Jak się odkochać będąc introwertykiem

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: highwind »

kreatywnynick pisze: 23 gru 2018, 19:17 Stresowanie się czyli "trzęsące się recę, ciało, nogi z waty, czuje bicie swojego serca mimo iż bije całkiem w normalnym tempie i przedewszystkim nudności. Są one nie do zniesienia.
Dosyć silne te objawy, przesadzone. Musisz być bardzo emocjonalna. Z mojej perspektywy, takie symptomy byłyby sygnałem, żeby udać się do lekarza (psychologa), ale ja jestem opanowanym człowiekiem i nie znam się na reakcjach emocjonalnych ludzi, więc niczego nie sugeruję, jedynie pod rozwagę :P Druga sprawa, to to, że brak ci perspektywy. Doznałaś szoku spowodowanego czymś, co się szumnie nazywa pierwszą miłością. To jest tak, jakby ktoś cię zdzielił pałą przez łeb - jesteś oszołomiona, ale niepozbawiona przytomności. Jakoś funkcjonujesz, ale twoje działania wymykają ci się spod kontroli. I niestety, musisz się z tego stanu ocknąć. A jak to zrobić - ano musisz nabrać wspomnianej perspektywy, czyli w tym przypadku - kolejna głęboka relacja. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Po pierwszym związku, też byłem na nim obsesyjnie zafiksowany, idealizowałem każdy jego aspekt i mogłem znieść każde, nawet najbardziej nieakceptowalne zachowanie drugiej osoby. No klapki na oczach, totalna ślepa miłość. Dopiero, kiedy jakimś cudem wpadłem w sidła kolejnej loszki (a nie było łatwo, bo mocno się opierałem, mając ciągle jeszcze we łbie tą pierwszą; na szczęście ta druga była nieustępliwa i chwała jej za to!), powoli zaczęła mnie opuszczać faza na tą pierwszą. I dopiero wtedy się zorientowałem, w jakim ja bagnie siedziałem. Nie widzę innej opcji, musisz to zobaczyć na własne oczy, musisz doświadczyć co to znaczy być w prawdziwej relacji. To tak jakbyś całe życie obcowała z drugim człowiekiem przez lustro weneckie vs. mogła się z nim zetknąć w cztery oczy. Ty myślisz, że to prawdziwe, bo nie wiesz co jest po drugiej stronie zwierciadła. Jestem ponad trzydziestoletnim starym koniem, ale byłem tam gdzie ty i jakoś udało się wydostać z tej pułapki. A potem były kolejne, ale z każdym następnym związkiem próbowałem wyciągać wnioski i stawać się lepszym człowiekiem. Np. wyzbyłem się też chorobliwej zazdrości - również nie polecam. Długa droga przed tobą, ale dasz radę. Taka już jest szkoła życia.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: Coldman »

Z wczorajszych debat na discordzie na temat miłosci, mogę ci powiedzieć, że te objawy to wynik typowego zakochania. Podwyższona adrenalina i obniżona serotonina. W wieku dojrzewania serotonina jest niższa i przez to mamy nawet lęki, obawy, wyższą zazdrość w uczuciu zakochania. Dlatego inaczej się przeżywa zakochanie w młodości niż w wieku dojrzałym.
kreatywnynick
Wtajemniczony
Posty: 7
Rejestracja: 23 gru 2018, 12:28
Płeć: kobieta
MBTI: Infj

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: kreatywnynick »

Ja już od pewnego czasu myślę o wizycie u psychiatry ze względu na to co mi się dzieje. Jestem bardzo wrażliwa, emocjonalna. Sama nie sądziłam, że się doprowadzę do takiego stanu. Ja nie sądzę, że to jest normalne szczególnie po takim czasie. To ma podłoże psychologiczne. Co jeżeli to jest jakaś nerwica lękowa? nie no. Zdaję sobie sprawę, że czas się za siebie wziąć i tylko 2 relacja może mnie z tego wyciągnąć. Nie wiem jak uda mi sie to zrobić bo mój introwertyzm, lęk przed ludźmi jest yy duży. Dziękuje za rady
Awatar użytkownika
karaluchnapatyku
Introrodek
Posty: 19
Rejestracja: 07 lis 2018, 13:38
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP
Lokalizacja: Śląskie

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: karaluchnapatyku »

kreatywnynick pisze: 24 gru 2018, 1:53 Ja nie sądzę, że to jest normalne szczególnie po takim czasie. To ma podłoże psychologiczne. Co jeżeli to jest jakaś nerwica lękowa?
Idziesz do psychiatry, żeby podjąć się próby wyleczenia z obecnych problemów, a jeśli jednym z tych problemów będzie nerwica lękowa, to właśnie z niej będziesz się leczyć. Brzmi to jak "no shit Sherlock", zmierzam jednak do tego, że nie ma sensu panikować.
kreatywnynick pisze: 24 gru 2018, 1:53 Zdaję sobie sprawę, że czas się za siebie wziąć i tylko 2 relacja może mnie z tego wyciągnąć.
Tak - pora się za siebie wziąć. I nie - związki nie uzdrawiają, tym bardziej niespełnionych miłości. Jeżeli będziesz sobie wmawiać, że tylko miłość jest w stanie zmienić Twoje życie, to też prędko to życie nie ulegnie większej poprawie.
Awatar użytkownika
wydra
Introwertyk
Posty: 91
Rejestracja: 09 mar 2017, 19:04
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: wydra »

Mi również się wydaje, że Twoje objawy są zdecydowanie zbyt silne, nawet jak na pierwszą miłość.

Jak dużo czasu spędzasz wirtualnie? Bo piszesz w specyficzny sposób: "widzimy się codziennie", "przestaliśmy spędzać ze sobą czas, robi to z kimś innym". Piszesz tak, jakby wasza znajomość była w realu, a nie w Internecie. Nie, nie widzicie się codziennie, tylko swoje posty lub znaczek "online" przy nicku. Nie, nie spędzacie ze sobą czasu, tylko wymieniacie wiadomości przez komunikator. Może z tym ostatnim piszę zbyt dosadnie, ale spędzać czas z kimś to można na spacerze, w kinie, gotując wspólnie, itp. Rozmawianie jest jednym z elementów, tak, ale jeżeli tylko na tym opiera się relacja... to ZDECYDOWANIE za mało, dlatego nie określałabym tego jako "spędzanie razem czasu". Ponadto dziwi mnie, że nie masz ochoty być z tą dziewczyną w realu. Może nie tyle się zakochałaś w niej, ile w atencji, którą Ci dostarcza?

Ja nie do końca wierzę, że druga miłość wyleczy Cię z pierwszej, bardziej dostarczy dystansu i zwiększy doświadczenie. Po prostu musisz się uporać z tą. Zerwanie kontaktu to naprawdę najlepszy pomysł, a czas zrobi swoje.

Rada na przyszłość: nie angażuj się w relacje przez Internet. Nawet jeśli taka się pojawi, jak najszybciej przenoś ją do rzeczywistości. Jeżeli to nie wypali - zerwij. W wirtualu bardzo łatwo udawać kogoś, kim się nie jest czy tworzyć sobie w głowie obraz osoby, która nie istnieje. Ponadto taka relacja jest jak bardzo okrojone demo symulatora. Łatwo z kimś "być", kiedy w każdej chwili można nacisnąć krzyżyk.

Wiem, że rady w stylu "jeszcze się zakochasz, jesteś młoda", itp, wydają się zupełnie nie adekwatne, ale to dlatego, że jesteś w tej sytuacji na świeżo, wciąż są emocje. Z czasem one przycichną i spojrzysz na wszystko bardziej trzeźwym okiem.
kreatywnynick
Wtajemniczony
Posty: 7
Rejestracja: 23 gru 2018, 12:28
Płeć: kobieta
MBTI: Infj

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: kreatywnynick »

To prawda, niepotrzebnie ujelam to w taki sposób. Rzeczywiście zabrzmiało to tak jakbyśmy miały kontakt w realu ale niestety tak nie jest. Rok temu spędzałam każdą wolną chwilę w internecie, teraz to się zmieniło. Otworzyłam się bardziej na ludzi, zaczynam wychodzić z domu. Po prostu zaczynam coś robić mimo iż nie do końca mi takie coś odpowiada. Kto powiedział że nie chce się z nią spotkać w realu? Chciałabym, ale ona nie za bardzo wyraża chęci po tym jak jej powiedziałam że się w niej bujam. Co do angażowania się w relacji przez internet to zależy. Poznałam w internecie wspaniałych ludzi z którymi mam już kontakt lata, później się to przerodziło w spotkania w różnych częściach Polski. Problem w tym że ja nie decyduje w kim się zakocham i później to wychodzi jak wychodzi. Zawsze jest 2 strona medalu i jestem tego świadoma. Jedyne czego żałuję do dzisiaj że miałam odwagę jej to powiedzieć dopiero po takim czasie. Mniej by bolało gdybym zakończyła to wcześniej, ale później poznałam jej znajomych bez których życie teraz byłoby ciężkie.
Chybazwyczajna
Intronek
Posty: 41
Rejestracja: 02 wrz 2018, 17:43
Płeć: kobieta

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: Chybazwyczajna »

wydra pisze: 24 gru 2018, 14:56 Rada na przyszłość: nie angażuj się w relacje przez Internet. Nawet jeśli taka się pojawi, jak najszybciej przenoś ją do rzeczywistości. Jeżeli to nie wypali - zerwij. W wirtualu bardzo łatwo udawać kogoś, kim się nie jest czy tworzyć sobie w głowie obraz osoby, która nie istnieje. Ponadto taka relacja jest jak bardzo okrojone demo symulatora. Łatwo z kimś "być", kiedy w każdej chwili można nacisnąć krzyżyk.w
Właśnie przez takie teksty ja (przynajmniej) nie mogę znaleźć znajomych w internecie. Bo każdy od razu chce ją przenosić do reala, a ja chcę znajomości internetowe. Ja się w każdą znajomość angażuję w równym stopniu nieważne na którym polu. Skoro można przez internet wysyłać pity i jest to równoznaczne z wizytą w us, to podobnie powinno być ze znajomościami. Ale piszę to tylko ze swojego punktu widzenia.
Awatar użytkownika
rael
Stały bywalec
Posty: 183
Rejestracja: 22 kwie 2018, 20:39
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak się odkochać będąc introwertykiem

Post autor: rael »

kreatywnynick pisze: 24 gru 2018, 15:38 To prawda, niepotrzebnie ujelam to w taki sposób. Rzeczywiście zabrzmiało to tak jakbyśmy miały kontakt w realu ale niestety tak nie jest. Rok temu spędzałam każdą wolną chwilę w internecie, teraz to się zmieniło. Otworzyłam się bardziej na ludzi, zaczynam wychodzić z domu. Po prostu zaczynam coś robić mimo iż nie do końca mi takie coś odpowiada. Kto powiedział że nie chce się z nią spotkać w realu? Chciałabym, ale ona nie za bardzo wyraża chęci po tym jak jej powiedziałam że się w niej bujam. Co do angażowania się w relacji przez internet to zależy. Poznałam w internecie wspaniałych ludzi z którymi mam już kontakt lata, później się to przerodziło w spotkania w różnych częściach Polski. Problem w tym że ja nie decyduje w kim się zakocham i później to wychodzi jak wychodzi. Zawsze jest 2 strona medalu i jestem tego świadoma. Jedyne czego żałuję do dzisiaj że miałam odwagę jej to powiedzieć dopiero po takim czasie. Mniej by bolało gdybym zakończyła to wcześniej, ale później poznałam jej znajomych bez których życie teraz byłoby ciężkie.
Skoro to znajomość internetowa to zastanów się czy aby nie wyidealizowałaś obrazu dziewczyny, w której się zakochałaś. Czy na pewno czujesz coś do niej czy do swojego wyobrażenia jej osoby, jaki wyniosłaś z tych wszystkich godzin spędzonych na wymianie wiadomości?

Współczuję Ci, naprawdę. Nie będę Cię oszukiwać, ale odkochanie to niełatwe zadanie. Nie ważne czy jesteś introwertykiem, czy kimkolwiek innym. Wymaga to mnóstwa pracy nad sobą. A przede wszystkim akceptacji. Pogodzenia się z faktem, że nie będziecie razem. Zrozumienia, że czas pójść do przodu. Nie mieć żalu, że ktoś inny nie podzielał tych samych uczuć. Tak jak Ty nie wybierasz tego w kim się zakochasz, tak ta druga osoba też nie wybiera tego w kim się zakocha. To przykre, ale tak czasem się zdarza i nie ma na to reguły.

Moim zdaniem rozpoczęcie nowej relacji tylko po to żeby wypełnić pustkę po poprzedniej, nie wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. To nie jest wyjście z problemu. Nie sprawisz, że to co czujesz na pstryknięcie palcem "przejdzie" z jednej osoby na drugą. Co gorsze, może zdarzyć się, że zakochasz się w kimś innym kto też nie będzie tego odwzajemniał. Wzajemna kompatybilność zawsze zależy od punktu widzenia. Zawsze warto mieć na uwadze, że odrzucenia mogą się zdarzać. Inaczej skończysz w tym samym miejscu gdzie jesteś teraz, tylko zraniona jeszcze bardziej.

Wiem, że teraz pojadę starym frazesem, ale powinnaś wpierw skupić się na sobie. Zacząć rozwijać swoje pasje, przemyśleć swoje oczekiwania, cele i ambicje. Obiektywnie spojrzeć na sytuację, w której się znalazłaś. Dać sobie trochę czasu na przetrawienie tych wszystkich uczuć. Zacząć żyć bez niej. Kiedyś poznasz kogoś wartościowego z kim będziesz chciała rozpocząć związek. Kogoś kto będzie podzielał te same uczucia. Ważne żebyś wtedy czuła się gotowa aby się zaangażować. Jest wielka szansa, że dasz sobie radę uporać się z tym wszystkim samodzielnie. Wymaga to ciężkiej pracy nad sobą, ale jest wykonalne. Jeśli nie czujesz się na siłach, skorzystanie z pomocy psychologa jest warte rozważenia.
ODPOWIEDZ