Strona 3 z 4

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 13 gru 2013, 22:53
autor: arbuz25
Oczywiście, że oceniam po wyglądzie. Ocena czyjegoś wyglądu służy mi do, że tak powiem, wstępnej weryfikacji danej osoby :). Potem już patrzę tylko zachowanie tego kogoś i na to, co mówi. Z reguły wszystko składa się w całość, tzn. jak ktoś wygląda nienormalnie (z mojego punktu widzenia), to jest nienormalny. Choć są wyjątki i niech nikt sobie nie myśli, że oceniam książkę po samej okładce.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 13 gru 2013, 23:40
autor: Mel
matrioshka pisze:Ogólnie rzecz biorąc, ktoś kto posiada swój własny styl, w jakiś sposób wyróżnia się z tłumu, jest ciekawszą osobą. Ludzie obserwują taka istotę z zainteresowaniem i na pewno jest inaczej odbierana przez otoczenie.
Pierwszym, co zauważamy u drugiego człowieka jest wygląd, i wg mnie rozumujemy tak:
inny wygląd = np. inne poglądy
osoby wyglądające podobnie = podobne poglądy
Jeśli nie poznamy osoby wyglądającej inaczej- szansa na poznanie jej poglądów przepada. Jeśli nie poznamy osoby nie wyróżniającej się- nic nie szkodzi, przecież możemy poznać inną, mającą podobne poglądy.

Idąc tym tokiem myślenia, dążymy do poznawania wyróżniających się osób, odstawiając pozostałe na dalszy plan i tak za każdym razem.
matrioshka pisze:Tak czy inaczej każdy powinien dobrze się czuć w swojej skórze.
Oczywiście, że tak.
matrioshka pisze:Ci którzy oceniaja innych poprzez wygląd w sposob negatywny, mają ze sobą problem i sami siebie nie akceptują
Nie rozumiem, dlaczego ocenianie innych negatywnie z powodu ich wyglądu ma świadczyć o tym, że ktoś ma ze sobą problem.
Zgodziłbym się z tym stwierdzeniem, tylko wtedy gdybyśmy mówili o kimś, oceniającym w sposób negatywny każdą napotkaną osobę, aczkolwiek jej ocena nie wynikałaby z wyglądu ocenianego, tylko z jego problemu.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 14 gru 2013, 6:39
autor: thali
Dla mnie ocenianie po wyglądzie nie stanowi żadnego problemu. Z zasady nie zagaduję pierwsza ludzi i to bez różnicy, czy wygladaja jak Keira Knightley, czy Quasimodo. A jak już ktoś obcy wyrazi chęć jakichs interakcji ze mną, to zazwyczaj się w nie angażuję, bo jestem z natury uprzejma i lubię ludzi. I jak już ktoś obcy mnie zagada, wtedy najważniejsze jest, czy mam o czym z danym człowiekiem porozmawiać. Dla przykładu - zdarzyło mi się szybko spławić bardzo dobrze wyglądającego absztyfikanta, dlatego ze potrafił rozmawiać tylko o swojej pracy. A z drugiej strony, wdałam się w fascynującą rozmowę z niskim, grubawym, dosyć specyficznie ubranym panem bibliotekarzem, bo okazało się, że lubimy podobne książki.

A obcy ludzie na ulicy? Widzę i pewnie oceniam. Ale nie wydaje mi się, żeby to bylo szkodliwe. Gdy np. na ulicy widzę panią grubo po 40 z różowymi włosami, to zwracam na nią uwagę i zastanwiam się, co ją skłoniło do takiego kroku.

Poza tym, ludzie też mogą dużo manifestować tym, jak wyglądają: jakiej muzyki słuchają, czy chcą wyróżniać się z tłumu czy wolą się z nim wtopić, czy przykładają wagę do wyglądu/higieny czy też nie.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 14 gru 2013, 11:30
autor: Norbert_t
Mel pisze:
matrioshka pisze:Ogólnie rzecz biorąc, ktoś kto posiada swój własny styl, w jakiś sposób wyróżnia się z tłumu, jest ciekawszą osobą. Ludzie obserwują taka istotę z zainteresowaniem i na pewno jest inaczej odbierana przez otoczenie.
Pierwszym, co zauważamy u drugiego człowieka jest wygląd, i wg mnie rozumujemy tak:
inny wygląd = np. inne poglądy
osoby wyglądające podobnie = podobne poglądy
Jeśli nie poznamy osoby wyglądającej inaczej- szansa na poznanie jej poglądów przepada. Jeśli nie poznamy osoby nie wyróżniającej się- nic nie szkodzi, przecież możemy poznać inną, mającą podobne poglądy.
Inny wygląd = inne poglądy? Kiedyś może tak, w latach 60 kiedy to hipisi się wyróżniali wyglądem i sposobem bycia. Dzisiaj wg mnie wygląd to tylko moda. Naturalnie Metal będzie słuchał muzyki metalowej, a jakiś hipster, niewiem reagge, wiec jakieś różnice są.
Możemy spotkać dwie osoby,ubrane w sposób prosty(jeansy + podkoszulek), a ich poglądy na temat życia, religii, polityki będą inne. Każdy człowiek jest jednostką i każdy dorasta w innym środowisku, rodzice będą inaczej wychowywać więc każdy będzie inaczej spoglądał na świat.
Mel pisze: Idąc tym tokiem myślenia, dążymy do poznawania wyróżniających się osób, odstawiając pozostałe na dalszy plan i tak za każdym razem.
Widząc dwie grupki raczej bym podszedł do grupki metali niż do jakiś hip-hop'owców. Raczej poznajemy osoby podobne do nas, aby znaleźć jakiś punkt zaczepienia.
arbuz25 pisze: Z reguły wszystko składa się w całość, tzn. jak ktoś wygląda nienormalnie (z mojego punktu widzenia), to jest nienormalny. Choć są wyjątki i niech nikt sobie nie myśli, że oceniam książkę po samej okładce.
Gdybym tak myślał to większość młodych byłaby dla mnie nienormalna :D Ale osobiście nie obchodzi mnie jak ktoś się ubiera. Fakt jak ktoś się ubiera inaczej niż ja, co się gryzie z moim stylem, to może mnie jego wygląd trochę dziwić np. czerwone adidasy. Jego ciało, niech sam wybiera co nosić. Będę względem danej osoby tolerancyjny, dopóki nie zacznie krytykować mój styl.

Należy też odróżnić ocenianie po wyglądzie - ubiór, a ocenianie po wyglądzie - seksualność

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 16 gru 2013, 18:51
autor: Czerwona
Pieprzycie jak potłuczeni :D Oczywiście, że oceniamy po wyglądzie i ubiorze. Kiedy ubiorę krótkie, dżinsowe szorty i dopasowany top albo ładną sukienkę jestem odbierana lepiej niż w poszarpanej zielonej spódnicy (w której, jak sama przyznaję, wyglądam jak czarownica ^^).
W kościele zobaczysz dziewczynę w mini, w banku przyjmie Cię facet w pstrokatej koszulce i japonkach z ogromnym kwiatem na czubku, a w cukierni obsłuży ekspedientka w przetłuszczonych włosach i brudnym fartuszku - i co sobie pomyślisz? Bezguście, niekompetentny, fleja...

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 17 gru 2013, 10:22
autor: Sorrow
Nienawidzę ludzi.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 17 gru 2013, 15:40
autor: Tytus
Idę do księgarni.Wybiorę sobie książkę o najładniejszej okładce jaką tylko znajdę......Czy książka mnie zaciekawi????na pewno!!skoro okładka będzie kolorowa ,ładna i w moim guście...
Postawię na półce,będzie się ładnie prezentować,będzie na pewno pod kolor,to kogo będzie obchodzić o czym ta książka,czy interesująca i czy w ogóle muszę ją czytać.
W szarej okładce i bez ilustracji-nie ma mowy.Ani nie podchodzę do półki z takimi książkami.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 26 gru 2013, 2:00
autor: BłędnyOgnik
Moim zdaniem większość ludzi ocenia innych po wyglądzie oraz na podstawie pierwszego wrażenia. Dużo też osób swym wyglądem podąża za stereotypami.
Niestety bardzo mało osób posiada wiedzę nt. prawidłowego odczytywania znaków i opiera się na swoich przeświadczeniach - często błędnych.
Nie każdemu udaje się przed tym obronić, a wiem to po sobie. Mimo wszystko jeśli czegoś nie wiemy o danej sobie to próbujemy to wywnioskować, a po wyglądzie najłatwiej.

Dla większości osób zachowanie i wygląd u innych jest ważnym elementem w relacjach.
Uśmiech dużo daje i często podświadomie potrafimy rozpoznać czy ktoś go wymusza, czy jest on szczery. Oczy też mają znacznie, choć akurat tutaj ciężko coś zmienić. Jest też wiele innych rzeczy, których nie jesteśmy świadomi, a wpływają na nasze odbieranie innych osób.
Jak się do tego doda doświadczenia z dzieciństwa, które wciąż w nas siedzą to się okaże że ciężko się przed wszystkim obronić.
Trudno też zakładać że wszyscy chcą nami manipulować, choć pewnie takich też spotkamy w naszym życiu.

Chwała tym, którzy są odporni.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 27 gru 2013, 13:57
autor: Mark
Tytus pisze:Idę do księgarni.Wybiorę sobie książkę o najładniejszej okładce jaką tylko znajdę......Czy książka mnie zaciekawi????na pewno!!skoro okładka będzie kolorowa ,ładna i w moim guście...
Postawię na półce,będzie się ładnie prezentować,będzie na pewno pod kolor,to kogo będzie obchodzić o czym ta książka,czy interesująca i czy w ogóle muszę ją czytać.
W szarej okładce i bez ilustracji-nie ma mowy.Ani nie podchodzę do półki z takimi książkami.
Skoro już jesteśmy przy takich porównaniach to przydałoby się wobec tego żeby przenieść motywy z książek na osoby. Każda ma z przodu napisane imię i nazwisko a z tyłu na plecach w kilku zdaniach streszczenie osoby (osobowość, zainteresowania itd). Poza tym możesz wpisać imie i nazwisko w necie dostaniesz recenzję osoby na amazonie tudzież innym serwisie. W ten sposób zdecydujesz czy chcesz kogoś takiego poznać czy nie :D.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 30 gru 2013, 14:45
autor: nika
Sorrow pisze:Nienawidzę ludzi.
Ja też. Zreszą nieelegancko się zachowują dyskryminując grubasów albo chudzielców.
Takie są fakty. Ja wolę zwierzęta. Zwierzęta są lepszymi przyjaciółmi.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 31 gru 2013, 14:49
autor: Drim
Skoro już jesteśmy przy takich porównaniach to przydałoby się wobec tego żeby przenieść motywy z książek na osoby. Każda ma z przodu napisane imię i nazwisko a z tyłu na plecach w kilku zdaniach streszczenie osoby (osobowość, zainteresowania itd). Poza tym możesz wpisać imie i nazwisko w necie dostaniesz recenzję osoby na amazonie tudzież innym serwisie. W ten sposób zdecydujesz czy chcesz kogoś takiego poznać czy nie
Oooo :D mistrzu, świetnie napisane :D

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 31 gru 2013, 14:58
autor: amell94
Jakbyśmy nie mówili, każdy ocenia po wyglądzie. Ale sam wygląd nie wystarczy, żeby nawiązać relację, wiem to po sobie :( Czasami wolałabym być trochę brzydsza i w zamian dostać trochę smiałości :D

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 04 sty 2014, 5:31
autor: Difane
Na wstępie chciałbym oddzielić dwie zasadnicze kwestie, a mianowicie "skojarzenia wywołane poprzez wygląd danej osoby", a "wpływ wyglądu danej osoby na sympatię do niej". Bo jeżeli mówimy o tym co przychodzi mi na myśl po ujrzeniu danego obrazka, to nie będzie niczym odkrywczym stwierdzić, iż mózg jako magazyn informacji podsuwa mi pewne - nierzadko bardzo stereotypowe - sugestie, które jednak tak szybko jak przychodzą, tak szybko zostają przezeń odrzucone. W praktyce wygląda to więc tak, iż niemal każdy człowiek w moich oczach jest na wstępie swego rodzaju tabula rasą bez względu na to, czy stylizuje się na metala czy też na eleganta . Niemal każdy, gdyż mogą się zdarzyć wyjątki od tej reguły, ale dotyczyć one będą raczej bardzo skrajnych przypadków, np. widok osoby z wymalowaną swastyką na ramieniu może (ale nie musi) wzbudzić we mnie niepokój.

Zauważyłem, iż część osób porusza temat zależności wyglądu od tego, czy ktoś jest osobą ciekawą, czy ma wyobraźnię i.t.p.. Otóż nie przywiązuję do tego żadnej wagi, gdyż osobnik wyglądający zwyczajnie może być tak naprawdę kimś bardzo interesującym lecz po prostu tajemniczym, a jego ubiór może mieć na celu m.in. właśnie eliminację z puli potencjalnych znajomych osób oceniających innych po pozorach. Tym bardziej, że sam jestem człowiekiem, o którym można na pierwszy rzut oka powiedzieć "jeden z wielu", ale gdyby zajrzeć do wnętrza mojej głowy można by tam znaleźć gro materiału, na grubymi nićmi szytego ekscentryka. :) Z drugiej strony ktoś, kto ubiera się niestandardowo może być tak naprawdę typowy wewnętrznie, lecz jego barwny ubiór stanowić będzie kompensację szarego wnętrza.

Był ubiór więc przejdźmy do kolejnej sprawy, czyli tzw. "pierwszego wrażenia". Otóż w przypadku niemal każdego człowieka ciężko mi po pierwszym spotkaniu użyć słowa "wrażenie", gdyż nowi ludzie zazwyczaj budzą we mnie emocje bliskie zeru. Co prawda zdarzają się przypadki, gdy ktoś mi czymś zaimponuje a ktoś podpadnie, ale taki stan utrzymuje się bardzo krótkotrwale gdyż natychmiast biorę poprawkę na fakt, iż druga osoba mogła być zestresowana i/lub chciała się przedstawić w jak najlepszym świetle, spotykając nieznanego człowieka. Dlatego dla mnie pierwsze wrażenie ma tak naprawdę znikome znaczenie (o ile w ogóle jakiekolwiek), przy poznawaniu obcej osoby. Od tej zasady również mogą się zdarzyć pewne odstępstwa, ale tak naprawdę trzeba być mistrzem w uskutecznianiu chamstwa, czepialstwa i wulgarności, abym mógł już na starcie postawić przy kimś krzyżyk.

Na koniec mam zamiar zwrócić uwagę na praktycznie pominiętą w komentarzach, ale dla mnie bardzo ciekawą rzecz a mianowicie, wpływ rysów twarzy na usposobienie człowieka. Powiem tak - może i nie spotkałem w życiu zbyt wielu ludzi, a tych których spotkałem niedostatecznie poznałem, ale zauważyłem u pewnego odsetka osób o dość charakterystycznych typach aparycji pewne bardzo charakterystyczne zachowania. A to jakiś rodzaj specyficznego szyderczego uśmiechu, a to dość flegmatyczny sposób mówienia, a to jakaś tendencja do permanentnego ironizowania poważnych tematów i.t.d.. Reasumując, gdy tylko zobaczę osobę przypominającą mi kogoś osobliwego z przeszłości, to ja już na starcie będę w stanie przewidzieć część jej reakcji w niektórych sytuacjach i moje przypuszczenia najpewniej się potwierdzą. ;)

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 23 sty 2014, 15:00
autor: Goszka
Moje perwsze wrażenie pozostaje już zwykle takie samo do końca znajomości, ale nie zawsze, zdarzają się błędy. W większości przypadków jednak, muszę to powiedzieć, po ludziach WIDAĆ, czy jest w nich na przykład choćby krztyna inteligencji. Nie uważam, by było to płytkie, uwielbiam obserwację otoczenia, ludzi, "zgadywanie" kim są i jacy są; później może ewentualnie się okazać, czy miałam rację. Myślę, że ekstrawertycy bardziej się uzewnętrzniają, więc w ich przypadku pierwsze wrażenie jest częściej trafne.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 29 sty 2014, 14:34
autor: wojti90
Zależy, ja do wygladu nie przykladam duzej wagi - chodze w dziadowskich ubraniach kupionych w second handach, chociaz biedy u mnie w rodzinie nie ma, a sam zarabiam tego minimala. Pracuje z domu więc nie potrzebna jest mi prezentacja a moje zycie polega na wyjscu do sklepu i z powrotem ;)

Co innego higiena - tu obowiazek! :)