Przemyślenia

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Ava

Przemyślenia

Post autor: Ava »

Czytam już któryś raz forum, maaaaaaaasa tekstu i nachodzi mnie bardzo ciężka refleksja, którą chciałbym się z wami podzielić. Jednak zanim to zrobię mam wielką prośbę byście podeszli do tego tekstu w dystansem, przeczytali go ze zrozumieniem (w razie potrzeby parę razy), z odpowiednim wyczuciem i nie reagowali gwałtownie, tylko z rozmysłem, na spokojnie.

Ja na forum zarejestrowałem się parę dni temu dopiero (pierwsze posty), chociaż znam i czytuję je od paru miesięcy. Czuję się tutaj trochę obco, a trochę wśród swoich. Ciężka sprawa. Ale chciałbym coś napisać, mam nadzieję, że ze względu na to, że jestem tutaj w miarę nowy zostanie to odebrane jako dosyć obiektywne. Natomiast jeśli będziecie chcieli po przeczytaniu tego posta ze mnie zrobić wroga nr. Waszego Świata Introwertycznego, to proszę bardzo.

No więc tak, czytam to forum i czytam i uważam, że zebrała się tutaj bardzo interesująca grupa ludzi. Macie swoje ideały, wartości, swoją wiarę (każdy osobną ofc), jesteście inteligentni, potraficie się wypowiadać, przemyśleć pewne sprawy, BA! większość z was potrafi nawet dyskutować na odpowiednim poziomie, co na forach internetowych zdarza się niezwykle rzadko. Jednak jest pewna sprawa związana właśnie z tematem forum. Introwersją i tą sprawę właśnie chciałbym poruszyć.

Musicie troszkę znormalizować swój stosunek do tego tematu. Podziały introwertyk, ekstrawertyk czasem dla was zdają się być stronami odwiecznego konfliktu, równie epickiego co Dobro i Zło. Większość tematów bardzo się przyjemnie czyta, ale trafiłem i na takie, gdzie byłem przerażony czytając kolejne posty. Niektórzy z forumowiczów traktują introwersję jako wartość samą w sobie, "dar", ktoś inny znowu rzuca hasłem w stylu "Jesteś za mało introwertyczny!", albo "Twoja introwersja nie jest tak głęboka!". Chociaż większych kłótni jeszcze nie znalazłem, ale z niektórych postów to taki jad ocieka, że musiałem przecierać monitor. W pewnych momentach czułem się jak na wiecu komunistycznym, już słyszałem pieśni robotnicze, widziałem czerwone, krwawe sztandary z napisami "Introwertyzm albo śmierć", "Jesteś introwertykiem albo jesteś przeciw NAM". Inne hasła "Niedoceniana mniejszość" itp. wywołują u mnie dreszcze, niczym dobry horror. Możecie się teraz śmiać czytając to co pisze, ale właśnie takie przesłanie niosą za sobą niektóre posty i wypowiedzi. Właśnie takie, złość, nienawiść, frustrację. Naprawdę rozumiem wasz ból i cierpienie, ale nie możecie go rozładowywać w ten sposób. Nauczcie się podchodzić do tematu z dystansem, bo inaczej nic nie osiągniecie. Wasze słuszne dyskusje zamienią się w spory kto jest bardziej introwertyczny, a kto mnie, kto więcej w życiu wycierpiał, kto mniej, kto ma ile lat, kto jest bardziej doświadczony przez życie i tak dalej i tak dalej. Mam nadziej, że moje dalsze słowa trochę wam pomogą.

Wszystkich was na to forum przyciągnęło hasło introwersja. Jako introwertycy szukacie tutaj podobnych sobie, wsparcia, miejsca gdzie możecie się anonimowo wyżalić, opowiedzieć o swoich problemach i tak dalej. Jednak wróćmy na moment do samej introwersji, bo właśnie to hasło tak bardzo wszystkich nas fascynuje. Nie mam zamiaru się rozwodzić za bardzo, czym jest, czy czym nie jest, wypisywać wad, zalet, wskazywać wam kolejnych testów osobowości, kolejnych tytułów książek, artykułów. Czym jest introwersja? No więc według wszelkich dostępnych mi źródeł wynika jednoznacznie, że introwersja jest to nic innego jak pojęcie używane w psychologii do określenia pewnego zespołu cech, które składa się na osobowość, czy też odwrotnie, mniejsza. Sednem sprawy jest, że jest to pojęcie psychologiczne. Postrzegajmy to jako pewną teorię. Nie jako prawdę objawioną. Psychologia to nie jest nauka ścisła, tu nie ma 1 introwertyk, 0 ekstrawertyk. Umysł ludzki nie daje się tak klasyfikować, czy szufladkować, nie można tak dzielić, to jest tylko TEORIA. Za 50 lat ktoś obali tą i wprowadzi inny, zupełnie inny podział osobowości, bo się okaże, błędny/niekompletny/niedokładny* (*niepotrzebne skreślić).

Natomiast wśród niektórych z was to pojęcie introwersja urosło do miary niemalże religii. Nie zdziwiłbym się jak za jakiś czas ktoś wyskoczyłby tutaj z jakąś kulturą new-age, dzieci niebieskiej chryzantemy, czy coś i założył sektę jakąś. Ludzie, nie dajcie się zwariować, bez przesady.

Nie jesteście jakąś wybraną mniejszością objawioną, jedyną słuszną osobowością, jedynym słusznym stylem bycia, życia czy coś. Jesteście tylko ludźmi. Szanujcie się nawzajem i to przed robieniem jakiegoś bzdurnego testu na psycho-osobowość.

Sami wpisujecie się zbyt na serio w te podziały, a potem się dziwicie, że jesteście na marginesie, że niektórzy was nie lubią, nie akceptują itp.

- Cześć, miło mi cię poznać, ile miałaś na teście Pani prof. mgr. Dr. hab. Zygfrydy Plapfłaszkiewiczównej?
- 76%!
- A to sorry, za mało, ja miałam 98% nie mogę się z tobą zadawać.

Do czegoś takiego to powoli zmierza.

Wbrew może temu co niektórzy z was myślą jesteście całkiem normalni. Introwertycy byli 2 tysiące lat temu, są teraz i będą (póki ktoś nie obali całej tej terminologii ;p ). Nie jesteście inny, wyjątkowi, jesteście normalnymi ludźmi, o takiej, czy innej osobowości, nie ma co nad tym płakać, czy wywyższać. Nie ma co robić z siebie Świętej Krowy, czy niekochanej mniejszości. Naprawdę, jesteście normalnymi ludźmi.

Ten post nie miał na celu wytknąć konkretne osoby, wymierzyć w nie działa i odpalić. Chciałem jedynie byście przemyśleli w spokoju pewne sprawy i zastanowili się, czy to naprawdę tak powinno być, czy to jest w porządku?

Po prostu trochę więcej dystansu, swoistego looozu i będzie dobrze. Kiedyś popularne było hasło "Rak to nie wyrok". Może na potrzeby tego forum trzeba zmienić na "Introwertyzm to nie wyrok, na to się nie umiera, z tym można spokojnie żyć".

Jeśli po czymś takim mnie nie wyklniecie i nie ukamionujecie, to myślę, że będę częściej tu zaglądał, bo wasze słowa i przemyślenia bywają bardzo głębokie i wartościowe.

EDIT:

PS. Na zegarze 5:08, szykuje się wspaniała noc, chyba jeszcze trochę poczytam. *śpiewa* wesołe jest życie studenta... oj jak wesołe jest...
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: Przemyślenia

Post autor: Akolita »

Ava pisze: Wszystkich was na to forum przyciągnęło hasło introwersja. Jako introwertycy szukacie tutaj podobnych sobie, wsparcia, miejsca gdzie możecie się anonimowo wyżalić, opowiedzieć o swoich problemach i tak dalej.
Niektórych przywiodło tu śliczne zdjęcie rudowłosej modelki 8). Poważnie piszę, znajomy dał mi link do forum, żeby pokazać mi tę ładną, rudowłosą panią. I tak się zaczęło. :P
Dobry temat do dyskusji, dobrze, że został poruszony. :)
Nie mam na celu negować Twoich uwag, spostrzeżenia masz trafne, ale ja bym tak bardzo tego problemu nie roztrząsała.Ze swojej strony proponuję dystans. Jedni czerpią satysfakcję z tego, jakimi ludźmi są i niech ich Budda za to opromieni. Niech się czują lepsi, ciekawsi, bardziej wartościowi. Samodowartościowanie w granicach normy nikomu nie zaszkodziło, a chorobliwych megalomanów chyba tu nie spotkałam. Niektórzy czują się lepsi od innych, bo mają jakiś talent, inni lepiej się uczą, jeszcze inni są atrakcyjniejsi fizycznie. Tutaj czasami pojawiały się objawy poczucia bycia lepszym z uwagi na introwertyzm. Znam fora, na których toczą się zażarte boje hierarchiczno - społeczne z uwagi na orientację seksualną użytkowników... Jak dla mnie stos absurdów, ale ludzie biorą to bardzo do siebie i opierają na tym swoja egzystencję. Nie miałabym serca ich zmieniać. ;)
Tak naprawdę zwracanie uwagi na kwestie takie, jak ta, którą poruszyłeś na dobrą sprawę nic nie zmieni. Jeśli ktoś swój introwertyzm uważa za cechę lepszą od ekstrawertyzmu to nie zmieni tego sposobu myślenia pod wpływem uwag osób trzecich. Ewentualnie kiedyś sam usiądzie, pomyśli i dojdzie do wniosku, że tu przecież nie ma powodów do dumy... Jakim mnie Panie stworzyłeś, takim mnie masz i tyle. Ani to powód do zadzierania nosa, ani do rozpaczy. ;)
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: qb »

Podpisuję się pod tym rękami i nogami.
Masz rację jeśli chodzi o to, ze praktycznie na każdym kroku widać jakieś nawiązania do stosunków intro - ekstra. Nie wiem do końca dlaczego tak się dzieję, sam uważam, że w niektórych przypadkach może to być spowodowane zazdrością pewnych cech, lub po prostu zdenerwowaniem niektórymi ekstrawertykami.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Awatar użytkownika
underdog
Stały bywalec
Posty: 242
Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Re: Przemyślenia

Post autor: underdog »

Ava, dwie sprawy. Po pierwsze większość obecnie aktywnych tu osób nie wpisuje się w ruch radykalny, więc Twój post trochę trafia w próżnię. Choć z drugiej strony zjawisko jest nam znane, więc można podyskutować.
I po drugie, moje własne widzenie tej kwestii: radykalni mi nie przeszkadzają, przeciwnie - lubię tutaj obserwować i konfrontować się ze wszelkimi odmianami introwertyzmu, różnorodność i rozmaitość cieszą mnie i bawią. Co nie znaczy, że rzeczywiście stawianie introwertyzmu na piedestale nie jest niezdrowe i zwyczajnie błędne. Tu się z Tobą zgadzam.
Akolita pisze:Niektórych przywiodło tu śliczne zdjęcie rudowłosej modelki 8). Poważnie piszę, znajomy dał mi link do forum, żeby pokazać mi tę ładną, rudowłosą panią. I tak się zaczęło. :P
HAHAHA!!!
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Przemyślenia

Post autor: Sorrow »

Ava pisze:- Cześć, miło mi cię poznać, ile miałaś na teście Pani prof. mgr. Dr. hab. Zygfrydy Plapfłaszkiewiczównej?
- 76%!
- A to sorry, za mało, ja miałam 98% nie mogę się z tobą zadawać.

Do czegoś takiego to powoli zmierza.
Na serio? Gdzie?
Ava pisze:Nie jesteście jakąś wybraną mniejszością objawioną, jedyną słuszną osobowością, jedynym słusznym stylem bycia, życia czy coś. Jesteście tylko ludźmi. Szanujcie się nawzajem i to przed robieniem jakiegoś bzdurnego testu na psycho-osobowość.
Nie wiem, z tego co widziałem, to większość co radykalniejszych wypowiedzi pochodziła od osób którym robili problemy jacyś radykalni i uważający się za jedynie słusznych extrawertycy.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
ODPOWIEDZ