Strona 11 z 14

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 22 lut 2016, 2:31
autor: Coldman
Odpowiem na to pytanie tak. Że nie ma to dla mnie różnicy, jaki bym temperament dostał. Najważniejsze abym czuł się szczęśliwy, co z tego, że chodził bym co tydzień na imprezy.
Trzeba na to pytanie obiektywnie odpowiedzieć
Ogólnie w byciu ekstrawertykiem brakowało by mi tego mojego rozmyślania, romantyzmu i marzycielstwa. To lubię w sobię.


PS: To teraz stałem się krypto-extra :) 500 postów

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 23 wrz 2016, 18:46
autor: Introman24
Wprawdzie uważam, że ekstrawertycy mają w życiu łatwiej, zwłaszcza że współczesny świat preferuje raczej ekstrawertyczne cechy charakteru, ale...

i tak nie zrezygnowałbym z bycia introwertykiem, nawet jakby istniała maszyna zmieniająca nas w ekstrawertyków.

Po prostu taki już jestem i się do tego przyzwyczaiłem oraz zaakceptowałem. Widocznie taka była wola Boga, Allaha lub kogoś innego, kto jest nad nami. Taki rodzaj krzyża który każdy musi dźwigać. I albo się to zaakceptuje albo skończy się na dnie z depresją. Nie jest to łatwe, ale jak najbardziej możliwe. Wystarczy nauczyć się tylko jednej rzeczy, aczkolwiek nauka jest trudna i jak w moim przypadku może trwać latami - uwierzyć, że introwertyzm jest czymś normalnym i nie ma czego się wstydzić.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 23 wrz 2016, 20:05
autor: cristanov
Jeszcze jakiś czas temu na takie pytanie radośnie krzyknąłbym TAK!!! i bez wahania podpisałbym odpowiedni cyrograf, ale dziś... wiem że bycie intro jest normalne i zaakceptowałem siebie. Jeszcze nigdy w życiu nie czułem się tak dobrze w swojej skórze jak teraz, więc nie ma co kombinować. Lepsze jest wrogiem dobrego. Wiadomo że będąc bardziej wygadanym, towarzyskim, charyzmatycznym byłoby łatwiej, ale przecież nie o to nam chodzi żeby iść na łatwiznę. Bycie intronem nie uniemożliwia posiadania powyższych cech, jak dla mnie to tylko kwestia motywacji.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 24 wrz 2016, 0:39
autor: Gawron
Pomijając to, że to zupełna abstrakcja (czy będąc ekstrawertykiem, byłbym sobą? ;)) - zdecydowanie nie.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 24 wrz 2016, 8:22
autor: Anthrax91
Zdecydowanie tak.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 24 wrz 2016, 17:50
autor: Gawron
Zatem nie akceptujesz siebie?

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 25 wrz 2016, 0:38
autor: nyarlathotep
Nie byłbym w stanie przeżyć dnia jako ekstrawertyk, gdyż mam wygląd praktycznie eliminujący z życia społecznego, i zapewne po części jestem introwertykiem właśnie z powodu wyglądu.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 25 wrz 2016, 0:51
autor: Coldman
nyarlathotep pisze:Nie byłbym w stanie przeżyć dnia jako ekstrawertyk, gdyż mam wygląd praktycznie eliminujący z życia społecznego, i zapewne po części jestem introwertykiem właśnie z powodu wyglądu.
Chciałbym cię zobaczyć ;)

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 25 wrz 2016, 2:52
autor: Gawron
nyarlathotep pisze:Nie byłbym w stanie przeżyć dnia jako ekstrawertyk, gdyż mam wygląd praktycznie eliminujący z życia społecznego, i zapewne po części jestem introwertykiem właśnie z powodu wyglądu.
Jesteś dotknięty zespołem Proteusza?

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 25 wrz 2016, 15:03
autor: nyarlathotep
Nie, ja jestem w takim nietypowym położeniu, że wyglądam zbyt szpetnie aby nawiązywać kontakty ale wciąż na tyle podobnie do człowieka, by nie przypinano mi łatki biednego "inwalidy". Niestety na loterii genetycznej się nie wybiera.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 25 wrz 2016, 21:11
autor: Gawron
Przypuszczam, że przesadzasz. Mam kumpla, który mówi o sobie podobnie - niby półżartem, ale jednak czuje się trochę wykluczony z gry o samice, choć według mnie wcale nie przypomina Jasona Voorheesa. Poza tym, jeżeli mowa o kontaktach w ogóle, pozostają jeszcze faceci o podobnych zainteresowaniach i wrażliwości - nie sądzę, by przeszkadzała im Twoja twarz, nawet gdybyś w oczach przeciętnej kobiety był istnym quasimodem. No chyba że masz np. cechy anatomiczne, które powodują, że nieustannie opluwasz rozmówców. ;)

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 05 paź 2016, 20:24
autor: mosane
jako że mam za sobą okropny dzień (a kolejne okropne dni przede mną), siedząc w autobusie, zaczęłam rozmyślać nad tym temat. i wniosek był prosty: tak, chciałabym. czuję się czasami jak życiową ameba, która odstrasza pochmurnym wyrazem twarzy, blokadą przy luźnej rozmowie i zwyczajnym brakiem umiejętności prowadzenia po raz pierwszy rozmowy. a na dodatek nad wszystkim za dużo myślę i roztkliwiam się nad życiem, zamiast zwyczajnie iść do przodu.
z jednej strony nie chcę rezygnować w pewnego spokoju ducha, a z drugiej, miałabym tak łatwo! a tu ciągle w górę.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 05 paź 2016, 20:57
autor: cristanov
mosane pisze: z jednej strony nie chcę rezygnować w pewnego spokoju ducha, a z drugiej, miałabym tak łatwo! a tu ciągle w górę.
Jeśli jest pod górę to znaczy że idziesz w dobrym kierunku :P
Poza tym, tytułowe pytanie jakoś skojarzyło mi się z ze sceną z matrixa kiedy Neo staje przed wyborem pigułki :)

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 05 paź 2016, 23:19
autor: mada
Mam wrażenie, że introwertycy żyją jednak poza matriksem od początku, stąd widzą od cały ten syf od podszewki, przez co ciężko im przywyknąć do bycia normalnym.
A swoją drogą też wolałbym być ekstrawertykiem z uwagi na łatwość w nawiązywaniu kontaktów, spontaniczne myślenie i otwartość na świat. Ja niestety przeważnie mam pustkę w głowie i tak naprawdę nie wiem o czym gadać. Musiałbym znać kogoś ładnych parę lat żeby mieć jakiś temat, a i tak przeważnie pełnię rolę słuchacza niż mówcy. To jest chyba największe przekleństwo. Poza tym wyglądam na zarozumialca, a ja po prostu czuję się jakby odłączono mi prąd i pozbawiono energii, gdy jestem w nieswoim gronie.

Re: Czy wolał(a)byś być ekstrawertykiem?

: 05 paź 2016, 23:39
autor: mosane
mada pisze: Poza tym wyglądam na zarozumialca, a ja po prostu czuję się jakby odłączono mi prąd i pozbawiono energii, gdy jestem w nieswoim gronie.
u mnie czasami dołącza się jeszcze złośliwość i spojrzenie rasowego mordercy.
nawet na zdjęciu do prawa jazdy wyglądam jakbym chciała cały word wykurzyć.

czasami jestem szczęśliwa z moim introwertycznym "ja", bo to tak fajnie czasami usiąść i dostrzec to, czego inni nie widzą.
z drugiej jednak strony mocno to utrudnia kontrakty międzyludzkie. a przecież na tym się, między innymi, opiera życia.