Polski Portal Introwertyków

To, że chcę dać się wykazać Korwinowi, to nie znaczy, że popieram 100%owy kapitalizm. Uważam, że wszystko we właściwych proporcjach jest dobre.

Co do miłości i przyjaźni, po prostu staram się nie skupiać na tych nazwach i nie idealizować tego. Jak się mi z kimś fajnie rozmawia i mogę na kogoś liczyć to jest ok, ale to nie znaczy, że ta osoba będzie mnie fanatycznie uwielbiać na każdym kroku i zawsze dążyć do mojego dobra.

Człowiek to człowiek, nie przedmiot, nie anioł i nie diabeł. Po prostu człowiek.

http://www.youtube.com/watch?v=e4dGIMtKR9U

Posłuchajcie sobie tego wywiadu z dość słynnym człowiekiem zza Oceanu, specjalizującym się w ogólnie pojętym wywieraniem wpływu na ludzi (książka pod tym samym tytułem). Zwróćcie uwagę jakimi łatwymi sztuczkami można "przekonać" człeka, by ten w końcu powiedział to oczekiwane przez nas "tak".

Pytanie o moralne aspekty (trochę nasilonej) perswazji pada ok. 10:30. Na to pytanie prof. Cialdini w odpowiedzi próbuje wyjaśnić dość subtelną różnicę między "złą" manipulacją a "dobrym" przekonywaniem kogoś. Dla mnie to trochę jak z karate -- lepiej wiedzieć jak można komuś strzelić z gracją w pysk, ale najlepiej wykorzystać to do wyższych celów.

Manipulacja jest wręcz dla mnie fascynującym pojęciem ale osobiście zwracam się do PsychoManipulacji nie dość że wymusza na osobniku to co chcemy osiągnąć to jeszcze wmawia mu że to jego pomysł zupełnie jak niektóre kobiety robią to z mężczyznami .

Uważam, że manipulacja ma swoje dobre i złe strony. Jest wielką siłą. Może przynieść korzyści lub straty. Używana w psychoterapii jest efektywnym narzędziem. Coś o tym wiem z własnego doświadczenia... . Nawet w definicji psychoterapię określa się jako manipulacje i perswazję. Jeżeli np. może kogoś uchronić przed samobójstwem to nie można jej krytykować. Złą jej stronę tworzą źli ludzie. Często ich egoizm, lenistwo, chciwość podpowiada im o wykorzystaniu złej strony manipulacji. Ludzie lubią chodzić na skróty i nie myśleć o konsekwencjach.

Pozdrawiam

twarda intro pisze:Takie rozważania toczą tylko przegrańce życiowe, które siedzą po całych dniach w necie.

Za bardzo uogólniasz i wyciągasz dziwne wnioski. Kiedyś nie było internetu, a ludzie też popełniali samobójstwa.

BTW, Ten Korwin to jednak nie dla mnie, nie zagłosuję na niego. Byłbym hipokrytą, bo np. samemu studiując bezpłatnie dzięki obecnemu systemowi, odebrałbym szansę na darmowe studia przyszłym pokoleniom. No i te śmieszne teksty Korwina o tym, że każdy powinien móc sobie kupić lek jaki mu się spodoba. Antybiotyki straciłyby swoją moc i choroby bakteryjne znowu by do nas zawitały. Dawanie Polakom dostępu do broni też jest dziwne, w liceum mojej kuzynki jakiś świr wpadał do klas z nożem, wolę nie wiedzieć co by było, gdyby miał pozwolenie na broń palną.

Wracając do tematu, manipulujecie czasem innymi ludźmi?

Nie wiem czemu bardzo dużo ludzi mi wierzy ,nawet jak mówię "ironicznie". Słyszałem ,że umiem manipulować ,aczkolwiek często zastanawiam się ,czy to w ogóle jest mi potrzebne...

silniejsze osobowości czasem nawet podświadomie manipulują słabszymi, wynika to z podstawowego podziału ról
czasem ta manipulacja jest bardzo wyraźna i otwarta a czasem jest prawdziwym kunsztem przekazów ukrytych ale występuje często, przynajmniej ja zauważam
ludzie dodatkowo to ułatwiają, w dzisiejszych czasach przyzwyczajeni do tego, że wszystko się daje na gotowe oczekujemy lidera, który nas poprowadzi
jeśli chcesz aby ktoś coś zrobił i nawet delikatnie będziesz to sugerował czy po prostu kierował go w tę stronę to bardzo prawdopodobne, że to zrobi jak baran idąc za twoim sygnałem

Znalazłem łatwe narzędzie do manipulacji ludzi gdyby ktoś zechciał być prezydentem.

manipulacja jest wszędzie, w reklamach, książkach, filmach, piosenkach ... właściwie we wszystkim co można usłyszeć przeczytać czy też zobaczyć.
manipulacja czy techniki wywierania wpływu to nic innego jak zwykłe słowa ułożone w odpowiedniej kolejności aby wywrzeć wpływ na podświadomość delikwenta aby ten pomyślał że chce tego czego my chcemy. Wie to chyba każdy kto choć trochę z tematem manipulacji się zapoznał. w sumie używacie prostych sposobów manipulacji na co dzień
nie będę tu robił reklamy wykładom na temat manipulacji czy wywierania wpływu bo nie po to to piszę.
mam tu wyrazić własne zdanie, a więc:
osobiście uważam że manipulacja nie jest ani dobra ani zła. wszystko zależy w jakim celu jej użyjemy.
nauka technik wymaga dystansu i sam od jakiegoś czasu bawię się w wywieranie wpływu i jest to całkiem fajna zabawa pod warunkiem że potrafisz się śmiać z własnych potknięć.
trzeba zdać sobie sprawę że ludzka psychika też ma swoje wady a ludzie to ludzie.
w stanowisku nauki tych technik w celu odkrycia swojej "miłości" mam już inne zdanie, jest to przejaw słabości i brak kontroli nad własnymi emocjami, jest nam smutno, każdemu jest czasami smutno ale trzeba to przetrwać i zdać sobie sprawę że seks, miłość i ogólnie nasza druga połówka gdzieś tam jest i manipulacja wcale nie pomoże nam jej znaleźć, ale to już jest na inny temat.

sorki za ortografię ale orłem w szkole nie byłem i prywatnie uważam że ortografia to
tylko gówniany dodatek do Polskiego języka i jest kompletnie nie potrzebny do normalnego pisania :/

@up Nie tylko słowa, może być też zachowanie. Jeśli np. dasz komuś cukierka, to on chętniej pożyczy Ci 20 zł Tak robili w jakiejś sekcie jak zbierali na darowizny, choć dawali wtedy kwiatka. Albo osobom, które się lubi też łatwiej się ulega, a czynnikiem powodującym 'lubienie' może być nawet wygląd.

W temacie polecam ciekawą książkę R. Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka". Nie jestem fanką sterowania ludźmi, jak kukiełkami, ale można w niej poczytać też, jak się obronić przed wspomnianymi technikami. Choć te rady to bardziej coś w stylu: uświadom sobie, że jest tak, a nie jak mówi ci podświadomość. A jak się wie z czym się walczy, to niby jest łatwiej. W sumie to przed jej przeczytaniem myślałam, że wiem wszystko w temacie lub że wszystkiego się domyślam, ale pewne zachowania są tak głęboko zakorzenione w nas, że czasem można nie zdawać sobie z nich sprawy, np. wpływ tłumu w których się znajdujemy, wpływ autorytetu, niedostępność wyboru.

Mnie zawsze zastanawiała kwestia, czy etycznie dobre jest manipulowanie ludźmi, gdy uważamy coś, że coś jest dla nich dobre lub by uchronić ich przed błędem.

Manipulacja przydaje się przy sprzedaży, w połączeniu z prostymi technikami sprzedaży może przynieść wymierne efekty Jednakowoż sam nie lubię być manipulowany reklamami czy tym co serwują media. Czasem dam się naciągnąć na kilka złotych ale generalnie wiem kiedy ktoś mi chce kit wcisnąć. W życiu prywatnym manipulacja nie uchodzi.

@ponuraczek

Mnie zawsze zastanawiała kwestia, czy etycznie dobre jest manipulowanie ludźmi, gdy uważamy coś, że coś jest dla nich dobre lub by uchronić ich przed błędem.

Wiesz, to mi pachnie pomaganiem na siłę. Uczmy ludzi, ale niech sami sobie wybierają los. Bo potem może ci ktoś wygarnąć za to że go zmanipulowałaś, a nie będzie wcale patrzył nakorzyści z twojego zachowania. Zresztą skąd wiesz co dla kogoś dobre. Ja bym tak nie robił, chyba że w sprawach trywialnych.

Odkopuję temat. Kto w 2020 uważa, że manipulowanie jest ok? Bo ja uważam, że nie jest ok, tak jak kłamanie nie jest ok.

Nie jest ok, to moim zdaniem na pewno. Jednak z drugiej strony bywa przydatna i ktoś to dobrze gra w te klocki może być do przodu nad tymi którzy jednak nie potrafią za bardzo się w tym odnaleźć i są podatni na manipulacje. Osobiście jednak nie popieram

Jeśli o mnie mowa, to nie stosuję perswazji w celu uzyskania określonych korzyści. Zdecydowanie wolę sugestię. A manipulacja kojarzy mi się z oszukiwaniem, graniem na emocjach, i tym podobnymi technikami. Jak się z takim człowiekiem spotkam, to unikam. Z tym, że jak do tej pory zauważyłem wyłącznie manipulatorów dość marnych, których łatwo przejrzeć, więc czuję się trochę zawiedziony ich umiejętnościami. Ale, żeby nie okazało się, że jestem zupełnie odporny na tego typu triki; warto nadmienić, że od czasu do czasu dam się skusić na jakąś promocję. Jeśli mnie ktoś o coś poprosi, to przeważnie pomogę. Dla mnie to nie jest manipulacja, to słowo kojarzy mi się z czymś nikczemnym i podłym.

Co do kłamstwa, to uważam, że w niektórych sytuacjach jest dozwolone; przykładem mogą być osoby, które w czasie II wojny światowej ukrywały Żydów przed Holocaustem. Kłamstwo jest nawet w Biblii; taki wyjątek, to moment, gdy Abraham udawał, że Sara jest jego siostrą by uniknąć śmierci z rąk faraona (Sara była bardzo piękna, itd.). Inne przykłady możecie sobie na własną rękę wyszukać.