Związek z introwertykiem

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Ja swój wirtualny niemal idealny zakończyłam właśnie przez brak komunikacji. Z autopsji wiem że rozmowy nie są łatwe , prawda nie jest oczywista i róźna dla innych osób. Opinie na sprawy wynikają z punktu siedzenia i też nie można kogoś winić że uważa inpostępuje tak a nie inaczej bo bywa sporo rzeczy które wpływa na takie decyzje a się o nich nie wie. Wie tylko ten ktoś. Chęć bycia z kimś to chęć komunikacji i tego czy jest nam po drodze z tym kimś. Po to jest owe poznawanie się w róźnych sytuacjach i docieranie by dostrzec jak się czujesz z tym kimś. Co przeważa. Szczęście czy cierpienie.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: highwind »

Maniatoja pisze:Myślę, że niektórzy ludzie po prostu są egocentryczni a nie tylko introwertyczni.. Bo jeśli ktoś wie, że coś jest dla Ciebie ważne, to stara się by nie było ci przykro..Tak myślę. I przecież nie jest ważne czy jest się intro czy nie. ...To bardziej kultura, szacunek i tak dalej
Ostrożnie z takimi wnioskami, bo można się otrzeć o hipokryzję. Zarzucanie komuś bycia pępkiem świata, ponieważ tym pępkiem świata nie jest się dla tej osoby samemu. To jest jedno z dużych źródeł nieporozumień między intro, a ekstra. To, że milczenie bywa dla nas stanem naturalnym i nie ma pejoratywnego wydźwięku.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

StaraDusza- wczoraj trochę rozmawialiśmy. Nie czytałam przedtem Twojego wpisu ale się z nim zgadzam- jeżeli chcesz coś z kimś tworzyć, trzeba się komunikować nawet jeśli sprawia nam to trudności. Wiem już, że on sobie nie radzi z tym, co się wokół niego dzieje - żadna z tych spraw nie dotyczy mnie, w dosłownym sensie, za to obrywam rykoszetem. Powiedział, że cokolwiek robi jest źle, co zawsze ktoś ma pretensje .I był zdziwiony, że nie jestem zła na niego, bo ...powinnam. Ale powiedziałam mu prawdę - nie jestem zła, było mi smutno, że musi jechać choć jest sobota i moglibyśmy razem spędzić czas. Jest bardzo zachowawczy, kiedy coś jest co ocenia jego zachowanie, nawet bardzo delikatnie, strasznie się spina. ON doskonale wie, że mi na nim zależy - to nawet nie że klepię to w koło. Chyba tylko nie bardzo w to wierzy, ale trudno powiedzieć dlaczego, nie jest zakompleksionym mężczyzną. Tak czy siak mały kroczek do przodu. Jestem cholernie cierpliwa. Piszę do niego emaile, bo to chyba dobra droga i jak odpowiada, to jednak ciut więcej wiem, niż gdy rozmawiamy.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

Highwind - wiem że ocena może być nieobiektywna i nie o milczenie tylko chodzi. A o to, że jednak cały świat kręci się wokół jego spraw o wiele bardziej i to ja się dostosowuję. Kiedy chcę coś, muszę to wyartykułować niezwykle subtelnie bo on zaraz się spina, choć wiem że to nie jest przeciwko mnie. Z drugiej strony wciąż muszę się domyślać, inicjować , łapać minimalne sugestie w lot, co nie zawsze idzie mi dobrze. Lubię go, bardzo mi na nim zależy i wczoraj poszliśmy o krok dalej. Jest tez inna rzecz - jak się poznaliśmy sytuacja z jego dzieckiem była o niebo lepsza i on też bardziej otwarty, teraz jest jak kostka lodu którą próbuję delikatnie powoli stopić. Chyba tego by nawet chciał, ale skorupa jest dla niego jak pancerz i z drugiej strony nie potrafi się jej pozbyć. To nie jest ideał, to zwykły człowiek i mam tego świadomość, dlatego ma cechy egocentryczne. Ja też mam, chociaż wszyscy mówią, co mnie znają, że jestem popaprana idealistka. Czyli tez trochę dziwna jestem ;-)
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

To nie do końca jest egocentryzm. To raczej odczucie hmm jak to wytłumaczyć....powagi sytuacji w jakiej się jest. Być może swoje dziecko tak mocno przeżywa i odczuwa zbyt silną wręcz idealistyczną odpowiedzialność za jego los i innych. Są tacy ludzie że wiedzą że tacy są i nie są w stanie na dłuższą mete oddać komuś siebie. Nowa osoba i związek to dla nich być może tak poważna sprawa jak nie dla wszystkich. Dla jednych np odejście z domu i zostawienie dzieci z żoną i skazanie się na bycie oderwanym od tego co stworzyłeś to pikuś. Mogą z tym żyć. Inni nie odejdą bo nie wybaczyli by sobie minimum egoizmu wygodnictwa czy jak nazwać odejście męża taty partnera i częsci filaru rodziny. Patrzenie na życie bywa róźne. Jedni uważają że gdy nie kochasz żony powinieneś odejść inni sobie nie wyobrażają odejść bo są powiązani z dziecmi. Honor duma odpowiedzialność. Trudne do wytłumaczenia. Czasem trzyma człowieka w związku coś innego niż miłośc. Inni tego nie zrozumieją i uwaźają żevten ktoś mysli o sobie ale tak na prawdę o masie innych ludzi bo są od niego zależni i stawia ich jako priorytet kosztem swoim . Być może on stawia swoje życiowe należności kosztem swoim bo nie chce iść po prostu w szczęście z tobą i twoim kosztem bo musi poświecać swój czas innym bo by sobie nie wybaczył.
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Jeszcze jedna rzecz.sprobuj policzyć kiedyś jak dużo jego czasu w życiu zabiera stres. Jak często i czym się potrafi stresować jak podchodzi do życia. Ile sytuacji i ilu ludzi budzi w nim mimowolny stres bo przecież nikt nie chce i nie lubi stresu. To spala. Ile i co pozwala mu odetchnac i się rozliznić. A ile tobie. Porownaj to i być może zobaczysz dwa rozne światy.
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

StaraDusza -masz rację,że on czyje się bardzo odpowiedzialny za dziecko i po części swoją byłą żonę. Swego czasu zawiódł i stąd zapewne taka reakcja. Wiem też, że bardzo analizuje, że bardzo rozważa , żeby nie powiedzieć kalkuluje, co zresztą sam przyznaje, z uwagą że to nie jest przeciwko komukolwiek. Tak, masz też rację, że stres spala strasznie i zabiera energię, siłę, zapał, mąci w głowie. Sprawia, że wyzwalają się lęki, strachy i niepokoje. Mój stres jest duży, jego jest wielki, kto wie jaki jest tego dorosłego dziecka. Ta cała sytuacja na pewno cofa wszystko, a nie przesuwa do przodu, bo brak perspektywy jest też stresujący. O ile wie się, czego się chce. Czy my oboje chcemy? Ja wiem, zawsze wiem - taką mam naturę od zawsze. Nie zawsze tylko mogę to mieć. Tak jak teraz.
Daję czasowi czas. Nic innego zrobić nie mogę. On w liście dziś zastanawiał się nad tym, czy pasujemy o siebie, czy takie rwany kontakt jest dobry.....Pisze, że to tylko analiza, że zawsze tak ma a nie informacja, że to nie ma sensu. Tak więc wiem, że skoro analizuje i nie chce bym to odebrała negatywnie, to już jest lepiej niż stuprocentowa niepewność.
Napisałam tutaj, bo chcę wiedzieć, ale przede wszystkim chcę ROZUMIEĆ. Jego. Siebie też. On twierdzi, że mam bardzo wysoką samoświadomość i tylko nie rozumie, dlaczego nie zmieniam tego, co mnie w sobie samej denerwuje radykalnie. W zasadzie dobre pytanie. Tylko że ja nie umiem zmienić się radykalnie, robię to powoli, czasem tak wolno jak introwertyk, bo i takie cechy mam. Nie przepadam za tłumem, hałasem, lubię domowe zacisze i sama z sobą się nie nudzę :-) I nie wyjdę nigdzie tylko dlatego, że ktoś mnie wyciąga :-)
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Czas czas czas :)
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

StaraDusza - tak, myślę że tak. Wczoraj trochę wymieniliśmy poglądy na temat relacji i chyba on się boi nacisku, parcia na wspólne mieszkanie itp. Uspokoiłam go, szczerze wyznając że nie jestem taka szybka i dobrze lepiej się poznać, sprawdzić jak się zachowujemy w różnych sytuacjach, czy patrzymy w tym samym kierunku etc. Chyba mu ulzyło :-D . Mnie też. Tak - teraz czas jest potrzebny i cierpliwość, jak dla mnie to pewnie święta ;-)
Dziękuję!
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

To nie był introwertyk, tylko zwykły cwany dupek i manipulant. Grał intro, żeby łatwiej było poukładac klocki w postaci kilku znajomości jednocześnie - przypadkiem się wydało, bo poderwał moją koleżankę. Co najlepsze .....na portalu randkowym. Szok i niedowierzanie ale numer telefonu i wszystko inne pokazały że...to była tylko eogistyczna gra....
Dzięki Wam za wszystkie rady, pozdrawiam.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: highwind »

Maniatoja pisze: 15 sty 2019, 22:09 To nie był introwertyk, tylko zwykły cwany dupek i manipulant. Grał intro, żeby łatwiej było poukładac klocki w postaci kilku znajomości jednocześnie - przypadkiem się wydało, bo poderwał moją koleżankę. Co najlepsze .....na portalu randkowym. Szok i niedowierzanie ale numer telefonu i wszystko inne pokazały że...to była tylko eogistyczna gra....
Dzięki Wam za wszystkie rady, pozdrawiam.
O. Ja. Pierdolę :O
Awatar użytkownika
rael
Stały bywalec
Posty: 183
Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Wrocław

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: rael »

Maniatoja pisze: 15 sty 2019, 22:09 To nie był introwertyk, tylko zwykły cwany dupek i manipulant. Grał intro, żeby łatwiej było poukładac klocki w postaci kilku znajomości jednocześnie - przypadkiem się wydało, bo poderwał moją koleżankę. Co najlepsze .....na portalu randkowym. Szok i niedowierzanie ale numer telefonu i wszystko inne pokazały że...to była tylko eogistyczna gra....
Dzięki Wam za wszystkie rady, pozdrawiam.
Woah, zupełnie się tego nie spodziewałem. Bez kitu, to przerażające co potrafią odwalić niektórzy ludzie na portalach randkowych.
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

W takich momentach wątpię w ludzi...
Maniatoja
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2018, 16:07
Płeć: kobieta

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: Maniatoja »

Dziękuję, że mogę być tu z Wami.
Za wszystkie słowa.... Nie daję rady. Do dziś byłam silna, ale ...dziś musiałam wziąć wolne na żądanie bo łzy mi lecą bez kontroli. Najbardziej mnie zabolało, że zarzucił mi w słowach do tej koleżanki że ja go oszukiwałam. Jak tak można! Kiedy zapytała, czy ja to wiem, odpowiedział, że niektóre znajomości umierają śmiercią naturalną - cynizm, bo tego dnia którego pisał do niej, ze mną rozmawiał jak gdyby nigdy nic. Swoją drogą to był chyba cud, że na nią trafił. Gdyby nie to , że wiedziała o nim ( jedna z niewielu) i zaniepokoiło ją kilka faktów, to bym żyła w nieświadomości, aż by to faktycznie się rozeszło samo.... Z powodu jego rzekomej introwertyczności....Napisałam szczerego emaila, bez złości tylko z zapytaniem, czemu tak...Ale nie odezwał się, bo przecież musiałby napisać: tak, jestem świnią.
Za to wcześniej kilka dni dowiedziałam się, gdy rozmawialiśmy po powierzchowności w relacjach, o przedmiotowym traktowaniu ludzi przez ludzi, że przecież gdy kupujemy rzecz w sklepie to oglądamy, sprawdzamy i nie chcemy się dać oszukać, czemu więc nie robimy tak w relacji z innymi. Zamurowało mnie. Drugi raz, gdy byłam u niego i w nocy nie powiedział zostań, tylko pozwolił mi wracać do siebie. Tego dnia wcześniej był zarąbiście miły i czuły. Nijak to nie pasuje do tej wiedzy o moim rzekomym złym zachowaniu wobec niego. Sylwester...tez mnie wystawił- że niby musiał się dzieckiem zająć, choć wiele wskazuje, że wcale tak nie było. On uważa, co napisał w sms do tej koleżanki, że nie zamierza się zastanawiać, kto pierwszy, kto winny- gdyby było ok, to by było ale nie było , wiec jest jak jest. Szkoda że nie podzielił się tą wiedzą ze mną, a szczególnie że jest coś nie tak....Byłam wygodna ale widać potrzebuje zmian. Co ważne, na tym portalu podał inny wiek, inny znak zodiaku i ma ukryty profil, czyli pokazuje się komu chce. Nie brzmi to wszystko uczciwie...Ja nie jestem święta, ale nie potrafię zrozumieć czegoś takiego. Ok, znudziłam mu się, powiniem załatwić to jak facet....
StaraDusza

Re: Związek z introwertykiem

Post autor: StaraDusza »

Chyba potrzebujesz czasu by ochłonać... oj sporo. Będzie cie to katować dlugo. Człowiek wierzy , ufa a potem jest zdziwiony. Przyczyn milion. Radziłabym odciąć się całkiem. Przyszło mi to z trudem w moim głupim przypadku bo przecież miałam znajomość internetową a też wierzyłam w pewne rzeczy. W dorosłość w słowa w szczerość w odpowiedzialnośc. Czasem się coś tak popierniczy że nie do wyprostowania. Mało tego to zostawia skazy na sercu i duszy. Ludzie sobie postępują róźnie. Ja juź to wiem i nie wiem czy umiałabym jeszcze coś z kimś kiedyś.... life...
ODPOWIEDZ