Związek z introwertykiem

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

Witajcie, jestem tu nowa, wiele przede mną czytania, poznawania, rozumienia.
Cieszę się, że tu trafiłam.
Ale do rzeczy. Mam cechy introwertyka, ale jest ich o wiele za mało, żeby rozumieć kogoś, kto jest typowym introwertykiem. Kogoś bardzo niebieskiego wg stuctogramu. Ja jestem zielona więc pewnie dlatego mam w sobie dużo empatii dla takiej osoby. Jeszcze więcej zainteresowania i kiełkujące uczucie.
Poznałam kilka tygodni kogoś, kto jest intrygujący. Przez to, że taki inny jeszcze bardziej interesujący. Tyle, że nie rozumiem wielu reakcji. Chcę jednak rozumieć, dlatego tu piszę. Zależy mi na tej relacji.
Jak to zazwyczaj mówią o relacji z introwertykiem, jest to ktoś spokojny, zrównoważony, miły. Mój , nazwijmy go K. ma ogromną wiedzę w dziedzinie, która i dla mnie jest ważna. Imponuje mi tym. Gdy o tym mówi, otwiera się, pokazuje bezwiednie jak bardzo ta wiedza jest szeroka. Ja patrze z zachwytem, który potem jego krępuje. Tyle, że to szczery zachwyt. Także nad tym jaki ma system wartości, jak wygląda, jak się zachowuje. Wydawać by się mogło, że to ideał. Tyle tylko że ja nie mam pojęcia jak go interpretować.
Na początku był bardzo wylewny. Jak powiedział, że jest introwertykiem, to nie byłam z tego powodu do takiej opinii przekonana. Bardziej przekonał mnie wynik stuctogramu - sama jestem po takim szkoleniu.
Na początku wiele rozmawialiśmy, oczywiście na różne tematy, wiele pisaliśmy emaili i w sumie to on inicjował kontakt. Z czasem, gdy już było wiadomo, że i ja jestem tą relacją zainteresowana, osłabł. Mniej pisze, jest bardziej zamknięty w sobie, czasem mam wrażenie że mnie ...sprawdza. Mówi na przykład :uważaj co mówisz do niebieskiego. Czasem coś zaproponuje ale zaraz się wycofuje. Kieruje tą znajomością, bo ja mimo braku cierpliwości, nie chcę się narzucać.
Byliśmy już z sobą blisko - "to" nam najpierw wcale nie wyszło, po czym zaskoczył mnie wyznaniem, że to dlatego że zaczyna mu na mnie zależeć.
Czasem jest tak że sporo pisze, dzwoni a czasem milczy całą dobę. Kiedy się spotykamy, bywa że po prostu jakiś czas milczymy - lubię te momenty. Ale stale zastanawiam się, co on naprawdę myśli.
Bywa, że za bardzo to analizuję tym bardziej, że oboje jesteśmy po przejściach, a u niego sytuacja rodzinna trochę się skomplikowała z racji choroby dziecka, co prawda dorosłego, ale zawsze to jest poważny problem. Nie jestem zazdrosna o żonę, bardziej się zastanawiam, na ile ten problem jest w stanie rozwalić ten kruchy.....związek? No właśnie, kiedy wiadomo, że jest się w związku z introwertykiem?
Zapytał mnie któregoś razu czy my chodzimy z sobą. Poczułam się jak wtedy gdy miałam naście lat. To było fajne i często czuję się z nim jak za tamtych lat. Ale też często nie radzę sobie z milczeniem. Nie narzucam się. Wysyłam emaila i najczęscięj odpisuje albo też na pocztę, albo jeszcze sms.
Wiem ze lubi być o wiele częściej niż ja wolny od ludzi. Ale chyba wciąż zastanawiam się, jak bardzo to, co mówi jest prawdziwe. Nie pytam za wiele, bo swego czasu usłyszałam od niego, że dystans pozwala mu więcej się o mnie starać. Problem na tym, że to staranie nijak nie jest na tyle duże, bym nie zadawała sobie głupich pytań :-)
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: highwind »

Połowy nie zrozumiałem xD
Maniatoja pisze:Byliśmy już z sobą blisko - "to" nam najpierw wcale nie wyszło
Jakie "to"? Seks?
Maniatoja pisze:oboje jesteśmy po przejściach, a u niego sytuacja rodzinna trochę się skomplikowała
On ma żonę i chorego potomka?

No i nie wiem co do structogram. Wikipedia zdaje się też nie wie, więc darowałem sobie research. Ale kontekst jest jasny - macie różne typy osobowości.

Poniżej kilka wątków, które być może cię zainteresują (na pewno jest ich więcej, wkleiłem pierwsze-lepsze)
https://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=28&t=3312
https://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=28&t=2300
https://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=28&t=2239
https://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f=28&t=560

No i przydałoby się, żebyś zadała jakieś konkretne pytania, bo nie mam pojęcia o co ci chodzi :P
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Coldman »

Introwertyk to normalny człowiek i te jego kombinacje to od introwersji nie pochodzą. W związku albo się jest, albo się nie jest i każdy normalny człowiek potrafi się jakoś określić, no chyba, że coś kombinuje, gra w jakąś gierkę z tobą.
Ten structogram ma ciekawą reklamę i dobrze się broni. Zapoznałem się trochę z nim. Tak szybko ludzie się nie pokapują, że to kolejna ściema do zarabiania kasy :D
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

Ma byłą zonę Higgwind. Pewnie napisałam chaotycznie, zgoda. Stuctogram to rodzaj testu osobowości gdzie wg autorów mózg ma trzy kolory - czerwony, zielony, niebieski i po teście wskazywany jest kolor dominujący - na przykład niebieski ma wiele wspólnego z cechami introwertyka.
Dziękuję za linki :-)
Pytania: czy milczenie jednego dnia a normalne zachowanie drugiego jest normalnym zachowaniem introwertyka czy to brak kultury?
Czy introwertyk testuje kogoś z kim chce/może się związać?
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

Coldman - być może, ale też jest opcja czterech kolorów, tylko autor inny = Thomas Ericson chyba. Powiem w ten sposób - do kursu nie wierzylam w to wcale, nie jestem typem naiwnego fanatyka szkoleń o niczym, ale.....przekonałam się, że dziwnym trafem wszystko co o mnie wyszło z tetu, to prawda - a nie zawsze tak bywało; z racji pracy często mam szkolenia tego typu.
A zachowanie - bo właśnie- wygląda jak gra....Takie samo mam wrażenie. Dlatego pytam. Nie lubię gierek tego typu.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: highwind »

Wydaje mi się, że jest to normalne, ludzkie zachowanie. Danego dnia ma się ochotę rozmawiać, a innego już niekoniecznie. Co w tym dziwnego? Jeszcze tym bardziej, kiedy jest się dorosłym człowiekiem z pracą, poważnymi (zakładam) problemami - czasem trudno jest znaleźć na wszystko czas/ochotę. Dlaczego się tu dopatrywać jakichś prób manipulacji? No chyba, że masz jeszcze inne przesłanki. Co do jego wycofania się, kiedy pojawiła się perspektywa czegoś więcej - gdybym był to ja, byłoby to podyktowane prawdopodobnie niechęcią zaangażowania się, próbą odłożenia definitywnych deklaracji na później, do momentu, kiedy będę ich pewny.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

Highwind - rozumiem, ja jednak jestem bardziej ekstrawertykiem, wolę powiedzieć niż pomilczeć gdy mi coś nie pasuje, w innych momentach nie wyrywam się z elaboratami. Pewnie, że wiem iż cisza jest fajna, sama ją czasem lubię i jak czytam o introwertykach, to zaskakująco kilka cech mam jasno zarysowanych u siebie - chyba powinnam to sprawdzić.....
Przesłanki...Wiesz, ja mam pewne doświadczenie które może mi skrzywiać perspektywę. Przyznam , że do wizyty w jego mieszkaniu nie miałam pewności czy mówi całą prawdę o swoim życiu. To przystojny, elegancki i mądry facet i pewnie wiele kobiet ma chęć poznać go bliżej. Zresztą podobno znajomi co rusz próbują z kimś go swatać, o czym sam powiedział puentując, że bliską osobę to on sam szuka. Pewnie miałam durną minę i nie ukrywam, że to wyznanie w jakimś sensie mnie zastanowiło.
Zapewne masz rację z tym wycofaniem. On rzekomo był sam dwa lata i raczej lubi samotność. Pytanie czy szukanie partnerki to szukanie dla uczuć czy potrzeb seksualnych? Tego mi raczej nie powie, prawda?
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

Tak sobie myślę, że to generalnie jest nienormalne że człowiek pyta się innych ludzi, których nie zna - i nie pozna - o opinię w osobistej sprawie....Szczerze mówiąc to chyba jestem za mało cierpliwa, a i za wiele wybaczam, wytłumaczam itp. Powinnam iść na kurs "jak być zołzą" i pewnie wówczas nie zawracałabym Wam tu głowy :-)
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Być może po prostu trafilaś na skomplikowany przypadek. Sama jestem nie lepszym. Zapewne kilka osób teź by tu się znalazło. Często intrygują ludzie odmienni od przeciętności i czasem ta inszość bywa pociągajaca. Niestety wszystko ma plusy i minusy. Pociąga cie jego odmiennośc i jednocześnie system wartości. Ale minusem może być i owa skomplikowność. Że nie dotrzesz do jego wnetrza i zawsze bedzie miał swoj świat być może niefajny i być może dlatego tam cię nie dopuszcza.
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Ogólnie chyba nie powinno się pytać o opinie o drugim człowieku bliskim powinna się samoistnie wytworzyć nic porozumienia zrozumienia przenikania i fopasowania. Bo czy za rok gdy znów coś bedzie nia tak znów będziesz szukała odpowiedzi o co chodzi... cóź chyba tylko czas weryfikuje i wy czy coś z tego bedzie czy kaźde z was chce by coś z tego było.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

StaraDusza...no własnie. Czas zweryfikuje....Dziś jest mi cholernie przykro, bo nie lubię milczenia, które mnie się źle kojarzy, poza tym napisanie sms naprawdę nie zajmuje dużo czasu. Myślę, że niektórzy ludzie po prostu są egocentryczni a nie tylko introwertyczni.. Bo jeśli ktoś wie, że coś jest dla Ciebie ważne, to stara się by nie było ci przykro..Tak myślę. I przecież nie jest ważne czy jest się intro czy nie. ...To bardziej kultura, szacunek i tak dalej...Dlatego jeśli ktoś mówi że mu zależy, to oczekuję, że to będzie widać także w sposób jaki mnie sprawi przyjemność.....

Istnieje opcja edit
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Niektórzy jak widzisz działają inaczej i nie wiem czy to jest egocentryzm, być może nie wiedzą co dalej więc co odpowiedzieć. Jedni chcą odpowiedzi juz , innym ona się dopiero klaruje. Często mam tak że odwlekam konkretną decyzje , opinię , coś co jest ważne bo bije się z myślami i sprawy wydaja się zbyt trudne by się określić. Byłam w wirtualnym związku w którym ktoś mówił , pisał mi że kocha. Już abstrahując od sensowności takich rzeczy to ja mimom ze czułam motylki i cale cuda odczuć mi nowych unoszących nie byłam pewna czy to odwzajemniam. Dla niego (extra) było wszystko proste, "miłość" umiał określić, a ja ,dla mnie wszystko było problemem, zawsze było ale. Mogłabym uznać że to miłość ale nie tak ją widziałam.Po prostu inne spojrzenie. Jedni mają takie zachowania , drudzy inne.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

StaraDusza - dziękuję - napisałaś klarownie to, nad czym się zastanawiam. Sama zdaję sobie sprawę, że mówienie o miłości na tym etapie naszej znajomości wcale nie byłoby racjonalne. W gruncie rzeczy mam sama podejście dośc racjonalne. Zawsze jest o nie trudniej, gdy wchodzą w grę wyższe emocje. I moje osobiste życie. Ja na pewno jestem zauroczona i pewnie zakochana, a obie wiemy, że zakochanie i miłość są nierównoznaczne zdecydowanie. To mężczyzna który fascynuje mnie innością i sprawia, że jestem lepsza - lepsza w sensie chcę więcej czytać zupełnie inne rzeczy, odkrywać nowe nurty, chcę lepiej się wysławiać, chcę z powrotem malować ,a także wyciszam się w jego obecności tak że w końcu udaje mi się odpocząć. To pierwszy mężczyzna po mojej traumie, którego zaprosiłam do domu. Którego się nie boję - i mówię to dosłownie. Żyłam w związku z kimś kto sprawił, że chciałam nie żyć i uciekłam z domu, żeby jednak żyć. Pewnie dlatego mam też spaczony obraz wszystkiego co w relacji męsko damskiej funkcjonuje prawidłowo a co prawidłowym nie jest.
Na pewno potrzebuję dużo ciepła, cichego nienachalnego ciepła od drugiego człowieka. On je trochę daje ale czasem i za mało. Wydaje się, że mu zależy ale, być może sprawdza czy jestem dla niego tą właściwą. Być może sam nie wie czy warto w tę znajomość inwestować, albo boi się nadmiernej bliskości, bo wiem, że nie mojej przeszłości - to wiem na pewno.
Boję się zaangażowania sama, bo nie chcę byc poraniona, nie wiem czy dam radę. Jestem po terapii prawie dwa lata - po tamtym związku, potem rocznym dochodzeniu do siebie. Już siebie lubię, akceptuję, już wiem że mogę z kimś być, aczkolwiek to musi być ktoś wyjątkowy. I ten wydaje się nim być. Tylko czy nim jest i chce byc?
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Nie mogę za niego mówić ale cześto tacy dziwacy dwa razy sie zstanowią a być może zrezygnują z odpowiedzialnośći za drugą osobę w związku i związku rezygnują. Są osoby ktore właśnie potrafią w człowieku wywołać aź taki świat. Mają głebię ale jak to mówię wsio ma dwie strony. Być może jest skrajny i ma też nie tą piekną głebie od której ludzi chroni i nie wciąga. Związek z nim być może to i styczność z takimi stanami humorami. To nie jest proste i dla samego intro. Chcieć żyć szczęściem i je dawać ale też wiedzieć że czasem ciemna strona jaką jest potrzeba bycia samemu może kogoś , nowego partnera ranić. Często nie chcemy mówić co nam jest i partner nie rozumie. Nie chcemy go tym obarczać więc milczymy siedząc w swoim świecie. Myślę że wszystko w świecie ma dwie strony medalu tylko nie każdy je dostrzega. Jest w nim głebia ale jak to bywa , może z bim nie być łatwo. Związek powinien być porozumieniem z uniejętnością pprozumienia się. On misi wiedzieć co czujesz i jak to wygląda. Od euforii do właśnie tego. Związek to chyba teź kompromis by się troche dostosować do siebie nie zmieniając. Z czasem wychodzi czy się płynie w życiu ze sobą z odczuciem szczęścia czy jednak się człowiek w tym męczy.
.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

StaraDusza - oczywiście zdaję sobie sprawę, że z kimś trudnym nie żyje się łatwo. Też mam swoje wady, a po zwiazku z byłym, mentalne blizny, bardzo wrażliwe na słowa, gesty.
Ja też lubię być czasem sama, pomilczeć i to mnie nie przeraża. Na pewno wiem, że kiedy mu mówię co mnie zastanawia, męczy albo martwi to zamyka się całkiem. Chyba to mnie irytuje najbardziej. On czuje odpowiedzialność ale za dziecko, które jest dorosłe praktycznie, ma 23 lata - oni z byłą żoną nie pomagają mu robiąc wszystko za nie, biorąc wolne na nie.....To jest depresja i nie rozumiem, czemu nie korzystają z pomocy fachowców. Odpowiedzialność za siebie, bardzo radykalne zasady, poglądy...ale jednocześnie masa egoizmu. Bo on rzadko pyta co ja czuję w tej sytuacji. Mówi że wie. A ja myślę, że nie wie, bo tak lepiej - wiedzieć tyle ile nie zamuli sumienia.
Nie oskarżam go. Przecież zawsze mogę powiedzieć "bye". Nie chcę.
Bo....To jest tak - ja nie muszę z nim być, ja chcę z nim być.
Może z czasem to się zmieni, na pewno będę próbowała mając świadomość tego co, napisałaś. To trudny zwiazek z wielu powodów, ale ten jego introwertyzm, jest najtrudniejszy. Kompromis jest tu najlepszy, tym bardziej że bez zrozumienia z obu stron, bez chęci i bez wiary ,a przede wszystkim komunikacji nie uda się na pewno.
ODPOWIEDZ