Materializm a introwertyzm

[LukasWro]

Oczywiście, iż ważnym czynnikiem w doborze partnera przez kobietę jest grubość jego portfela, ew. potencjał aby go mieć. Tak jak mężczyźni szukają pięknych kobiet. Normalka. Mówię oczywiście o większości.

A to nie jest tak ze kobiety lecą na to co jest glębiej? Zwykle z pieniędzmi wiąże się władza(często bogaci prowadzą firmy, lub zajmują w nich wysokie stanowisko) i pewność siebie. Jesteśmy tak uwarunkowani przez spoleczenstwo, ze takie wartosci są nam wmawiane od dziecka przez mass media - tzn lączy się dobry produkt z wyjątkowością i pięknymi kobietami.(np. auta, head&shoulders, axe, itd.)
Jestem blisko związany z reklamą(zarabiam na niej), co prawda na reklamach mobilnych, ale podstawą jest kreowanie problemu, badania pokazują, że im bardziej dana jednostka jest niedowartościowana, tym więcej kupuje - a kupuje aby podnieść poziom życia, który jest sztucznie zaniżany przez reklamy, aby zwiększyć sprzedaż.

Więc nic dziwnego, ze bogaci są "fajniejsi". Nawet jak ktoś mi tu napisze, ze na niego reklama nie działa, to nic straconego nie musi. Wazne ze na innych dziala, dlatego bogaci maja TEZ spoleczne przyzwolenie na bycie fajnym.

Oczywiscie calosc jest generalizacją, bo są rózni ludzie, są kobiety które patrza tylko na kase, często są to kobiety z biednych domów, dlatego od dziecka myślą: fajne życie = kasa.

[Sorrow]

A to nie jest tak ze kobiety lecą na to co jest glębiej? Zwykle z pieniędzmi wiąże się władza(często bogaci prowadzą firmy, lub zajmują w nich wysokie stanowisko) i pewność siebie. Jesteśmy tak uwarunkowani przez spoleczenstwo, ze takie wartosci są nam wmawiane od dziecka przez mass media - tzn lączy się dobry produkt z wyjątkowością i pięknymi kobietami.(np. auta, head&shoulders, axe, itd.)
Jestem blisko związany z reklamą(zarabiam na niej), co prawda na reklamach mobilnych, ale podstawą jest kreowanie problemu, badania pokazują, że im bardziej dana jednostka jest niedowartościowana, tym więcej kupuje - a kupuje aby podnieść poziom życia, który jest sztucznie zaniżany przez reklamy, aby zwiększyć sprzedaż.

Więc nic dziwnego, ze bogaci są "fajniejsi". Nawet jak ktoś mi tu napisze, ze na niego reklama nie działa, to nic straconego nie musi. Wazne ze na innych dziala, dlatego bogaci maja TEZ spoleczne przyzwolenie na bycie fajnym.

Oczywiscie calosc jest generalizacją, bo są rózni ludzie, są kobiety które patrza tylko na kase, często są to kobiety z biednych domów, dlatego od dziecka myślą: fajne życie = kasa.

Nienawidzę obcych. Są tacy obrzydliwie obcy. Chętnie bym ich ukrzyżował i obdarł ze skóry jako przykład dla innych.

[pustka]

Oczywiście, iż ważnym czynnikiem w doborze partnera przez kobietę jest grubość jego portfela, ew. potencjał aby go mieć. Tak jak mężczyźni szukają pięknych kobiet. Normalka. Mówię oczywiście o większości.

A to nie jest tak ze kobiety lecą na to co jest glębiej? Zwykle z pieniędzmi wiąże się władza(często bogaci prowadzą firmy, lub zajmują w nich wysokie stanowisko) i pewność siebie. Jesteśmy tak uwarunkowani przez spoleczenstwo, ze takie wartosci są nam wmawiane od dziecka przez mass media - tzn lączy się dobry produkt z wyjątkowością i pięknymi kobietami.(np. auta, head&shoulders, axe, itd.)

Grubość portfela i władza często ściśle się ze sobą wiążą. Portfel wypełniony banknotami - duże szanse na zapewnienie bezpieczeństwa dla siebie i swoich potomków (naszego materiału genetycznego, który ma przetrwać). Władza w stadzie - efekt taki sam.

No właśnie, media mają świadomość powyżej opisanego "instynktu" i wykorzystują to.

[nika]

W dzisiejszym świecie jest ciągła rywalizacja między ludźmi, wyścig szczurów, każdy chce mieć lepszy samochód, lepszy laptop, lepszą żonę/męża itd. Wartości takie jak miłość, przyjaźń przestały być ważne, sama raczej nie jestem materialistką, zdaję sobie sprawę, że to nie jest najważniejsze, reklamy nie mają na mnie wpływu, bo nie lubię jak ktoś mną manipuluje i wpływa na moje myślenie, czasami oddaje coś co mam a czym mogę się podzielić z innymi, zwłaszcza z chłopakami, wychodzi na to, że jestem idealistką. Wszystko musi być idealne.

[barpop]

reklamy nie mają na mnie wpływu, bo nie lubię jak ktoś mną manipuluje i wpływa na moje myślenie

Na osobę, która mówi, że nie kłamie, trzeba patrzeć uważnie, na osobę, która mówi, że reklamy nie wpływają na nią - chyba też. W końcu człowiek ulega wpływowi społecznemu, bo jest zwierzęciem społecznym

Pewnie jest rozkład normalny między materialistami introwertykami a idealistami introwertykami (jeśli przyjąć taką dychotomię, która nie jest pełna i rozłączna). Osobiście żadnej korelacji nie zauważyłem pomiędzy tymi cechami. Z drugiej strony, możliwa i uzasadniona jest sugestia, że to introwertycy dbają bardziej o swoje cztery kąty/dobro etc. Trzeba to empirycznie zbadać.

[Miczkus]

Mijam się chyba nieco z definicją materialisty, jakoż nie patrzę na kasę jak na najważniejsze dobro tego świata, lecz wciąż jak na coś niezbędnego. Jestem jednak w głębi duszy minimalistą, kupuję więc tylko to, czego potrzebuję. Staram się też wybierać rzeczy tanie, a to co mi zostanie z wydanych pieniędzy oszczędzać na czarną godzinę.

Przecież nigdy nie wiadomo kiedy nadejdzie.

[Małgoś]

Nie wiązałabym materialistycznego podejścia do życia z tym, czy ktoś jest intro- czy ekstrawertykiem, myślę że jest to kwestia indywidualna, związana z charakterem, wychowaniem, z tym jakie wartości wpoili nam nasi rodzice i jakie wzorce mieliśmy w młodości w najbliższym otoczeniu.

Myślę, że można byłoby zaryzykować stwierdzenie, że wśród introwertyków jest nieco mniej osób z materialistycznym podejściem - wydaje mi się, że z tego względu, iż takie osoby bardziej krytycznie patrzą na otaczający świat, więcej czasu poświęcają na rozmyślanie o głębszych wartościach niż pieniądze, częściej zdarza się, że są idealistami - dzięki czemu ich horyzonty myślowe sięgają nieco dalej niż w głąb swojego, bądź cudzego portfela.

Ja osobiście uważam, że pieniądze są potrzebne do zaspokajania potrzeb człowieka, owszem umożliwiają również spełnianie różnych kaprysów i zachcianek, przez co ich wydawanie może sprawiać przyjemność. Prawdą jest jednak, że w sferze finansowej, jak i w każdej innej trzeba zachować umiar, naleźć złoty środek, tak żeby chęć posiadania nie stała się głównym dążeniem człowieka i nie przesłoniła mu tego co w życiu najważniejsze.
Ponad to jestem zdania, że nie wszystko można kupić za pieniądze.

[IntroSapiens]

Witam gnębi mnie pewna sprawa mianowicie czy introwertycy są materialistami, toczyłem niedawno rozmowe z pewnym znajomym który twierdzi że 100% kobiet czy też 98% to materialistki, mnie osobiscie wydaje się ze troche mniej a przynajmniej te z temperamentem introwertycznym nie są. W pewien spoób patrzę na to poprzez pryzmat siebie nie jestem osobą zachłanną, co wy na ten temat sądzicie ?

Absolutnie nie mieszałbym introwertyzmu/ekstrawertyzmu itp. do takich rzeczy jak podejście materialistyczne. W obu grupach są materialiści. Oczywiście pewne spektrum jednego i drugiego wpływa na wiele rzeczy które skumulowane wywołują w kimś podejście materialistyczne - ale przecież wszystko jest połączone, to nie są oddzielne pojemniczki stojące obok siebie - to psychika. Sieć skomplikowanych powiązań. Tak czy siak - po prostu nie łączyłbym tych rzeczy.