Być może ktoś będzie potrafił mi cokolwiek poradzić

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
RustyGuest
Wtajemniczony
Posty: 5
Rejestracja: 18 wrz 2018, 22:09
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w2
MBTI: INTP

Re: Być może ktoś będzie potrafił mi cokolwiek poradzić

Post autor: RustyGuest »

wydra pisze: 21 wrz 2018, 13:46 Jestem ciekawa jak długo się znacie? I czy ona wie, że byłeś w związku i zerwałeś dla niej?
Wie o tym. Znamy się już jakiś czas. Ona także ma niezbyt 'lekką' sytuację ze swoim jeszcze (na papierze) mężem.

Ciągle o tym myślę czy rzeczywiście warto, ale jak dotąd nie wydumałem nic innego, niż że warto. Warto chociaż spróbować zawalczyć o własne szczęście. Mam świadomość tego, że cena jest naprawdę wysoka ale jeżeli nie spróbuję, to do końca życia będę tego żałował.
StaraDusza

Re: Być może ktoś będzie potrafił mi cokolwiek poradzić

Post autor: StaraDusza »

Podobno "masz to na co godzisz się". Ludzie żyją różnie godząc się na różne rzeczy im wbrew.Czy warto? Czy nie lepiej w zgodzie z własnym sumieniem własną ścieżką? Niż na opinii czy warto to czy tamto. Człowiek sam powinien to sobie ocenić. Nawet jeśli rozwaliłeś związek to dlatego że nie było w nim uczucia a powinno być. Chyba nie powinno się życua spędzić z kimś z kim się go nie odczuwa razem. Wiesz już dużo o sobie. Oczekiwania , błedy, samoświadomość. Nie skupiaj się tylko na tej nowej miłości . Zobacz to wszystko w innym kontekście.
sweetspot
Intronek
Posty: 47
Rejestracja: 26 wrz 2014, 19:09
Płeć: kobieta

Re: Być może ktoś będzie potrafił mi cokolwiek poradzić

Post autor: sweetspot »

Kobieta po drugiej stronie sieci jest fascynująca, w listach przekazuje piękne myśli, kobieta znana już się tak pięknie nie prezentuje - ma gorsze dni, gorszy wygląd, dopada ja zmęczenie, rozdrażnienie codziennymi sprawami, dziećmi, widzisz ja na co dzień w dresach, bez makijażu. Ta po drugiej stronie sieci jest piękna wizualnie (w wyobraźni) i duchowo, ona Cię rozumie, to może też być złudne. Potem przyjdzie zderzenie z rzeczywistością, bo każdy człowiek prędzej czy później pokazuje swoją prawdziwą twarz, możesz się rozczarować.
Awatar użytkownika
Alphekka
Pobudzony intro
Posty: 150
Rejestracja: 22 kwie 2018, 22:34
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Ziemia

Re: Być może ktoś będzie potrafił mi cokolwiek poradzić

Post autor: Alphekka »

NeverSatisfied pisze: 19 wrz 2018, 15:47 Też zawsze marzyłem o prawdziwej miłości, ale bez względu na wiek czy doskwierającą samotność nigdy nie zdecydowałbym się na bycie z kimś "na siłę, z rozsądku czy strachu przed samotnością. Pewnie też nigdy nie powiedziałbym "kocham Cię" gdybym nie był w 100% pewny tych słów. Oczywiście własne szczęście jest bardzo ważne, ale nie można go budować na kłamstwie i egoizmie kosztem drugiej osoby. To nie jest zabawa.
Tak.

Nie mogłabym złamać przysięgi. Moim zdaniem jedyna droga, to wziąć odpowiedzialność za własne życie, za popełnione błędy i za osoby wokół.
Dwa razy dwa równa się siedem i pół, minus trzy i jeszcze trochę więcej. G. I. Gurdżijew
ODPOWIEDZ