Fobie
Fobie
Dawno nie było nowego tematu. "Pochwalcie" się swoimi fobiami .
Zacznę. Interesuję się astronomią, a boję się nocnego nieba. Jeszcze gdy je obserwuje z domu, spod dachu - jest ok. Ale jak wyjdę na środek podwórka to odchodzę od zmysłów, na niczym nie mogę się skupić. To co jest nade mną, ta ogromna przestrzeń, przeraża mnie. Nie wyobrażam sobie bym w gwieździstą noc stanął pośrodku wieeelkiego pola. Prędzej zemdlałbym.
Zacznę. Interesuję się astronomią, a boję się nocnego nieba. Jeszcze gdy je obserwuje z domu, spod dachu - jest ok. Ale jak wyjdę na środek podwórka to odchodzę od zmysłów, na niczym nie mogę się skupić. To co jest nade mną, ta ogromna przestrzeń, przeraża mnie. Nie wyobrażam sobie bym w gwieździstą noc stanął pośrodku wieeelkiego pola. Prędzej zemdlałbym.
szukam
Re: Fobie
Boję się, że zostanę pochowana żywcem. Uświadomiłam już rodzinę, że po śmierci mają mi wyciąć wszystkie przydatne organy (nieprzydatne zresztą też mogą. ) Grunt, żeby się nie obudzić.
Boję się też bólu. Jeśli byłabym w sytuacji, gdzie miałabym walczyć o życie cierpiąc katusze, wolałabym umrzeć. Śmierci się nie boję.
Boję się też bólu. Jeśli byłabym w sytuacji, gdzie miałabym walczyć o życie cierpiąc katusze, wolałabym umrzeć. Śmierci się nie boję.
-
- Stały bywalec
- Posty: 184
- Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
- Płeć: nieokreślona
Re: Fobie
Jak oglądnę jakiś straszny film o duchach, czy innych potworach, to się boję i to mocno. Kiedyś po oglądnięciu "Dziecka Rosemary" nie mogłem zasnąć, tylko wpadłem w jakiś pół-sen i mi się wydawało, że te babcie po mnie idą. Ale czasami oglądam ze znajomą jakiś horror (ona lubi) i może za kilka lat już się pozbędę lęków.
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Fobie
Boję się agresji. Kiedy sytuacja zmusza mnie do tego, by dzielić przestrzeń z ludźmi zachowującymi się agresywnie, mam wrażenie, że serce wysiądzie mi z wrażenia. Najczęściej dzieje się tak w autobusach, zwłaszcza wieczornych, albo w pubach po których szwendam się ze znajomymi. Boję się też naruszania mojej przestrzeni prywatnej. W psychologii dystans społeczny - minimalna odległość jaką zachowują między sobą ludzie obcy - jest określany różnie, ale nie powinien nigdy przekraczać 60 cm. Gdy ktoś obcy zbliża się do mnie na odległość mniejszą, wtedy czuję narastający niepokój i chęć szybkiego oddalenia się w sobie znanym kierunku. Nienawidzę, gdy obcy człowiek pozwala sobie na takie skrócenie dystansu w rozmowie, że widzę brudne pory w jego skórze, czuję jego zapach ( w szczególności oddech, zazwyczaj nieświeży) i jestem opluwana kropelkami śliny z jego ust. Powoduje to nie tylko silny dyskomfort, ale też niepokój bliski wręcz panice.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fobie
Agresji to i ja się boję.. Ale fobii specjalnych nie mam.. no chyba, że przed częścią ludzi, potencjalnych agresorów
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fobie
OOO taak.. agresji, debili, pająków... mam podobną listę .. fobii..-mikamves- pisze:Introwertycy to przecież spokojni i rozważni ludzie dlatego boją się i nienawidza agresji. Ja również. Bólu fizycznego też się boję bo dużo ( zdecydowanie za dużo :evil: ) już go doświadczyłem w swym życiu. Prócz tego boję się debili ( właśnie ta agresja i ich niechęć do myślenia) i od dzieciństwa pająków. Tak, to by była moja ścisła czołówka jeśli chodzi o fobie (lub coś bardzo do nich zbliżonego). Na koniec jeszcze wspomnę o najważniejszej i jakże popularnej fobii (wyłączając chyba tylko szaleńców) - boję się śmierci.
A śmierć? "Śmierć to prawdziwy odlot staryy"
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Fobie
Do listy lęków mogłabym dodać także strach przed oficjalnymi wystąpieniami. Wszelkie formalne rozmowy, wystąpienia publiczne, sytuacje, gdy staję z kimś obcym oko w oko i muszę przeprowadzić dialog to po prostu coś strasznego. Okropnie chorowałam ze stresu przed ustnymi egzaminami. Do pisemnych podeszłam na całkowitym luzie a i na ustne przygotowałam się maksymalnie, jednak świadomość przeprowadzenia rozmowy z egzaminatorem spędzała mi sen z powiek. Po wyjściu z sali, gdy napięcie opadło,chciało mi się płakać z szoku.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Re: Fobie
Najbardziej przeraża mnie mysl o całkowitym paraliżu, w sytuacji zachowania świadomości.
A co do umierania, to przychodzi moment, ze ból prawie zanika, strach też. U mnie się cos takiego przydarzyło. Za to przyszedł wyjątkowy spokój, obojetność, prawie rodzaj błogostanu. /Natomiast, wcześniejsze doznania były bardzo nieprzyjemne./
A co do umierania, to przychodzi moment, ze ból prawie zanika, strach też. U mnie się cos takiego przydarzyło. Za to przyszedł wyjątkowy spokój, obojetność, prawie rodzaj błogostanu. /Natomiast, wcześniejsze doznania były bardzo nieprzyjemne./
- korsarz
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 07 cze 2009, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Resko
Re: Fobie
Agresji to się boi chyba każdy...
Natomiast co do fobii... Od lat pierwsze miejsce zajmują psy. I tak jest teraz lepiej, niż kiedy byłem dzieciakiem i potrafiłem wpadać w panikę na widok psa na drugim końcu ulicy. Ale nawet teraz na widok biegającego luzem psa czuję się mocno nieswojo, a jak jeszcze zacznie biec w moją stronę - panika murowana. Nie mogę się ruszyć, a jedyne, co jestem w stanie powiedzieć, to "niech go ktoś zabierze!!!".
Cholera wie, skąd mi się to wzięło...
Natomiast co do fobii... Od lat pierwsze miejsce zajmują psy. I tak jest teraz lepiej, niż kiedy byłem dzieciakiem i potrafiłem wpadać w panikę na widok psa na drugim końcu ulicy. Ale nawet teraz na widok biegającego luzem psa czuję się mocno nieswojo, a jak jeszcze zacznie biec w moją stronę - panika murowana. Nie mogę się ruszyć, a jedyne, co jestem w stanie powiedzieć, to "niech go ktoś zabierze!!!".
Cholera wie, skąd mi się to wzięło...
Re: Fobie
No dobrze... zatem ja mam coś w stylu samospełniającej się przepowiedni. Otóż boję się, że zacznę się dziwnie zachowywać i ktoś to zauważy. Dotyczy to sytuacji, gdy nie ma możliwości ucieczki i jest się obserwowanym typu fryzjer czy dentysta. Kilka razy mi się tak zdarzyło, że zacząłem robić się nerwowy coraz bardziej aż w końcu wręcz się trząsłem :O Wszystko przez świadomość, że nie będę mógł tego powstrzymać no i sam się wtedy nakręcam. Ot siła podświadomości! Jak mózg potrafi zrobić coś z niczego
Ahh i dotyczy to tylko ładnych kobiet :lol:
Ahh i dotyczy to tylko ładnych kobiet :lol:
dream is destiny
Re: Fobie
Najbardziej, (bo zbyt często to odczuwam) boję się ciemności w zetknięciu z moją bujną wyobraźnią. Gdy jestem z kimś rzadko to się zdarza, ale gdy jestem sama... Przeraża mnie świadomość faktu, że patrząc w ciemność, może tam być milion przeróżnych rzeczy, a ja patrząc - nie widzę i nie jestem świadoma. Boję się tej myśli, i moich reakcji. Boję się bólu, chociaż zwykle dobrze go znoszę. I boję się okaleczenia ciała, panicznie. Czasami wyobrażam sobie, jak to niby przez przypadek, wbija się we mnie samochód, spadam z roweru, coś mnie przygniata, coś mnie przebija. Moje ciało jest częścią mnie. A co, gdybym miała go tylko kawałek, gdyby kawałka mi zabrakło? Bez rąk, bez nóg, boje się krwi. Boję się tego uczucia, gdy mój mózg myśli że wszystko jest okej, a ja jakoś nie jestem kompletna. Boję się chorób.
Wybaczcie, że się rozpisałam. Ciężki ze mnie przypadek? Co o tym myślicie?
Wybaczcie, że się rozpisałam. Ciężki ze mnie przypadek? Co o tym myślicie?
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fobie
AleksandraWanda pisze:Najbardziej, (bo zbyt często to odczuwam) boję się ciemności w zetknięciu z moją bujną wyobraźnią. Gdy jestem z kimś rzadko to się zdarza, ale gdy jestem sama... Przeraża mnie świadomość faktu, że patrząc w ciemność, może tam być milion przeróżnych rzeczy, a ja patrząc - nie widzę i nie jestem świadoma. Boję się tej myśli, i moich reakcji. Boję się bólu, chociaż zwykle dobrze go znoszę. I boję się okaleczenia ciała, panicznie. Czasami wyobrażam sobie, jak to niby przez przypadek, wbija się we mnie samochód, spadam z roweru, coś mnie przygniata, coś mnie przebija. Moje ciało jest częścią mnie. A co, gdybym miała go tylko kawałek, gdyby kawałka mi zabrakło? Bez rąk, bez nóg, boje się krwi. Boję się tego uczucia, gdy mój mózg myśli że wszystko jest okej, a ja jakoś nie jestem kompletna. Boję się chorób.
Wybaczcie, że się rozpisałam. Ciężki ze mnie przypadek? Co o tym myślicie?
Hmm ciekawe.. w pomieszczeniach ciemności nie lubię.. jakieś czasem ... kształty się pojawiają, ale ... no w wersji minimum..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: Fobie
AleksandraWanda. Opisane przez Ciebie problemy w pewnej części są bardziej zbliżone do obsesji niż fobii. Było by to czepianie się słówek gdyby nie jednak pewna istotna różnica. Fobie są wyzwalane przez określone sytuacje czy przedmioty, także zwykle dość łatwo jest sobie poradzić z tym problemem poprzez unikanie tych sytuacji. Obsesje natomiast powstają same z siebie i dlatego znacznie bardziej uprzykrzają życie. Ja przynajmniej tak odebrałem ta część o okaleczeniach i chorobach. Takie objawy występują też często przy depresji i nerwicy.
No na koniec też się pochwalę.
Ja się ie boję niczego.. pod warunkiem że jest na odpowiedniej wysokości
Nie, nie jesteś Ale poradziłbym trochę poczytać o tym, jak się lepiej rozumie swoje problemy to człowiek nabiera pewności sobie i lepiej sobie z nimi radzi.Ciężki ze mnie przypadek? Co o tym myślicie?
Jeszcze nie wiesz co znaczy rozpisać się na tym forumWybaczcie, że się rozpisałam
No na koniec też się pochwalę.
Ja się ie boję niczego.. pod warunkiem że jest na odpowiedniej wysokości
Re: Fobie
ja boję się, że po śmierci zostanę ukarana za swoje różne mniejsze i większe przewinienia
aha, jeszcze boję się iść na studia tudzież studium,bo w takich budynkach aż roi się od ludzi... i mam fobię na łebkó w wieku od 14 do 19 lat, bo zawsze jak takowych spotykam, to z niewiadomych przyczyn mi dogryzają
istnieje możliwość edycji postów więc zaleca się używania jej - qb :wink:
aha, jeszcze boję się iść na studia tudzież studium,bo w takich budynkach aż roi się od ludzi... i mam fobię na łebkó w wieku od 14 do 19 lat, bo zawsze jak takowych spotykam, to z niewiadomych przyczyn mi dogryzają
istnieje możliwość edycji postów więc zaleca się używania jej - qb :wink: