Poczucie szczęścia
Poczucie szczęścia
Hey,
jesteście szczęśliwi? Dla mnie to dość mocne słowo. A jeśli już jesteście, to dzięki czemu?
jesteście szczęśliwi? Dla mnie to dość mocne słowo. A jeśli już jesteście, to dzięki czemu?
- rael
- Stały bywalec
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Poczucie szczęścia
Ej... Miałem napisać dokładnie to samo! Wdzięczność, życie w zgodzie z samym sobą, samorealizacja i praca nad sobą jest czymś co ma wpływ na nasze poczucie szczęścia. Choć oczywiście mam kiepskie momenty (jak w sumie każdy), to wydaje mi się że jestem w takim miejscu, że mogę śmiało powiedzieć, że jestem szczęśliwy.Ena pisze: ↑22 lis 2018, 20:57 Aloha ;D
No ja tam nawet jestem. Ale to przez mój charakter i specyficzne podejście do życia raczej. Czasem jest do bani, wiadomo, ale i tak z ręką na sercu powiedzieć mogę, że szczęśliwa jestem. Nie wiem czy dzięki czemuś konkretnemu. Po prostu. Kultywuję wdzięczność pomagającą docenić życie, może to jakiś wpływ ma... A z takich pojedynczych rzeczy co uszczęśliwiają to za dużo do wymieniania. Wydaje mi się że właśnie bycie wdzięcznym i docenianie wszystkiego + próba zrozumienia i wyciągania nauki z każdej rzeczy która nam się przydarza (nawet jeśli robimy to po jakimś czasie - analizujemy przeszłość) to klucz do bycia szczęśliwym. Ale no, to moja subiektywna opinia xD
-
- Pobudzony intro
- Posty: 131
- Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: Poczucie szczęścia
Pewnie. Z tego, co piszecie wyżej, i z moich zapatrywań wynika, że bycie szczęśliwym to raczej nie stan, tylko umiejętność (choć może w grę wchodzi też talent, jak z innymi umiejętnościami: pieczeniem ciasta, stawianiem przecinków). Staram się zaprzyjaźnić nawet z tym, co mi doskwiera, z poczuciem braku itd, smakować każdą chwilę, doceniać rzeczy małe. Oczywiście nieszczęśliwa też na swój sposób jestem - to przecież też ubogaca, a lubię mieć liczne oblicza
Re: Poczucie szczęścia
Nie jestem nieszczęśliwy - ale tak jak szczęście, to stan umysłu, większość czasu mam stan normalny, ani in plus, ani in minus.
I całkiem dobrze się czuję w tym.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Poczucie szczęścia
odczuwać szczęście oznacza:
(chwilowe) odczucie bezgranicznej radości, przyjemności, euforii, zadowolenia, upojenia;
(trwałe) zadowolenie z życia połączone z pogodą ducha i optymizmem; ocena własnego życia jako udanego, wartościowego, sensownego
(chwilowe) odczucie bezgranicznej radości, przyjemności, euforii, zadowolenia, upojenia;
(trwałe) zadowolenie z życia połączone z pogodą ducha i optymizmem; ocena własnego życia jako udanego, wartościowego, sensownego
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: Poczucie szczęścia
Krąży taki wzór po internetach, który dobrze zrozumiany całkiem, dobrze się spisuje.
happiness = reality - expectations
happiness = reality - expectations
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Poczucie szczęścia
Zdaje się, że ludzie jakoś ostatnio nadinterpretują całe to zjawisko. Jest takie ciśnienie na bycie szczęśliwym, a już na pewno na pokazywanie tego, że jest się szczęśliwym. A człowiek nie może być ciągle szczęśliwy. Są górki i są dołki, wzloty i upadki. Ja bywam szczęśliwy, bywam przymulony. I tak jest spoko.
- mstrzelkowski
- Introrodek
- Posty: 11
- Rejestracja: 16 gru 2018, 22:28
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Re: Poczucie szczęścia
Moim skromnym zdaniem poczucie szczęścia jest efektem ubocznym należycie przeżytego życia. Jeżeli będziemy uczciwi wobec siebie i innych i przestrzegać podstawowych niepisanych zasad moralnych to będziemy szczęśliwi. Sokrates powiadał że niezbadane życie nie jest warte życia. Filozofia zachęca nas do badania czym jest dobro i zło. Zdrowy umysłowy człowiek zawsze dojdzie do wniosku że zło jest paskudne a dobro piękne, jeżeli chcemy być szczęśliwi powinniśmy wybrać dobro.
Źli, niemoralni i nieuczciwi ludzie zazwyczaj nie lubią siebie. Wieczorem kiedy kładą się spać zastanawiają się dlaczego mają takie złe samopoczucie i ciężko im się patrzy w lustro. Rozważaliście kiedyś dlaczego niemiłe i surowe wobec nas osoby są takie odpychające? Ponieważ one same siebie nie lubią. Skoro siebie nie lubią i są dla siebie niemiłe, to dlaczego mają być miłe dla ciebie?
Zdecydujmy się na prawe, dobre i pełne uczciwości życie a będziemy szczęśliwi!
Źli, niemoralni i nieuczciwi ludzie zazwyczaj nie lubią siebie. Wieczorem kiedy kładą się spać zastanawiają się dlaczego mają takie złe samopoczucie i ciężko im się patrzy w lustro. Rozważaliście kiedyś dlaczego niemiłe i surowe wobec nas osoby są takie odpychające? Ponieważ one same siebie nie lubią. Skoro siebie nie lubią i są dla siebie niemiłe, to dlaczego mają być miłe dla ciebie?
Zdecydujmy się na prawe, dobre i pełne uczciwości życie a będziemy szczęśliwi!
- Nuna
- Introrodek
- Posty: 24
- Rejestracja: 09 gru 2017, 10:54
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Hong Kong
Re: Poczucie szczęścia
Moim zdaniem subiektywne poczucie szczęścia zależy najbardziej od osobowości - niektórzy umieją zawsze dostrzegać dobre strony sytuacji, inni - w każdej sytuacji będą widzieć przede wszystkim problemy. Nawet mając takie same życiowe doświadczenia, melancholik nigdy nie będzie tak szczęśliwy jak sangwinik, bo będzie wszystko interpretował w niekorzystny dla poczucia szczęścia sposób.
Ja wiem, że mam właśnie taką osobowość, która poczuciu szczęśliwości nie sprzyja.
Staram się więc doceniać te pojedyncze chwile, kiedy dzieje się coś dobrego i być za nie wdzięczna (wg badań cecha najbardziej powiązana z poczuciem szczęścia to wdzięczność).
Ja wiem, że mam właśnie taką osobowość, która poczuciu szczęśliwości nie sprzyja.
Staram się więc doceniać te pojedyncze chwile, kiedy dzieje się coś dobrego i być za nie wdzięczna (wg badań cecha najbardziej powiązana z poczuciem szczęścia to wdzięczność).
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Poczucie szczęścia
To chyba Dan Bilzerian (taki hedonistyczny multimilioner z USA) powiedział, że za pieniądze szczęścia nie kupisz, ale za to przyjemność już tak.
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: Poczucie szczęścia
Myślę że jestem choć nie tak często jak bym chciał. Kiedyś jednak byłem bardzo mocno w drugą stronę więc... jupiii
Dzięki czemu hmmm. Mocno się zmieniłem i to pozwoliło mi patrzeć inaczej na życie jak i problemy w nim występujące. No i od kiedy nie chodzę do szkoły tylko pracuje to jakoś czuje się pozytywniej.
Dzięki czemu hmmm. Mocno się zmieniłem i to pozwoliło mi patrzeć inaczej na życie jak i problemy w nim występujące. No i od kiedy nie chodzę do szkoły tylko pracuje to jakoś czuje się pozytywniej.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Re: Poczucie szczęścia
A ja nie jestem szczęśliwa, ale zdaje sobie sprawę skąd ten stan u mnie. Najbardziej na moje nieszczęście wpływa brak poczucia bezpieczeństwa. Wiem też skąd to się we mnie bierze - mam tendencję do dążenia do jakiegoś swojego lub wymyslonego przez otoczenie ideału i przez to całkowicie zapominam co lubię JA, co chce JA, o czym marzę JA.
A nie można być szczęśliwym, nie czując się ze sobą swobodnie tak myślę.
Natomiast, gdy jakimś cudem już łapię to poczucie bezpieczeństwa, to bardzo łatwo mnie zadowolić. Jestem człowiekiem, którego zadowalaja najmniejsze pierdoły (np to ze wiewiórka za oknem biega - ja już w euforii).
Także recepta dla mnie: mniejsze spinanie się i mniejsza chęć zadowalania innych.
A nie można być szczęśliwym, nie czując się ze sobą swobodnie tak myślę.
Natomiast, gdy jakimś cudem już łapię to poczucie bezpieczeństwa, to bardzo łatwo mnie zadowolić. Jestem człowiekiem, którego zadowalaja najmniejsze pierdoły (np to ze wiewiórka za oknem biega - ja już w euforii).
Także recepta dla mnie: mniejsze spinanie się i mniejsza chęć zadowalania innych.
- BiałyGuzik
- Intronek
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 wrz 2016, 17:57
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 10w
- MBTI: ERROR
- Lokalizacja: świat prostopadły
Re: Poczucie szczęścia
Redoks mam identycznie, a potem dochodze do tego samego wniosku co Ty. I tutaj może jak tę receptę zrealizować https://m.youtube.com/watch?v=4OPhkRWya_0Redoks pisze: ↑01 mar 2019, 9:20 A ja nie jestem szczęśliwa, ale zdaje sobie sprawę skąd ten stan u mnie. Najbardziej na moje nieszczęście wpływa brak poczucia bezpieczeństwa. Wiem też skąd to się we mnie bierze - mam tendencję do dążenia do jakiegoś swojego lub wymyslonego przez otoczenie ideału i przez to całkowicie zapominam co lubię JA, co chce JA, o czym marzę JA.
Także recepta dla mnie: mniejsze spinanie się i mniejsza chęć zadowalania innych.
Co do definicji szczęścia, za każdym razem kiedy jej się przyglądam, to wygląda coraz to inaczej. Doszłam do takiego wniosku kiedyś, że w sumie szczęście to efekt umiejętności cieszenia się z tego co się ma, nawet jeśli bedzie w chuj cierpienia w tym. Jesli wierzysz, ze Twoje cierpienie ma sens -bedziesz szczęśliwy (masochizm? ) a niekoniecznie kojarzy sie to z uśmiechem. Czyli znowu pojawia sie jakiś nowy element - wiara. Teraz to wymyśliłam i znowu jakas nowa definicja. Ale w gruncie rzeczy to, co wszyscy w tym wątku napisali o szczęściu, w żaden sposób się nie wyklucza. Można by to nawet jakos wziąć do kupy i te zebrane info określiłoby dokładnie czym ono jest. Do naszej dyspozycji mamy ciało i duszę (tudzież intelekt) i to je obydwa trzeba doprowadzić do szczęścia. Jak to zbilansować? Co bedzie ważniejsze? Dla każdego niby coś innego, ale chyba podświadomie, każdy chciałby żyć w harmonii tych obu.
Życie jest ciężkie jak worek ziemniaków.
- Erebus_Querella
- Intronek
- Posty: 29
- Rejestracja: 12 sie 2018, 17:51
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- bartek93
- Ambiwertyk
- Posty: 320
- Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Okolice Siedlec
Re: Poczucie szczęścia
Mogę napisać, że jestem szczęśliwy. Mam wspaniałą dziewczynę, pracę, która mi się nawet podoba, jakieś pieniądze i powoli planuję spełnianie kolejnych marzeń :wink: Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze kilka rzeczy, ale jestem na dobrej drodze, by i to zmienić w niedalekiej przyszłości :wink:
I breathe the air of my beliefs
INFP 962(171) sp/so
INFP 962(171) sp/so