Strona 7 z 7

Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś

: 05 gru 2016, 21:44
autor: Syogliss
Jak jeszcze studiowałam (a studiów nigdy nie ukończyłam) przez miesiąc mieszkałam z dwoma chłopakami, z którymi świetnie mi się rozmawiało przez internet. Stwierdziłam więc - czemu nie? Może akurat uda mi się z nimi znaleźć jakiś wspólny język. Po miesiącu uciekłam, bo przez ten czas odezwałam się może do nich z kilka razy :roll:
Nie wyobrażam sobie zamieszkania już z kimkolwiek obcym właśnie ze względu na takie sytuacje. Prawdopodobnie dzisiaj byłoby odrobinę lepiej, a już w ogóle super, gdybym trafiła na drugiego introwertyka - wtedy bym się zastanowiła. Z chęcią bym od rodziców uciekła (już czas chyba...), ale nie stać mnie i mojego chłopa na wynajmowanie całego mieszkania. A mieszkać z nim w jednym pokoju też sobie nie wyobrażam, bo zero prywatności i odludzia. Tak źle i tak niedobrze...

Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś

: 06 gru 2016, 12:40
autor: olender4
Mieszkanie samemu ma swoje plusy... Generalnie mieszkanie z kimś ma jeszcze większe, tyle że to musi być minimum dwupokojowe mieszkanie. Trudno mi sobie wyobrazić 2 osoby w jednym pokoju...

Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś

: 24 lis 2019, 18:02
autor: enter enigma
Nie chciałabym mieszkać sama, ale też nie chciałabym mieszkać z obcymi. W moim domu może przebywać (na stałe) tylko moja najbliższa rodzina. Tak więc na razie mieszkam z rodzicami, a kiedyś, o ile znajdę tego mitycznego księcia na białym koniu, będę mieszkać z mężem.

Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś

: 24 lis 2019, 20:42
autor: Ananas
Nie chciałbym żyć sam, nawet jeśli nie miałbym zbytnio jakiegoś kontaktu z innymi domownikami. Uważam że jeśli byłbym w lekkim zamknięciu, a mam takie momenty to mógłbym zdziczeć nie widząc na żywo innych ludzi, do tego by dochodziło negatywne uczucie samotności i mózg mógłby fiksować lekko (miałem coś podobnego jak pracowałem jako stróż nocny, niby spoko robota, ale jak się jest w ogromnym budynku samemu w nocy to nawet najmniejsze dźwięki jakieś cienie mogą nieźle namieszać, niby człowiek się nie boi ale po jakimś czasie psychika sama pada :/).

Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś

: 25 lis 2019, 8:33
autor: Polan
Podbiliście temat i sobie uświadomiłem że ja już ponad 3 lata całkiem sam mieszkam, 4 jeśli doliczyć czas gdy wynajmowałem z randomami których praktycznie nie widywałem. Ostatnie parę miesięcy praktycznie siedząc w zamknięciu większość czasu.
I nie zdziczałem. Psychika nie siada, całkiem fajnie i swobodnie się tak mieszka. Potrzebę kontaktu zaspokajają okazyjne wyjścia, czy to sam czy znajomymi i ewentualnie praca. Może na początku było dziwnie tak wieczorem w pustym mieszkaniu siedzieć, ale da się przyzwyczaić.