Strona 1 z 3

Czy boisz się prawdy?

: 28 gru 2017, 14:13
autor: Pomidor
Tak jak w temacie, boicie się prawdy? Mówi się, że lepiej znać gorzką prawdę niż wierzyć w słodkie kłamstwo czy jakoś tak. Wiadomo, że wszyscy mówią jak to bardziej szanują szczerość itd. ale jak tak naprawdę z wami jest? Z moich obserwacji życiowych wynika, że większość ludzi strasznie nienawidzi prawdy i robi wszystko by jej nie przyjąć do wiadomości. Ludzie dla własnego "dobra" się okłamują. Okłamywać innych dla uzyskania korzyści to jedno, ale okłamywanie samego siebie? Widzę, że ludzie jak ognia unikają prawdy i ciężko im przyjąć do wiadomości faktyczny stan rzeczy. Powiedz komuś coś prawdziwego to się obrazi, zacznie się wypierać i jeszcze stanie się dla Ciebie agresywny. Ludzie z reguły wolą nie zadawać pytań i przyjmować każdy stan i sytuację tak by była wygodna dla nich nawet jeśli to jest mało wiarygodne, to jednak ludzie wolą pozostawać w tej strefie komfortu. Ja też bym chciał w wiele rzeczy wierzyć, ale jeśli widzę, że jest inaczej niż pierwotnie przyjąłem, to z pokorą to przyjmuję i próbuję żyć z tą nową wiedzą zamiast sobie wmawiać coś innego byle tylko mój świat się nie zawalił. Można powiedzieć, że mam bzika na punkcie prawdy i za wszelką cenę do niej dążę nawet jeśli to wywraca moje życie do góry nogami. Nie znam oczywiście wszystkich ludzi i nie twierdzę, że każdy woli być okłamywany, ale widzę, że sporo osób uważa, że tak jest lepiej.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 28 gru 2017, 15:20
autor: Coldman
Ja się prawdy nie boję. Już wiele razy dałem się tutaj poznać pod tym względem. Masz tutaj rację z negatywnymi reakcjami ludzi, niektórzy się podpalają jak bomby :D

Re: Czy boisz się prawdy?

: 28 gru 2017, 16:53
autor: Uciekinierka
"A cóż to jest prawda?"

Znajomość faktycznego stanu rzeczy pozwala sobie radzić z rzeczywistością, adaptować się. Takie jest chyba podstawowe założenie. Powszechnie wiadomo też, że same zmysły już zniekształcają rzeczywistość w jakiś sposób, nasze oczekiwania zmieniają postrzeganie, a emocje, które mają wskazywać na nasze potrzeby potrafią znacznie utrudniać tak zwaną "trzeźwą" ocenę. Mimo wszystko wydaje się, że szukanie prawdy jest naturalne, niemal tak samo, jak chęć patrzenia i słuchania, jak doświadczanie tego, co nas otacza. Na swój sposób.

Może jednak podejmę temat z innej strony, stwierdzając, że... szczerość wydawała mi się zawsze nieco przereklamowana. Nikt nie chce być okłamywany, ale znaczenie ma też sposób, w jaki informacja jest przekazywana. Nieraz odnoszę wrażenie, że pod ciepłym płaszczykiem szczerości ludzie często uzurpują sobie prawo do wylewania pomyj na kogoś, bo dlaczego mają się silić na udawanie, że na przykład kogoś lubią? Tylko pytanie jaka jest wartość takiej informacji, która tak naprawdę bardziej świadczy o nadawcy komunikatu niż o odbiorcy, o jego uczuciach, jego myślach, a nie o jakiejś stałej cesze, która poza relacją tych dwóch osób miałaby być niezmienna. Krytykuje się kulturowe nakładki, zakładanie masek, a zapomina się, jaka jest tego wszystkiego funkcja. A może to i racja. Jak ktoś mi po chamsku powie, że ma o mnie jak najgorsze zdanie, to może przynajmniej będę wiedziała od kogo się trzymać z daleka. Może i racja.

Edit: Powierzchownie potraktowałam tę kwestię. Może im więcej prawdy w relacji, ale traktowanej całościowo, z uwzględnieniem prawdy także o sobie samym, tym więcej wyrozumiałości i tym mniej potrzebne reguły życia społecznego, o których nie trzeba przypominać sobie, żeby traktować drugiego człowieka z życzliwością. Jeszcze, odpowiadając na pytanie, czy boję się prawdy: o tak. Niezmiernie. Ktoś mnie kiedyś zapytał, czy szukam prawdy czy szczęścia właściwie. A czy kłóci się jedno z drugim? Pytanie pozostaje otwarte.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 28 gru 2017, 22:36
autor: highwind
Po pierwsze, to polecam odświeżyć sobie taki mało znany film filozoficzny, który porusza właśnie te kwestie. Traktuje między innymi o przywiązaniu ludzi do życia w kłamstwie, o tym że prawda potrafi być przerażająca, a dążenie do niej - wejście do alegorycznej króliczej nory - niebezpieczne. O tym, że to, co prawdziwe dla jednych może być bajką dla innych i stawia to ich naprzeciw sobie. O tym wreszcie, że czasem bez pomocy przewodnika, niczym u Platona, nie da się odróżnić, czy mamy do czynienia z baśnią, czy rzeczywistością, więc realnym staje się dla nas świat przedstawiony, bo jest jedynym z czym dane jest nam obcować. Ów film to oczywiście Matrix.

Czy boję się prawdy? Chyba nie. Uważam się za fana prawdy i hipokrytę zarazem. Fana, bo wierzę, że w kontakcie z prawdą potrafię być pokorny i skłonny do zmian. Hipokrytę, bo gdy prawda byłaby zbyt bolesna, zapewne uznałbym ją za fałsz i odrzucił.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 28 gru 2017, 23:00
autor: Hazaks
Chyba nie bóję się prawdy, ale uważam, że nie mnie to oceniać. Dlaczego? Ponieważ okłamywać samych siebie możemy tylko w celu ukrycia niewygodne prawdy, chowanie czegoś przed kimś, kto wie gdzie to coś ukrywamy chyba mija się z celem :) Kto w takim razie jest w stanie to ocenić? Nikt. Ewentualnie osoby, które często mnie z prawdą konfrontują.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 29 gru 2017, 15:06
autor: psubrat
Pomidor pisze: 28 gru 2017, 14:13Tak jak w temacie, boicie się prawdy?
Oczywiście, że tak. Taki prozaiczny przykład, co mi się zdarza: dostaję awizo, pojawiają mi się myśli, że może znowu będzie trzeba łazić/wydzwaniać by załatwić różne sprawy - i odczuwam strach przed pójściem na pocztę, by poznać prawdę, czy tym razem jest to tylko niewymagająca nic ode mnie informacja, czy obciążenie dodatkowymi sprawami.
Niewątpliwie ten sam odruch występuje i w przypadku zupełnie innego rodzaju prawd. Rzadko (jeśli w ogóle) się wprost wypieram, w momencie gdy ktoś mi przedstawi wizję rzeczywistości przeciwną do mojej - wydaje mi się, że przestało mi się to zdarzać po osiągnięciu wieku około 30 lat. Teraz mam wrażenie, że zazwyczaj przejawiam jedną z dwóch reakcji:
1. Rozważam, czy może być w tym coś z prawdy (najczęściej z bardzo małą wnikliwością).
2. Stwierdzam - może prawda, może nie, nie jest to z mojej perspektywy ważne, więc nie chce mi się rozważać.

W przypadku punktu 1, zgodnie ze znanym powiedzeniem "kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą", zazwyczaj ten pogląd przeciwny do mojego muszę usłyszeć/przeczytać wystarczająco dużo razy, aby zacząć go rozważać bardziej intensywnie. Kiedyś to powiedzenie o powtarzanym kłamstwie mnie śmieszyło i myślałem, że dotyczy innych ale nie mnie... ale samodzielnie, ponad wszelką wątpliwość zaobserwowałem, że jednak u mnie też działa.

W wielu aspektach życia (np. relacje z ludźmi, wyznaczanie życiowego celu, dbanie o przyszłość...), odkąd sobie postanowiłem, że będę się kierował głównie własnym instynktem, a tylko w minimalnym stopniu racjonalnymi rozważaniami (ograniczenia prawne i kulturowe), dużo lepiej toleruję wizje prawdy odmienne od mojej. Wynika to oczywiście z faktu, że poprawność wyniku rozważań rozumowych jest zależna od poprawności założeń - i w przypadku nadmiernego kierowania się rozumem (co wcześniej czyniłem), obawa przed tym, że te założenia się okażą nieprawdziwe (a ja - bazując na tych założeniach - postępowałem wbrew sobie, nic przy tym nie zyskując) jest bardzo silna. Teraz mój dyskomfort, gdy coś w co wierzyłem okaże się nieprawdą, jest dużo mniejszy, więc i strach przed pojawieniem się tego dyskomfortu jest mniejszy.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 29 gru 2017, 19:45
autor: Pomidor
Muszę powiedzieć, że ciekawie czyta się wasze posty. Bałem się trochę, że zostanę wyśmiany i zacznie się jakieś gadanie o tym, że prawda nie istnieje, oraz jakiś hejt poleci w kierunku mojej osoby.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 30 gru 2017, 10:53
autor: Nocnik
Z pewnością mam w sobie jakąś część, która "broni się" przed tym by nic nie naruszyło "wizji świata" nie ważne jak nieprawdziwej, ważne że porządkującej ten chaos.
Co do prawdy to prawdą damnie byłby "fakt niezaprzeczalny" czyli samo doświadczenie bez interpretacji czy wymyślania historii na ten temat, a wszytko reszta to są "myśli w które wierzę" czyli jakby nie patrzeć to taki "bezosobowy ciągle zmieniający się film w głowie" :)

Re: Czy boisz się prawdy?

: 30 gru 2017, 10:59
autor: Nocnik
psubrat pisze: 29 gru 2017, 15:06
Pomidor pisze: 28 gru 2017, 14:13Tak jak w temacie, boicie się prawdy?
W wielu aspektach życia (np. relacje z ludźmi, wyznaczanie życiowego celu, dbanie o przyszłość...), odkąd sobie postanowiłem, że będę się kierował głównie własnym instynktem, a tylko w minimalnym stopniu racjonalnymi rozważaniami (ograniczenia prawne i kulturowe), dużo lepiej toleruję wizje prawdy odmienne od mojej. Wynika to oczywiście z faktu, że poprawność wyniku rozważań rozumowych jest zależna od poprawności założeń - i w przypadku nadmiernego kierowania się rozumem (co wcześniej czyniłem), obawa przed tym, że te założenia się okażą nieprawdziwe (a ja - bazując na tych założeniach - postępowałem wbrew sobie, nic przy tym nie zyskując) jest bardzo silna. Teraz mój dyskomfort, gdy coś w co wierzyłem okaże się nieprawdą, jest dużo mniejszy, więc i strach przed pojawieniem się tego dyskomfortu jest mniejszy.
Także odchodzę od kierowania się rozumem i intelektualnymi rozważaniami bo to do niczego nie prowadziło, a w rozmowach z innymi miałem wrażenie, że to jest tylko "intelektualna masturbacja" dla zabawy.
Także teraz więcej w ciele (Tu i teraz) a mniej w strumieniu myśli staram się przebywać.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 30 gru 2017, 23:47
autor: Motyla stopa
Ale filozofujecie :) Wszyscy boją się niewygodnej prawdy, a ten strach jest ochroną ludzkiej psychiki. Jeśli prawda może nam zaszkodzić to nasze umysły próbują oszczędzić nam negatywnych uczuć w wyniku czego okłamujemy się. Takie okłamywanie się to mechanizmy obronne. Jak ktoś mówi, że nie boi się prawdy to po prostu jest tego nieświadomy.
highwind pisze: 28 gru 2017, 22:36Czy boję się prawdy? Chyba nie. Uważam się za fana prawdy i hipokrytę zarazem. Fana, bo wierzę, że w kontakcie z prawdą potrafię być pokorny i skłonny do zmian. Hipokrytę, bo gdy prawda byłaby zbyt bolesna, zapewne uznałbym ją za fałsz i odrzucił.
Dobrze napisane :lol:

Re: Czy boisz się prawdy?

: 17 sty 2018, 22:28
autor: Rlynx
Ktoś kiedyś napisał ale nie pamiętam kto, że ."Paradoks prawdy polega na tym że najpierw jej się oczekuje a potem ma się o nią pretensje ". Osobiście nie boję się przyjmowac prawdy bo jednak potrafię się z nią pogodzić i zastanowić się co dalej . Jednak z mówieniem jej to już inna sprawa. To już zależy od mojej oceny rozmówcy, który ma jej wysłuchać. Jeżeli uznam, że źle ją przyjmie lub co gorsza nie uwierzy w nią i stwierdzi, że jednak to fałsz a mówię tak bo coś ukrywam. Więc jak to się mówi dla świętego spokoju i żeby topór wojenny pozostał zakopany decyduje się na inne rozwiązanie.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 10 lut 2018, 20:41
autor: s1a3p1a1
Nie ma się czego bać - mając na względzie, iż fakt można jeno zaakceptować, lub trwać na przekór w fałszu.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 14 lut 2018, 1:48
autor: Adela
Prawda jako cząstka elementarna to suchy fakt – wiedza (niemal) nie do podważenia. Po nocy następuje dzień. Ideologia odrzucająca wiedzę na rzecz wiary posługuje się tworem zwanym „prawdą objawioną”. Mnie natomiast najbardziej interesuje prawda rozumiana jako autentyczny odbiór rzeczywistości przez daną osobę w określonym kontekście. Trudno być w pełni szczerym wobec samego siebie, nie tylko dlatego że prawda bywa niewygodna. Nie jest łatwo interpretować złożony stan wnętrza. Zaakceptowanie trudnej prawdy może być czynnikiem rozwoju. To sztuka żyć dalej z bolesną wiedzą.
Boję się nagiej prawdy. Nie ucieknę od prawdy. W końcu znów mnie znajdzie i zaatakuje, a ja kolejny raz będę obmyślała jak ją oswoić i wpleść w swoją gonitwę.
Prawda to stan, gdy docieram do surowego rdzenia po zdarciu nadmiaru warstw. Czasami znajduję tam człowieka, czasami potwora. Siebie lub kogoś obcego.

Re: Czy boisz się prawdy?

: 14 lut 2018, 15:47
autor: Pomidor
Adela pisze: 14 lut 2018, 1:48 Prawda jako cząstka elementarna to suchy fakt – wiedza (niemal) nie do podważenia. Po nocy następuje dzień. Ideologia odrzucająca wiedzę na rzecz wiary posługuje się tworem zwanym „prawdą objawioną”. Mnie natomiast najbardziej interesuje prawda rozumiana jako autentyczny odbiór rzeczywistości przez daną osobę w określonym kontekście. Trudno być w pełni szczerym wobec samego siebie, nie tylko dlatego że prawda bywa niewygodna. Nie jest łatwo interpretować złożony stan wnętrza. Zaakceptowanie trudnej prawdy może być czynnikiem rozwoju. To sztuka żyć dalej z bolesną wiedzą.
Boję się nagiej prawdy. Nie ucieknę od prawdy. W końcu znów mnie znajdzie i zaatakuje, a ja kolejny raz będę obmyślała jak ją oswoić i wpleść w swoją gonitwę.
Prawda to stan, gdy docieram do surowego rdzenia po zdarciu nadmiaru warstw. Czasami znajduję tam człowieka, czasami potwora. Siebie lub kogoś obcego.
Strasznie poetycki post, ale w sumie podoba mi się taka odpowiedź :)

Re: Czy boisz się prawdy?

: 14 lut 2018, 16:51
autor: Adela
@Pomidor, temat mnie poniósł, a ja to lubię :)