Pandemia SARS-CoV-2

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 403
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: intbrun »

@Drimnlajner - nie przekonasz zwolenników teorii spiskowych. Próbujesz używać racjonalnych argumentów w dyskusji z osobami, które nie dopuszczają do siebie tego, że nie ma symetrii i równowagi między nauką i faktami, a brakiem wiedzy i teoriami - jakie by nie były zgrabne - wyssanymi z palca. Ty na 15 sposobów pokażesz im, że 2+2=4. A oni dalej będą "udowadniać" że jednak 5. Może po długim czasie będą skłonni nawet pójść na kompromis i spotkać się gdzieś po środku, niech już będzie te 4.5... odpowiadać edukacją, powiadasz? ;-)

Dla Ciebie sznur, a dla nich zachipowane narzędzie do kontroli nad ludźmi, którzy go dotkną. Będziesz racjonalnie musiał zgodzić się, że sznur może kojarzyć się ze zniewoleniem, na co są liczne dowody historyczne, oraz że nie potrafisz udowodnić że nie ma w nich chipów. Oczywiście sam nigdy się nie dowiesz jak chipy w sznurze się znalazły i jak miałyby działać, ewentualnie dowodem będzie kolejna teoria spiskowa - 5G, midichloriany, czy inny szkorbut pięt. A to wszystko poparte twardym dowodem w postaci linku do ukrywanego wcześniej przed światem YT-owego wszechznawcy, lub portalu "www.prawda.tylko.u.nas.a.inni.klamia.pl". W to wszystko będą oczywiście wplątane realne sytuacje, jakieś fakty, wpadki, absurdy życia czy zwykłe kłamstwa polityków. Które to będą również ubierane jako teoria spiskowa (dla mnie bardziej dopatrywałbym się teorii spiskowej, gdyby nagle politycy zaczęli mówić li-tylko prawdę ;-). A to po to, żeby "udowodnić" że teorie spiskowe istnieją i "są prawdziwe". Co z automatu ma implikować prawdziwość dowolnych już głupot.

A Twoja pseudo-teoria o ksztuścu jest próbą postawienia logicznej tezy, w szczególności stawiasz to jako pytanie. Na podobnej zasadzie swego czasu krążyła teoria, że pierwsze dramatyczne przypadki we Włoszech były wynikiem wcześniejszych szczepień na grypę w DPSach. I szukanie takich związków na pewno nie umknęło środowisku medycznemu. Ale sensacja mizerna, trudno pokazać winnego "spisku", czy w ogóle jakiś spisek. A i jakąś może wiedzą trzeba by się wykazać.

W kazdym razie powodzenia ;-)
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: Drim »

@intbrun
Wbrew pozorom schizofreników wśród szurii jest niewielu, zdecydowana większość to ludzie którym nie zaprezentowano rzetelnego stanu wiedzy a wśród zmanipulowanych i często propagandowych informacji zdarzyło im się pobłądzić.
Położenie lachy nie jest najlepszym wyjściem, ale z drugiej strony kogo obchodzi edukacja nieistniejącego społeczeństwa :D

Każdy sobie rzepkę skrobie. My oświeceni i wy niegodni dialogu, i tłumaczeń. Autorytaryzm w narodzie trzyma się mocno.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 403
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: intbrun »

@Drimlajner
tak, pewnie masz rację. Ale czasem trzeba sobie powiedzieć jak w zakończeniu Seksmisji "zostaw, ich już nie da się uratować".

Chociaż wydaje mi się, że pomijasz dość istotny czynnik, w postaci zdecydowanego oporu w przyswajaniu wiedzy, bez względu na to czy jest podana w pazłotku, czy wprost. I nie chodzi mi wcale o to, że te osoby nie mają potencjału w przyswajaniu wiedzy (chociaż takich przypadków też zapewne trochę jest, może więcej niż trochę). Chodzi raczej o postawę - nie będę słuchał, bo nie, bo i tak wiem lepiej. Bo nie wierzę w autorytety i nikogo nie będę słuchał. Albo raczej - wierzę wybiórczo, w te które mi się podobają i tych będę słuchał. Przynajmniej do czasu, gdy głoszone przez nich teorie posypią się już zupełnie przed faktami, wtedy znajdę sobie nowe autorytety i nowe teorie i kółeczko od nowa. Nie lubię pani z matmy, bo zadawała dużo zadań domowych, więc neguję to co mówi. 2+2=5 i nikt mi nie wmówi że czarne jest czarne. Jakiż to dialog masz na myśli w tym przypadku?
Podobnym przykładem są nasze drogi i (nie)respektowanie przepisów (przecz z autorytaryzmem!), ale i również praw fizyki (brak wiedzy połączony z ignorancją). Tutaj nawet w statystyki nie trzeba patrzeć, żeby zauważyć wolnościowe trendy naszych wojowników dróg. I możesz im dawać najtwardsze dowody że prędkość zabija, i że zagrażają nie tylko sobie ale i innym. Skuteczność mniej więcej taka sama jak smutne obrazki i napisy na paczkach papierosów. Ale ja jestem z tych dziwnych, rzuciłem palenie jeszcze w szkole średniej, bo mi kasy na książki nie starczało. Mogę tłumaczyć dlaczego palenie jest szkodliwe, ale nie widzę miejsca na dialog. Bo jest szkodliwe w skali absolutnej i nakładanie tutaj dowolnego relatywizmu jest naginaniem matriksa. I trochę mały sens widzę pisania o tym więcej na forum, na którym pozwalane są tematy "co fajnego widzicie w używkach". Staram się zbawiać świat na tyle na ile umiem. Ale całego nie dam rady. Pozwolę zostawić sobie coś dla innych ;-)
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 403
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: intbrun »

Albo niech będzie, poedukujmy. Tak mi się akurat nawinęły poniższe artykuły. Może komuś posłużą. Przyjemnej lektury.

Dotykają wprost kilku kwestii, które były tutaj ze sporą dozą przekonania wypowiadane. Tylko nie wiem, jakiś test trzeba na koniec zrobić, żeby sprawdzić czy wiedza przyswojona, czy jak?

https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7 ... zawie.html

Wybrane fragmenty dla oszczędzających złotówki:
W Szpitalu Południowym, który zajmuje się wyłącznie osobami chorymi na COVID-19, od początku sierpnia do 10 września pod respiratorami leżało w sumie 27 osób. – Wśród nich 23, czyli zdecydowana większość, to osoby, które nie poddały się szczepieniu. Cztery osoby zaszczepione, które wymagały wsparcia respiratora, to pacjenci onkologiczni z obniżoną odpornością, z czego mógł wynikać ciężki przebieg COVID-19 – podkreśla Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka ratusza.

To potwierdza tezę, którą od kilku miesięcy wysuwali lekarze. - Czwarta fala zgarnie tych wszystkich, którzy się nie zaszczepili i dotąd nie chorowali. Nie mają więc żadnej ochrony przed deltą, czyli wariantem wirusa o wyjątkowo wysokiej zakaźności. Takie osoby są narażone na bardzo poważne powikłania, a nawet śmierć. Teraz nawet młodzi, którzy nie są zaszczepieni, nie powinni czuć się bezpiecznie, bo wirus szuka dla siebie nowych dróg – mówił nam dr Wojciech Feleszko [immunolog i plumonolog na UM w Wwie]

Z danych wynika również, że w porównaniu z jesienią zeszłego roku więcej pacjentów wymaga wsparcia respiratora. – W zeszłym roku przy podobnej liczbie nowych zakażeń 4 proc. osób hospitalizowanych wymagało leczenia respiratorem. Obecnie jest to ponad 10 proc. To dowód na to, że wariant delta wywołuje cięższy przebieg zachorowania – ocenia Tarnowski. W sumie w całej Polsce pod respiratorami leżą 82 osoby chore na COVID-19.

W szpitalach przebywa 782 chorych (jeszcze dobę wcześniej 704). To znacznie mniej niż w roku ubiegłym. – W zeszłym roku przy ok. 500 nowych przypadkach w szpitalach leżało już ponad 2 tys. osób. Można więc wnioskować, że szczepienia w pewnej mierze działają, a swoją cegiełkę do zbiorowej odporności dokładają też ozdrowieńcy. Jesteśmy dziś więc w innym miejscu pandemii niż przed rokiem. Wszystko zależy teraz od chęci szczepienia osób, które dotąd tego nie zrobiły
I na inny temat. Tutaj już oczywiście badania jak badania, nie mniej (jak dla mnie) ciekawy materiał do przemyśleń

https://demagog.org.pl/analizy_i_raport ... iej-wiemy/
Wybrane fragmenty niżej, jako wyraźna aluzja do cytowanych tutaj wcześniej afrykańskich 'badań'.
W najnowszym artykule opublikowanym w Public Health Dariusz Jemielniak oraz Yaroslav Krempovych, naukowcy Akademii Leona Koźmińskiego zajmujący się społeczeństwem sieciowym, przyjrzeli się i przeanalizowali dyskurs medialny na Twitterze dotyczący szczepionki AstraZeneca przeciwko COVID-19.
[...]
Ustalono, że najczęściej retweetowane treści miały negatywny charakter oraz bardzo często pochodziły ze źródeł, które znane są z udostępniania wiadomości o charakterze dezinformacyjnym. W analizowanym ekosystemie medialnym zlokalizowano duże sieci koordynacyjne (kontrolowane odgórnie grupy kont) zaangażowane w astroturfing polityczny (teoretycznie oddolne i spontaniczne działanie mające na celu poparcie bądź sprzeciw wobec danej idei) i dyplomację szczepionkową w Azji Południowej, lecz także sieci osób wspierających szczepionki, które były związane z pracownikami Komisji Europejskiej.
[...]
zaobserwowano wzrost udostępnień źródeł pochodzących z mało popularnych stron, jak np. nigeryjska strona 7 News Rand oraz z portali znanych z szerzenia dezinformacji w zakresie COVID-19, np. hinduski GreatGameIndia. Portale te były częściej linkowane niż [...] media zachodnie.
I jeszcze takie coś, wątek polityczny przypadkowy, tematyka natomiast jak najbardziej była tutaj poruszana ze zbieżną agumentacją
https://demagog.org.pl/analizy_i_raport ... federacji/
Kwestie segregacji pomijam, chodzi mi o aspekt medyczny i przekłamywanie statystyk.
Izrael charakteryzuje jeden z najwyższych odsetków zaszczepionych obywateli, a sam proces szczepień rozpoczął się bardzo wcześnie. Dlatego też dane z tego kraju często stanowią punkt wyjścia w analizach dotyczących skuteczności szczepionek przeciw COVID-19. Niestety nie wszystkie statystyki są przekazywane w sposób rzetelny. Przykładem na to, jak można manipulować danymi dotyczącymi procesu i skutków szczepień w Izraelu, jest post zamieszczony 7 września na oficjalnym profilu Konfederacji.

59 proc. hospitalizacji to zaszczepieni? Co to oznacza i z czym wiąże się paradoks wyszczepienia?

W poście Konfederacji czytamy, że 59 proc. osób hospitalizowanych to zaszczepieni pacjenci. Problem tkwi w tym, że takie przedstawienie sprawy może wprowadzać w błąd, gdyż pomija bardzo istotny kontekst. Wiąże się z tym tzw. paradoks wyszczepienia, o którym pisaliśmy w jednej z naszych analiz. W czysto hipotetycznej sytuacji przy wyszczepieniu 100 proc. ludności i ograniczonej skuteczności szczepionek wciąż mogą pojawiać się ciężko chorujące osoby, ale będzie ich o wiele mniej niż w przypadku, gdyby populacja nie została wyszczepiona. Gdyby jednak spojrzeć na statystykę, okazałoby się, że ciężko chorują tylko zaszczepieni (bo zaszczepiono 100 proc. populacji). Choć w Izraelu nie zaszczepiono 100 proc. społeczeństwa, to jednak większą część, przez co i tam można zaobserwować paradoks wyszczepienia.

Zdecydowanie lepsze spojrzenie na statystyki da porównanie na 100 tys. osób, dzięki któremu możliwe jest porównanie grup zaszczepionych i niezaszczepionych. Dane prezentowane na stronie izraelskiego ministerstwa zdrowia wskazują, że poważne przypadki COVID-19 (w tym hospitalizacje) w grupie osób w wieku 60+ częściej dotyczą osób niezaszczepionych. Na poniższym wykresie kolorem ciemnozielonym oznaczono osoby w pełni zaszczepione, jasnozielonym częściowo zaszczepione, a niebieskim – niezaszczepione.
I już ostatni, z wczoraj, pólroczne podsumowanie umieralności w UK
https://www.bbc.com/news/health-58545548
na 51.000 osob, które zmarlo na Covid w 2021 w UK - 256 bylo podwojnie zaszczepionych, z pierwszym pozytywnym testem 14 dni po drugiej dawce (czyli w teorii w pełni odpornych). Średnia wieku 84, z czego 75% byla klinicznie bardzo chora.

Nie wiem jakie jeszcze argumenty można przytoczyć, przecież nie będę cytował połowy internetu.
Więc teraz trochę ironią pojadę.

Dane oficjalne, przykładowe, z 13 września

UK: 30 825 nowych zachorowań 61 zgonów
Rosja: 18 178 nowych zachorowań 719 zgonów

UK: 66% zaszczepionych
Rosja: 27% zaszczepionych

W tym miejscu chciałbym aby ktoś po inżyniersku wytłumaczył mi na jakiej podstawie są stwierdzenia, że szczepionka nie działa.
Ale, ale....

UK: eksperymentalne preparaty warunkowo dopuszczone do użytki, zwane błędnie szczepionkami
Rosja: oficjalnie zatwierdzona i dopuszczona do użytku szczepionka (made in charaszo oczywiście)

I sam sobie wytłumaczyłem ;-)

PS - iwermektyna już nie modna jest, teraz nadchodzi nowe wybawienie - betadine.
patha
Intro-wyjadacz
Posty: 380
Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP/J-T

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: patha »

Paranoja indukowana
O indukowanym zaburzeniu urojeniowym mówi się wtedy, gdy następuje przejęcie od osoby chorej psychicznie objawów urojeniowych przez osobę uprzednio zdrową. Osoba, której w ten sposób udzieliła się choroba (osoba zaindukowana) wypowiada analogiczne urojenia, w podobny sposób przeżywa świat, podobnie, jak osoba pierwotnie chora, reaguje. Jej zaburzenie jest jednak w pewnym sensie płytsze, może, co prawda, w okresie choroby zachowywać się w sposób bardzo zdezorganizowany, jednak objawy jej zaburzenia z reguły szybko ustępują po oddzieleniu jej od osoby pierwotnie chorej.

Za kluczowe dla powstania zaburzenia indukowanego uważa się trzy czynniki. Są to:

Bardzo bliska więź między osobami, z których jedna jest chorą psychicznie osobą indukującą. (W 95% przypadków zaburzenie dotyczy osób z najbliżej rodziny, takich par jak: rodzeństwo, rodzic-dziecko, małżeństwo.)
Dominacja intelektualna i emocjonalna osoby chorej.
Izolacja społeczna, brak lub ubóstwo kontaktów z innymi osobami
np.:

https://nationalfile.com/american-airli ... ma-attack/
Awatar użytkownika
rumcajs
Pobudzony intro
Posty: 134
Rejestracja: 11 gru 2016, 13:42
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wielka Brytania

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: rumcajs »

intbrun pisze: 15 wrz 2021, 21:05 I już ostatni, z wczoraj, pólroczne podsumowanie umieralności w UK
https://www.bbc.com/news/health-58545548
na 51.000 osob, które zmarlo na Covid w 2021 w UK - 256 bylo podwojnie zaszczepionych, z pierwszym pozytywnym testem 14 dni po drugiej dawce (czyli w teorii w pełni odpornych). Średnia wieku 84, z czego 75% byla klinicznie bardzo chora.
Zdecydowana większość zgonów w tym roku przypadła na styczeń i luty. Mało kto miał wtedy szanse na zejście z "pierwszym pozytywnym testem 14 dni po drugiej dawce", bo zwyczajnie, w ogóle było mało zaszczepionych. Stąd też i takie małe cyferki.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: Drim »

Na szybko.
Słuszna decyzja. Atak astmy u 2 letniego dziecka na pokładzie samolotu jest sytuacją zagrożenia życia i zdrowia. Nieumiejętność założenia maseczki jest w tej sytuacji tylko i wyłącznie oceną aktualnego stanu zdrowia. Decyzja: zawrócić lot. Szczegóły są nieistotne.
patha pisze: 16 wrz 2021, 0:24 Paranoja indukowana
Dominacja intelektualna i emocjonalna osoby chorej.
Izolacja społeczna, brak lub ubóstwo kontaktów z innymi osobami
Rozumiem, 2 letnie dzieci z atakiem astmy mają układać czeklisty bezpieczeństwa. Pracownicy sektora lotniczego są chorzy psychicznie na urojenia i nie powinni dominować, narzucać nam według jakich zasad ma się odbyć lot.

Na pokładzie samolotu nosimy maseczkę. Koniec kropka.

https://www.lot.com/pl/pl/koronawirus-z ... podroznych
Pamiętaj o zabraniu maseczki ochronnej, której noszenie jest obowiązkowe zarówno na terenie lotniska, jak i na pokładzie samolotu. Z obowiązku noszenia maseczki zwolnione są dzieci do lat 5-ciu.
patha
Intro-wyjadacz
Posty: 380
Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP/J-T

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: patha »

Drimlajner pisze: 16 wrz 2021, 11:49
Na szybko.
Słuszna decyzja. Atak astmy u 2 letniego dziecka na pokładzie samolotu jest sytuacją zagrożenia życia i zdrowia. Nieumiejętność założenia maseczki jest w tej sytuacji tylko i wyłącznie oceną aktualnego stanu zdrowia. Decyzja: zawrócić lot. Szczegóły są nieistotne.
Również na szybko, bo zauważam pewne problemy z myśleniem przyczynowo skutkowym.
1. Nie będę wchodził w to, czy atak astmy był w tym momencie zagrożeniem życia, bo zależy to od stanu pacjenta, ciężkości przebiegu oraz przygotowania na ten atak - a takie przygotowanie było, gdyż matka aplikowała dziecku sterydy.
2. Fałszowanie faktów: samolot nie został cofnięty z uwagi na zagrożenie życia chłopca, tylko z uwagi na jego odmowę założenia maseczki.
Despite allegedly showing the American Airlines attendant his negative COVID test, and informing him that he has asthma, the flight attendant “did not care” that Waylon was “literally hyperventilating.” As a result, the plane was turned around and the family were escorted off by police officers. (...)
Despite the flight attendant announcing the incident to the whole plane, describing her son as a “non-compliant traveler,” the majority of passengers did not speak up about what was happening
3.
Nieumiejętność założenia maseczki jest w tej sytuacji tylko i wyłącznie oceną aktualnego stanu zdrowia
Przetłumacz mi to zdanie proszę na język polski. W sensie, że "nieumiejętnośc założenia maseczki przez dwulatka była kryterium diagnostycznym jego stanu zdrowia" ? Hoho ,mamy przełom w pulmonologii - zamiast spirometrii będziemy kazali pacjentom zakładać maseczki na pysk - jak nie umie założyć i zaplącze sobie gumki na uszach to ma płuca w stanie ciężkim :mrgreen:

4. Dla mnie szczegóły jednak są istotne, a szczególnie precyzja wypowiedzi. Nie mamy tu do czynienia z żadną "nieumiejętnością" założenia maseczki, tylko z odmowę ze względu na stan zdrowia. Zignorowanie tej odmowy przez obsługę samolotu doprowadziło do możliwego stanu zagrożenia życia.
Pracownicy sektora lotniczego są chorzy psychicznie na urojenia
Tak, zmuszanie pacjenta z dużymi przeciwskazaniami do noszenia maseczki ,co w konsekwencji doprowadziło do stanu zagrożenia życia JEST paranoją.
nie powinni dominować, narzucać nam według jakich zasad ma się odbyć lot.
Nie, zupełnie nie tak. To pracownicy obsługi samolotu są zdominowani przez presję autorytetów społecznych i hierarchii służbowej. Sytuacja jak z eksperymentu Milgrama.
Natomiast ja jestem również szczerze przekonany, że pracownik obsługi, który naraził zdrowie chłopca na szwank nie był jedynie pustym służbistą, ale szczerze wierzył w to, że "jeżeli ten chłopiec nie założy maseczki to wszyscy umrzemy". Strach przed niewidzialnym bakcylem czającym się w powietrzu stanowi doskonałe podglebie to wykształcenia paranoi. A my, jako solidarne społeczeństwo zachodnie jesteśmy na wojnie z tym paskudnym wirusem, a wojna wymaga ofiar - np. tego małęgo chłopca. ;)

Notabene podobna sytuacja miała miejsce w drugiej połowie XIX w. ,gdy świat zalała masowa histeria związana z niedawnymi odkryciami bakterii i innych mikroorganizmów. Skutkowało to manią sterylizacji i pasteryzacji wszystkiego i wszystkich. Wychowano przez to pokolenia alergików z niską odpornością, z drugiej jednak strony wpłynęło to na zmniejszenie rozprzestrzeniania chorób zakaźnych, szczególnie dyzenterii. Cóż, ważny jest zdrowy balans.
Z tego okresu też pochodzi nazwa patologicznego zjawiska zjawiska, czyli Mysophobia.

Na pokładzie samolotu nosimy maseczkę. Koniec kropka.
No tak.
My heart was light and joyful in my work, because the decisions were not mine.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: Drim »

patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56 1. Nie będę wchodził w to, czy atak astmy był w tym momencie zagrożeniem życia, bo zależy to od stanu pacjenta, ciężkości przebiegu oraz przygotowania na ten atak - a takie przygotowanie było, gdyż matka aplikowała dziecku sterydy.
Nie było. Matka nie poinformowała przy odprawie o stanie zdrowia dziecka. Nie miała przy sobie zaświadczenia od lekarza. Personel pokładowy i samolot nie był przygotowany do transportu konkretnego pasażera.
patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56 2. Fałszowanie faktów: samolot nie został cofnięty z uwagi na zagrożenie życia chłopca, tylko z uwagi na jego odmowę założenia maseczki.
Poproszę stenogram rozmowy pilota z kontrolą lotów w którym został wymieniony oficjalny powód zawrócenia rejsu.
patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56 3.
Nieumiejętność założenia maseczki jest w tej sytuacji tylko i wyłącznie oceną aktualnego stanu zdrowia
Przetłumacz mi to zdanie proszę na język polski. W sensie, że "nieumiejętnośc założenia maseczki przez dwulatka była kryterium diagnostycznym jego stanu zdrowia" ? Hoho ,mamy przełom w pulmonologii - zamiast spirometrii będziemy kazali pacjentom zakładać maseczki na pysk - jak nie umie założyć i zaplącze sobie gumki na uszach to ma płuca w stanie ciężkim :mrgreen:
PAX nie potrafi dostosować się do warunków przewozu pasażerów ergo mamy problem.
patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56 4. Dla mnie szczegóły jednak są istotne, a szczególnie precyzja wypowiedzi. Nie mamy tu do czynienia z żadną "nieumiejętnością" założenia maseczki, tylko z odmowę ze względu na stan zdrowia. Zignorowanie tej odmowy przez obsługę samolotu doprowadziło do możliwego stanu zagrożenia życia.
Ewentualne błędy powstałe w trakcie rejsu zostały usunięte poprzez pozostawienie problematycznego balastu w pierwszym możliwym punkcie.
patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56 Tak, zmuszanie pacjenta z dużymi przeciwskazaniami do noszenia maseczki ,co w konsekwencji doprowadziło do stanu zagrożenia życia JEST paranoją.
Czy pasażer okazał zaświadczenie zwalniające z obowiązku noszenia maseczki? Nie. To lecimy z powrotem na ziemię.
patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56 Nie, zupełnie nie tak. To pracownicy obsługi samolotu są zdominowani przez presję autorytetów społecznych i hierarchii służbowej. Sytuacja jak z eksperymentu Milgrama.
Natomiast ja jestem również szczerze przekonany, że pracownik obsługi, który naraził zdrowie chłopca na szwank nie był jedynie pustym służbistą, ale szczerze wierzył w to, że "jeżeli ten chłopiec nie założy maseczki to wszyscy umrzemy". Strach przed niewidzialnym bakcylem czającym się w powietrzu stanowi doskonałe podglebie to wykształcenia paranoi. A my, jako solidarne społeczeństwo zachodnie jesteśmy na wojnie z tym paskudnym wirusem, a wojna wymaga ofiar - np. tego małęgo chłopca. ;)
Potrafisz powiedzieć jakie jest ryzyko zejścia na astmę u 2 letniego dziecka na wysokości przelotowej tego konkretnego rejsu? Na szczęście załoga samolotu zmieniła kwalifikacje czynu z nieudzielenie pierwszej pomocy na odmowę świadczenia usługi przewozu pasażerskiego. To mniejsze odszkodowanie, jeśli wgl, jakieś tej pani się należy.
patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56
Na pokładzie samolotu nosimy maseczkę. Koniec kropka.
No tak.
My heart was light and joyful in my work, because the decisions were not mine.
Maseczka na pokładzie samolotu eliminuje (jak zauważyliśmy) problematycznych pasażerów.
patha
Intro-wyjadacz
Posty: 380
Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP/J-T

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: patha »

Personel pokładowy i samolot nie był przygotowany do transportu konkretnego pasażera.
Zgadza się, ale jw.
Drimlajner pisze:Nie było. Matka nie poinformowała przy odprawie o stanie zdrowia dziecka. Nie miała przy sobie zaświadczenia od lekarza.
Zgadza się. Z tymże nic przy sobie mieć nie musiała, regulamin wymaga wysłania specjalnego wniosku minimum 3 dni przed lotem.
2. Fałszowanie faktów: samolot nie został cofnięty z uwagi na zagrożenie życia chłopca, tylko z uwagi na jego odmowę założenia maseczki.
Poproszę stenogram rozmowy pilota z kontrolą lotów w którym został wymieniony oficjalny powód zawrócenia rejsu.
Nie ma potrzeby,m rzecznik prasowy już pośrednio przyznał powyższe:
"After agreeing to adhere to policies instituted for the safety of our customers and crew, all individuals were rebooked for travel on the next flight to Colorado Springs (COS)."
Potrafisz powiedzieć jakie jest ryzyko zejścia na astmę u 2 letniego dziecka na wysokości przelotowej tego konkretnego rejsu?
Nonsens, gdyby faktycznie istniała możliwość wyłudzenia odszkodowania od linii lotniczych za "nieudzielenie pomocy" w czasie ataku astmy, to regulamin linii zabraniałby zabierania takich na pokład. A skoro nie, to mają na to zabezpieczenie w regulaminie. Atak astmy może nadejść losowo, więc ryzyko zbyt istotne.
Na szczęście załoga samolotu zmieniła kwalifikacje czynu z nieudzielenie pierwszej pomocy na odmowę świadczenia usługi przewozu pasażerskiego. To mniejsze odszkodowanie, jeśli wgl, jakieś tej pani się należy.
Tu nie mieliśmy do czynienia z pasywną akcją ,jaką jest nieudzielenie pomocy, co raczej z aktywnym działaniem w kierunku spowodowania zagrożenia zdrowia i życia - m.in. przez wywieranie presji psychologicznej na pasażera w celu przymuszenia go do pogłębiającej problemy z oddychaniem czynności.
Ciekawe czy braki formalne (w zgłoszeniu) usprawiedliwiają takie akcje względem pasażera ?


Niemniej mało mnie interesuje, czy pod względem prawnym przewoźnik ma czysty tyłek czy nie, interesują mnie jedynie przyczyny zjawiska społęcznego, które doprowadza do takich patologii.
Ale rozumiem też potrzebę okazania lojalności korporacyjnej.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: Drim »

patha pisze: 16 wrz 2021, 22:30 Nonsens, gdyby faktycznie istniała możliwość wyłudzenia odszkodowania od linii lotniczych za "nieudzielenie pomocy" w czasie ataku astmy, to regulamin linii zabraniałby zabierania takich na pokład. A skoro nie, to mają na to zabezpieczenie w regulaminie. Atak astmy może nadejść losowo, więc ryzyko zbyt istotne.
Duszność w stanie spoczynku jest przeciwwskazaniem do odbycia lotu.
patha pisze: 16 wrz 2021, 22:30 Tu nie mieliśmy do czynienia z pasywną akcją ,jaką jest nieudzielenie pomocy, co raczej z aktywnym działaniem w kierunku spowodowania zagrożenia zdrowia i życia - m.in. przez wywieranie presji psychologicznej na pasażera w celu przymuszenia go do pogłębiającej problemy z oddychaniem czynności.
Ciekawe czy braki formalne (w zgłoszeniu) usprawiedliwiają takie akcje względem pasażera ?
Nie, to było nieprofesjonalne. Braki formalne = zawracamy od razu bez wdawania się w dyskusje. Zawracanie od razu bez wdawania się w dyskusję jest zbyt rzadko stosowane i jest to zła praktyka.
patha pisze: 16 wrz 2021, 22:30 Niemniej mało mnie interesuje, czy pod względem prawnym przewoźnik ma czysty tyłek czy nie, interesują mnie jedynie przyczyny zjawiska społęcznego, które doprowadza do takich patologii.
Ale rozumiem też potrzebę okazania lojalności korporacyjnej.
Przewóz pasażerów działa w oparciu o procedury. Procedury są efektem batalii sądowych. Ciągłego usprawniania systemu. Teraz jest epidemia która w liniach lotniczych oznacza obowiązek szczepień i okazywania negatywnych testów na Covid. Nowy standard - ograniczanie przemieszczania się osób chorych i nie oszukujmy się, w przyszłości nie tylko na Covid.

Takie mierzenie temperatury przed lotem może okazać się nowym standardem w lotnictwie.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: Drim »

Ha! Niby nic nie znacząca dla tematu wstawka o madce, dwulatku z astmą i bagatelizującym procedury personelu pokładowym, a jaka pouczająca!

Muszę to napisać :haha:

Jakim ułatwieniem dla branży byłyby te mityczne czipy medyczne. Żaneta podchodzi z terminalem i cyk wszystko wiadomo. Temperatura, wyniki krwi, podstawowe jakieś choroby z odczytu, czy pali (czy jest ryzyko że będzie palił na pokładzie), czy nastukany w bezcłowym barku (ile jest problemów z PAXem pod wpływem %%%). Ma to sens.

Tą technologię kodów QR i płatności telefonem trzeba na dzień dobry rozwijać.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 403
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: intbrun »

patha pisze: 16 wrz 2021, 20:56 To pracownicy obsługi samolotu są zdominowani przez presję autorytetów społecznych i hierarchii służbowej. Sytuacja jak z eksperymentu Milgrama.
Natomiast ja jestem również szczerze przekonany, że pracownik obsługi, który naraził zdrowie chłopca na szwank nie był jedynie pustym służbistą, ale szczerze wierzył w to, że "jeżeli ten chłopiec nie założy maseczki to wszyscy umrzemy". Strach przed niewidzialnym bakcylem czającym się w powietrzu stanowi doskonałe podglebie to wykształcenia paranoi. A my, jako solidarne społeczeństwo zachodnie jesteśmy na wojnie z tym paskudnym wirusem, a wojna wymaga ofiar - np. tego małęgo chłopca. ;)
To twoja interpretacja. A Twoje nawet najszczersze przekonanie nie implikuje automatycznie, że jest ona słuszna. Czyli mówiąc kolokwialnie - gdybasz, próbując przybierać ton osoby wiedzącej.
Od strony czysto ludzkiej można się oburzać, to zrozumiałe. Przykro sie czyta takie rzeczy. Od strony proceduralnej postępowanie było poprawne. Nie pasażerowi jest oceniać który nakaz czy zakaz jest ważniejszy od innych.

Poza tym - taki przypadek to ciągle wyjątek, i chociaż nagłaśniany (celowo), to nie wnosi wiele do sprawy. Podobnie jak nagłaśnianie przypadku wyrzucenia pasażera za to że się obleśnie uśmiechnął do stewardesy gdy ta dmuchała w wężyk, czy też z bardziej rodzimego podwórka - wyniesienie przez silnorękich z samolotu znanego swego czasu polityka, bo mimo próśb i poleceń personelu pokładowego nie chciał zdjąć kapelusza. Takich przypadków jest pewnie więcej i wszystkie mają coś wspólnego 'naruszeniem wolności' pasażera, czy też zbyt proceduralnym - patrząc z zewnątrz - podejściem personelu do pasażerów. Ale oczywiście ten jeden będzie teraz najważniejszy, bo może być użyty przez narrację pewnej grupy. Bo przecież nie chodzi wcale samą wpadkę linii lotniczych, co zbudowanie całej tej otoczki o paranoi, o maseczkach itd.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: Drim »

Alaskan wywalił PAXa za maseczkę z Trumpem.
Proszę o uwagę, mówi kapitan. Swoboda ubioru została poza terenem lotniska. 8)

Wrzesień zbliża się do końca, temperaturka spadła i mamy ponad 900 zakażeń. To chyba oficjalne. Otwieramy nowy sezon.

Przegląd newsów.
Izrael zaapelował do UE i USA o niewpuszczanie zaszczepionych dwiema dawkami, swoich zaszczepionych, cóż nie można pozwolić ot tak aby szczury uciekły z tonącego okrętu. Trzecia dawka u nas jest rekomendowana dla osób 50+, tak słyszałem. Ciekawe czy rekomendowana - rekomendowana, czy obowiązkowa.
Dotacje państwowe czyli każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może. 100+ dla zaszczepionych? Gdzie tam. To było by zbyt proste. Tegoroczny socjał pójdzie do stowarzyszenia obrońców kościołów przed kobietami (a to niby mnie się zarzuca lojalność korporacyjną), podpalaczy losowych mieszkań malarzy - artystów, przestawiaczy Unijnych flag i jednocześnie, uberaszung - uberaszung, przeciwników szczepień.
O, a jak pięknie Białoruś ogrodzili. To ja się głowiłem, że nie można i gdzie tam. Województwa byśmy mogli tak ogradzać, byłaby kwarantanna z prawdziwego zdarzenia. Ciekawe tylko czy mamy tak duży zapas mobilizacyjny drutu kolczastego. Nie mniej, mury miejskie bardziej odpowiednie do takich zadań.
Proponuję najpierw czipy, potem mury miejskie i brony. Nie zapominajmy o bronach.
Imprezka u jakiegoś redaktorzyny na której bawiła się śmietanka polityczna z jednej i drugiej strony. Pan prezydent z żoną i pan premier z mężem, wiadomo. Głosów, że nie wypada bo pandemia jakoś brak, za to cały ambaras ładnie posłużył aby wykopać ze stanowiska pewnego Ślązaka co to Budka mu na nazwisko.
Gdańsk się nie patyczkuje.
Respiratory które zamówił Szumowski (obecny na powyższej imprezie) na sprzedaż! Cena wywoławcza 20tyś sztuka. Sprzęt bez certyfikacji UE. Meh, zbędna biurokracja. Nic nie szkodzi, że jest to sprzęt do wymiany powietrza w pomieszczeniu, wentylator w sumie, z naklejką respirator. Kto zarobił, ten zarobił! Frajerem okazała się Agencja Rezerw która to z powrotem przyjęła ten sprzęt od prokuratury.

Uroczyście melduje. Okręt Rzeczpospolita. Woda pod pokładem sięga mi do pasa.
patha
Intro-wyjadacz
Posty: 380
Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP/J-T

Re: Pandemia SARS-CoV-2

Post autor: patha »

intbrun pisze: 16 wrz 2021, 23:40 Nie pasażerowi jest oceniać który nakaz czy zakaz jest ważniejszy od innych.
Pokusiłbym się o twierdzenie, że jednak jest oceniać, jeżeli dany nakaz zagraża jego zdrowiu.
Poza tym - taki przypadek to ciągle wyjątek, i chociaż nagłaśniany (celowo), to nie wnosi wiele do sprawy. Podobnie jak nagłaśnianie przypadku wyrzucenia pasażera za to że się obleśnie uśmiechnął do stewardesy gdy ta dmuchała w wężyk, czy też z bardziej rodzimego podwórka - wyniesienie przez silnorękich z samolotu znanego swego czasu polityka, bo mimo próśb i poleceń personelu pokładowego nie chciał zdjąć kapelusza. Takich przypadków jest pewnie więcej i wszystkie mają coś wspólnego 'naruszeniem wolności' pasażera, czy też zbyt proceduralnym - patrząc z zewnątrz - podejściem personelu do pasażerów. Ale oczywiście ten jeden będzie teraz najważniejszy, bo może być użyty przez narrację pewnej grupy. Bo przecież nie chodzi wcale samą wpadkę linii lotniczych, co zbudowanie całej tej otoczki o paranoi, o maseczkach itd.

Zgadzam się z Tobą ,że jest to wyizolowany przypadek. Ale i z pojedynczego przypadku można wysnuć wnioski dotyczące nastrojów społecznych. Można też porównać taki przypadek np. do podobnych w przeszłości i zauważyć, że jeszcze 25 lat temu taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia, gdy nie bylo nawet masowej kontroli na lotniskach.
Nie zgadzam się z zarzutem, że pojedynczy przypadek nic nie znaczy - o zjawiskach społecznych możemy tylko rozmawiać za pomocą przykładów pojedynczych przypadków, inaczej musielibyśmy za każdym przedstawiać kwerendy kilku tysięcy przypadków by mieć coś uznawanego za argument.

Zresztą, może przebywamy w zupełnie innych bańkach informacyjnych, ale takich przypadków despotyzmu zupełnie nieproporcjonalnego do ryzyka jest cała masa, codziennie dochodzą do mnie wiadomości np. odnośnie sytuacji w Australii.
ODPOWIEDZ