Damski bokser.
- PoważnyPiotr
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 13 wrz 2018, 15:19
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Gdynia
Damski bokser.
Załóżmy, że jest, taka sytuacja, że mężczyzna spotyka, kobietę na ulicy, która zaczyna go okładać pięściami po twarzy jak rasowy bokser, mężczyzna nie czekając, w obronie tez daje jej w mordę. Okoliczni mężczyźni zauważają, ta sytuacja jak kobieta okłada pięściami po mordzie i jak facet się broni przy użyciu pięści, podbiegają i zaczynają, okładać faceta niczym worek treningowy wykrzykując, damski bokser!
Taka mała historyjka, żeby łatwiej było mi się odnieść do tematu
Moim zdaniem zasadę "kobiety nie wolno nawet Kwiatkiem" trzeba złamać w tym przypadku, człowiek nie powinien być niewolnikiem swoich własnych zasad.
Niektórzy ludzie są zbyt przywiązani do swoich wartości i nie pozwalają dojść do glosy racjonalnemu myśleniu, które powinno brać górę w takich sytuacjach, ale tak nie zawsze jest niestety.
Jak myślicie, czy mężczyzna postąpił dobrze? Tylko mi tu nie piszcie, że mógł uciec albo w jakiś sposób ją obezwładnić.
Taka mała historyjka, żeby łatwiej było mi się odnieść do tematu
Moim zdaniem zasadę "kobiety nie wolno nawet Kwiatkiem" trzeba złamać w tym przypadku, człowiek nie powinien być niewolnikiem swoich własnych zasad.
Niektórzy ludzie są zbyt przywiązani do swoich wartości i nie pozwalają dojść do glosy racjonalnemu myśleniu, które powinno brać górę w takich sytuacjach, ale tak nie zawsze jest niestety.
Jak myślicie, czy mężczyzna postąpił dobrze? Tylko mi tu nie piszcie, że mógł uciec albo w jakiś sposób ją obezwładnić.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Damski bokser.
Pełno jest takich kompilacji w internecie, w których widać reakcje postronnych zbliżone do tego co opisujesz. Niestety (w takim sensie, że w ogóle dochodzi do takich sytuacji xD). Ale każdy ma prawo do samoobrony. Problem w tym taki, że ciężko jest poprawnie wymierzyć siły na zamiary, a adrenalina bynajmniej nie pomaga w kalkulacji. Oczywiście zależy od kobiety, ale w przerysowaniu sytuacja jest trochę zbliżona do tego, jakby okładało nas dziecko - raczej niewskazanym jest użycie przeciw niemu pełnej mocy ofensywnej ;P
https://www.youtube.com/watch?v=rksKvZoUCPQ - rozważania na temat tego, czy jednak istnieją są sytuacje, w których wskazanym jest uderzyć kobietę ;P
https://www.youtube.com/watch?v=rksKvZoUCPQ - rozważania na temat tego, czy jednak istnieją są sytuacje, w których wskazanym jest uderzyć kobietę ;P
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: Damski bokser.
Osobiście uważam że w samoobronie jak najbardziej ale tutaj jednak warto się zastanowić jednak nad metodą. Wiadomo bronić się można a nawet trzeba jednak też no nie jestem za tym aby butować od razu kobietę która nas okłada. Zrobić wszystko aby nie musieć jej uderzyć o tak powiem, choć tu znowu może dojść kwestia zaskoczenia i innych takich. Temat do analiz.
Co do samego zdarzenia jak dla mnie mężczyzna nie postąpił dobrze
Co do samego zdarzenia jak dla mnie mężczyzna nie postąpił dobrze
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Re: Damski bokser.
Opisana sytuacja brzmi jak celowa napaść na denata grupy osób agresywnie usposobionych pod przewodnictwem kobiety, to tak, w takiej sytuacji masz prawo do samoobrony.
Kontekst, najważniejszy jest kontekst zaistniałej sytuacji xD
Jak Cię własna żona zacznie okładać wałkiem do pierogów to zamiast oddać, stań i pomyśl, bo może serio-serio lepiej uciec, na co komu taka żona?
Kontekst, najważniejszy jest kontekst zaistniałej sytuacji xD
Jak Cię własna żona zacznie okładać wałkiem do pierogów to zamiast oddać, stań i pomyśl, bo może serio-serio lepiej uciec, na co komu taka żona?
Re: Damski bokser.
Bez poznania kontekstu, trudno uznać taką sytuację za prawdopodobną, ewentualnie w jakiś dzielnicach wątpliwej renomy. Obca kobieta podchodzi do mężczyzny i leje go po twarzy ? No chyba, że trenuje wrestling i ćwiczy przed zawodami (suchar lewel hard) lub np. wchodzą w grę emocje, osoby te się znają, a kobieta jest masy większej niż mężczyzna.
W powyższej sytuacji, obronić się jak to tylko możliwe lub uciec. Nie rozumiem autorze tego posta, czemu rozwiązania ucieczki nie bierzesz pod uwagę.
W przypadku sytuacji bardziej standardowej, np. okładania przez wściekłą kobietę torbą, pięściami, czym tam jeszcze - próbować załagodzić sytuację, np. odepchnąć, w drastycznej sytuacji "za włosy i na glebę" lub wziąć nogi za pas (tak, takie niemęskie, ale ratuje mordę przed obiciem). A "widzowie" którzy dopingują kobiecie, podjudzają lub zaczynają bić mężczynę, zamiast załagodzić, zaleciłabym "trepanację czaszki" po zaistniałym fakcie.
W powyższej sytuacji, obronić się jak to tylko możliwe lub uciec. Nie rozumiem autorze tego posta, czemu rozwiązania ucieczki nie bierzesz pod uwagę.
W przypadku sytuacji bardziej standardowej, np. okładania przez wściekłą kobietę torbą, pięściami, czym tam jeszcze - próbować załagodzić sytuację, np. odepchnąć, w drastycznej sytuacji "za włosy i na glebę" lub wziąć nogi za pas (tak, takie niemęskie, ale ratuje mordę przed obiciem). A "widzowie" którzy dopingują kobiecie, podjudzają lub zaczynają bić mężczynę, zamiast załagodzić, zaleciłabym "trepanację czaszki" po zaistniałym fakcie.
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Damski bokser.
nie trzeba od razu kobiety bic po mordzie,ja bym taka babe za wlosy szarpala,gryzla,drapala. facet powinien wykorzystac sposob obrony jaki kobiety w damskich bojkach stosuja. chodzilam na kurs samoobrony i tam uczyli aby szczypac w czule miejsca np.przedramie,wewnetrzna strona ud,wbijanie paznokci w ucho itp.napastnik z automatu odskakuje jak oparzony,nie ma tu uderzenia bezposredniego.
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Re: Damski bokser.
Ja tam nie jestem z tych co wierzą w polityczną poprawność i powiem wprost: facet ma przewagę fizyczną nad kobietą.
Więc nie musi jej bić żeby z nią zwyciężyć. Wystarczył by jeden dobry raz, lub dwa. Ewentualnie jakaś blokada.
A tak poza tym, bicie słabszego nie uchodzi prawdziwemu mężczyźnie. Kobietę uważam również za słabe, więc podchodzą pod tę kategorię. Ale samoobrona też się należy nawet w stosunku do agresywnej kobiety.
Więc nie musi jej bić żeby z nią zwyciężyć. Wystarczył by jeden dobry raz, lub dwa. Ewentualnie jakaś blokada.
A tak poza tym, bicie słabszego nie uchodzi prawdziwemu mężczyźnie. Kobietę uważam również za słabe, więc podchodzą pod tę kategorię. Ale samoobrona też się należy nawet w stosunku do agresywnej kobiety.
"Life is so unnecessary"
- Erebus_Querella
- Intronek
- Posty: 29
- Rejestracja: 12 sie 2018, 17:51
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
Re: Damski bokser.
Czy kobieta czy mężczyzna po primo należy panować nad emocjami. Każdy zniesie trochę mniej albo trochę więcej ale przemoc to naprawdę ostateczność. Skoro mowa o kobietach nie widzę problemu by się bronić. I tak samo jak wcześniej płeć nie ma znaczenia ale poziom zagrożenia. Jesteś popychany postaraj się wytrzymać. Jesteś okładany - obroń się. Trzeba dobierać siłę adekwatnie do sytuacji
Re: Damski bokser.
Zauważcie jak reagują ochroniarze w klubach gdy dochodzi do takiej sytacji - agresorka zostaje obezwladniona aż do chwili gdy ostygnie i się uspokoji. To jest najbardziej adekwatna reakcja.
Kobieta uzywajaca argumentu siły jest w silnym porywie emocji, więc najlepsze co można zrobić to wykręcić jej ręce, przyprzeć do ściany, czekając aż się ostudzi.
Kobieta uzywajaca argumentu siły jest w silnym porywie emocji, więc najlepsze co można zrobić to wykręcić jej ręce, przyprzeć do ściany, czekając aż się ostudzi.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Damski bokser.
Swego czasu oglądałem videobloga kulturysty, który pracował również lata jako bramkarz. W filmach traktujących o agresji kobiet zawsze powtarzał, że te są bardziej bezwzględne i okrutne od mężczyzn, kiedy już stracą kontrolę, wykazują się dużo większą wyobraźnią. Może ze względu na to, że dysponują jednak mniejszą siłą, przez co standardowe użycie pięści może okazywać się niewystarczające do rozwiązania konfliktu "po męsku". W razie kobiecej bójki zalecał nieinterweniowanie w trakcie ze względów bezpieczeństwa, a dopiero późniejsze "pozbieranie" przegranej xD
- wydra
- Introwertyk
- Posty: 91
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:04
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Damski bokser.
Zgadzam się z leonidasem. Nie rozumiem dlaczego obezwładnienie nie jest opcją dla @lugi854. Według mnie to najlepsze rozwiązanie. Wtedy też osoby postronne wyraźniej widzą, kto jest agresorem, a kto faktycznie się broni i próbuje opanować/ostudzić sytuację.
Nie rozumiem też o co dokładnie chodzi w dyskusji. O dosłownie ocenienie postawy bohatera wymyślonej historyjki, bez znajomości kontekstu? O ogólne rozważania na temat "wartości vs. racjonalne myślenie"? O dyskusję, kiedy mężczyzna może uderzyć kobietę?
Myślę, że każdy normalny człowiek będzie starał się obronić (w różnej formie zależnej od osobowości: agresją, ucieczką, itd) i że to jest całkowicie normalne i słuszne. Najważniejsze, żeby w momencie obrony poprzez atak, wiedzieć kiedy przestać. I według mnie jest to niezależne od płci agresora, nawet jak zaatakował Cię facet i już przestał, to Ty też nie powinieneś dalej go okładać.
Co do zachowania postronnych z historyjki - wydaje mi się, że zdecydowana większość raczej próbowałaby rozdzielić tamtą dwójkę, zamiast od razu rwać się do bitki. No, chyba, że to jacyś typowi kibole
Nie rozumiem też o co dokładnie chodzi w dyskusji. O dosłownie ocenienie postawy bohatera wymyślonej historyjki, bez znajomości kontekstu? O ogólne rozważania na temat "wartości vs. racjonalne myślenie"? O dyskusję, kiedy mężczyzna może uderzyć kobietę?
Myślę, że każdy normalny człowiek będzie starał się obronić (w różnej formie zależnej od osobowości: agresją, ucieczką, itd) i że to jest całkowicie normalne i słuszne. Najważniejsze, żeby w momencie obrony poprzez atak, wiedzieć kiedy przestać. I według mnie jest to niezależne od płci agresora, nawet jak zaatakował Cię facet i już przestał, to Ty też nie powinieneś dalej go okładać.
Co do zachowania postronnych z historyjki - wydaje mi się, że zdecydowana większość raczej próbowałaby rozdzielić tamtą dwójkę, zamiast od razu rwać się do bitki. No, chyba, że to jacyś typowi kibole