Psy czy koty?

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.

Psy czy koty?

Jestem kobietą i wolę psy
31
15%
Jestem kobietą i wolę koty
56
27%
Jestem mężczyzną i wolę psy
47
23%
Jestem mężczyzną i wolę koty
58
28%
Jestem niczym i nic nie wolę
13
6%
 
Liczba głosów: 205

Awatar użytkownika
mezzanine
Introrodek
Posty: 21
Rejestracja: 20 lis 2016, 16:12
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP

Re: Psy czy koty?

Post autor: mezzanine »

Nigdy nie rozumiałam, jak można "kochać psy i nienawidzieć kotów" lub "kochać koty i nienawidzieć psów".
Preferencje w którąś stronę - ok, ale żeby aż nienawiść do jednych przy jednoczesnej sympatii do drugich? Dla mnie dziwne.
Ja mam jedne i drugie, lubię jedne i drugie.

Z psami mam bliższy, bardziej emocjonalny kontakt i to w nich uwielbiam. Koty bardziej "czuję", w sensie, że charakterologicznie mnie samej bliżej do kota. Jak dla mnie uzupełniają się.
Nie wyobrażam sobie życia bez zwierzaka w domu.

A jak czytam:
MetalMan pisze: Od siebie dodam, że większości zwierząt nienawidzę
maadmaax123 pisze:Trochę to brutalnie zabrzmi, ale dla mnie wszystkie "pety" to pasożyty.
Jakly pisze:(...)Psy kojarzą mi się z takimi tępymi sługusami(...).
... i tym podobne, to naprawdę mi smutno.

Mnie zwierzęta dają naprawdę dużo. Poprawiają nastrój, działają uspokajająco i rozweselająco. Mają udowodniony pozytywny wpływ na ludzki organizm. Jak można ich "nienawidzieć" lub nazywać "pasożytami" - nie zrozumiem.
Awatar użytkownika
olender4
Introwertyk
Posty: 109
Rejestracja: 14 paź 2015, 18:38
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
MBTI: INTJ

Re: Psy czy koty?

Post autor: olender4 »

Hmm... nie wiem jak można nie lubić, zwierząt... lepszych przyjaciół się nie znajdzie...
Astra castra - numen lumen
Mati ubo
Introrodek
Posty: 23
Rejestracja: 09 paź 2016, 14:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 456

Re: Psy czy koty?

Post autor: Mati ubo »

To prawda są niezawodni
Awatar użytkownika
Syogliss
Intronek
Posty: 59
Rejestracja: 04 gru 2016, 10:59
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Psy czy koty?

Post autor: Syogliss »

Niby psy, od zawsze miałam psy, ale po śmierci naszego ostatniego na naszą działkę przyszedł mały kot - i tak już z nami został. Został zabrany do mieszkania, żyje tutaj z nami i stwierdzam, że z nim też mi dobrze. Mimo że czasem bywa złośliwy, to doceniam te momenty, kiedy mogę go wziąć na ręce lub po prostu usiąść przy nim i podrapać. W tej chwili już nie umiem wybrać :)
Koty są bardziej niezależne i lepiej rozumiem ich charakter oraz usposobienie, zaś z psami generalnie dogaduję się lepiej.
Chociaż czy to istotne? Jak już wcześniej zostało powiedziane - lepszych przyjaciół się nie znajdzie :)
And everything under the sun is in tune
but the sun is eclipsed by the moon.
Awatar użytkownika
Aga91
Introwertyk
Posty: 102
Rejestracja: 21 gru 2016, 23:16
Płeć: kobieta
MBTI: INFP-T

Re: Psy czy koty?

Post autor: Aga91 »

i psy i koty
martuella

Re: Psy czy koty?

Post autor: martuella »

Koty. A właściwie jeden kot - mój. Mojego pupila prawdopodobnie ktoś wyrzucił - nie bał się w ogóle ludzi, był nauczony załatwiania się w kuwecie. Był jeszcze malusi, zima za pasem, nie miałam sumienia go tak zostawić. A miłość przyszła później :)

Inne koty i psy są mi właściwie obojętne. Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy przygarniają zwierzęta z przyzwyczajenia, bo "w domu zawsze był pies/kot, więc jeden umiera, biere następnego". Nie potrafiłabym już przywiązać się tak bardzo do innego kota.
Krata_Browara
Introwertyk
Posty: 85
Rejestracja: 23 sty 2017, 0:40
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4

Re: Psy czy koty?

Post autor: Krata_Browara »

Zdecydowanie pieseł, z tym że do tego miana mogą kandydować tylko zwierzęta, które sięgają mi co najmniej do kolan, reszta to takie produkty piesełopodobne.
Duży pieseł może nas obronić przed niebezpieczeństwem, duży pieseł to duża powierzchnia do głaskania i przytulania (najlepiej kudłaty), duży pieseł produkuje dużo ciepełka zimą, z dużym piesełem można się bawić i wygłupiać nie obawiając się, że go uszkodzimy (bo prędzej on nas).
Z piesełem można iść na długi spacer po lesie i ganiać dziki (albo uciekać dzikom), z piesełem można grać we frisbee i kłócić się o patyki, można rzucać mu piłkę (i liczyć, że przyniesie ją z powrotem, a nie zacznie zagryzać), pieseł wytarza się w najgorszym gównie, a potem przyjdzie się do Ciebie przytulić i będzie chciał polizać Cię po twarzy... i jak tu nie kochać takich pięknych stworzeń?

http://www.obrazki.jeja.pl/21534,moj-pies-paradoks.html
Ten, kto wyzwala z siebie bestię, pozbywa się bólu bycia człowiekiem.
Awatar użytkownika
Lucid Dream
Intronek
Posty: 29
Rejestracja: 27 sty 2017, 18:41
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ-T
Lokalizacja: Śląsk

Re: Psy czy koty?

Post autor: Lucid Dream »

Mam psa i kota, więc jedno i drugie.
Bigblue

Re: Psy czy koty?

Post autor: Bigblue »

Koty, z oczywistych względów :D

Obrazek
Awatar użytkownika
paskuda
Introrodek
Posty: 23
Rejestracja: 31 sty 2017, 0:01
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFP
Lokalizacja: Południe

Re: Psy czy koty?

Post autor: paskuda »

Mieszkam z jednym kotem, jest łaskawym Panem i traktuje mnie dobrze, czasem daje mi nawet wolny wieczór.
Awatar użytkownika
Viljar
Intronek
Posty: 38
Rejestracja: 02 mar 2017, 11:08
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Psy czy koty?

Post autor: Viljar »

Do kotów mam stosunek, nie ukrywam, bardzo pozytywny i mało obiektywny.
W tej chwili mam kotkę, na wpół niewidomą. Z powodu swojej dolegliwości porusza się powoli, ale majestatycznie i z gracją. Uwielbiam tę paskudę, kiedy mruczy, masakruje mi ręce podczas zabawy, a przy głaskaniu przyjmuje postawę bóstwa odbierającego ofiarę od swojego wyznawcy. Czasami mam wrażenie, że ona wie, że mam do niej słabość i wrednie to wykorzystuje.

Co do psów... cóż, mam lekką kynofobię. Kiedyś to było poważniejsze - zdarzało mi się rzucać do prania ubranie po tym, jak pies się o mnie otarł na ulicy. Teraz już tak nie mam, ale nadal nie przepadam. Niemniej, zdaję sobie sprawę, że to mój problem, a nie psów.
Strzeż się ludzi, którzy nie lubią kotów (przysłowie irlandzkie)

Moja strona
Awatar użytkownika
Małgorzata95
Introrodek
Posty: 19
Rejestracja: 09 cze 2017, 13:11
Płeć: kobieta
Lokalizacja: 15 km od Poznania

Re: Psy czy koty?

Post autor: Małgorzata95 »

Zdecydowanie psy.
Awatar użytkownika
czarownica
Pobudzony intro
Posty: 145
Rejestracja: 27 maja 2018, 9:02
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5

Re: Psy czy koty?

Post autor: czarownica »

Koty. Zdecydowanie koty jak na czarownicę przystało(; Obecnie mam dwie kocice.
Aczkolwiek chciałabym mieć jeszcze dużego psa. I rudego kocurka.

A co do cech charakteru to moim zdaniem dużą rolę odgrywa właściciel, bo można mieć bardzo towarzyskiego kota, który z każdym gościem będzie się witał albo takiego, który jak wywęszy gościa to się schowa.Z tego co zaobserwowałam z psami bywa podobnie. Jak właściciela prawie nikt nie odwiedza, mieszka sam to zwierzę może na towarzyskie nie wyrosnąć, niezależnie od tego, czy kotem jest, czy też psem.
"ja cóż- włóczęga, niespokojny duch ze mną można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko..."
"Kobiety są aniołami, lecz gdy ktoś złamie im skrzydła, kontynuują lot na miotle... " :)
"Jesteśmy tym, co myślimy. Nasze emocje są niewolnikami naszych myśli, a my jesteśmy niewolnikami naszych emocji. "
"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. "
Awatar użytkownika
Hazaks
Introwertyk
Posty: 101
Rejestracja: 10 gru 2017, 12:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INTP

Re: Psy czy koty?

Post autor: Hazaks »

Zdecydowanie psy, koty to podstępne zwierzęta :D

Mam labradora 14 lat, więc już staruszek, głuchy, ma problemy z chodzeniem, ale nadal miewa napady radości i zachowuje się jak szczeniak :)

Psy to chyba jedyne zwierzęta do których podchodzę nieufnie. Jak byłem mały to kucyk mnie zrzucił i na konia na pewno nigdy więcej nie wsiąde, a do pozostałych zwierząt nigdy nie miałem okazji nabrać zaufania.
WOW! Mogę tu wpisać co tylko chcę! Nie będę odostawał od innych, umieszczę tu jakieś nadęte filozoficzne sentencje :mrgreen:

"Quidquid Latine dictum sit, altum videtur" brzmi mądrze nieprawdaż? :D

"Przyczyna wszystkich ludzkich problemów jest jedna... Urodzili się" - Ja, wymyśliłem to przed chwilą :P
Awatar użytkownika
Alphekka
Pobudzony intro
Posty: 150
Rejestracja: 22 kwie 2018, 22:34
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Ziemia

Re: Psy czy koty?

Post autor: Alphekka »

Lubię zwierzęta. Nie przepadam jedynie za takimi, które służą tylko do oglądania ich jak np rybki w akwarium. Nie to, że mam coś do rybek, ale w jakiś sposób mi żal, że nie mogę z nimi nawiązać jakiejś relacji, pogłaskać, wyczuć jakie mają nastrój... To mnie frustruje. Dla mnie to bardziej ozdoba niż zwierzątko domowe. Podobnie myślę o wężach, pająkach, żółwiach itd.

Jeśli mam wybierać między kotem i psem, to zdecydowanie wolę psa.
Miałam w dzieciństwie sporo zwierząt i wiem, że i koty i psy mają swoje osobowości. Miałam na prawdę przytulaśne, towarzyskie koty i znałam też niedostępnych, wiecznie obrażonych, kocich arystokratów. Miałam ekstremalnie inteligentnego psa, ale miałam też psa ciamajdę, który próbując powąchać ognisko upalił sobie nosek, a potem próbując go ugasić prawie utopił się w jeziorze :lol:
Jednak koty w stosunku do psów są zawsze bardziej narcystyczne, egocentryczne i po prostu dzikie.
Wolę psy, ponieważ są bardziej niezastąpionym towarzystwem. Można je zabrać ze sobą wszędzie: na biwak, na kajak, na jacht, na każdą wycieczkę. Mam nawet bardziej doprecyzowane preferencje - tylko średni lub duży pies. Te małe (poza kundelkami) są głupsze i bardziej humorzaste.

PS: Jedyna rybka, z którą udało mi się nawiązać interakcję to Gurami Olbrzymie i wyglądało to mniej więcej tak:
https://www.youtube.com/watch?v=yN78jxBOFn4

:D
Dwa razy dwa równa się siedem i pół, minus trzy i jeszcze trochę więcej. G. I. Gurdżijew
ODPOWIEDZ