Cześć, jestem Rafał z okolic Opola, mam 29 lat i niedawno rozstałem się z dziewczyną, co strasznie przeżyłem. Dlatego też nie szukam w tej chwili nowej partnerki bo uważam, że to nie fair w stosunku to innych kobiet, żeby próbować stworzyć coś nowego, cały czas mając jednocześnie silne uczucia do mojej byłej. Jednakże bardzo chętnie poznałbym po prostu znajomych. Moje gg to 69677474, więc jeśli ktoś byłby chętny nawiązać znajomość ze mną to może śmiało pisać albo tutaj albo na gg właśnie
. Czuję się ostatnio strasznie w związku z tym, że straciłem tak naprawdę jedyną bliską mi osobę, próbuję jakoś ruszyć dalej z życiem i coś zmienić, a myślę że poznanie nowych ludzi bardzo by mi pomogło, szczególnie jeśli będą to osoby o podobnym temperamencie i charakterze do mojego.
Może coś o sobie:
Skrajny flegmatyk i introwertyk, któremu szczęście daje częściej spokój, niż ekscytujące wydarzenia (chociaż te czasem też).
Ludzie mówią mi często że mam kij w... no wiecie... nie każcie mi tu pisać brzydkich słów. I chociaż często o tym mówią jakby to był zarzut, to ja jednak jestem zadowolony z tego, że jestem sztywniakiem. W każdym razie nie mam zamiaru udawać kogoś innego. I doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że czasem z tą powagą mogę się wydawać troszku... no, niepoważny.
Uchodzę za nudziarza, ale nie we własnych oczach.
Raczej jestem domatorem, chociaż oczywiście czasem marzą mi się jakieś wyjścia, ale jak już to prędzej do teatru czy kina, niż na szalone imprezy rodem z teledysków disco polo.
Generalnie wolę sobie coś poczytać, coś obejrzeć w zaciszu, podumać, albo chociażby dobrze się wyspać
.
Małomówny, ale z tych małomównych co przy odpowiedniej fazie księżyca i sprzyjających wiatrach potrafią się rozgadać na całe godziny i zanudzić tym wszystkich wokół na śmierć, co sprawia, że mogę być w czołówce światowych zbrodniarzy.
Mam też pewne marzenia podróżnicze. Związane z miejscami, które nikogo, mam wrażenie, nie interesują, np. chciałbym zobaczyć czarne plaże na Islandii, zwiedzić Svalbard albo Capel Celyn w Walii (wygooglujcie to sobie, serio
)
Lubię niezależne kino, filmy w stylu Yorgosa Lantimosa, Wesa Andersona, czy Andrieja Zwiagincewa, jeśli chodzi o książki to kiedyś fantastyka, teraz bardziej kryminał. Czasem mam wrażenie, że nawet nie liczy się dla mnie czy to co czytam bądź oglądam sprawia mi przyjemność, tylko to czy dany film bądź książka jest dobrym materiałem do analiz w mojej własnej głowie. Dowiedziałem się dosłownie wczoraj, że skłonność do analizowania to typowa cecha INTJ, nie wiem na ile jest to prawda ale w moim przypadku sie sprawdziło.
Aktualnie pracuję jako doradca klienta w pewnej znanej sieci sklepów i pomimo mojego zaawansowanego introwertyzmu dobrze się w tej pracy czuję. Raczej prywatne kontakty zawsze stanowiły dla mnie problem, na stopie profesjonalnej mój introwertyzm jak widać w niczym nie przeszkadza.
Pozdrawiam, Rafał