Herbata, kawa...
- lea
- Rozkręcony intro
- Posty: 332
- Rejestracja: 07 sty 2013, 7:26
- Płeć: nieokreślona
- Enneagram: 0w0
- MBTI: CATS
Re: Herbata, kawa...
Herbata. Nie pijam kawy, nie smakuje mi choć sam zapach lubię bardzo.
Herbata bez cukru, w moim dużym kubku. Kiedyś strasznie dużo słodziłam, aż pewnego dnia przestałam i jak ktoś posłodzi mi herbatę nie jestem w stanie jej wypić. I zawsze piję herbatę z dużego kubka, chyba jestem od niej uzależniona. Dzień bez herbaty? Niee.
Herbata bez cukru, w moim dużym kubku. Kiedyś strasznie dużo słodziłam, aż pewnego dnia przestałam i jak ktoś posłodzi mi herbatę nie jestem w stanie jej wypić. I zawsze piję herbatę z dużego kubka, chyba jestem od niej uzależniona. Dzień bez herbaty? Niee.
Wygnaj ludzi z twych myśli, niech nic zewnętrznego nie kala twej samotności, błaznom pozostaw troskę o szukanie podobnych im.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
- apohawk
- Rozkręcony intro
- Posty: 297
- Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Herbata, kawa...
Kawy nie lubię. Herbata mi nawet smakuje, ale nigdy nie chce mi się jej robić, tak więc ostatnio w domu piłem herbatę dobre kilka lat temu.
No good deed goes unpunished.
Re: Herbata, kawa...
Ja z kolei nie cierpię herbaty. Nieważne jaka - z cukrem, cytryną, sokiem, miodem, imbirem czy bez - dla mnie jest okropna w smaku... Mamy na świecie tyle innych rzeczy do picia (choćby kawa, kakao, mleko, woda, sok), że picie herbaty wydaje mi się takim małym koszmarkiem.
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
Re: Herbata, kawa...
Kawę pijam średnio raz w miesiącu. Herbatę pijam codziennie. A gdy jest sesja, wtedy posiłkuję się yerba mate, która pobudza .
- midnight_rider
- Intronek
- Posty: 50
- Rejestracja: 09 paź 2012, 16:28
- Płeć: nieokreślona
Re: Herbata, kawa...
Jak robię w domu kawę/herbatę to sterczę nad nią dosłownie jak typek z "Dnia Świra": muszę mieć dokładnie usypaną kawową/herbacianą górkę. Mam zawsze sagę sypaną, chociaż sama bym wybrała coś innego. Kawa, od czasu do czasu raczej nie ze względu na właściwości. Śmietanka, cukier na oko. Bez nie lubię.
Czasem kupuję w takiej budce różne owocowo-jakieśtam herbatki które mają nazwy typu "arktyczny kwiat", zabieram się też za wypróbowanie kawy waniliowej którą tam widziałam.
Czasem jak zawitam na stację benzynową to sobie tam jakąś kawę kupuję. Uwielbiam te takie miejsca gdzie sobie mogę sama nasypać cukru trzcinowego, dodać sypkiej czekolady i tak dalej
Czasem kupuję w takiej budce różne owocowo-jakieśtam herbatki które mają nazwy typu "arktyczny kwiat", zabieram się też za wypróbowanie kawy waniliowej którą tam widziałam.
Czasem jak zawitam na stację benzynową to sobie tam jakąś kawę kupuję. Uwielbiam te takie miejsca gdzie sobie mogę sama nasypać cukru trzcinowego, dodać sypkiej czekolady i tak dalej
A wszystko to jest
identycznie trwałe
jak numer telefonu
na pudełku zapałek
identycznie trwałe
jak numer telefonu
na pudełku zapałek
Re: Herbata, kawa...
Herbata jak najbardziej, chociaż walczę z uzależnieniem, bo zęby na tym cierpią. Kawy nie piję.
Re: Herbata, kawa...
Kawę nawet lubię , z tym, że tylko rozpuszczalną. A herbatę codziennie po parę filiżanek, obowiązkowo z mlekiem. Z plasterkiem imbiru też jest nawet niezła.
- out_of_the_blue
- Zagubiona dusza
- Posty: 2
- Rejestracja: 02 lut 2013, 22:50
- Płeć: nieokreślona
Re: Herbata, kawa...
i kawa i herbata. kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia bez przynajmniej kilku kubków mocnej aromatycznej kawy... aż pewnego dnia wypiłam jej tak dużo, że przestała na mnie działać i przez czas jakiś przestałam ją tolerować.... teraz zdecydowanie preferuję herbatę, szczególnie zieloną. czarna też może być. natomiast kawę piję w małych ilościach- mocną, aromatyczną, słodką, często z mlekiem.
...aaa herbatę z mlekiem też czasem pijam - bardzo rzadko- przed snem.
...aaa herbatę z mlekiem też czasem pijam - bardzo rzadko- przed snem.
Re: Herbata, kawa...
Dla tych co preferują czarną herbatę mam ciekawostkę, a mianowicie: Kiedyś, dawno dawno temu jak europejczycy odwiedzili kraje azjatyckie tak im spodobała się herbata, że poprosili o nasiona do niej, żeby mogli ją uprawiać na swoich ziemiach. Żółtki wiedząc, że społeczeństwo krajów europejskich nie docenią herbaty serwującej u nich dali im zeschłe liście tej prawdziwej. I taka jest oto geneza czarnej herbaty!
Ja osobiście preferuję herbatę. Może jeszcze nie dorosłem do kawy, a żadne efekty pobudzające na mnie nie działają inne niż kubeł zimnej wody z rana
Ja osobiście preferuję herbatę. Może jeszcze nie dorosłem do kawy, a żadne efekty pobudzające na mnie nie działają inne niż kubeł zimnej wody z rana
Re: Herbata, kawa...
Herbata - dużo i tylko sypana, czasem z łyżeczką cukru, czasem bez, zależy od gatunku. Jak jestem gdzieś daleko daleko to zawsze lubię próbować lokalnych herbat. Jakiś czas temu bardzo zasmakowała mi "Berber whiskey"
Kawa - cały czas próbuję różnych ziaren, smaków, dodatków i wciąż smak samej kawy mi nie podchodzi, chyba się nie przekonam.
Inne - Yerba mate, prawie codziennie. Bardzo lubię też kompot, który gotuje regularnie i zastępuje on u mnie w domu napoje smakowe/gazowane itp.
Kawa - cały czas próbuję różnych ziaren, smaków, dodatków i wciąż smak samej kawy mi nie podchodzi, chyba się nie przekonam.
Inne - Yerba mate, prawie codziennie. Bardzo lubię też kompot, który gotuje regularnie i zastępuje on u mnie w domu napoje smakowe/gazowane itp.
Re: Herbata, kawa...
Staram się w ogóle nie pić kawy. Nie znoszę wszelkiego rodzaju uzależnień, a był taki czas, że nie wyobrażałem sobie dnia bez wypicia rano kubka kawy, a więc postanowiłem się tego pozbyć. Nie piję również czarnej herbaty, bo nie dość, że mi nie smakuje, to na dodatek nie jest zbyt zdrowa. Piję zieloną herbatę, a także rooibos - i te dwa rodzaje w zupełności mi wystarczają. Obok tematu: ostatnio kupiłem sobie zmieloną guaranę, aby wypróbować jej mityczne działanie. Jeśli zauważę zmianę w moim funkcjonowaniu, to wrzucę guaranę na stałe do mojego jadłospisu. Zamierzam również pić mate, ale nie mogę zdecydować się na zakup odpowiedniego sprzętu (każdy grosz się liczy :P), a bez takowego picie yerby wydaje mi się nieco oszukane.
- Maksiu
- Introwertyk
- Posty: 96
- Rejestracja: 27 paź 2012, 23:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Łódź, TM
Re: Herbata, kawa...
Trochę to skąplikowane. Kawa mi totalnie nie smakuje, ale i tak ją uwielbiam , ale i tak jej nie pijam. Kiedyś powstała w moim umyśle myśł, że nie będę pił kawy. Ostatnio w czasie sesji kumpel mnie namówił, bo potrzebowaliśmy pobudzenia do nauki. Wtedy pokochałem kawę, jednak jakbym zaczął ją rególarnie spożywać, byłoby to równoznaczne z przyznaniem, że cały czas się myliłem, a tego nie lubię robić, więc konsekwentnie nie pijam kawy.
Herbata jak najbardziej, ostatnio ograniczam cukier do jednej łyżeczki.
Herbata jak najbardziej, ostatnio ograniczam cukier do jednej łyżeczki.
Re: Herbata, kawa...
A ja lubie zapach kawy, ale nie smakuje mi po prostu i na mnie nie dziala (moge wypic sypana, bardzo mocna i zasnac zaraz po wypiciu calego dzbanka ), wiec nie pije.
Ale za to od herbat jestem uzalezniona (nie jestem w stanie nawet przypomniec sobie dnia, w ktorym nie wypilabym choc jednego kubka). Moje ulubione to czarna, zielona (z opuncja - uwielbiam) i pu-erh. Zdarza mi sie tez pic ziola - lipa jest pyszna.
A jak sie odnosicie do picia czarnej herbaty z mlekiem? Mieszkam w Irlandii i tutaj wrecz namietnie pija sie bawarki (np. Orwell napisal esej "A Nice Cup of Tea", w ktorym podal 11 zasad przyrzadzenia dobrej herbaty z mlekiem).
Ale za to od herbat jestem uzalezniona (nie jestem w stanie nawet przypomniec sobie dnia, w ktorym nie wypilabym choc jednego kubka). Moje ulubione to czarna, zielona (z opuncja - uwielbiam) i pu-erh. Zdarza mi sie tez pic ziola - lipa jest pyszna.
A jak sie odnosicie do picia czarnej herbaty z mlekiem? Mieszkam w Irlandii i tutaj wrecz namietnie pija sie bawarki (np. Orwell napisal esej "A Nice Cup of Tea", w ktorym podal 11 zasad przyrzadzenia dobrej herbaty z mlekiem).
INFJ z silnie rozwinietym T
-
- Introwertyk
- Posty: 73
- Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Herbata, kawa...
Jedno i drugie, różne gatunki, dodatki, sposoby przyrządzania. Herbaty czarne, czerwone, zielone, czasem ziołowe, za to owocowych nie lubię. Aha i sypane, a nie z torebki. Kawa- głównie Lavazza z kawiarki ze spienionym mlekiem i dodatkami ( to już obrosło w rytuał :wink: ).