bo to ogólnie trudniejszy temat.
- Ekwiwalencja
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 16 lis 2007, 18:40
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z własnej krainy
Chciałabym Cię zobaczyć w naszym LO kiedyś...Piotrek K pisze: Napisałem już o tym przy okazji hobby: przychodzę czasami do szkoły dziwnie ubrany, np. przyszedłem kiedyś w takiej fioletowej czapce, którą nosiłem, kiedy chodziłem do 4 klasy podstawówki, albo w koszulce od piżamy, albo kamizelce od garnituru ubranej zamiast bluzy.
.
U nas teź czasem dziwnie się ubierają - raz chłopak ubrał się w różowe ciuszki i tańczył na schodach, osobiście czasem tylko mieszam kolory rękawiczek
-
- Introwertyk
- Posty: 81
- Rejestracja: 25 lis 2007, 23:33
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Skąd ja to znam, też rażą mnie drobne szczegóły , które są nie po mojej myśli. A to firanka nie tak ułożona lub ksiązka leży nie odpowiednio. Lubie robić porządki w swich meblach i wyrzucać z nich niepotrzebne rzeczy. To działa jak oczyszczenie :lol: . Z drugiej strony pozwalam sobie tez czasem na balagan, tylko na bardzo krotki czas. Strasznie denerwuje mnie jak ktos przestawia przedmoioty w mim pokoju i nie odkłada ich na miejsce. Pewnie sobie pomyślicie że jestem chory :lol:Moim dziwactwem jest straszna dokładność. Lubię zajmować się pierdołami. Np. jak mam na półce pudełka z filmami dvd to muszę je poukładać w konkretnej kolejności, tzn. według długości tytułów