Strona 7 z 8

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 31 maja 2018, 23:11
autor: czarownica
W moim przypadku dużo zależy od ludzi, z którymi spędzam czas. Są tacy ludzie przy których odpoczywam i mogłabym spędzać z nimi nawet całe dnie i tacy, których mam dość po godzinie. Duże grupy ludzi (około 20-30 osób) męczą mnie w zasadzie zawsze, ale nauczyłam się odpoczywać w trakcie takiej interakcji, zwłaszcza jeśli przebywam z nimi kilka dni.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 06 cze 2018, 23:00
autor: bartek93
Mnie prawie zawsze męczy przebywanie w większej grupie ludzi, których nie znam. Ale to nic w porównaniu ze zmęczeniem, jakie potrafią zafundować mi niektórzy moi znajomi. Najczęściej bywa tak, gdy rozmowa się nie klei albo gdy muszę słuchać jakichś głupot.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 07 cze 2018, 20:10
autor: itari
Jak każdy intro i ja nie jestem wyjątkiem, meczy mnie dłuższy kontakt z ludźmi. Najbardziej z osobami będącymi moim przeciwieństwem i tymi, którzy niczym się w życiu nie interesują oprócz zabawy i picia. Jak patrzę już na nich to czuje się wypruty i najchętniej powiedziałbym żegnam, ale tego nie robię ( a szkoda ). Czas spędzony w dobrym i małym towarzystwie najmniej mnie męczy, ale też muszę potem odpocząć w samotności po tym. Jestem ciekaw jakby na mniej wpłynęła na przykład miesięczna podróż/wędrówka w kilka osób. Taka tułaczka mi się marzy, jednak z wielu przyczyn jej spełnienie jest coraz mniej prawdopodobne... mniejsza :). W dużej grupie ludzi, tak powyżej 10 gdy nie ma kogo zaczepić i przyciągnąć na dłuższą chwilę to męczę się momentalnie.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 07 cze 2018, 23:02
autor: czarownica
W takiej dużej grupie dobrze jest mieć kogoś, w czyim towarzystwie dobrze się czuje i się odpoczywa. I, żeby ta osoba chciała spędzić z Tobą trochę czasu, zamiast z resztą grupy.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 08 cze 2018, 9:25
autor: itari
Tak ja właśnie próbuje się ratować w dużej grupie, tylko to jest takie na siłę, sztuczne jak dla mnie. Jak mnie coś męczy i nie jest mi to potrzebne czy też pożyteczne, to odpuszczam.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 10 cze 2018, 10:02
autor: czarownica
Czasami jest się "skazanym" na bycie w jakiejś grupie przez dłuższy czas i wtedy trzeba sobie jakoś radzić(;
Ale fakt, zwykle "skazuję" się na to z własnego wyboru, a to trochę zmienia odbiór sytuacji.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 14 cze 2018, 20:36
autor: Marten
czarownica pisze: 07 cze 2018, 23:02 W takiej dużej grupie dobrze jest mieć kogoś, w czyim towarzystwie dobrze się czuje i się odpoczywa. I, żeby ta osoba chciała spędzić z Tobą trochę czasu, zamiast z resztą grupy.
Mam bardzo podobnie, zazwyczaj jak mam być w jakiejś większej grupie to potrzebuję kogoś w kogo towarzystwie dobrze się czuję, co pozwala mi "odpoczywać" albo chociaż milej spędzać czas. Nie czuję się wtedy taki zmęczony; też to jakiś większy spokój czy komfort psychiczny dla mnie ;) Tak cofam się w przeszłość i chyba to zawsze tak wyglądało :lol: Pozwala mi to też czasami znacznie skrócić czas asymilacji, bo strasznie się dystansuje w nowych kontaktach - mimo że momentami nie czuję się jakoś mocno źle, a to robię.

Są też osoby które nie męczą, może nie są nachalni, ale przed niektórymi nie czuję wręcz potrzeby by "uciekać". Próbuję znaleźć klucz dlaczego.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 14 cze 2018, 22:17
autor: czarownica
Może dlatego, że są bardziej podobni do Ciebie niż inni. Zastanów się nad tym kluczem. Będzie Ci łatwiej samemu znaleźć takie osoby. Piszę to jako osoba, która znalazła swój klucz(:

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 08 lip 2018, 17:16
autor: caramelinme
czarownica pisze: 14 cze 2018, 22:17 Może dlatego, że są bardziej podobni do Ciebie niż inni. Zastanów się nad tym kluczem. Będzie Ci łatwiej samemu znaleźć takie osoby. Piszę to jako osoba, która znalazła swój klucz(:
Jaki jest Twój klucz? Czy jest jakiś sposób na nieustanną chęć "ucieczki''?

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 11 lip 2018, 17:52
autor: czarownica
Ten klucz nie jest uniwersalny caramelinme :P Chodzi o to, że każdy musi znaleźć własny sposób. Musisz znaleźć coś, co pozwoli Ci w miarę szybko i w każdych warunkach odpocząć.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 22 lip 2018, 18:32
autor: Czerwonekredki
żyrafa pisze: 19 kwie 2017, 16:55 Męczą mnie bezpośrednie, długie rozmowy z ludźmi, a jeszcze bardziej rozmowy telefoniczne.
Najgorsze są rozmowy z bardzo gadatliwymi osobami, które potrafią wygłaszać godzinne monologi na temat czegoś, co ja ujęłabym przykładowo w kilku słowach.
O właśnie to. Mam chyba jedną osobę, z którą mogę rozmawiać dłużej przez telefon, chociaż teraz jest z tym trochę gorzej.
A już długich monologów szczerze nie znoszę, jak można tyle gadać o zupełnie niczym konkretnym? Chyba nigdy tego nie zrozumiem, więc czasem ludzie pytają dlaczego mało mówię. Widać nie mam potrzeby, żeby się rozwlekać nad jakimś tematem.

Ostatnio(od dłuższego czasu) jestem zmęczona ludźmi na tyle, że nie rozmawiam niemal z nikim. Jestem zniechęcona i właściwie nie wiem dlaczego. :V

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 29 lip 2018, 10:16
autor: Mała Mi
itari pisze: 07 cze 2018, 20:10 Jestem ciekaw jakby na mniej wpłynęła na przykład miesięczna podróż/wędrówka w kilka osób. Taka tułaczka mi się marzy, jednak z wielu przyczyn jej spełnienie jest coraz mniej prawdopodobne... mniejsza :).
Moje marzenia :) Boli jeszcze bardziej, kiedy zdaję sobie sprawę, że jako nastolatka tak robiłam, miałam swój świat i resztę w d...
Potem nagle przyszedł czas obowiążków i człowiek wpisał się w ramy systemu jak niewolnik co mnie doprowadzało do szału, więc małymi krokami chyba wychodzę z tego ograniczenia. A takie tułanie po świecie zawsze mi się marzyło... :roll:

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 29 lip 2018, 18:52
autor: highwind
Czasem, o dziwo, wychodzę ze znajomymi gdzieś tam na miasto na piwko i gadkę, i zazdroszczę im umiejętności wpadania w taki "cug". Nie alkoholowy, tylko towarzyski. Wczoraj byłem z paczką (oczywiście sami ekstra) na mieście do 3 w nocy, co jak na moje standardy jest już wyjątkowe. Dzisiaj wstałem rano, zjadłem dobre śniadanie z kawką, potem wertowałem internety i zastanawiałem się powoli nad obiadem. Tymczasem dostaję pierwszego smsa "dawaj tu i tu na obiad" - piszę, nie da rady, bo praktycznie leżę w łóżku, brudny i nieświeży i sobie wegetuję z wyłączonym mózgiem (tego nie napisałem). Mija parę godzin, zjadłem obiad i wracam do wegetacji. Kolejny SMS "zapraszamy do nas na film". Znowu odpisuję, że to se neda. I szkoda mi, bo wiem że byłoby fajnie, ale jednak ciężko jest wyjść z nory z rozładowanymi bateriami.

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 29 lip 2018, 23:46
autor: Dominikas
To forum każdego dnia pomaga mi w zrozumieniu i akceptacji samej siebie. Mogę się podpiąć pod większość z waszych postów.
Lubię kontakt z ludźmi, ale tylko tymi z którymi czuję się komfortowo. Raz w życiu byłam w klubie i wiem, że takie miejsca mnie zabijają. Częściej odmawiam niż przyjmuję zaproszenia na wspólne wyjścia, chociaż nie dlatego, że mam niskie poczucie własnej wartości czy coś. Po prostu częściej niż często nie mam ochoty na towarzystwo ludzi i wolę być sama. Jest to dość śmieszne bo od roku pracuję w miejscach w których kontakt z ludźmi jest absolutnie nieunikniony. Dlatego czas wolny to czas na naładowanie akumulatora. Dzięki za wasze opinie, naprawdę fajnie jest czuć, że nie jestem wyrzutkiem społeczeństwa :)

Re: zmęczenie kontaktami z ludźmi

: 31 lip 2018, 0:16
autor: s1a3p1a1
Egoizm. Szuka się napędu w innych, lecz jednocześnie ich filtruje wobec własnego samopoczucia. Balans. Wszystko istnieje na pograniczu rozwoju i degradacji.

Życie (a zatem jego przejawy) mnie męczy, a o sobie słyszę opinie, iż ulegam zezwierzęceniu, że zamieniam się w bestię. Abstrakcja czyni mnie błędem w systemie, jakim rządzą się społeczności. Co to znaczy żyć; ku czemu zdążać? Abstrakcja jest najgorszym, co mnie spotkało. Pułapka myślenia i melancholii.

Dążę pasywnie do sytuacji, w której mógłbym być sam i jednocześnie walczę ze skutkami. Idiotyzm, marnowanie zasobów i czasu.