Re: Nowy system polityczny?

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: Drim »

Ej, ale ja pisałem o relacjach pomiędzy dwoma gatunkami (względnie grupami społecznymi), np. pomiędzy homo sapiens a homo człowiek - maszyna.
Co ma homeostaza do tego, że jeden jest drapieżnikiem a drugi niewiadomą?
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: Fairytaled »

Mój tok rozumowania przebiegał w następujący sposób;
W sytuacji, gdy człowiek-maszyna osiągnie tę mityczną homeostazę, to przestają występować drapieżnictwo, pasożytnictwo i konkurencja; reszta ''zwykłych'' ludzi przestaje się liczyć i wymiera.

Domyślam się, że Ty opisywałeś okres przejściowy, stąd mogłem wyciągnąć zbyt daleko idące wnioski.
Awatar użytkownika
romanka
Stały bywalec
Posty: 237
Rejestracja: 30 lis 2019, 22:00
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: romanka »

Drim, ale relacje (oddziaływania) między dwoma gatunkami to nie homeostaza. To interakcje międzygatunkowe. Mylisz pojęcia! Popatrz na definicje w jakimkolwiek źródle. Homeostaza jest zarezerwowana dla pojedynczego organizmu i jej utrzymanie jest rzeczą b. indywidualną. Na zaburzenie lub utrzymanie homeostazy składa się b. wiele czynników. Kontynuując, skutki wpływu otoczenia - zależą od dodatkowych czynników jak: wiek, płeć, odżywienie, nawodnienie, długość ekspozycji na czynnik wybijający z równowagi (stresor), rasa, choroby współistniejące, szeroko pojęty tryb życia. I pewnie coś by można jeszcze dodać.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: Drim »

@romanka tak! Dokładnie ten temat chciałem poruszyć! Interakcje międzygatunkowe, ale człowiek z jakiegoś powodu ma wymrzeć w przyszłości więc ok, nie ma o czym mówić.
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: Fairytaled »

romanka pisze: 17 lut 2020, 19:06 Drim, ale relacje (oddziaływania) między dwoma gatunkami to nie homeostaza. To interakcje międzygatunkowe. Mylisz pojęcia! Popatrz na definicje w jakimkolwiek źródle. Homeostaza jest zarezerwowana dla pojedynczego organizmu i jej utrzymanie jest rzeczą b. indywidualną. Na zaburzenie lub utrzymanie homeostazy składa się b. wiele czynników. Kontynuując, skutki wpływu otoczenia - zależą od dodatkowych czynników jak: wiek, płeć, odżywienie, nawodnienie, długość ekspozycji na czynnik wybijający z równowagi (stresor), rasa, choroby współistniejące, szeroko pojęty tryb życia. I pewnie coś by można jeszcze dodać.
Ale Drim o tym doskonale wie, po prostu nie widzi związku przyczynowo-skutkowego w moim rozumowaniu, i najpewniej ma rację ;)

Zostawię ten temat, bo spowodowałem małe zamieszanie :swiety:
Awatar użytkownika
romanka
Stały bywalec
Posty: 237
Rejestracja: 30 lis 2019, 22:00
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: romanka »

Drimlajner pisze: 17 lut 2020, 19:09 @romanka tak! Dokładnie ten temat chciałem poruszyć! Interakcje międzygatunkowe, ale człowiek z jakiegoś powodu ma wymrzeć w przyszłości więc ok, nie ma o czym mówić.
Wymrą to Europejczycy, bo nie chcą się rozmnażać. Wrócimy do korzeni, a właściwie one dosięgną nas, czyli Czarny Ląd. podbiją nas Murzyni, tak jak my kiedyś ich.
Poza tym do zmieniających się warunków otocznia musielibyśmy się trwale przystosować. To już kwestia ewolucji (i mutacji), a ona tak szybko nie działa. Wystarczy tylko pomyśleć, co by się stało, jeśli nagle w całej europie warunki klimatyczne byłyby dokładnie takie same jak teraz w afryce. przecież rasa czarna jest doskonale przygotowana do takiego środowiska, ale nie biała.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: Introman24 »

romanka pisze: 17 lut 2020, 19:13
Drimlajner pisze: 17 lut 2020, 19:09 @romanka tak! Dokładnie ten temat chciałem poruszyć! Interakcje międzygatunkowe, ale człowiek z jakiegoś powodu ma wymrzeć w przyszłości więc ok, nie ma o czym mówić.
Wymrą to Europejczycy, bo nie chcą się rozmnażać. Wrócimy do korzeni, a właściwie one dosięgną nas, czyli Czarny Ląd. podbiją nas Murzyni, tak jak my kiedyś ich.
Poza tym do zmieniających się warunków otocznia musielibyśmy się trwale przystosować. To już kwestia ewolucji (i mutacji), a ona tak szybko nie działa. Wystarczy tylko pomyśleć, co by się stało, jeśli nagle w całej europie warunki klimatyczne byłyby dokładnie takie same jak teraz w afryce. przecież rasa czarna jest doskonale przygotowana do takiego środowiska, ale nie biała.
Może dostanę warna za offtop ale co tam

Ten scenariusz wcale nie jest taki nieprawdopodobny ponieważ liczba ludności w Afryce cały czas rośnie i być może faktycznie masowa imigracja do Europy spowoduje że staną się oni większością w niektórych państwach, wizja jakiegoś zbrojnego najazdu z Afryki też wbrew pozorom nie jest aż tak fantastyczna zważywszy na to że mamy tam gigantyczne tempo wzrostu ludności i to do tego w krajach w których podstawowe zasoby jak choćby woda są dość ograniczone a globalne ocieplenie wręcz pogarsza sytuację. Natomiast wydaje mi się, że mimo wszystko do takiego scenariusza nie dojdzie. Przede wszystkim dlatego że wiele państw afrykańskich jak Angola, Ghana, Nigeria, Kenia czy Rwanda ma bardzo wysokie tempo rozwoju gospodarczego, następuje uprzemysłowienie i urbanizacja tych państw. A to w perspektywie dwóch dekad spowoduje zahamowanie współczynnika dzietności i zacznie ona spadać. Generalnie jest to ogólnoświatowy trend - gdziekolwiek pojawia się dobrobyt i przemysł tam dzietność leci w dół. W zasadzie wręcz im bardziej rozwinięty kraj tym mniejsza dzietność i ta zasada wydaje obowiązywać niezależnie od kręgu kulturowego. Zresztą w lepiej rozwiniętej południowej części kontynentu jest ona niższa niż w biedniejszych regionach a i nawet tam jest niższa niż parę dekad temu. Jeszcze do niedawna wielodzietność była powszechna w takich krajach jak Turcja, Indie, Sri Lanka, Meksyk czy Bangladesz a teraz po uprzemysłowieniu spadła w okolice zastępowalności populacji. Nie widzę powodu dla którego w Afryce miałoby być inaczej. A nawet jeśli część krajów pozostanie na obecnym poziomie to niekoniecznie Europa musi stać się celem migracji. Za dekadę lub dwie całkiem możliwe że to niektóre państwa afrykańskie będą potrzebować tańszej siły roboczej, więc tam może skierować się biedniejsza ludność kontynentu, zresztą takie RPA mimo problemów gospodarczych przyciąga miliony afrykańskich imigrantów.
Awatar użytkownika
romanka
Stały bywalec
Posty: 237
Rejestracja: 30 lis 2019, 22:00
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: romanka »

Miło słyszeć że się ze mna zgadzasz Introman24. Człowiek "wymyślił" moralność i religie, aby odciąć się od świata zwierząt, którym tak gardzi. Ale zwierzęcia nadal w nim pełno i od tego nie ucieknie, co widać np. przy deklarowanych wzorcach wyboru partnera lub partnerki. Wiec zgadzam się z Tobą, mój przedmówco, że gdy tylko w Afryce zacznie się żyć lepiej, to dzietność spadnie. Jak wspomniałam rządzą nami te same prawa co reszta świata zwierząt. A one idą albo na jakość albo na ilość potomstwa. Gatunki gdzie z założenia jest bardzo duża śmiertelność potomstwa rodzą go więcej np. gryzonie.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: Introman24 »

romanka pisze: 19 lut 2020, 15:33 Wiec zgadzam się z Tobą, mój przedmówco, że gdy tylko w Afryce zacznie się żyć lepiej, to dzietność spadnie. Jak wspomniałam rządzą nami te same prawa co reszta świata zwierząt. A one idą albo na jakość albo na ilość potomstwa. Gatunki gdzie z założenia jest bardzo duża śmiertelność potomstwa rodzą go więcej np. gryzonie.
Nie powiedziałbym, że to tylko kwestia zmiany strategii reprodukcyjnej z ilości potomstwa na jego jakość. Aczkolwiek rzeczywiście często tak to jest odbierane i jest to sensowne wytłumaczenie spadku dzietności ale nie jest to jedyny czynnik. Jest jeszcze taka kwestia że rozwój cywilizacyjny powoduje, że pojawiają się alternatywy dla rodzenia dzieci i seksu a co więcej, seks nie wiąże się już tylko i wyłącznie z prokreacją bo pojawiły się skuteczne metody antykoncepcyjne co też sprawiło, że dzietność zaczęła spadać. Całkiem możliwe że ludzie żyjący sto lat temu też niekoniecznie chcieli mieć aż tyle dzieci tylko zwyczajnie nie było antykoncepcji i stąd taka a nie inna ilość potomstwa. No i pojawiła się jeszcze kwestia pracy kobiet, która też powoduje że posiadanie dużej ilości dzieci nie jest dla nich priorytetem, wręcz pojawia się lęk przed urodzeniem a nawet i niechęć chociaż ta pewnie była u niektórych kobiet od zawsze. Wydaje się jednak, że bez pracy kobiet osiągnięcie potęgi gospodarczej nie jest możliwe, przez co nawet w patriarchalnych krajach muzułmańskich coraz więcej z nich idzie do pracy a to przekłada się na spadek dzietności. Zresztą, skoro już mowa to myślę, że właśnie w arabskich państwach znad Zatoki spadek dzietności wynika też z tego, że mając te wszystkie luksusowe zabawki tamtejszej młodzieży nie spieszy się do szybkiego zakładania rodziny. I nie zgodziłbym się z takim prostym przekładaniem zachowań zwierząt na człowieka. Jednak ludzie odczuwają potrzeby, jakich zwierzęta raczej nie mają, jak choćby potrzeba kulturowej samorealizacji czy chęci tworzenia czegoś, nie tylko dzieł kultury ale np. nowych wynalazków. Wydaje mi się że raczej za spadek dzietności odpowiada miks czynników ekonomicznych - wyższe koszty posiadania dzieci w państwach rozwiniętych plus skoncentrowanie dużej liczby ludzi w stosunkowo niewielkich skupiskach o ograniczonej powierzchni gdzie ciężko się pomieścić plus właśnie możliwości samorealizacji i rozrywki powodujące przewartościowanie priorytetów w życiu.
Awatar użytkownika
romanka
Stały bywalec
Posty: 237
Rejestracja: 30 lis 2019, 22:00
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: romanka »

Niedawno obejrzałam film "Szwedzka teoria miłości". Czy taki scenariusz z czasem czeka wszystkie kraje wysokorozwinięte? Czy Szwedzi są z natury introwertyczni? Czy Szwecja to obecnie raj dla introwertyków np. z tego forum, zwłaszcza tych skrajnie wyizolowanych? Te i inne pytania pojawiają się po obejrzeniu tego dokumentu, polecam.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: Introman24 »

romanka pisze: 19 kwie 2020, 17:43 Niedawno obejrzałam film "Szwedzka teoria miłości". Czy taki scenariusz z czasem czeka wszystkie kraje wysokorozwinięte? Czy Szwedzi są z natury introwertyczni? Czy Szwecja to obecnie raj dla introwertyków np. z tego forum, zwłaszcza tych skrajnie wyizolowanych? Te i inne pytania pojawiają się po obejrzeniu tego dokumentu, polecam.
Myślę, że nie wszystkie kraje wysokorozwinięte pójdą w szwedzki scenariusz. Są też takie rozwinięte kraje jak Włochy czy państwa Azji Wschodniej albo znad Zatoki Perskiej w których więzi rodzinne są podtrzymywane a ludzie są bardziej ekstrawertyczni. Zresztą ten dokument bardziej niż problemu ekstrawertyzmu czy introwertyzmu dotyczył problemu więzi rodzinnych a ściślej mówiąc ich braku. Na który wpłynęło nie tylko introwertyczne usposobienie kraju ale odgórna polityka lewicowego rządu dążąca do osłabienia więzi rodzinnych. Mimo że jestem introwertykiem w życiu nie nazwałbym Szwecji rajem i to z różnych powodów.

Ale wracając do rzeczy to widzę pewne niebezpieczeństwo tego, że kraje zachodnie rzeczywiście zaczną się do tego szwedzkiego modelu rodziny zbliżać ale jest to wynik nie tyle postępu technologicznego ale polityki większości europejskich rządów. Owszem, rozwój techniczno-gospodarczy prowadzi do pewnego rozbicia rodzin (wyjazdy do miast za pracą, mniejsza liczba dzieci), być może sprzyja kształtowaniu się introwertycznej osobowości - coraz więcej ludzi wychowuje się na internecie, grach i relacje międzyludzkie spadają u nich na dalszy plan albo niektórzy całkowicie z nich rezygnują. Jednak najbardziej destrukcyjny wpływ ma polityka lewicowych rządów oraz propaganda lewicowych mediów - a konkretniej demonizacja mężczyzn przez lewicę przy jednoczesnym bezkrytycznym idealizowaniu kobiet, lansowanie tez w rodzaju "małżeństwo to zniewolenie", "samiec twój wróg , "dziecko albo kariera", "patriarchat" itp, pisanie pod te założenia przepisów prawnych. Prowadzi to tylko do tego, że kobiety zaczynają bać się mężczyzn i wolą zostać singielkami, mężczyźni zaczynają się do nich zrażać a do tego dochodzi wciąż pokutujące często podświadome u kobiet i mężczyzn stare wzorce płciowe przez co część kobiet dalej uważa, że mężczyzna musi zarabiać więcej co często jest niewykonalne i prowadzi do frustracji oraz wzajemnej nienawiści między płciami. Stąd też powstają ruchy w internecie w rodzaju inceli albo przegrywów, co też nie wiadomo jak się rozwinie w przyszłości i czy czasami w jakiejś dalszej przyszłości nie skończy się to jakąś męską rebelią która wywróci ten stolik do góry nogami.

Jednak to za daleka przyszłość by to prognozować. Zwłaszcza że pojawił się koronawirus który pozmieniał sporo w tych układankach, w tym wątku w lutym pisałem że Afryka ma szansę wygrzebać się z biedy, teraz mam wątpliwości czy tak będzie a przynajmniej tak szybko. Być może skutkiem tego kryzysu będzie renesans więzi rodzinnych, oczywiście poza Szwecją ale wydaje mi się to dość prawdopodobne. Całkiem możliwe że indywidualizm i egoizm przynajmniej przez jakiś czas zejdą na drugi plan z powodu zarówno epidemii jak i skutków kryzysu gospodarczego jaki nas niedługo czeka.
Awatar użytkownika
eli
Introwertyk
Posty: 79
Rejestracja: 10 maja 2020, 16:08
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w1
MBTI: INFP

Re: Re: Nowy system polityczny?

Post autor: eli »

romanka pisze: 19 kwie 2020, 17:43 Niedawno obejrzałam film "Szwedzka teoria miłości". Czy taki scenariusz z czasem czeka wszystkie kraje wysokorozwinięte? Czy Szwedzi są z natury introwertyczni? Czy Szwecja to obecnie raj dla introwertyków np. z tego forum, zwłaszcza tych skrajnie wyizolowanych? Te i inne pytania pojawiają się po obejrzeniu tego dokumentu, polecam.
Kilka dni temu oglądałam ten dokument w ramach Millenium Docs Against Isolation - świetny, porażający, skłaniający do zastanowienia się nad sobą. Przeraziło mnie, że można po 3 latach dopiero zauważyć śmierć sąsiada... Czy my też tacy będziemy, jako introwertycy? Czy ja też tak skończę?
Ostateczna moja refleksja była taka: niezależność to potrzeba współczesnych wysoko rozwiniętych społeczeństw, ale współzależność i przynależność do mniejszej lub większej komórki społecznej (rodzina, drużyna, wolontariat, grupa wyznaniowa - stado) to potrzeba ewolucyjna każdego człowieka, która prędzej czy później odezwie się w psychice.
Bałem się zawsze i bałem się wszystkiego, ale przecież jednak niemniej szedłem w noc, w każdą noc, jeżeli tak trzeba było.
ODPOWIEDZ