Strona 8 z 11

Re: Co Was denerwuje?

: 17 kwie 2018, 18:57
autor: Pomidor
Kavova pisze: 16 kwie 2018, 22:05 od dłuższego czasu przeszkadzają mi zdrabnienia; "mam pytanko", "folijka" .... czy ludzie już nie potrafią normalnie mówić? rozumiem, że matka mająca małe dziecko, może się do pewnego stopnia nie kontrolować po całym tym "a titititi", ale rety.. przychodzi dzisiaj, do mnie w pracy dorosły facet, który mi mówi "wypełniłem wnioseczek, tutaj dowodzik na potwierdzenie". Myślałam, że mi żyłka trzaśnie. Ludzie nie potrafią nad tym panować? Wstyd by mi było odzywać się w ten sposób do drugiego, obcego mi człowieka, u którego chcę coś załatwić. No przecież to przypomina słowa kierowane do dziecka, chociaż nie jestem pewna, czy dziecko należy traktować jak idiotę i mu ciągle: pytankowac, klocuszkować, jedzeńkować, misiaczkować.. etc. Wr. wr.
straszne

Re: Co Was denerwuje?

: 26 kwie 2018, 1:01
autor: Krzyś
Współlokatorzy.

Re: Co Was denerwuje?

: 26 kwie 2018, 9:15
autor: Kavova
Czy zawinili?

Re: Co Was denerwuje?

: 28 kwie 2018, 2:42
autor: Krzyś
Powiedzmy że byłem zbyt tolerancyjny i dałem wejść sobie na głowę, zawsze starałem się być tak nieinwazyjnym jak to tylko możliwe i to był błąd. Teraz zamierzam to naprawić, co nie będzie łatwe zarówno dla nich jak i dla mnie :)

Re: Co Was denerwuje?

: 28 kwie 2018, 20:41
autor: Alphekka
1. Hałas. W tym szczególnie wszelkie piski, zwłaszcza kobiece, wysokie tony głosu - zwłaszcza kobiece, bardzo głośne mówienie.
2. Jak mi słońce razi prosto w oczy kiedy idę... Czy ja zawsze muszę iść pod słońce?!
3. Upał
4. Pozerstwo i wszelka nieszczerość
5. Rap i Hip-hop
6. Natarczywość i narzucanie się
7. Swatanie
8. Deptanie mojego honoru
9. Moja własna nadwrażliwość i roztrząsanie pewnych rzeczy
To chyba najważniejsze...

Re: Co Was denerwuje?

: 01 maja 2018, 17:44
autor: s1a3p1a1
apdejt.

Klienci. Szczególnie na miejscu. Ciągle tylko słyszę "ale drogo, taniej się nie da?" albo "ile się należy i dlaczego tak drogo?...". Hodowla roślin jest wyjątkowo przygnębiającą branżą. Ciągły marsz pod prąd i walka z przeciwnościami. O ile pasożyty można jeszcze zaakceptować i wytruć, tak otwartej bezczelności 90% "zainteresowanych" już nie. Tylko dzisiaj podjechał mi pod dom gość, który po prostu poszarpał mi godność. Zawsze staram się grać fair i prezentować okazję poniżej nominalnej ceny - bo jakby nie było osoba znalazła czas i chęć, coby przyjechać. I co słyszę? Że obniżka 1/4 ceny to "za drogo", kiedy mówimy o roślinach kilkuletnich, których rynkowa wartość nie przekracza 20zł. 15 to niesłychanie za dużo. Da 10. Łaskę zrobi. I tak od doniczki do doniczki. W międzyczasie mija godzina na omawianiu kolejnych pozycji i udzielaniu porad, których się OCZEKUJE. I co? I nic. Mam ostatecznie dać 80% rabatu (bo on zapomni zapłacić w całości nawet to, co "wynegocjował"), pominąć własną robociznę i jeszcze zanieść ostateczny wybór pod drzwi. Mało? Mało, bo słyszę komentarz "może pojedzie pan z nami i będzie się zajmował kwiatkami na miejscu :), hahaha?...". Nienawidzę ogrodnictwa. Bo trzeba jeszcze sprzedać, a klienci w większości są SKURWYSYNAMI. Podłymi chamami, którzy dalej żyją w przeświadczeniu, że hodowca roślin śpi na workach z pieniędzmi, kiedy jednocześnie nawet giełdy idą na dno przez import.

Wiem, jestem naiwny. Ale z drugiej strony to chyba jest fair play. Daję każdemu szansę i nie naciągam. Zatem sam zostaję naciągnięty. Tak, klient oszczędza kilka Mieszków pierwszych. Gratuluję. Jednocześnie moja opinia o nim trafia do kosza i w przyszłości odmawiam ponownego kontaktu.

Re: Co Was denerwuje?

: 21 cze 2018, 19:51
autor: Introman24
Gra naszej reprezentacji w piłkę kopaną. Po meczu z Senegalem widać, że chyba poczuli się zobowiązani do tradycji trzy mecze i do domu. Szkoda, bo zapowiadało się nie najgorzej, a tu okazuje się, że Senegal nie musi nic robić, bo sami sobie strzelamy bramki. Ta przegrana może nie byłaby tak drażniąca, gdyby nie styl. Iran albo Peru mimo tego, że przegrali, to pokazali chociaż wolę walki, ambicję i walczyli z całych sił, zabrakło im głównie szczęścia a nasi doprowadzili do dwóch akcji, jakie nie powinny się dziać na takich mistrzostwach. Czarno widzę mecze z Kolumbią i Japonią, może tam uda się coś ugrać, ale nawet jak cudem wyjdziemy z tej grupy to w 1/8 finału czeka nas pogrom i to nieważne czy trafimy na Anglików czy Belgów.

Re: Co Was denerwuje?

: 24 cze 2018, 22:52
autor: Introman24
No i znowu to samo - trzy mecze i do domu. Pół biedy, jakby to było jeszcze po zaciętej walce czy błędu sędziego, ale dzisiaj brak słów na tą grę. Już Peru było lepsze na tym Mundialu. Kolumbia rozjechała nas jak chciała. Teraz tylko klęska z Japonią i do domu. A potem znowu to samo - nowy trener z ekstraklasy reprezentujący "polską myśl szkoleniową" skuteczną w niewychodzeniu z grupy i to samo - pogrom na kolejnych mistrzostwach, o ile w ogóle się dostaniemy.

Re: Co Was denerwuje?

: 28 cze 2018, 20:02
autor: Introman24
A na koniec wymęczone 1:0 z drugim składem Japonii grającym na remis a potem utrzymanie wyniku i nie złapanie żadnej kartki. Poziom ciut lepszy, jednak końcówka to jakaś parodia. Nadal to poziom Panamy czy Arabii Saudyjskiej. Wczoraj Korea wysłała mistrzów świata do domu i z taką grą przeciwko nam byłaby trzecia klęska. Inna sprawa, że mecz z Kolumbią i Senegalem wyglądałby może mniej żenująco, jakby Fabiański bronił od początku zamiast Szczęsnego, nie byłoby kombinowania ze składem, a Krychowiak byłby na ławce. Błędy Nawałki to masakra, jednak postawa mediów to dopiero jest denerwująca. Zamiast bić na alarm widząc, co wyczynia Nawałka jeszcze bardziej pompowały balonik, mówiono o ćwierćfinale a nawet o finale. Jakby Japonia zagrała bardziej ofensywnie to byłoby istne Pearl Harbor. Chociaż może to i lepiej, że odpadamy teraz bo Anglia i Belgia byłby raczej nie do przejścia.

Re: Co Was denerwuje?

: 28 cze 2018, 23:10
autor: Coldman
Mnie denerwuje za dużo komentarzy na temat gdy polaków Xd

Re: Co Was denerwuje?

: 08 lip 2018, 11:48
autor: Skryty
Mnie denerwują:
- odgłos niedomkniętych drzwi który stukają, gdy wiatr nimi rusza
- piszczące zawiasy
- gdy ktoś za kim jadę, zwalnia niemal do zera aby przejechać przez próg zwalniający, lub jakiś podłużny ubytek drogi
- skrzypienie podłogi
- ryk kosiarek i kos spalinowych, które na wsi słychać czasami ciągle od 7 do 21
- odgłos wiertarki udarowej o 7 rano w sobote
- gdy ktoś wypowiada się na temat na który się nie zna
- gdy ktoś się najzwyczajniej w świecie opierdziela podczas pracy w grupie
- odgłos "przypominacza o pasach"
- piszczące sprzęgło
- gdy ktoś mi mówi coś w rodzaju "nie rób tego bo to niebezpieczne"
- głos i śmiech niektórych ludzi
- postawa niektórych ludzi że "w weekend trzeba się najebać"
- gdy na wieszaku w sklepie jedna koszula/marynarka/kurtka jest powieszona w odwrotnym kierunku od pozostałych( wiem że to może sie wydawać dziwne ale tak mam, na przykład czasami nawet gdy mam chwile to układam baknoty w portfelu w kolejności według numerów seryjnych, mimo że np. skarpetki zawsze mam pomieszane)

Re: Co Was denerwuje?

: 08 lip 2018, 12:51
autor: StaraDusza
Hmmm ja zauważyłam że denerwuje mnie nie skutkowe sprzątanie. Wybieram między sprzątaniem rzeczy wg ważności. Moj mąż sprząta jak leci czyli typowo a mnie rażą te których nie zauważa. Np pozmywa ale pochlapie na podłodze i wyjdzie. Ja na takiej podłodzw nie raz orła bym wywaliła. Jemu to nie przeszkadza a mnie draźni. Albo w pracy mam znajomą która nieustannie sprząta a ja mam rzeczy porozkładane na kupki by było wiadomo gdzie jakie zlecenie jest. A ta sprząta to wszystko na jedną kupke a potem nic nie można znalezć. Sprzata żeby było ładnie.

Re: Co Was denerwuje?

: 08 lip 2018, 17:20
autor: caramelinme
Najbardziej:

1. pytania: Co tam? Czemu się nie odzywasz?
2. Kiedy pojawiam się w nowym miejscu i wszyscy się znają a ja stoję i odczuwam wielką niechęć i dyskomfort wiązany ze swoją obecnością w nowym środowisku.

Re: Co Was denerwuje?

: 08 lip 2018, 17:25
autor: caramelinme
Kavova pisze: 16 kwie 2018, 22:05 od dłuższego czasu przeszkadzają mi zdrabnienia; "mam pytanko", "folijka" .... czy ludzie już nie potrafią normalnie mówić? rozumiem, że matka mająca małe dziecko, może się do pewnego stopnia nie kontrolować po całym tym "a titititi", ale rety.. przychodzi dzisiaj, do mnie w pracy dorosły facet, który mi mówi "wypełniłem wnioseczek, tutaj dowodzik na potwierdzenie". Myślałam, że mi żyłka trzaśnie. Ludzie nie potrafią nad tym panować? Wstyd by mi było odzywać się w ten sposób do drugiego, obcego mi człowieka, u którego chcę coś załatwić. No przecież to przypomina słowa kierowane do dziecka, chociaż nie jestem pewna, czy dziecko należy traktować jak idiotę i mu ciągle: pytankowac, klocuszkować, jedzeńkować, misiaczkować.. etc. Wr. wr.
Znam to. Wyobraź sobie jak u mnie w pracy koleżanki zwracają się do kierownika "Łukaszku", "kawusia", "kochanieńka", aż mnie krew zalewa! Wydaje mi się, że taka forma komunikacji, chociaż nie chcę popadać w przesadę jest upokarzająca. Czy muszę być przesadnie miła żeby wzbudzić uwagę innych?

Re: Co Was denerwuje?

: 09 lip 2018, 20:26
autor: bittersweet
Mnie ostatnio regularnie wkurza zachowanie ludzi w autobusie, którym dojeżdżam do Krakowa Dosiadam się mniej więcej w połowie trasy, jest zawsze sporo ludzi więc nie ma wolnych podwójnych miejsc, żeby usiąść trzeba zająć miejsce obok kogoś A zdecydowana większość ludzi kładzie na tych wolnych miejscach plecak czy torebkę, wbija wzrok w szybę i udaje że cię nie widzi dopóki nie poprosisz o zwolnienie miejsca Dodam że nie jest to jakiś krótki przejazd podmiejskim autobusem tylko dłuższa trasa i oczywistym jest że nikt nie chce stać Zawsze mi to podnosi ciśnienie