Romantyzm

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Nleth

Re: Romantyzm

Post autor: Nleth »

Agon pisze:W dzisiejszych czasach za sprawą rozwoju nauki ludzie zdają sobie sprawę z tego czym są ich popędy i gadka o "pokrewieństwie dusz" już nikogo nie zbajeruje, a co najwyżej zirytuje.
Zdziwiłbyś się ile kobiet dalej się na to nabiera. Niektórzy ludzie mają romantyczną naturę i łatwo nimi manipulować nawet w dzisiejszych czasach.
Awatar użytkownika
pustka
Stały bywalec
Posty: 216
Rejestracja: 18 mar 2011, 16:08
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Kalisz

Re: Romantyzm

Post autor: pustka »

UnderPressure pisze:Czemu romantyzm to od razu ból? Relacja romantyczna nie musi być od razu toksycznym związkiem albo nieszczęśliwym zauroczeniem.
Jak dla mnie romantyzm nie jest ani Werterowską miłością, ani utartym zestawem schematów (bo róże czerwone, a kolacja przy świecach) tylko cechą człowieka który w swoim życiu umie dostrzegać piękno i przeżywać emocje jakie w nim wywołuje.
Umieć się "wzruszyć" i zadumać. Można to robić w samotności i z ukochaną osoba, nie ma różnicy.
całkowicie się zgadzam :)
znam nieromantycznych introwerytyków, choć romantycznych extra już mniej...
Co jest, to jest. Co się zdarzy, to się zdarzy.
majster46
Wtajemniczony
Posty: 7
Rejestracja: 15 cze 2015, 9:52
Płeć: mężczyzna

Re: Romantyzm

Post autor: majster46 »

Odkopie troche temat

Ja jestem typem wlasnie takiego romantyka, niepoprawnego wrecz, np. ostatnio spodobala mi sie bardzo taka piosenka zespolu Boys "Ta dziewczyna jest inna, ma niebieskie oczy, rozowa sukienke, kocham tylko ja..." slucham tych slow, ktore pobudzaja we mnie wyobraznie i uruchamiaja rozne wyobrazenia i przenosza w taki swiat, ze to moze byc prawda, ze wyjde gdzies i doswiadcze czegos takiego, takiej delikatnosci, wrazliwosci, uczuciowosci ;)

Marze, ze moglbym spotkac taka osobe, powiedziec jej cos takiego, a ona z delikatnym usmiechem, pewna doza niesmialosci i lekkim zaczerwienieniem na twarzy po prostu spojrzy mi w oczy i przytuli sie i bedzie w stanie w pelni docenic wage wypowiedzianych do Niej slow- ehh znowu odplywam :D

a pozniej ide do pobliskiego pubu (autentyk z wczoraj), zamawiam drinka, dosiadam sie do grupki mlodych osob (mam 26, oni 17-18 o dziwo nie protestuja ze z nimi siedze i traktuja raczej przyjaznie) i slucham tych ich dialogow bo rozmawiac nawet nie mam z nimi o czym, jak dwie mlode panienki miedzy soba i reszta rzucaja teksty "chodz tu ch...", "zamknij pysk ci..." "widzisz te szmaty co tam siedza.." "ale sie naje... ostatnio" "idz Ty ciulu" itd. i tak sobie gadaja miedzy soba, smiejac sie i wgl niby normalny dialog. To oczywiscie burzy te wszystkie moje wyobrazenia i brutalnie weryfikuje jak to naprawde wyglada i jak bardzo "odstaje". Wtedy w glowie mam juz tylko "co ja robie tu, co ja tutaj robie" i co chodzi z tym wszystkim" Trudne to jest bardzo i smutne... :wink:
Awatar użytkownika
Uciekinierka
Ambiwertyk
Posty: 145
Rejestracja: 07 sty 2015, 2:28
Płeć: kobieta
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP

Re: Romantyzm

Post autor: Uciekinierka »

Hm... Tak trochę z innej strony patrząc: chyba nieraz pojawiają się wypowiedzi jakoby racjonalizm i romantyzm stanowiły jakieś przeciwstawne bieguny. Nie do końca się zgodzę. Ja bym powiedziała, że romantyzm to swego rodzaju sztuka życia. Sztuka sama w sobie nie ma może wartości praktycznej, chyba że jest to sztuka użytkowa, ale niesie ze sobą pewne znaczenie, z tym że jedni je dostrzegają, inni nie. Pozwala tworzyć atmosferę, wpływać na emocje, a wpływanie na emocje niewątpliwie ma moc oddziaływania na ludzi, więc trudno się dziwić, że niektórzy się "nabierają" na takie zachowania. Inna sprawa, że jeśli są one szczere, to wydaje mi się, że zbliżają ludzi i pozwalają odkrywać wspólne wartości. Jeszcze inna sprawa, że ludzie różnie postrzegają romantyzm. Dla mnie osobiście to coś więcej niż wizyta w kwiaciarni, chociaż to na pewno miły gest.
"(...) są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno."
Awatar użytkownika
agness
Intronek
Posty: 35
Rejestracja: 06 cze 2015, 21:25
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ

Re: Romantyzm

Post autor: agness »

A ja zgadzam się z kolegą. Jest dokładnie tak jak to opisałeś. I dlatego właśnie nie chodzę do pubów i innych tego typu miejsc, żeby po prostu nie dołować się tym co mnie otacza. Ale muszę Cię pocieszyć, i w sumie też trochę siebie... są jeszcze osoby, które doceniają wagę romantycznych słów; osoby dla których liczy się coś więcej niż tylko pusta relacja i ilość drinka w szklance. Najtrudniejsze jest jednak realne spotkanie takiej osoby, ale mimo to wierzę, że może się to udać. Co do definicji romantyzmu to nie przepadam za jego książkowym odpowiednikiem: kwiaty, kawa, i musi być dobrze. To tak nie działa. Ale mimo to doceniam takie gesty, jeśli nie są sztuczne i wyreżyserowane.
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Romantyzm

Post autor: Miszka »

Dla mnie osobiście to coś więcej niż wizyta w kwiaciarni, chociaż to na pewno miły gest.
Oddzieliłbym romantyczność (czyli wszystkie te miłosne gesty, moim skromnym zdaniem w przygniatającej większości kiczowate, powielane i nudne) od romantyzmu.

Z tego co pamiętam z liceum romantyka cechowała potrzeba wolności, kierowanie się ideałami nawet jeśli były one z góry skazane na porażkę, potrzeba głębszego odczuwania świata. W obecnych czasach nie prowadzimy jako naród walk wyzwoleńczych ale myślę że romantyzm można wyrażać nonkonformizmem, dążeniem w życiu do innych celów niż wysoka wypłata i nowy samochód, podziwianiem natury, trzymaniem się postawionych sobie zasad moralnych nawet jeśli utrudnia nam to życie, rozwijaniem swojego wnętrza czy altruizmem.
Samego siebie określiłbym jako romantyka, choć jest to raczej dążenie niż stan faktyczny. Nie wprowadziłem jeszcze do życia wszystkich zasad które uważam za słuszne mimo że stale coś poprawiam, myślę że nie znam siebie jeszcze wystarczająco dobrze choć też nad tym pracuję. Nauczyłem się zauważać i odczuwać coraz więcej drobnych rzeczy takich jak wiatr w parku czy chłód znad rzeki nad mostkiem którym często chodzę. Przez swoją postawę i poglądy jestem też coraz bardziej outsiderem ale ostatnio nawet daje mi to siłę. Moje ideały zweryfikuje życie po studiach (ponoć, tak mi wszyscy mówią), ale wierzę że nie uszczuplę swojej duszy na rzecz portfela.

A tu ( http://www.huckmagazine.com/admin/wp-co ... k-Man1.jpg ) przykład kogoś kogo uważam za romantyka.
helganinX

Re: Romantyzm

Post autor: helganinX »

Introja pisze: 03 sie 2018, 22:15 A ja jestem romantyczką i wiem, że to trochę "niedzisiejsze", że mało kto to rozumie, ale trudno, nie muszą 🙂
Byłem kiedyś, teraz myślę że fajnie by było ale już nie jestem. Nie ma na to czasu :P
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 320
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ENxP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Romantyzm

Post autor: bartek93 »

Introja pisze: 03 sie 2018, 22:15 A ja jestem romantyczką i wiem, że to trochę "niedzisiejsze", że mało kto to rozumie, ale trudno, nie muszą 🙂
Ja cię rozumiem, bo też jestem romantykiem :) Choć niewiele osób o tym wie, bo bywa to powodem do szyderstw.
I breathe the air of my beliefs
ENFP 962(171) sp/so
Awatar użytkownika
tost_z_masłem
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Romantyzm

Post autor: tost_z_masłem »

bartek93 pisze: 05 sie 2018, 1:26 Ja cię rozumiem, bo też jestem romantykiem :) Choć niewiele osób o tym wie, bo bywa to powodem do szyderstw.
Do szyderstw? Póki nie nosisz rurek i nie ubierasz się jak pewna część od roweru to spokojnie możesz być romantyczny i nie ma w tym czego niemęskiego, wręcz przeciwnie. W Ameryce południowej gdzie jest bardzo szeroko rozpowszechniony kult macho, właśnie ci którzy golą się siekierami, odpalają fajki strzelając z pistoletu, a jak rozetną sobie żyłę w ręce to łapią ją w zęby, a drugą ręką ją zawiązują, ci właśnie macho rąbią teksty do swoich kobiet najwięcej romantyzmów. No tylko jak w Europie facet mówi o romantyzmie to przez to nasze europejskie tęczowe tutti-frutti każdy ma wrażenie, że chodzi o właśnie tę wspomnianą część napędową roweru ;)
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 320
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ENxP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Romantyzm

Post autor: bartek93 »

Może gdyby nie szufladkowano ludzi po tym, w co i jak się ubierają, nikt nie utożsamiałby romantyzmu z tą czy inną orientacją seksualną :wink:
I breathe the air of my beliefs
ENFP 962(171) sp/so
Awatar użytkownika
tost_z_masłem
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Romantyzm

Post autor: tost_z_masłem »

Ale ubiór jak i w ogóle nasz wygląd wiele o nas mówi, oczywiście często jest omylny, jednak zazwyczaj wygląd odwzorowuje nasze zachowania. No i nikt nie utożsamia romantyzmu z orientacją, po prostu kontrasty są piękne, inaczej będzie wyglądało jak normalny chłop będzie słodził swojej kobiecie bo wtedy jest to męskie, a inaczej jak jakiś ciołek w rurkach to robi bo ten nie będzie kontrastował zachowania i będzie jeszcze bardziej zniewieściały ;) Tak samo u kobiet, inaczej wygląda moja koleżanka która dba o siebie, ma fajne ciało, jest kobieca, ale jak trzeba to zakasa rękawy i potrafi samochód naprawić czy świniaka obrobić, a inaczej jak żona mojego brata ciotecznego która jest pod każdym względem większa od niego (a on kawał chłopa) i nosi 50kg worki z cementem po jednym na każde ramię. Tej pierwszej upapranie się smarem jeszcze dodaje uroku poprzez kontrast (super kobieca i seksowna, ale nie boi się męskich zajęć), a tej drugiej ujednolica się chłopowaty sposób bycia z workami z cementem ;) Wszystko polega na kontraście ;)
mindkeeper
Wtajemniczony
Posty: 7
Rejestracja: 18 lip 2018, 11:37
Płeć: mężczyzna

Re: Romantyzm

Post autor: mindkeeper »

bartek93 pisze: 05 sie 2018, 4:27 Może gdyby nie szufladkowano ludzi po tym, w co i jak się ubierają, nikt nie utożsamiałby romantyzmu z tą czy inną orientacją seksualną :wink:
Tu chyba nie chodzi o kwestię orientacji seksualnej tylko tożsamości - słowo "pedał" nie odnosi się do homoseksualisty, tylko mężczyzny, który zachowuje się jak kobieta. I tu nie chodzi o "szufladkowanie" po tym, kto w co się ubiera, bo można założyć przysłowiowe rurki i przy tym wcale nie tracić na męskości - kwestia tego, jak się zachowujesz - tylko o pewne stereotypy.

I zgadzam się z tym, co wyżej napisane o kontrastach. Romantyczny, delikatny mężczyzna z tożsamością mocno kobiecą nie robiłby takiego samego wrażenia, jak chłop, do którego takie romantyczne gesty na oko nie pasują. To też jest chyba kwestia pewnego "wyważenia" cech stereotypowo kobiecych i męskich, pozwolenie sobie na elastyczność w zachowaniu i nieprzegięcie w żadną skrajną stronę.

Ja jestem romantykiem, niepoprawnym, myślę że moja kobieta to lubi, choć ona z kolei jest bardziej typem pragmatycznej dziewczyny. ;) Ale lubię różne romantyczne gesty czy "klimat", lubię posiedzieć z nią i patrzeć w gwiazdy, lubię dać coś, co ma dużą wartość sentymentalną, zaśpiewać jej piosenkę patrząc w oczy, tego typu rzeczy. I to jest fajne, bo w zasadzie tylko ona zna mnie od tej strony, więc to sprawia, że jest to jakby bardziej "wyjątkowe".
Natomiast "przereklamowany romantyzm", typu różowe serduszka i słodzenie sobie, to absolutnie nie mój klimat. :D
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 320
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ENxP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Romantyzm

Post autor: bartek93 »

Nie no, wiem, o co wam chodzi :wink: Po prostu spotkałem się z podejściem, że romantyzm jest już passé i utożsamiany jest ze słabością, niezależnie od bycia "rurkowcem" czy nie.
I breathe the air of my beliefs
ENFP 962(171) sp/so
Awatar użytkownika
tost_z_masłem
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Romantyzm

Post autor: tost_z_masłem »

bartek93 pisze: 06 sie 2018, 3:55 Nie no, wiem, o co wam chodzi :wink: Po prostu spotkałem się z podejściem, że romantyzm jest już passé i utożsamiany jest ze słabością, niezależnie od bycia "rurkowcem" czy nie.
Zależy kto co lubi, kobiety natomiast w większości lubią romantyzm, tak samo wszelkie czułości. Przykład może nie odnoszący się bezpośrednio do romantyzmu, ale idea ta sama, jakiś czas temu spotkałem się w galerii z koleżanką która ma małą córkę 5 letnią, ta usiadła tylko coś tam zrobić sobie z paznokciami i poprosiła czy mógłbym popilnować jej córki, stwierdziłem, że ok, klęknąłem przed małą i zapytałem się czy idziemy do maca, ta się ucieszyła, a kobiety które to widziały z niewiadomych przyczyn zaczęły wzdychać, ohać i ahać, jak z małą zaczęliśmy iść już do maca to zrobiliśmy kilka kroków i złapaliśmy się za ręce (bałem się, że mi się gdzieś zgubi, a potem moja wina), jak tylko złapaliśmy się za ręce to w tym punkcie gdzie koleżanka robiła paznokcie wszystkie dziewczyny wymiękły razem z koleżanką i tylko słyszałem za plecami (pomijając ohy i ahy) teksty w typu "jakie to słodkie" czy "jakie to urocze" itd, generalnie masa kobiet wokół mnie mało co nie dostało orgazmów co mnie osobiście zaskoczyło bo kurde idę z dzieckiem do maca, co w tym spektakularnego? xD Stereotypy stereotypami, niby jakoś bardziej wymagamy od kobiet opiekę i czułość do dzieci, a jednak jak robi to facet to z niewiadomych powodów kobiety się rozpływają widząc faceta zajmującego się małym dzieckiem. Z romantyzmem jest to samo, także nie, romantyzm nie jest passe niezależnie od czasów w jakich żyjemy, więc chłopie nie masz się czego krępować, bądź romantyczny tylko nie zapominaj o KONTRAŚCIE bo wyjdziesz na pedała i nie przesładzaj ;)
Awatar użytkownika
tove
Introwertyk
Posty: 117
Rejestracja: 20 wrz 2018, 12:04
Płeć: kobieta

Re: Romantyzm

Post autor: tove »

tost_z_masłem pisze: 06 sie 2018, 9:14
bartek93 pisze: 06 sie 2018, 3:55 Nie no, wiem, o co wam chodzi :wink: Po prostu spotkałem się z podejściem, że romantyzm jest już passé i utożsamiany jest ze słabością, niezależnie od bycia "rurkowcem" czy nie.
Zależy kto co lubi, kobiety natomiast w większości lubią romantyzm, tak samo wszelkie czułości. Przykład może nie odnoszący się bezpośrednio do romantyzmu, ale idea ta sama, jakiś czas temu spotkałem się w galerii z koleżanką która ma małą córkę 5 letnią, ta usiadła tylko coś tam zrobić sobie z paznokciami i poprosiła czy mógłbym popilnować jej córki, stwierdziłem, że ok, klęknąłem przed małą i zapytałem się czy idziemy do maca, ta się ucieszyła, a kobiety które to widziały z niewiadomych przyczyn zaczęły wzdychać, ohać i ahać, jak z małą zaczęliśmy iść już do maca to zrobiliśmy kilka kroków i złapaliśmy się za ręce (bałem się, że mi się gdzieś zgubi, a potem moja wina), jak tylko złapaliśmy się za ręce to w tym punkcie gdzie koleżanka robiła paznokcie wszystkie dziewczyny wymiękły razem z koleżanką i tylko słyszałem za plecami (pomijając ohy i ahy) teksty w typu "jakie to słodkie" czy "jakie to urocze" itd, generalnie masa kobiet wokół mnie mało co nie dostało orgazmów co mnie osobiście zaskoczyło bo kurde idę z dzieckiem do maca, co w tym spektakularnego? xD Stereotypy stereotypami, niby jakoś bardziej wymagamy od kobiet opiekę i czułość do dzieci, a jednak jak robi to facet to z niewiadomych powodów kobiety się rozpływają widząc faceta zajmującego się małym dzieckiem. Z romantyzmem jest to samo, także nie, romantyzm nie jest passe niezależnie od czasów w jakich żyjemy, więc chłopie nie masz się czego krępować, bądź romantyczny tylko nie zapominaj o KONTRAŚCIE bo wyjdziesz na pedała i nie przesładzaj ;)
Hahah, trochę się uśmiałam. Oczywiście przyznaje ci rację. Niedawno byłam na wyjeździe ze znajomymi, dwie dziewczyny (plus ja, a więc trzy) i jeden chłopak. Nazwijmy go M. No i M. miał okazję poznać niepełnosprawnego syna znajomej moich rodziców. W kobiecych oczach zobaczyłam prawdziwe łzy wzruszenia, a za sobą usłyszałam te wszystkie ochy i achy. Po dziś dzień wyobrażają sobie mnie i M. na ślubnym kobiercu.

WTF
ODPOWIEDZ