Strona 4 z 4

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 08 lut 2014, 11:04
autor: BłędnyOgnik
Difane pisze:Na wstępie chciałbym oddzielić dwie zasadnicze kwestie, a mianowicie "skojarzenia wywołane poprzez wygląd danej osoby", a "wpływ wyglądu danej osoby na sympatię do niej"...
Słuszna uwaga - tylko czasami ta granica może być rozmyta... Poza tym żeby oceniać to trzeba pod jakimś względem (kryterium).
Ostatnio miałem okazję sprawdzić temat w praktyce i doszedłem do wniosku, że na obcych ludzi patrzę jak na wszystko inne - są i tyle.
na ogół nie wystawiam ocen, bo nie mam takiej potrzeby, a jeśli już muszę to jedynie na podstawie tego co wiem - przy czym zawsze wszystkiego nie wiem i staram się to uwzględnić. Jedynie czy ktoś może stanowić zagrożenie dla mnie (w sensie czy od kogoś mogę oberwać), ale o tym nie muszę myśleć ani świadomie się tym zajmować.

A tak przy okazji - takie tam z demotów: Nigdy nie oceniaj po pozorach – Demotywatory.pl

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 14 kwie 2020, 20:33
autor: nika35
Ocenianie po wyglądzie jest wyjątkowo głupie, dlatego modelki niektórzy wielbią jak Boga a to żadna ich zasługa, że się rozbierają jak to modelki.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 06 maja 2020, 15:38
autor: Krason
Niestety, ocenianie po wyglądzie jest jednym z zakodowanych w świadomości konstruktów poznawczych, często wspominają o tym specjaliści od HR sugerując, że rekrutacje odbywają się często pod kątem "wizualnym".

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 13 maja 2020, 11:38
autor: eli
Kiedy wprowadzono nakaz zasłaniania ust i nosa pomyślałam sobie: nareszcie ludzie przestaną oceniać się nawzajem po wyglądzie, a zaczną po tym co mówią i robią. I po oczach 👀

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 13 maja 2020, 21:44
autor: Coldman
eli pisze: 13 maja 2020, 11:38 Kiedy wprowadzono nakaz zasłaniania ust i nosa pomyślałam sobie: nareszcie ludzie przestaną oceniać się nawzajem po wyglądzie, a zaczną po tym co mówią i robią. I po oczach 👀
Po maseczce też jesteś w stanie ocenić.
Ja noszę tylko komin z logiem bushcraftowym :D

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 13 maja 2020, 22:15
autor: eli
Coldman pisze: 13 maja 2020, 21:44 Po maseczce też jesteś w stanie ocenić.
Ja noszę tylko komin z logiem bushcraftowym :D
To prawda, indywidualna stylówa 😎 Może zbyt idealistycznie myślę, że zamiast tapety będziemy widzieć mózg (przez 👀)

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 13 maja 2020, 23:45
autor: Polan
Ale to by widzieć mózg przez oczy ktoś musiałby mieć bardzo puste spojrzenie, a takie mają raczej ludzie w nieciekawym stanie psychicznym.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 14 maja 2020, 7:26
autor: eli
Gdyby traktować to dosłownie, nawet bez oczu niewiele dałoby się zobaczyć.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 14 maja 2020, 18:57
autor: Fairytaled
A gdyby tak odwrócić sytuację i uznać, że ocenianie na podstawie inteligencji jest dla niektórych osób krzywdzące? W końcu dojdzie się do tego, że trzeba by było przestać w ogóle oceniać cokolwiek, a stąd już prosta droga do zaniku indywidualizmu. Wydaje mi się, że człowiek składa się na pewien całokształt; jeżeli taka osoba dobrze wygląda, to niewykluczone, że jest również inteligentna; ale zdarza się też, że jest odwrotnie. Ciekawe, czy znalazłby się ktoś, kto wykluczałby osoby atrakcyjne fizycznie ze względu na jakieś własne uprzedzenia...

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 14 maja 2020, 20:26
autor: eli
Moim zdaniem oceniania nie da się uniknąć. Mechanizmy ewolucji ukształtowały mózg tak, żeby szybko oceniał zagrożenie i korzyść rozrodczą. Możemy tylko nie oceniać krzywdząco. A żeby tak było, trzeba poznać człowieka, co wymaga czasu. W zasłanianiu twarzy podoba mi się to, że czyni nas wszystkich równymi i daje szansę każdemu. Ładna dziewczyna nie uprzedzi się do chłopaka, bo ten ma pryszcze i duży nos, najpierw z nim porozmawia i spojrzy w oczy. To oczywiście przykład prosty, dotyczący nastolatków, ale to oni przede wszystkim mają największy problem z samoakceptacją.

Atrakcyjność fizyczna jest względna, dla każdego jest czymś innym, np. włochatość - ja lubię to u facetów, a spora część kobiet, szczególnie młodych ogląda się za gładkimi, depilującymi nogi, klatę, ręce, co dla mnie jest tak zniewieściałe, że metroseksualność nigdy do mnie nie trafi. Czy to jest wykluczanie osoby atrakcyjnej fizycznie, jeśli ona nie jest dla mnie atrakcyjna fizycznie?

Inteligencja też może być różnie rozumiana. Dla mnie cenniejsza jest inteligencja emocjonalna, niezależna od wykształcenia. I redukowana coraz bardziej w czasach relacji internetowych, które nie pozwalają na bezpośrednią interakcję.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 18 paź 2022, 15:03
autor: Rafael
Jestem typem sensorycznym zatem to co dociera do mnie za pomocą zmysłów jest dla mnie szczególnie ważne.
Jednak nie jest to stereotypowa ocena książki po okładce. Dla mnie to właśnie sensoryka jest treścią, a słowa okładką.
Mam nadwrażliwość na wszelkiego rodzaju bodźce zmysłowe, zatem czuję znacznie więcej niż to bywa przeciętnie.

Każdy człowiek ma określony zapach, dla większości to jest bodziec podprogowy. U mnie to doznanie świadome.
Patrzę w oczy i wiele z nich czytam. Im dłużej tym więcej. Nie wszyscy boją się głębokich spojrzeń.
Głos też prawdę mi powie. Jego barwa,wibracja, rytm, dynamika.
Każdy gest coś znaczy. Ruch płynny, gwałtowny, spokojny, nerwowy i już obraz człowieka gotowy.
Rysy twarzy , mimika i śmiech emocje malują.
Dla tych co uważnie obserwują. :)

Rozpoznawania cech człowieka z jego wyglądu i zachowania już dzieciństwie uczyły mnie mama i babcia. Obie się tym fascynowały i posiadały dużą praktyczną wiedzę.
Razem obserwowaliśmy ludzi i wnioskowaliśmy jaki ktoś może być. Jeden taki śmiał się w określony sposób, a mama mówiła, iż oznacza to to lub tamto. ;)
To taka rodzinna wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie, po linii żeńskiej, ale u nas nie było żadnych dziewczynek zatem... mnie przypadł ten depozyt, który potem już sam rozwijałem.

Brzmi trochę jak cyganka...
I jest w tym ziarnko prawdy, bo właśnie z cygankami miałem jedne z lepszych relacji w życiu... a może i najlepsze. Od dziecka, bo były cyganki na moim podwórku. I wiele się od nich nauczyłem. A tak jak one to chyba nikt inny nie zna się na ludziach. Mówię rzecz jasna nie o wszystkich, a jedynie o tych, które znałem.
Jednak jeśli chodzi o moje pochodzenie to żadnych cyganów wśród przodków nie miałem. :)

I jeszcze taki drobiazg.
Powyższe spostrzeżenia oparte na odczuciach zmysłowych służą mi do poznawania, a nie do selekcji.
Podkreślam to, bo wiele wypowiedzi moich poprzedników brzmiało tak jakby wygląd zewnętrzny służył ludzkości do eliminacji tych gorszych. U mnie tak nie jest. :)

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 28 paź 2022, 14:08
autor: Kosa13
Nigdy nikogo nie oceniam z góry. W ogóle staram się nie oceniać!

Aczkolwiek to nie oznacza, że nie mam pewnych założeń, gdy kogoś widzę po raz pierwszy. To wychodzi samo z siebie, poznając kogoś lub nawet tylko obserwując. Nie staram się sugerować pierwszym wrażeniem, ale rzadko zdarza mi się, żebym bardzo źle kogoś ocenił zanim coś powie. Tak się zdarza przede wszystkim w drugą stronę. Jeśli poznam kogoś wyłącznie z głosu(komentator, lektor, itp.) i go zobaczę, to często jestem bardzo zaskoczony.

Też inną kwestią jest to, że oceniając kogoś po wyglądzie... widzimy jak ktoś jest w jakiejś, danej sytuacji. Nie stoi jak kłoda z wyprostowanymi rękami jak do trumny :D. Oceniając po wyglądzie nie da się jednocześnie nie oceniać po zachowaniu: w jaki sposób siedzi, rusza rękami, chodzi. Nawet sposób w jaki ktoś patrzy jest rodzajem zachowania i to powiedziałbym bardzo ważnym. Stąd myślę, że często można mylić ocenianie po wyglądzie, poddając ocenie zachowanie tak naprawdę.

Ocenianie to bardzo brzydkie określenie. Oceniać można grę, książkę, artykuł naukowy. A człowiek... to nie egzemplarz. No chyba, że ktoś ocenia urodę, ale to chyba nie o to chodzi ;), a i to jest subiektywne czasem... albo uwarunkowane kulturowo na przykład.
Można mieć o kimś OPINIĘ, tak to raczej bardziej odpowiednie słowo, ale tego też unikam. Z reguły empirycznie obserwuję zachowania i na podstawie tego kształtuje mi się czyiś obraz.

Taki banalny przykład błędnego oceniania po wyglądzie:

młody człowiek z poobijaną twarzą, pełną siniaków na twarzy stoi w komunikacji miejskiej. Można by pomyśleć, że jest niebezpieczny, uliczny rozrabiaka. A jakby się go poznało, to by się wtedy dowiedziało prawdy, że spotkał dwóch typów w parku którzy nie przeszli obojętnie obok jego pięknej siostry z którą spacerował w tym czasie.

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 28 paź 2022, 14:47
autor: intbrun
czytając powyższe, czuję się już zaszeregowany, przez fakt, że nie uważam, żeby to pytanie było warte aż tak górnolotnych odpowiedzi ;-)

Ja jednak reprezentuję standardowy model postrzegania wzrokowego, przytaczany przez część książek związanych z psychologią i postrzeganiem. Pierwsze 20-30 sekund wystarcza, abyśmy zaszufladkowali daną osobę, wg znanych sobie kryteriów. To nie jest ocena, a raczej wstępne zaszeregowanie. Tak jak gdy widzimy biegnące na ulicy zwierze i kilka sekund wystarczy nam, żeby stwierdzić czy to pies czy kot i jakas rasa. To nie jest segregacja z kategorii dobrze/źle, raczej czysto techniczne zawężenie tematu.
Przytaczany w linku wyżej postawny wytatuowany motocyklista nie jest w pierwszej chwili oceniany jako dobry czy zły rodzic/człowiek. Ale i tak trafia do "worka" z dużymi wytatuowanymi motocyklistami. I w zależności jak postrzegamy dużych, jak wytatuowanych i jak motocyklistów, może to przełożyć się na pierwszą reakcję - może będzie to duże WOW, a może duże skrzywienie na twarzy. Nie przeszkadza to w niczym, żeby taką osobę po bliższym poznaniu polubić. Ale ona ciągle będzie dużym wytatuowanym motocyklistą, co najwyżej, przy poznaniu kolejnego podobnego, być może nasze pierwsze skojarzenie będzie nieco inne niż wcześniej.

Są wzorce związane z wyglądem (czy też, jak ktoś słusznie zauwazył, połącenie wyglądu i ogólnej prezencji, zachowania). I jeśli duży wytatuowany motocyklista badziej kojarzy nam się z gangiem niż z dobrodusznym tatusiem, to mamy do tego prawo.

I jeszcze ostatni komentarz, o dużym wytatuowanym motocykliście czy obitej twarzy nastolatka. Tak, oczywiście że pozory mogą mylić. Ale jak w wielu dziedzinach życia, tak i tutaj sprawdza się tzw brzytwa Ockhama. Najprostsze wyjaśnienia są najczęściej prawdziwe. I najczęściej od razu będziemy widzieć, czy to 'biedny' nastolatek, który dostał od kogoś po twarzy, czy jednak uliczny rozrabiaka. Podobnie w przypadku motocyklisty, chociaż tutaj ogólnie przykład trochę z 'czapy jest, z 'hamerykańskich filmów'. W tej ostatniej kwestii polecam obejrzenie starego trochę film "Dzikie wieprze".

Re: Ocenianie po wyglądzie

: 16 sty 2023, 15:25
autor: KierowcaInrzynier
Im starszy jestem i im coraz bardziej izoluje się od cywilizacji i popkultury, tym zauważyłem, że coraz mniejszą uwagę przykładam do wyglądu. Zauważyłem głównie, że moja zdolność do oceny człowieka jest na poziomie w zasadzie marginalnym i przez większość życia oceniałem coś tylko dlatego, że ktoś już to ocenił wcześniej. Dlatego jak nie słucham opinii, izoluję się od rozrywek skupionych na szkalowaniu kogoś i wyśmiewaniu, to moja zdolność do opiniowania ludzi szybuje w dół. Przedmioty i ich wygląd z kolei umiem oceniać pod swój gust i wewnętrzne poczucie estetyki.