Strona 3 z 5

: 04 mar 2008, 18:01
autor: sir Peter
Ja ograniczam się do machania łbem i włosami przy Metallicy i Black Sabbath. Nie lubię takiej tandety i blokerstwa jak rap, techno i hip hop ( bez urazy ), a co ciągnie za tym niechęć do dyskotek i zarazem "tańca". Jeśli chodzi o taniec prawdziwy, to trzeba mieć partnera, myslę, że zrozumiecie o co mi chodzi.

: 05 mar 2008, 18:32
autor: Cliodne
Ja ograniczam się do machania łbem i włosami przy Metallicy i Black Sabbath. Nie lubię takiej tandety i blokerstwa jak rap, techno i hip hop ( bez urazy ), a co ciągnie za tym niechęć do dyskotek i zarazem "tańca". Jeśli chodzi o taniec prawdziwy, to trzeba mieć partnera, myslę, że zrozumiecie o co mi chodzi.
hehe no mają tandetne teksty, to prawda, ale i tak lubie ten klimat

jakieś koncerty może?

: 09 wrz 2008, 21:18
autor: amnesiac
el quatro pisze: A co do tańca, nienawidzę tego.
Najgorszy mój taniec był na weselu kuzyna, pech chciał że na oczepinach złapałem jego muszke(leciała prosto w moje ręce) i musiałem tańczyć z inną "szczęściarą"
Sami na parkiecie, każdy sie na mnie gapi, KOSZMAR
Przeżyłem dokładnie to samo na weselu mojego brata, potwierdzam, koszmar jakich mało. Generalnie nie trawię tańca pod żadną postacią. Chyba że pogo: głośna rockowa muzyka, wrzeszczący i podskakujący tłum ludzi to jest to :twisted:

: 09 wrz 2008, 21:28
autor: bezimienny
Najchętniej zatańczyłbym z dużą liczbą osób do "Yoo Doo Right" zespołu Can, kiedyś sam spróbowałem i powiem wam, że to prowadzi do szaleństwa i ekstazy. :D

: 09 wrz 2008, 21:29
autor: kropka
Uwielbiam tańczyć, zwłaszcza latynoamerykańskie tańce - niestety trudno trafić na kogoś, kto byłby w temacie i potrafił się na parkiecie porządnie poszaleć, a nie tylko wyginać_śmiało_ciało.

A co do wesela... no trochę powagi, jak można tą wielką improwizację tańcem nazwać? ;)

: 10 wrz 2008, 14:28
autor: iksigrekzet
echh, właśnie wesela itp podobne imprezy są świetne, to jest totalny pijacki chaos, bez reguł i dobrego smaku. Zamiast narzekać, po prostu weźcie starą ciotkę i się bawcie :) w sumie, nie wiem czemu banda spoconych długowłosych, pryszczatych luji obijających cię łokciami ma być lepsza od starej ciotki xD

: 16 gru 2008, 23:29
autor: qb
iksigrekzet pisze:echh, właśnie wesela itp podobne imprezy są świetne, to jest totalny pijacki chaos, bez reguł i dobrego smaku. Zamiast narzekać, po prostu weźcie starą ciotkę i się bawcie :) w sumie, nie wiem czemu banda spoconych długowłosych, pryszczatych luji obijających cię łokciami ma być lepsza od starej ciotki xD
Wesela są najlepsze do tego, bo nikt nie zwraca uwagi na to czy umiesz tańczyć czy nie ;p


Ja lubię ale muszą być spełnione specjalne warunki, tzn tak, żebym się za bardzo nie rzucał w oczy, chociaż raz wyskoczyłem z 2 kumplami przed koncertem jeszcze i zaczęliśmy tańczyć pogo na środku sali ;pp Ale to było na początku liceum.
Tańczyć się nigdy nie uczyłem, ale jakieś tam poczucie rytmu chyba mam, nigdy nikt nie narzekał :lol:
Myślałem nad zapisaniem się na kurs tańca, ale to może jak będę miał więcej czasu ;p

: 17 gru 2008, 14:52
autor: Inno
Wiem na pewno, że w przyszłości zapiszę się na kurs rock'n'rolla. Strasznie mi się podoba ten taniec. Tylko problem będzie pewnie ze znalezieniem partnera. Szkoda qb, że daleko mieszkasz. :wink:

Przykłady:
http://pl.youtube.com/watch?v=NN6eWf4Xp ... annel_page
http://pl.youtube.com/watch?v=nB9egSP0B ... annel_page
http://pl.youtube.com/watch?v=m7o9g7QOj ... annel_page

Re: Dance dance dance ^^

: 09 sie 2010, 0:47
autor: lajlen_
ja tańczyć i nie lubię i nie umiem :mrgreen:

Re: Dance dance dance ^^

: 30 paź 2010, 17:19
autor: Strangeve
Nie umiem tańczyć,,ale lubię :D

Najczęściej jest to podrygiwanie,skakanie do jakiejś żwawej muzyczki bo nie mogę usiedzieć w spokoju gdy takowej słucham :]

Re: Dance dance dance ^^

: 30 paź 2010, 18:19
autor: Hardoczek
Prędzej połamie nogi, niż zatańczę. Prawdopodobnie bym to polubił, ale mi z trudem przychodzi zgiąć nogę, co dopiero tańczyć ;)

Re: Dance dance dance ^^

: 31 paź 2010, 10:50
autor: kosmita
Lubię odkrywać najróżniejsze nowe tańce, ruchy, tudzież bawić się do nowych piosenek - nawet samemu, w swoim pokoju. Super sprawa. Taniec jest bardzo przyjemny. Powiem wam tyle, że póki nie umiałem tańczyć, póty nie lubiłem tańczyć. A gdy zaczęło się poszukiwanie różnych "technik" - wszystko stało się jasne, proste, oczywiste i przyjemne. W sumie, w tańcu najważniejsze są dwie rzeczy: czucie rytmu i rozluźnienie. Jeśli będziesz się przejmować tym, że ktoś na ciebie patrzy albo co powie po imprezie - to w życiu dobrze nie zatańczysz. Świrować, nie spinać się i mieć wyjebane, a taniec będzie po prostu przyjemny. I panowie, nie zapominać w tańcu, że to my prowadzimy :)

Hardoczek - mam naprawdę kiepską koordynację ruchową i jak wchodzę w jakieś bardziej skomplikowane figury to często gubię rytm. I naprawdę w ogóle mi to nie przeszkadza w cieszeniu się tańcem :)

Re: Dance dance dance ^^

: 31 paź 2010, 11:18
autor: Jat
Nie lubię, nie umiem, nie interesuje mnie to.

Poza tym bardziej cenię muzykę kontemplacyjną i wprowadzającą pewną atmosferę niż skłaniającą do wygibasów. Kiedyś tylko się zdarzało w pogo wpakować na thrashowych koncertach. :wink:

Re: Dance dance dance ^^

: 02 lis 2010, 13:20
autor: MetalMan
Jat pisze:Nie lubię, nie umiem, nie interesuje mnie to.
Podpisuję się pod tym. Tańczę, kiedy muszę, zwykle po małej rozgrzewce przy stole. Taniec podobał mi się tylko raz: kiedy na studniówce poprosiłem do tańca dziewczynę, która mi się podobała. No i polonez, też nie jest taki zły, przynajmniej mam dobre poczucie rytmu... :lol:
Z innych tańców swego czasu nauczyłem się jumpstyle, czasem lubiliśmy sobie poskakać z kolegami przy jakimś ostrym kawałku. Zaletą było to, że są jasno określone kroki,poza tym nikt nie patrzył, a jak człowiek patrzy na nagranie, to sam się dziwi, że potrafił to zrobić. :roll: Poza tym można nieźle wzmocnić łydki :wink: Polecam
Jat pisze:Poza tym bardziej cenię muzykę kontemplacyjną i wprowadzającą pewną atmosferę niż skłaniającą do wygibasów.
[Melodic]Death metal? :roll:

Re: Dance dance dance ^^

: 02 lis 2010, 13:27
autor: Jat
[Melodic]Death metal? :roll:
Nie słucham death metalu, a tym bardziej melodic. Jeśli już, to Unleashed napatoczy się raz na rok. :wink: