Wampirza para kochanków
: 25 lis 2020, 23:41
-Nadzieja umiera ostatnia. Tak powiedziała, wtulił się w nią i wyznał co do niej czuje,wtedy ona złapała go mocno i mu odpowiedziała
-Już nigdy wiecej mnie nie opuszczaj.
Z jej bladych policzków spłyneły krople łez miały słotki smak, gdy się całowali.
On odparł:
- Zaraz i tak wrócisz do tego swojego lepszego, życia pełno tam jest ciebie twych ciepłych snów o mnie.
Nie odgrywała od jego przenikającego spojżenia oczujak gdyby znali się 1000 lat wejżał jej w duszę była czysta i nieskazitelna, on jednak musiał zostać na straży ich wielkiej tajemnicy.
Parę wieków pózniej...
Jarmark Bożonarodzeniowy śnieg spadł i nie miał co ze sobą począć wzioł swoj szkicownik i zaczoł odtwarzać jej wygląd jak ją zapamietał teraz zmieniła się była obdarzona wiekszymi zaletami cielesnymi widywał ją nie raz jednak nie miał odwagi do niej podejść, pomyślał teraz albo nigdy i nagle życzenie się spelniło wyczuł z daleka jej perfumy niepowtarzalny aromat wiedział że musi działać wyszedł ze swojej ukrytej postury i zaczął medytować to ona go wspierała w najtrudniejszym dla niego czasie i nagle wiedział gdzie ona jest nie zwarzając na protesty i marsze ku czci zmarłych szedł wodzony jej słodko gożkim zapachem krwi i łez musiała cierpieć nagle ją zobaczył wzioł delikatnie jej włosy i ogarnął cienie jej żęs i tak zastygli w namietnym pocałunku pod aktywnym wulkanem swoich uczuć i pogrzebani w popiole ludzkich oskarżeń milczał jak i ona, chciał by ta chwila trwała wiecznie bezbłednie ją odczytał zastygli razem w plomieniach wybuchajacego wulkanu swoich uścisków i wybuchającego wulkanu w jednej z jaskiń lodowych, pod koniec XX wieku żyją po dziś dzień obdarywując swoje zaufanie i radość z życia pod powieszchnią ziemi.
-------------------------
Spisał Wielki Grafoman w XIII wieku naszej ery na podstawie ksiażki Pilipiuka wampir z M3
-Już nigdy wiecej mnie nie opuszczaj.
Z jej bladych policzków spłyneły krople łez miały słotki smak, gdy się całowali.
On odparł:
- Zaraz i tak wrócisz do tego swojego lepszego, życia pełno tam jest ciebie twych ciepłych snów o mnie.
Nie odgrywała od jego przenikającego spojżenia oczujak gdyby znali się 1000 lat wejżał jej w duszę była czysta i nieskazitelna, on jednak musiał zostać na straży ich wielkiej tajemnicy.
Parę wieków pózniej...
Jarmark Bożonarodzeniowy śnieg spadł i nie miał co ze sobą począć wzioł swoj szkicownik i zaczoł odtwarzać jej wygląd jak ją zapamietał teraz zmieniła się była obdarzona wiekszymi zaletami cielesnymi widywał ją nie raz jednak nie miał odwagi do niej podejść, pomyślał teraz albo nigdy i nagle życzenie się spelniło wyczuł z daleka jej perfumy niepowtarzalny aromat wiedział że musi działać wyszedł ze swojej ukrytej postury i zaczął medytować to ona go wspierała w najtrudniejszym dla niego czasie i nagle wiedział gdzie ona jest nie zwarzając na protesty i marsze ku czci zmarłych szedł wodzony jej słodko gożkim zapachem krwi i łez musiała cierpieć nagle ją zobaczył wzioł delikatnie jej włosy i ogarnął cienie jej żęs i tak zastygli w namietnym pocałunku pod aktywnym wulkanem swoich uczuć i pogrzebani w popiole ludzkich oskarżeń milczał jak i ona, chciał by ta chwila trwała wiecznie bezbłednie ją odczytał zastygli razem w plomieniach wybuchajacego wulkanu swoich uścisków i wybuchającego wulkanu w jednej z jaskiń lodowych, pod koniec XX wieku żyją po dziś dzień obdarywując swoje zaufanie i radość z życia pod powieszchnią ziemi.
-------------------------
Spisał Wielki Grafoman w XIII wieku naszej ery na podstawie ksiażki Pilipiuka wampir z M3