Poczucie szczęścia

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Fairytaled »

bartek93 pisze: 10 paź 2019, 9:04 Mogę napisać, że jestem szczęśliwy. Mam wspaniałą dziewczynę, pracę, która mi się nawet podoba, jakieś pieniądze i powoli planuję spełnianie kolejnych marzeń :wink: Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze kilka rzeczy, ale jestem na dobrej drodze, by i to zmienić w niedalekiej przyszłości :wink:
Super, oby tak dalej :drinks:
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Coldman »

Masz 26 lat, czyli być może, jak zostanę próchnem to odnajdę szczęście w życiu.
Awatar użytkownika
Czerwonekredki
Stały bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTPT

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Czerwonekredki »

Coldman pisze: 10 paź 2019, 20:30 Masz 26 lat, czyli być może, jak zostanę próchnem to odnajdę szczęście w życiu.
Brzmi to trochę tak jakbyś musiał osiągnąć odpowiedni wiek żeby być szczęśliwym. Dlaczego nie możesz odnaleźć go wcześniej?
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
Awatar użytkownika
Polan
Intromajster
Posty: 472
Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Polan »

Coldman pisze: 10 paź 2019, 20:30 Masz 26 lat, czyli być może, jak zostanę próchnem to odnajdę szczęście w życiu.
:roll: To tak nie działa niestety. Życiowe próchno to nie bilet uprawniający do dozy szczęścia.
leonidas
Stały bywalec
Posty: 222
Rejestracja: 10 lis 2010, 17:06
Płeć: nieokreślona

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: leonidas »

Coldman pisze: 10 paź 2019, 20:30 Masz 26 lat, czyli być może, jak zostanę próchnem to odnajdę szczęście w życiu.
Nie da się odnaleźć szczęścia, szczęśliwy się możesz tylko stać, tak samo nie odnajdujesz w życiu flustracji i depresji, tylko stajesz się sflustrowany i depresyjny.

Pan X i Pan Z żyją w takich samych warunkach socjo ekonomicznych, mają podobne zarobki, związki, podobne środowisko, zyją w podobnym stylu. Pan X jest szczęśliwy a pan Z nie.
Dlaczego? Prawdopodobnie dlatego że Pan X dysponuje właściwymi filtrami, które filtrują i odczytują rzeczywistość w korzystny sposób dla jednostki. Pan Z ma te filtry popsute, wystarczy że je naprawi, nie musi niczego szukać bo niczego nie znajdzie.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: Coldman »

Dzięki za Wasze zainteresowanie, ale ten mój poprzedni post był w takim tonie bardziej żartobliwym.
Dla mnie szczęście to głównie stan chwilowy, powiązany z emocjami i substancjami w mózgu.
Szczęście długofalowe to szczęście ocenione subiektywnie przez samego siebie. Każdy ma inną drogę do szczęścia i dla każdego szczęście oznacza coś innego. Akurat sądzę, że subiektywne odczucie mojego szczęścia życiowego będzie bardziej prawdopodobne w bliższej czy dalszej przyszłości. Po prostu mam takie cele, które nie przyjdą od razu. Moje życie i tak w pewnej części wyszło na prostą, jest tendencja wzrostowa, więc spokojnie ;)
Awatar użytkownika
aporia
Pobudzony intro
Posty: 138
Rejestracja: 13 maja 2015, 18:43
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: aporia »

Życie przyjemne czy szczęśliwe? Trudna perspektywa... Granice zatarte, i nieuchwytne, powodzenia :)
Nic się nie da zmienić, statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
nika35
Introwertyk
Posty: 96
Rejestracja: 31 mar 2020, 8:07
Płeć: kobieta

Re: Poczucie szczęścia

Post autor: nika35 »

Wydaje mi się, że jestem najsmutniejszą osobą na świecie. Może mam taki ponury wyraz twarzy. Tak mówiła o mnie rodzina.
ODPOWIEDZ