Autorytet
-
- Zagubiona dusza
- Posty: 3
- Rejestracja: 05 gru 2013, 23:33
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Piękne Miasto Wrocław
Re: Autorytet
Do głowy przychodzi mi tylko jedna osoba, mianowicie trener na którego natknąłem się przy okazji realizowania zajęć sportowych na uczelni - osoba o ogromnej wiedzy (o znacznie szerszym zakresie niż tylko ta dotycząca sprawności fizycznej) i potrafiąca zmobilizować do działania. Przed pójściem na Jego zajęcia wielokrotnie próbowałem się zmuszać do jakiś tam regularnych treningów i kończyło się to jednakowo szybko (pewnie wielu z Was to zna . Natomiast ten człowiek bardzo dokładnie przedstawił mi sposób osiągnięcia moich celów co okazało się zbawienne w moim przypadku - wyszło na to, że potrzebowałem jasnego określenia celów i drogi do nich a nie bezmyślnego machania hantlami etc. bez wiedzy co i jak. Bez niego nie byłbym tym kim jestem dzisiaj, czyli sprawnym fizycznie gościem, który nie wyobraża sobie tygodnia bez swoich minimum 5 treningów w nim Chwała mu za to!
ISTP or GTFO
Re: Autorytet
Dlatego że nie ma ludzi idealnych; mogę kogoś podziwiać czy próbować naśladować jakiejś dziedzinie czy nawet w wielu dziedzinach, ale nie we wszystkim. Nie wiem i nie chcę wiedzieć wszystkiego o takich osobach, staram się ich nie oceniać. Jak chyba każdy nie chcę być czyjąś kopią tylko szukam własnej drogi.jeśli nie, napiszcie dlaczego.
- Mel
- Introwertyk
- Posty: 124
- Rejestracja: 10 lis 2013, 23:17
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Autorytet
Wiem, że nie ma ludzi idealnych, i nie chodzi mi o to aby być czyjąś kopią, ale zdarzają się osoby, u których podziwiamy jakąś rzecz i wtedy może ona być dla nas autorytetem w tej dziedzinie.
Re: Autorytet
O ile nie mam autorytetów życiowych to w dziedzinie rysunku i ilustracji moim autorytetem mógłby być Iain McCaig. Miałem okazję go spotkać rok temu. To jest osoba, która mimo sporego doświadczenia wciąż do swojego zajęcia podchodzi z dużym młodzieńczym wręcz entuzjazmem i pasją. Jest kopalnią wiedzy ale jednocześnie wciąż jest otwarty na nowe rzeczy i nie obawia się pokazać że wciąż jeszcze coś mu nie wychodzi. Takie osoby jak on przypominają mi że jest coś więcej niż tylko opanowanie techniki i ostatecznie ważniejsze jest żeby mieć coś ciekawego do przekazania. A tak poza tym jest skrajnym ekstrawertykiem .
Jak kogoś interesuje więcej to pod linkiem poniżej jest z nim dosyć dobry wywiad (po angielsku).
http://www.youtube.com/watch?v=qNu4xzHTP60
Jak kogoś interesuje więcej to pod linkiem poniżej jest z nim dosyć dobry wywiad (po angielsku).
http://www.youtube.com/watch?v=qNu4xzHTP60
Re: Autorytet
@up
Nie ma aż takiej potrzeby. Nie prowadzimy tutaj dysput filozoficznych.
Nie mam autorytetu wśród istniejących ani zmarłych ludzi. W swoim notatniku na komputerze zapisuje wszystkie zebrane z doświadczeń mądrości i z tego co udało mi się wyczytać, a z nich lepię sobie mój ideał - autorytet.
W gruncie rzeczy jest to osoba, wzór, model, który jest bliski osobowości kierującej się w swym działaniu czterema cnotami kardynalnymi (roztropność, umiarkowanie, męstwo i sprawiedliwość).
Nie ma aż takiej potrzeby. Nie prowadzimy tutaj dysput filozoficznych.
Nie mam autorytetu wśród istniejących ani zmarłych ludzi. W swoim notatniku na komputerze zapisuje wszystkie zebrane z doświadczeń mądrości i z tego co udało mi się wyczytać, a z nich lepię sobie mój ideał - autorytet.
W gruncie rzeczy jest to osoba, wzór, model, który jest bliski osobowości kierującej się w swym działaniu czterema cnotami kardynalnymi (roztropność, umiarkowanie, męstwo i sprawiedliwość).
- UnderPressure
- Introwertyk
- Posty: 75
- Rejestracja: 10 lip 2014, 11:32
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Autorytet
Autorytety są złe. Nie rozumiem po co to komu. Człowiek jak człowiek coś tam osiągnął i co mam go naśladować? Nie jestem nim więc nie odtworzę jego dokonań ( z resztą już zostały dokonane). Powiedział coś mądrego? Tysiące ludzi którzy nie mają dostępu do szerokiej publiczności mogą codziennie powiedzieć coś mądrego.
Bezrefleksyjne podążanie za kimś lub słuchanie kogokolwiek jest złe z definicji.
Bardzo irytuje mnie też takie współczesne lansowane przez media podejście idol~autorytet.
Bezrefleksyjne podążanie za kimś lub słuchanie kogokolwiek jest złe z definicji.
Bardzo irytuje mnie też takie współczesne lansowane przez media podejście idol~autorytet.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Autorytet
@Up. Piszesz, że autorytety są złe, a z twojego posta wynika, że bezrefleksyjność jest zła. Wyjaśnij proszę szerzej... Dlaczego autorytety są złe [przetyka ucho, udając że niedosłyszał]?
- Demon Hunter
- Pobudzony intro
- Posty: 143
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:31
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ (?)
- Lokalizacja: Poznań
Re: Autorytet
To, że ktoś jest dla nas autorytetem nie oznacza z automatu, że podążamy za nim bezrefleksyjnie. Poza tym, można posiadać autorytet z jakiejś konkretnej dziedziny i szanować, podziwiać itp jego wiedzę i dokonania w tym konkretnym fragmencie i nie przekładać tego na całość życia. Z tym, że podążanie za kimś bez żadnej refleksji się zgadzam, z tym, że autorytety z definicji są złe już nieAutorytety są złe [...] Bezrefleksyjne podążanie za kimś lub słuchanie kogokolwiek jest złe z definicji. [...]
The future belongs to the mad
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Autorytet
Aaaaleś spalił. Chciałem poczytać, jak UP się tłumaczyDemon Hunter pisze:To, że ktoś jest dla nas autorytetem nie oznacza z automatu, że podążamy za nim bezrefleksyjnie. Poza tym, można posiadać autorytet z jakiejś konkretnej dziedziny i szanować, podziwiać itp jego wiedzę i dokonania w tym konkretnym fragmencie i nie przekładać tego na całość życia. Z tym, że podążanie za kimś bez żadnej refleksji się zgadzam, z tym, że autorytety z definicji są złe już nie
- Demon Hunter
- Pobudzony intro
- Posty: 143
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:31
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ (?)
- Lokalizacja: Poznań
Re: Autorytet
Przepraszam to nie chcący, już więcej nie będę <zamyka się w sobie>
The future belongs to the mad
- UnderPressure
- Introwertyk
- Posty: 75
- Rejestracja: 10 lip 2014, 11:32
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Autorytet
No nie mam racji.
Myślałem o pojęciu autorytetu życiowego. Bycie autorytetem w danej dziedzinie lub kategorii wiedzy jest raczej kwestią neutralną i stwierdzeniem na poziomie "Ot ten ktoś się zna lepiej ode mnie więc go szanuje".
Ale posiadania autorytetu od życia to jakiś absurd. Niby czemu ktoś miałby umieć żyć lepiej od innych. Jakieś zasady życia ktoś gdzieś spisał?
Ponadto autorytet daje duże pole do nadużyć. Daje wymówkę dla bezrefleksyjności (Bo w końcu autorytet tak mówi to jak z tym dyskutować), a od takiej postawy to już nie daleko do głupiego fanatyzmu.
I same pojęcie autorytetu jak dla mnie jest nadużywane, szczególnie przez media.
Jak druga osoba jest inspiracją dla kogoś, a autorytet dla mnie i tak jakoś leży zbyt blisko autorytaryzmu w słowniku.
Myślałem o pojęciu autorytetu życiowego. Bycie autorytetem w danej dziedzinie lub kategorii wiedzy jest raczej kwestią neutralną i stwierdzeniem na poziomie "Ot ten ktoś się zna lepiej ode mnie więc go szanuje".
Ale posiadania autorytetu od życia to jakiś absurd. Niby czemu ktoś miałby umieć żyć lepiej od innych. Jakieś zasady życia ktoś gdzieś spisał?
Ponadto autorytet daje duże pole do nadużyć. Daje wymówkę dla bezrefleksyjności (Bo w końcu autorytet tak mówi to jak z tym dyskutować), a od takiej postawy to już nie daleko do głupiego fanatyzmu.
I same pojęcie autorytetu jak dla mnie jest nadużywane, szczególnie przez media.
Jak druga osoba jest inspiracją dla kogoś, a autorytet dla mnie i tak jakoś leży zbyt blisko autorytaryzmu w słowniku.
- Corpseone
- Introwertyk
- Posty: 106
- Rejestracja: 02 lip 2014, 11:25
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Autorytet
Mój dziadek.Choć jest to człowiek wybitnie introwertyczny, mało mówiący, uwielbiający majsterkować w samotności w swoim ciasnym kącie, nieco przyćmiony (czasami pokazuje pazurki:)) przez wybitnie ekstrawertyczną, krzepką babcię z kresowym temperamentem, to uważam, że jest najukochańszym człowiekiem, jakiego znam:)