Kiedy się dowiedzieliście?
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
ja się dowiedziałem że istnieje takie coś jak introwertyzm 10 listopada 2010 o godzinie 16.00,a jako że 50% standardowych cech introwertycznych pasowało do mnie jestem tu gdzie jestem
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Cóż za precyzja :wink:leonidas pisze:ja się dowiedziałem że istnieje takie coś jak introwertyzm 10 listopada 2010 o godzinie 16.00
Do mnie docierało to stopniowo - nie pamiętam jednego konkretnego momentu, w którym zapaliła mi sie żaróweczka w głowie. Trafiałam coraz częściej na to hasło, zaczęłam interesowac się osobowością człowieka i dopasowywać siebie do danych kryteriów. Wiem jedynie, że było to tuż przed rozpoczęciem liceum.
-
- Zagubiona dusza
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 sty 2011, 22:16
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: wrocław
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
To było jakoś w listopadzie albo październiku 2009. Przeczytałem na jakiejś stronie internetowej, że istnieje coś takiego jak introwertyzm i doznałem objawienia . Teraz już dużo o tym nie myślę, ale bardzo mi to pomogło w zrozumieniu własnej osobowości i dodało pewności siebie. Odgrzebałem na skrzynce mailowej ten test robiony półtorej roku temu. Wyszło INTJ, Introverted - 95%, bardzo mnie to wtedy zaskoczyło. Właściwie spodziewałem się max 75%. Może test wyszedł mało wiarygodnie, bo wiedziałem już dużo o introwertyzmie i wydaje mi się, że mogło mieć to spory wpływ na wynik. Z drugiej strony nie potrzebowałem tego testu, żeby mieć pewność.
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Dowiedziałem się o tym wczoraj. W sumie to od zawsze wiedziałem, że jestem inny, ale nie wiedziałem, że jest coś takiego jak introwersja.
zzzZZZzzz
- Alchemik
- Zagubiona dusza
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 lut 2011, 23:13
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Mroźna Północ
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Tak dokładniej to temat zacząłem zgłębiać niedawno, bo jakiś rok temu. Na wzmiankę o introwertyzmie trafiłem na jakimś forum. A potem jak to gdzieś tutaj zostało opisane, z pomocą przyszła mi ciocia Wikipedia. =D Przed tym wiekopomnym wydarzeniem, po prostu twierdzono, że jestem aspołecznym dziwakiem.
A tak w ogóle to nowy się oficjalnie wita. =)
A tak w ogóle to nowy się oficjalnie wita. =)
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Jakiś tydzień temu. Zauważyłem, że nie pasuje do innych i szukałem w internecie czy są inni ludzie, którzy doszli do tego wniosku i jakimś sposobem trafiłem na Wikipedię z hasłem "introwertyzm" czy coś podobnego i zauważyłem, że większość cech pasuje do mnie.. To był ten moment.
-
- Introrodek
- Posty: 12
- Rejestracja: 24 lut 2011, 15:38
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w6
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Ja o introwertyzmie dowiedziałam się w 5-6 klasie szkoły podstawowej. Wtedy ta wiedza ograniczała się do definicji: osoba zamknięta w sobie, nieśmiała, mająca trudności z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludźmi. Pasowało to do mnie, ale nic mi to nie dało. Dopiero niedawno zaczęłam trochę bardziej się tym interesować.
Zgadzam się. Ostatnio uświadomiłam sobie, że w ciągu kilku ostatnich lat w żadnym z kobiecych pism nie znalazłam nawet jednego artykułu o intro- i ekstrawersji, a każdego miesiąca pojawia się ich 3-4 w moim domu.Aikila pisze:Przykre jest to, że wciąż te pojęcia (ekstrawertyzmu i introwertyzmu) są mało popularne w społeczeństwie.
Też byłam, fajna sprawa. W jednym z testów wyszło mi, że jestem sangwinikiem. Zastanawiam się, czy da się to połączyć z introwertyzmem.Agata pisze:W drugiej liceum, na psychotestach predyspozycji zawodowych.
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Ja uważam, że łączę w sobie cechy melancholiczki, sangwiniczki i choleryczki, więc musi się dać. W końcu nie trzeba mieć wszystkich cech typu.Delta pisze:W jednym z testów wyszło mi, że jestem sangwinikiem. Zastanawiam się, czy da się to połączyć z introwertyzmem.
- Piorun23
- Intro-wyjadacz
- Posty: 369
- Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z ciemnego boru
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Pewnie ze to się może łączyć - intro to nie koniecznie melancholik czy flegmatyk
Poza tym wiele zależy od testu - te lepsze pokazują czy ma się temperament prost (czysty sangwinik itp) czy złożony - a jeśli złożony, to czy przypadkiem nie sprzeczny (tak jak ja - połączenie cech melancholicznych i cholerycznych)
Poza tym wiele zależy od testu - te lepsze pokazują czy ma się temperament prost (czysty sangwinik itp) czy złożony - a jeśli złożony, to czy przypadkiem nie sprzeczny (tak jak ja - połączenie cech melancholicznych i cholerycznych)
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Dałem 20, bo w wieku 20 lat "oficjalnie" na wykładzie z psychologii, kiedy koleś zrobił nam test na to to, wyszło mi intro. W sumie raczej wcześniej już coś tam o tym wiedziałem/podejrzewałem, ale jakoś nie przypominam sobie nic konkretnego z tamtego okresu
-
- Introrodek
- Posty: 17
- Rejestracja: 07 maja 2011, 12:34
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Ja się dowiedziałem o samym terminie jakim jest introwertyzm parę dni temu. Przeglądając komentarze na pewnym forum ktoś wspomniał o tym haśle, a że lubię sprawdzać znaczenie słów których nie rozumiem, odwiedziłem wikipedie. W zasadzie cały opis pasował do mnie więc odwiedziłem stronę podaną na wiki, czyli tak trafiłem na to forum. Od samego zdefiniowania swojego temperamentu, bardziej cieszy mnie to, że znalazłem ludzi podobnych do mnie. Ostatnio miałem taką mini depresje związaną z moją innością, ale widzę, że jednak nie jest ze mną tak źle, jak to niektórzy próbowali mi wmówić Poza tym, witam wszystkich, mam nadzieje, że forum nie upadnie, bo z tego co widzę to większość postów jest z lat poprzednich, a teraz coś mało się dzieje.
5w4
-
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 17 maja 2011, 16:40
- Płeć: nieokreślona
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Jakoś mnie tak wczoraj natchnęło, że poszukać w internecie dlaczego tak się różnię od równieśników (przynajmniej od większości). Wpisałam przejawy, to co mnie różniło od innych ludzi, bądź dziwiło innych i wyszukało mi głównie autyzm, zespół aspergera oraz introwertyzm. Pierwsze oczywiście odrzuciłam, w zespole aspergera tylko kilka rzeczy się zgadzało, jednak duża część nie. Natomiast czytając o interowertyźmie czułam się jakbym czytała własną biografię.
"Jest 10 rodzajów ludzi – ci, którzy rozumieją kod dwójkowy i ci, którzy go nie rozumieją."
~~~~
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa." Julian Tuwim
"Trzeba żyć, a nie tylko istnieć" Plutarch
"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tak pełni wątpliwości." Bertrand Russel
~~~~
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa." Julian Tuwim
"Trzeba żyć, a nie tylko istnieć" Plutarch
"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tak pełni wątpliwości." Bertrand Russel
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Mnie też kiedyś podkusiło, żeby poszukać w internecie coś na temat cech, które obserwuję u siebie. Z ciekawości robiłam różne testy, w tym enneagram. Jednak moje przypuszczenia potwierdził test na preferencje zawodowe robiony w klasie maturalnej (sic), po którym chodziłam na spotkania ze szkolną psycholożką, bo "odkryła" we mnie introwertyzm, i nie wiem czy chciała to zwalczyć we mnie, czy pomóc mi z tym sobie poradzić... ale tak czy siak przynajmniej czegoś tam się dowiedziałam.
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Zawsze wiedziałam, że coś jest nie tak. Niechęć do chodzenia na imprezy. Problemy z rozmawianiem na luzie. Myślałam, że jestem nieśmiała. Moi rodzice tez tak myśleli. Studia pedagogiczno-psychologiczne i pojęcie osobowości otworzyły furtkę. Przeszłam przez tę furtkę po napisaniu pracy licencjackiej i przeczytaniu kilku książek...
- Fist
- Introwertyk
- Posty: 118
- Rejestracja: 04 wrz 2011, 19:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Rumia, Pomorze
Re: Kiedy się dowiedzieliście?
Szczerze mówiąc, ja się dowiedziałem w sposób dość... burzliwy, he he. Otóż wyobraźcie sobie, że mój ojciec to patologiczny wręcz ekstrawertyk. A ja jestem oczywiście intro. Wtedy jeszcze w ogóle nie znałem tego pojęcia, tak powiem szczerze.
Rodzina się martwiła, że jestem cichy, "zbytnio" ważę słowa, muszę przemyśleć każdy ruch i naprawdę nie interesują mnie jakieś szalone imprezy. Martwiła się do tego stopnia, że aż mnie wysłali do psychologa z ojcem. Traf chciał, że miał on jednego znajomego psychologa - do niego się udaliśmy. Usiadłem sobie z facetem, on zadaje pytania, ja odpowiadam, odpowiadam, odpowiadam... Aż w końcu wali mi tekstem: "Słuchaj, dlaczego Cię tutaj właściwie skierowali, bo ja nie rozumiem". Odpowiedziałem, że rodzina się martwiła moim zachowaniem i myślą, że coś jest ze mną nie tak. W tym momencie pan psycholog robi epickiego facepalma i wzywa ojca... po czym zaczyna go opierdzielać od góry do dołu, mówiąc, że nie jestem nienormalny, tylko jestem jak najbardziej normalnym... [w tym momencie słychać chór gregoriański]... introwertykiem.
Wtedy po raz pierwszy usłyszałem ten termin i dowiedziałem się, że do grona tych zacnych ludzi należę. Reszta jest historią...
Rodzina się martwiła, że jestem cichy, "zbytnio" ważę słowa, muszę przemyśleć każdy ruch i naprawdę nie interesują mnie jakieś szalone imprezy. Martwiła się do tego stopnia, że aż mnie wysłali do psychologa z ojcem. Traf chciał, że miał on jednego znajomego psychologa - do niego się udaliśmy. Usiadłem sobie z facetem, on zadaje pytania, ja odpowiadam, odpowiadam, odpowiadam... Aż w końcu wali mi tekstem: "Słuchaj, dlaczego Cię tutaj właściwie skierowali, bo ja nie rozumiem". Odpowiedziałem, że rodzina się martwiła moim zachowaniem i myślą, że coś jest ze mną nie tak. W tym momencie pan psycholog robi epickiego facepalma i wzywa ojca... po czym zaczyna go opierdzielać od góry do dołu, mówiąc, że nie jestem nienormalny, tylko jestem jak najbardziej normalnym... [w tym momencie słychać chór gregoriański]... introwertykiem.
Wtedy po raz pierwszy usłyszałem ten termin i dowiedziałem się, że do grona tych zacnych ludzi należę. Reszta jest historią...
INFJ (a.k.a. Opiekun)
4w5 (a.k.a. Włóczęga)
Bezecna autoreklama. Druga już niedługo Zainteresowani - pisać na PW!
4w5 (a.k.a. Włóczęga)
Bezecna autoreklama. Druga już niedługo Zainteresowani - pisać na PW!