Herbata, kawa...
- korsarz
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 07 cze 2009, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Resko
Re: Herbata, kawa...
Jeśli idzie o kawę, to zwykle 2 filiżanki w ciągu dnia, z czego jedną rano, po śniadaniu . Osobiście preferuję kawę sypaną, a najbardziej - w ziarenkach do mielenia (i do pogryzienia ). "Carte Noire" jest bardzo dobra .
Więcej natomiast pijam herbaty - Lipton, Tetley, zielona liściasta i różne owocowe. Zieloną zaparzam przez sitko przez około 20 minut. Kiedyś próbowałem robić według przepisu na pudełku (3 minuty), ale w efekcie ledwo co było tej herbaty czuć...
Wszystkie bez cukru, co najwyżej Lipton/Tetley czasami zdarza się słodzić. Słodzenia zielonej, a tym bardziej owocowej sobie nie wyobrażam...
Więcej natomiast pijam herbaty - Lipton, Tetley, zielona liściasta i różne owocowe. Zieloną zaparzam przez sitko przez około 20 minut. Kiedyś próbowałem robić według przepisu na pudełku (3 minuty), ale w efekcie ledwo co było tej herbaty czuć...
Wszystkie bez cukru, co najwyżej Lipton/Tetley czasami zdarza się słodzić. Słodzenia zielonej, a tym bardziej owocowej sobie nie wyobrażam...
Re: Herbata, kawa...
Kawa - tylko sypana. Czarna. Bez jakichkolwiek dodatków.
Co do herbaty - preferuję absolutnie każdą prócz czarnej. Zielona, czerwona - oto moje faworyty. Oczywiście mam na myśli wersje "liściaste" najlepiej o jakimś cudownym aromacie. W hektolitrach.
także bez cukru.
Co do herbaty - preferuję absolutnie każdą prócz czarnej. Zielona, czerwona - oto moje faworyty. Oczywiście mam na myśli wersje "liściaste" najlepiej o jakimś cudownym aromacie. W hektolitrach.
także bez cukru.
- hlidskjalf
- Introwertyk
- Posty: 69
- Rejestracja: 23 maja 2010, 13:29
- Płeć: nieokreślona
Re: Herbata, kawa...
Przez dłuższy czas pijałem kawę sypaną w systemie 3x3 - 3 razy dziennie po 3 łyżeczki.
Teraz piję wyłącznie zielona herbatę, czajniczek raz dziennie. Oczywiście nie cukrzę niczego.
Teraz piję wyłącznie zielona herbatę, czajniczek raz dziennie. Oczywiście nie cukrzę niczego.
~hlidskjalf
"Chór Starców:
Rób coś, ruszaj się, myśl.
On sobie leży, a czas leci.
Mów coś, rób coś.
posuwaj akcję,
w uchu chociaż dłub!”
T. Różewicz - "Kartoteka"
"Chór Starców:
Rób coś, ruszaj się, myśl.
On sobie leży, a czas leci.
Mów coś, rób coś.
posuwaj akcję,
w uchu chociaż dłub!”
T. Różewicz - "Kartoteka"
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
Re: Herbata, kawa...
Ostatnio znudziły mi się troszkę zielone i czerwone(a białe i żółte odświętnie jeno ), zacząłem namiętnie spijać herbatę Rooibos która nie jest sensu stricte herbatą Co myślicie, ktoś lubi?
Sułtan.
- korsarz
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 07 cze 2009, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Resko
Re: Herbata, kawa...
Rooibos? W smaku jest nawet fajna . Tylko, jak się parzy bez sitka, to potem takie kłaczki pływają przy powierzchni...
- Piorun23
- Intro-wyjadacz
- Posty: 369
- Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z ciemnego boru
Re: Herbata, kawa...
Można pić przez bombilkę do mate i nie mam problemu :wink:
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Herbata, kawa...
Moje najnowsze odkrycie to green tea z owocem pigwy... pycha.
O ile zieloną z cytryną piłam litrami, to tą "wlewam" w siebie hektolitrami i tylko czasem przeleci przez głowę myśl: "jak za kilka lat okaże się ze zielona herbata szkodzi.....", no ale szybko mija, bo w końcu jakiś powód do śmierci musi byc, jak mawiał S.
O ile zieloną z cytryną piłam litrami, to tą "wlewam" w siebie hektolitrami i tylko czasem przeleci przez głowę myśl: "jak za kilka lat okaże się ze zielona herbata szkodzi.....", no ale szybko mija, bo w końcu jakiś powód do śmierci musi byc, jak mawiał S.
- hlidskjalf
- Introwertyk
- Posty: 69
- Rejestracja: 23 maja 2010, 13:29
- Płeć: nieokreślona
Re: Herbata, kawa...
"Oj tam, oj tam"hiksa pisze:"jak za kilka lat okaże się ze zielona herbata szkodzi....."
Tymczasem ja wróciłem do kawy. Znów piję 3 razy dziennie kawe z trzech łyżeczek, bez cukru, bez śmietanki, ale herbatką nie pogardzę. ;>
~hlidskjalf
"Chór Starców:
Rób coś, ruszaj się, myśl.
On sobie leży, a czas leci.
Mów coś, rób coś.
posuwaj akcję,
w uchu chociaż dłub!”
T. Różewicz - "Kartoteka"
"Chór Starców:
Rób coś, ruszaj się, myśl.
On sobie leży, a czas leci.
Mów coś, rób coś.
posuwaj akcję,
w uchu chociaż dłub!”
T. Różewicz - "Kartoteka"
Re: Herbata, kawa...
Dobra kawa nie jest złahlidskjalf pisze:Tymczasem ja wróciłem do kawy. Znów piję 3 razy dziennie kawe z trzech łyżeczek, bez cukru, bez śmietanki, ale herbatką nie pogardzę. ;>
Ja pijam dwa razy dziennie, ze smietanką, z cukrem... jak jest jeszcze w pobliżu gorzka czekolada to mam danie dnia
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Re: Herbata, kawa...
Ja przeważnie piję kawę z dwóch łyżeczek, kiedy wracam ze szkoły i najchętniej położyłbym się spać a trzeba zakuwać. Zwykła Nescafe z dodatkiem śmietanki. A herbaty najwięcej pije w chłodne dni, zwykła Saga z cytryną.
Re: Herbata, kawa...
O kurde. To jednak istnieją ludzie, którzy kupują Sagę.A herbaty najwięcej pije w chłodne dni, zwykła Saga z cytryną.
Na jednym wyjeździe pod namiot któryś z kompanów kupił taką dużą paczkę tej herbaty. Nie mieliśmy nic innego ciepłego do picia, więc żłopaliśmy to. Tak paskudnej i mdłej herbaty chyba nie zdarzyło mi się jeszcze kosztować. Po kilku razach zastanawiałem się, czy nie poprzestać na samej wodzie.
I never found the companion that was so companionable as solitude.
Re: Herbata, kawa...
Też pijam Sagę, nie rozumiem zarzutów. Herbata jak herbata, chociaż u mnie w domu zwykle mawia się "Wiecie jak sie robi liptony i tym podobne? Wsypuje się te wszystkie ziółka do torebek, pakuje i do sklepów. A to co zostaje na ziemi, zmiata się i pakuje w sagę" . Słodka herbata z cukrem jest dobra, nieważne czy saga czy jakaś inna. A kawy nie tykam- nie wiem sam czemu, czy to smak mnie odpycha, czy zapach... Na szczęscie z reguł nie potrzebuje sie dodatkowo rozbudzać, więc nie odczuwam specjalnie skutków nie picia kawy.
Re: Herbata, kawa...
Kwestia smaku, mi smakuje i nie jest dla mnie wcale mdła. Piję ją już hoho. Może dla ciebie wtedy była bo tylko tą herbatę piłeś
Re: Herbata, kawa...
Co prawda wielkim herbaciarzem nie jestem, ale jeszcze nie spotkałem się z pozytywną opinią o Sadze. Wszyscy zawsze zgodnie rzucali błotem. :wink:
Ale fakt faktem, można podniebienie przyzwyczaić do najgorszych paskudztw.
Ale fakt faktem, można podniebienie przyzwyczaić do najgorszych paskudztw.
I never found the companion that was so companionable as solitude.