Polski Portal Introwertyków

sliferek2 pisze:Ile czasu potrzeba aby osiągnąć świadomy sen?

musisz ćwiczyć ćwiczyć i jeszcze raz ĆWICZYĆ! mój pierwszy "zaplanowany" LD miałem po około 2 tygodniach ćwiczeń ale później poszło z górki.

sliferek2 pisze:Czy wystarczy fizyczne 6h lub 8h snu

starczy ale lepiej żebyś nie musiał wstawać o konkretnej godzinie, będzie łatwiej.

sliferek2 pisze:Czy można osiągnąć świadomy sen śpiąc tylko 30 minut w ciągu dnia ?

nie sądzę


A jaką metodę stosujesz?

Krzyś pisze:
A jaką metodę stosujesz?

Stosuję metodę rozluźnienia całego ciała w taki sposób, aby świadomość była cały czas aktywna,najtrudniej jest rozluźnić mięśnie szyi i głowy. Śpię po 6-7h plus 25 minut drzemki w ciągu dnia. Ustawiam budzik na 25minut i wciągu 22minut zasypiam, odczuwam stan lekkości i jakbym znajdował się poza ciałem, bo czuję jakbym nie czuł wcale ciała i jak piórko. Po 22 minutach budzę się i jestem wypoczęty. Ale nie osiągnąłem jeszcze świadomości we śnie. Ale dążę do tego.

Ostatnio w moich snach kilka razy pojawił się ten sam motyw - próbuję iść, ale moje nogi są strasznie ciężkie, z trudem stawiam krok, jest to dla mnie ogromny wysiłek. Zastanawiam się co to może oznaczać, skoro śniło mi się nie pierwszy raz...Może ma ktoś podobne sny, albo wie cóż to oznacza?

ainos pisze:Ostatnio w moich snach kilka razy pojawił się ten sam motyw - próbuję iść, ale moje nogi są strasznie ciężkie, z trudem stawiam krok, jest to dla mnie ogromny wysiłek. Zastanawiam się co to może oznaczać, skoro śniło mi się nie pierwszy raz...Może ma ktoś podobne sny, albo wie cóż to oznacza?

Mam podobne sny, także z motywem ucieczki. Rzadko w snach nie uciekam przed kimś. Biegnę i praktycznie stoję w miejscu, bo tak ciężko mi się poruszać. Pewnie jakieś lęki, codzienne malutkie fobie, któż to wie. :/

ainos pisze:
Ostatnio w moich snach kilka razy pojawił się ten sam motyw - próbuję iść, ale moje nogi są strasznie ciężkie, z trudem stawiam krok, jest to dla mnie ogromny wysiłek. Zastanawiam się co to może oznaczać, skoro śniło mi się nie pierwszy raz...Może ma ktoś podobne sny, albo wie cóż to oznacza?


Mam podobne sny, także z motywem ucieczki. Rzadko w snach nie uciekam przed kimś. Biegnę i praktycznie stoję w miejscu, bo tak ciężko mi się poruszać. Pewnie jakieś lęki, codzienne malutkie fobie, któż to wie. :/

Sny to jest przedstawienie naszych wewnętrznych problemów. Myśle, że może to oznaczać, że masz ostatnio dużo na głowie i chciała byś od tego uciec, ale wiesz że nie możesz. Prawda jest taka, że najlepiej swoje sny zinterpretujesz ty sama

A ja swoich snów nie pamiętam :/ Ostatni sen który pamiętam miałem pod koniec moich zmagań z depresją.

Wcześniej też miałem problem z zapamiętywaniem snów, spróbuj po przebudzeniu sobie przypomnieć przynajmniej jakiś fragment i zastanowić się co było przed lub po tym fragmencie.Możesz też założyć dziennik snów, mi pomogło.

Ostatnio bardzo często śni mi się że latam ^^ fantastyczne uczucie

Co ja bym dał za taki sen. Dziś sie nastawiłem że zapamiętam sen i prosze. Śniło mi się, że zmieniłem szkolę. Moja stara wyglądała bardziej jak więzienie. Nie wiem czy odebrać to jako dobrą rade od podświadomości czy olać
Bawiłem sie jakiś czas w obee i LD i szczerze mówiąc nie było większych efektów. Poza tym, że przez jakiś czas faktycznie pamiętałem sny. Tylko, że to była podstawówka.

Ostatnio przez to, że muszę wcześnie wstawać nie pamiętam prawie wcale żadnego snu, a gdy nadejdzie w końcu weekend i mogę się wyspać pamiętam ich więcej, ostatnio miałem nawet jeden świadomy, szczegółów już nie pamiętam ale próbowałem za pomocą siły woli podnosić różne przedmioty, raz się udawało a raz nie.
Sny z lataniem też kiedyś miałem, niektóre nawet świadome, do dziś pamiętam uczucie towarzyszące próbie latania w świadomym śnie, mogłem robić to na zawołanie tak jakbym poruszał ręką albo nogą

Lacki pisze: A ja swoich snów nie pamiętam :/ Ostatni sen który pamiętam miałem pod koniec moich zmagań z depresją.

Ostatnio popijam sobie melisę, którą jak wiadomo stosuje się m.in na lepszy sen. Wydaje mi się, że teraz mam bardziej intensywne sny i lepiej je pamiętam

ainos pisze: Ostatnio popijam sobie melisę, którą jak wiadomo stosuje się m.in na lepszy sen. Wydaje mi się, że teraz mam bardziej intensywne sny i lepiej je pamiętam

O zgrozo, więc to może być przyczyną moich regularnych koszmarów. Będzie trudno, ale spróbuję porzucić mój ulubiony napój (już kolejny )

Sny - jeden z ciekawszych tematow na ktore nauka nie znalazla jeszce pelnego logicznego wytlumaczenia po co tak wlasciwie sa.

Probowalem kilka razy wywolac LD - udalo mi sie z 3 razy. Powiem tak: zaden narkotyk nie zastapi tego uczucia. Pierwszy raz gdy uswiadomilem sobie ze snie odrazu probowalem latac i oczywiscie brak doswiadczenia i nadmiar emocji spowodowal ze poprostu sie obudzilem po 3 sekundach. Po pewnym czasie nie moglem wywolac LD - mialem normalny sen w ktorym robie test rzeczywistosci i mowie do siebie "to jest sen!". Dalem sobie z tym spokoj.

A teraz z innej strony, mieliscie kiedys sny prorocze? Pamietam w 2 klasie technikum zaczalem grac w totolotka 2-3 razy w tygodniu i wierzcie albo nie ale pewnego razu przysnilo mi sie jak trzymam kupon i pamietam tylko dwie liczby 12 i 18. Nie bralem tego na serio ale pomyslalem co mi tam zagram z tymi liczbami i dodam jakies od siebie. Zgadnijcie jakie dwie liczby pojawily sie w nastepnym losowaniu (3.4.12).

Czy można wpłynąć na treść snów? Jasne, ja tego nie umiem ale za to mój harmonogram egzaminów to potrafi! Ostatnio śniło mi się że gadam po francusku a w zasadzie jakiejś mieszaninie językowej podczas egzaminu ustnego z moim licealnym nauczycielem od historii (który mnie przerażał). Wszystkie strachy w jednym śnie, a jedyna zaleta była taka że na nogach miałam łyżwy - taki element rekreacyjny. O, i przynajmniej nie musiałam uciekać, a przynajmniej nie pamiętam ucieczki.

Dzisiaj miałem ciekawy sen, który zapamiętałem.
Zaczęło się od razu na ostro wybucha wojna, Niemcy wkraczają do Polski, znalazłem się z dużą grupą Polaków w takich barakach/stodołach. Chowamy się, przyjeżdzają Niemcy i zaczynają wszystkich łapać, do jednych strzelają innych związuje i chcą wywieść do obozu. Jeden chłopak ucieka i dostaje serię w plecy. Ja chowam się na tyłach i widze barak i za nim gęstą kukurydzę i las. Naglę wziołem się do ucieczki, nikt mnie nie zauważył, udało mi się ucieć. Rozpaliłem ognisko. Dołączyła do mnie piękna dziewczyna, spodobała mi się i tak razem wędrowaliśmy. No i teraz naglę, znalazłem nanokombinezon z gry Crysis i zaczołem nakurwiać wszystkich, w końcu udało mi się dołączyć do sojuszników. Dziewczynę zostawiłem u nich i poszedłem na wojnę. Byłem postrachem wszystkich. Wygraliśmy i na koniec wziołem z nią ślub

Też pozwolę sobie zamieścić tutaj sen, będzie to pierwszy krok ku temu, bym je zapisywała.
Śniło mi się dzisiejszej nocy, że byłam z rodziną w jakimś zamkniętym, dużym budynku (szkoła, urząd?). I wkroczyli do niego wojska Państwa Islamskiego. Wszyscy się położyli na ziemi, a oni wskazywali palcami kto ma wstać. Wstał ojciec jakiegoś dzieciaka, ale oni koniecznie chcieli, by wstał jego syn (ok. 12 letni). Z mamą schowałam się za taką kolumną/ścianą i byłam przerażona, chyba płakałam, bo bałam się, że wzięli mojego brata (nie mogłam się odwrócić). Nie pamiętam co tak naprawdę się stało, ale chyba dzieciaka rozstrzelali. Później wyszli, a ludzi wyprowadzili. Zostałam sama z paroma osobami na holu. Mamy już nie było. W międzyczasie przyszła babcia. Miałyśmy coś gotować, był to chyba ryż. Prosiła mnie o coś, podeszłam do niej i chciałam wysłuchać jej poleceń z bliska, bo nie docierało coś do mnie, koniecznie chciałam ją przytulić, czułam okropny żal, kiedy mówiła "nie rób tego, sama to zrobię". Przytuliłam ją, płakałam, patrzyłam jej w oczy i mówię do niej "Babciu, kocham Cię." Patrzyłam jej w oczy i czekałam chyba na podobne słowa, już nie pamiętam czy się doczekałam, ale wciąż czekam, aż powie mi, że mi wybacza.
Często mam z nią sny, często w nich ją przytulam i zapewniam o miłości. Chyba codziennie ją widuję tam. Pojawia się, żywa, chyba w snach nie wiem, że w rzeczywistości nie żyje.

Chciałabym aby naprawdę tam była swoją duszą.

Dziś miałem okropny sen. Macie takie uczucie że śnicie o czymś, nagle się budzicie, żyjecie normalnie a potem znów się budzicie? Dziś miałem coś takiego, tyle że pierwszy sen skończył się czymś złym a odzyskanie świadomości było czymś w rodzaju udaru... Dopiero po chwili obudziłem się "normalnie" i wszystko było w miarę ok. Ale co się strachu najadłem to moje...