[Badanie] Po co ludziom dzieci?
[Badanie] Po co ludziom dzieci?
Zastanawiam się dalej nad biologicznym sensem życia, o czym pisałem w którymś tam temacie i potrzebuję trochę informacji. Chciałbym się was zapytać, po co według was ludzie się rozmnażają lub zwierzęta w ogóle?
U ludzi chodzi o zabezpieczenie na starość natomiast zwierzęta nie mają dostatecznie rozwiniętego myślenia abstrakcyjnego i pamięci, dlatego mocniej niż ludzi reagują na bodźce organizmu.
U ludzi chodzi o zabezpieczenie na starość natomiast zwierzęta nie mają dostatecznie rozwiniętego myślenia abstrakcyjnego i pamięci, dlatego mocniej niż ludzi reagują na bodźce organizmu.
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
mały offtop, albo i nie, :>, po co ludzie się rozmnażają : 500 plus
A na serio, to serio ???
A na serio, to serio ???
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Serialnie. Czytałem różne wypowiedzi w internetach i ludzie potrafili niesamowite powody pisać: np. urodziłem dziecko, bo rodzice nalegali.
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Mawiają że nie ma głupich pytań, tylko odpowiedzi.saizou pisze:A na serio, to serio ???
To dość wielowątkowe zjawisko. Przede wszystkim pytanie brzmi: "którzy ludzie?". Jakby tak spojrzeć wstecz, mój dziadek, chłop, oraz jego wyzwoliciel, żołnierz Armii Czerwonej, jeśli chodzi o płodzenie dzieci to przyświecały im różne cele i ideały. Jeden po prostu potrzebował nowych rąk do pracy na roli, wszak zwierząt doglądać mogą nawet i dzieci, a drugi chciał ukarać oprawców, symbolicznym bękartem.Nestor pisze:Chciałbym się was zapytać, po co według was ludzie się rozmnażają ...?
No ale dobra, rozumiem że chodzi o XXI wiecznych Polaków:
Patrząc na moje najbliższe otoczenie można by dojść do wniosku że ludzie rozmnażają się z braku wiedzy. Dzieci rodzą się w 90% przypadków z wpadek. Ludzie nie umieją stosować antykoncepcji, a zbliżenie, cóż, rzecz przyjemna.
Pozostałe 10% rozmnożyło się z potrzeby zaspokojenia instynktu wychowawczego. Zrobiło kariery, zdobyło jakiś poziom stabilizacji, więc pojawiła się potrzeba wydania na świat potomstwa, prawdopodobnie wykształcona w procesie dojrzewania, ludzie o których mówię pochodzą z rodzin tzw rodzice+3 dzieci.
Młodą kobietę pozostającą na utrzymaniu rodziców nie stać na aborcje ? To jedyne co mogę pomyśleć w kontekście powyższej argumentacji.Nestor pisze:urodziłem dziecko, bo rodzice nalegali.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
A dlaczego bakterie się mnożą? A dlaczego łańcuchy RNA się replikują? Potraktuj to jako zajebiście skomplikowaną, wielomillenijną reakcję chemiczną. Ty i twoje otoczenie tworzycie substraty, a twoje potomstwo będzie produktem, a zarazem substratem następnych procesów. Okej? Czy że chodzi ci o aspekt społeczny? Bo po pierwszym poście i zahaczeniu o świat zwierząt to w sumie nie wiem o co pytasz.
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Moje motywy będą następujące (pisze tylko o sobie, bo nie lubię wypowiadać się za innych [nie no, tak naprawdę jestem egocentrykiem]):
- Wydaje mi się czymś fantastycznym możliwość pokazania komuś świata
- Będę mogła jeszcze raz przeżyć dzieciństwo i bezkarnie czytać, oglądać bajki
- Świetnie to zostało zrobione, że z osobą, która kochasz możesz zrobić małego ludzia, który będzie w połowie z Ciebie, dla mnie to jest największy cud. I obserwowanie potem jak to rośnie, zaczyna myśleć i przejawiać Twoje głupie nawyki... :d
- Wydaje mi się czymś fantastycznym możliwość pokazania komuś świata
- Będę mogła jeszcze raz przeżyć dzieciństwo i bezkarnie czytać, oglądać bajki
- Świetnie to zostało zrobione, że z osobą, która kochasz możesz zrobić małego ludzia, który będzie w połowie z Ciebie, dla mnie to jest największy cud. I obserwowanie potem jak to rośnie, zaczyna myśleć i przejawiać Twoje głupie nawyki... :d
- Fangtasia
- Rozkręcony intro
- Posty: 311
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:20
- Płeć: kobieta
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Wrocław
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Egoistycznie rzecz ujmując - chcę pozostawić coś po sobie na świecie, a żyjąca osoba to jeden z najlepszych dowodów, że istniałam.
Altruistycznie rzecz ujmując - chcę ukształtować małego człowieczka aby był lepszym ode mnie, dać mu to co najlepsze i wyposażyć jak najlepiej na podróż w świat. Ale to też sprowadza się do egoizmu, bo potem chcę być z niego dumna, czuć się dzięki niemu lepiej.
A tak w ogóle to zawsze mnie ciekawiła matczyna miłość, chciałabym się przekonać czy jest tak silna jak mówią.
Altruistycznie rzecz ujmując - chcę ukształtować małego człowieczka aby był lepszym ode mnie, dać mu to co najlepsze i wyposażyć jak najlepiej na podróż w świat. Ale to też sprowadza się do egoizmu, bo potem chcę być z niego dumna, czuć się dzięki niemu lepiej.
A tak w ogóle to zawsze mnie ciekawiła matczyna miłość, chciałabym się przekonać czy jest tak silna jak mówią.
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Załamują mnie takie pytania, no ale dobra.
Wydaje mi się, że to świetna sprawa móc kształtować światopogląd małego człowieka od podstaw. Pokazywanie świata takiej osóbce nie mającej większych społecznych barier i zahamowań to na pewno ciekawe doświadczenie. Do momentu, gdy zaczyna kłamać potem jest już różnie.
Wydaje mi się, że to świetna sprawa móc kształtować światopogląd małego człowieka od podstaw. Pokazywanie świata takiej osóbce nie mającej większych społecznych barier i zahamowań to na pewno ciekawe doświadczenie. Do momentu, gdy zaczyna kłamać potem jest już różnie.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Widzę, że elita się odezwała więc też coś dopiszę
Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to że ludzie mają dzieci, bo zawsze tak było, od początków człowieka. Taka nasza natura
Gdy już mamy to swoją partnerke i jesteśmy razem długi czas to dzieci to z pewnością coś nowego, urozmaicenie życie i umocnienie związku
Wychowanie dzieci to ludzi też intryguje, masz tego swojego malca i chcesz aby wyrosnął na dobrą osobę.
Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to że ludzie mają dzieci, bo zawsze tak było, od początków człowieka. Taka nasza natura
Gdy już mamy to swoją partnerke i jesteśmy razem długi czas to dzieci to z pewnością coś nowego, urozmaicenie życie i umocnienie związku
Wychowanie dzieci to ludzi też intryguje, masz tego swojego malca i chcesz aby wyrosnął na dobrą osobę.
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Taka też nasza natura że od zawsze człowiek kombinował prezerwatywy i metody spędzania płodów. Chciał kontrolować swoją płodność zachowując niezależność. Dzisiejsza antykoncepcja jest zabójczo skuteczna. Pytanie jest ciekawe, ale chyba już wszystko zostało powiedziane.Coldman pisze:Taka nasza natura.
Dziecko dziś, przede wszystkim jako realizacja potrzeb wychowawczych. A nie wszyscy mamy takie potrzeby, oczywiście, toteż dzietność spada.
- Uciekinierka
- Ambiwertyk
- Posty: 145
- Rejestracja: 07 sty 2015, 2:28
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
A to bardzo ciekawy wątek. Tylko że może wywoływać konsternację. W pierwszym poście zdaje się, jak się wczytać, że pytanie pada o światopogląd, o jakieś takie racjonalne wyjaśnienie po co to wszystko, zważywszy że jest dość ogólne. A dalej odwołanie do tych internetowych wypowiedzi wskazywałoby jednak na chęć poznania jakichś osobistych i emocjonalnych pobudek. Więc jak? Czasem jedno z drugim może się wiązać, ale czasami taki czy inny sposób rozumienia pytania może znacząco wpływać na odpowiedź.
Światopoglądowo to my jesteśmy niewolnikami bezmyślnych genów albo Wielkim Planem Bożym.
Co do pobudek osobistych to mając na uwadze, jak fascynująco różnorodna jest ludzkość, przypuszczam jednak, że temat może nie być wyczerpany
Wbrew pozorom nie wydaje mi się głupie zasugerowanie, że na niektórych ludzi mogą mieć w tym względzie wpływ ich rodzice albo swego rodzaju presja społeczna. Niektórzy mogą chcieć sobie zapewnić bezpieczną przyszłość. Można po prostu lubić dzieci? Czemu nie.
Światopoglądowo to my jesteśmy niewolnikami bezmyślnych genów albo Wielkim Planem Bożym.
Co do pobudek osobistych to mając na uwadze, jak fascynująco różnorodna jest ludzkość, przypuszczam jednak, że temat może nie być wyczerpany
Wbrew pozorom nie wydaje mi się głupie zasugerowanie, że na niektórych ludzi mogą mieć w tym względzie wpływ ich rodzice albo swego rodzaju presja społeczna. Niektórzy mogą chcieć sobie zapewnić bezpieczną przyszłość. Można po prostu lubić dzieci? Czemu nie.
"(...) są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno."
- wazz
- Stały bywalec
- Posty: 208
- Rejestracja: 27 lip 2016, 0:52
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Kraków
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Na szczęście mam przyjemność żyć w otoczeniu , gdzie urodzenie i wychowanie dziecka nie sprowadza się do przykrego obowiązku, wpadki czy efektu presji rodziny. Obserwuję jak, w pozytywnym sensie, wywraca się wtedy świat dwojga ludzi do góry nogami. Miłość do dziecka to piękne uczucie, nieporównywalne do niczego innego.
“Never underestimate the power of stupid people in large groups.” G.C.
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
A tak z czysto praktycznej strony: rozmnażanie to po prostu przedłużanie gatunku.
- nudny introwertyk
- Intro-wyjadacz
- Posty: 384
- Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: ENFP
- Lokalizacja: Poznań
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Nestorowi chyba chodziło o sam sens przedłużania gatunku. Biorąc to na logikę, nie ma to sensu - każdy gatunek jest skazany na zagładę, wcześniej czy później. Możemy jedynie wierzyć, że istnienie nasze (i wszystkiego innego) ma jakiś głębszy sens. Możemy mieć nadzieję. Myślę, że lepsze to, niż szukanie sensu na siłę, bo zwyczajnie go nie znajdziemy. Albo go zwyczajnie nie ma, albo jego zrozumienie jest poza naszym zasięgiem. Sam wolę wierzyć w to drugie. Wszechświat się rozpada, ale my żyjemy dalej. Wiem, że zabrzmi to ultranaiwnie, ale po prostu cieszmy się z tego co mamy. Nawet jeśli życie nie ma sensu, to wcale nie znaczy, że nie można być w tym bezsensownym życiu szczęśliwym
- Anthrax91
- Pobudzony intro
- Posty: 131
- Rejestracja: 14 maja 2016, 15:53
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: [Badanie] Po co ludziom dzieci?
Życie to dziwny twór. Jest jak wirus, dostosowuje się i rozprzestrzenia.
Od kilku milardów lat toczą życiem podobne mechanizmy napędzane obsesyjną chęcią przetrwania i przekazania genów dalej. I przez te kilka miliardów lat życie doskonale sobie radzi na naszej planecie. Zmiany klimatów, wędrówki kontynentów, trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów...nawet katastrofy kosmiczne i wielkie wymierania nie były wstanie uśmiercić ostatecznie żywych organizmów. Cała ta naturalna machina w której jesteśmy jednym z wielu trybików jest napędzana przez rozmnażanie się. Tak to już działa...
Od kilku milardów lat toczą życiem podobne mechanizmy napędzane obsesyjną chęcią przetrwania i przekazania genów dalej. I przez te kilka miliardów lat życie doskonale sobie radzi na naszej planecie. Zmiany klimatów, wędrówki kontynentów, trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów...nawet katastrofy kosmiczne i wielkie wymierania nie były wstanie uśmiercić ostatecznie żywych organizmów. Cała ta naturalna machina w której jesteśmy jednym z wielu trybików jest napędzana przez rozmnażanie się. Tak to już działa...