Niezależność a dom

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Niezależność a dom

Post autor: Coldman »

Od pewnego czasu zauważyłem, że moi domownicy tak jakby mnie ograniczali. Nie czuje się wśród nich swobodnie nie mogę nawet tak jakby się rozwijać. Nie czuje się niezależny , robię tylko takie rzeczy które by rodziców nie zainteresowały. Nie lubie słuchać ich komentarzy na pewne tematy. Np ksiązki czytam pokryjomy bo niechce żeby się oto pytali i w ogóle wgłebiali w moje życie. Mój dom jest duży i mieszkamy w nim w 4 , ale co z tego . Życie w świadomości że w każdej chwili ktoś może nacisną klamkę od drzwi mnie dobija. Chciałbym mieszkać samemu , poczuć wolność i ciszę i to poczucie że nikt nie będzie wiedział co robię.
Może wypowiecie się. Czy chcielibyście mieszkać samemu ? Może już mieszkacie, więc jak to jest życ samotnie w domu? Jak sobie to wszystko wyobrażacie ?
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: Niezależność a dom

Post autor: Dant3s »

Mam podobnie, w domu nie bardzo mogę z kimś pogadać na temat rzeczy, którymi mnie interesują.
Powinieneś w sobie wyrobić nawyk "no i co z tego", jeśli ktoś z członków rodziny "nakryje" Cię na czytaniu jakiejś książki po prostu odpowiedz że to Cię interesuje i to lubisz, pod żadnym pozorem się nie tłumacz, po paru razach przywykną i nie będą już więcej o to pytać
Awatar użytkownika
Irracjonalny
Pobudzony intro
Posty: 159
Rejestracja: 14 wrz 2014, 21:12
Płeć: mężczyzna

Re: Niezależność a dom

Post autor: Irracjonalny »

Nie czujesz się niezależny, bo nie jesteś. Podobnie jak ja. Co innego niezależność, co innego jej pragnienie.
Dlaczego czytasz po kryjomu? Może po prostu wstydzisz się przy nich czytać? A może te książki to pisemka +18? :D
Masz klucz do drzwi? Przekręć jak będą Cię stale nachodzić. Może się oduczą, może zaczną pukać, ale prawdopodobnie ich zainteresowanie tym, co robisz za zamkniętymi drzwiami wzrośnie. Może wystarczy krótka rozmowa?
Oczywiście, że chciałbym mieszkać samemu, ale finansowo nie jestem w stanie. Wynajmować mieszkanie za pieniądze rodziców... Jakaś kpina według mnie.
Pomoc przy starcie zrozumiem, ale permanentny przypływ gotówki już nie.
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Niezależność a dom

Post autor: Miszka »

Może wystarczy pogadać z rodzicami? W końcu nie masz jakiś niezwykłych wymagań; choć pierwszy raz słyszę o kimś kto wstydzi się czytania książek.
A propos pytań które zadałeś; samemu nie chciałbym mieszkać, aczkolwiek mieszkanie poza domem bardzo mi się podoba. Mam swój pokój do którego nikt nie wchodzi, na współlokatorów nie narzekam choć nie jest to tak zgrana paczka jaką miałem w poprzednim roku. Irracjonalny ma trochę racji - ciężko wynajmować całkowicie samemu nawet kawalerkę póki nie ma się pełnowymiarowej pracy. Za to samodzielny pokój można w każdym polskim mieście znaleźć w cenie która nie powala na kolana. Tu wszytko jest już kwestią tego czy chcesz brać te kilka stów od rodziców czy pracować; większość osób na moim roku wybiera to drugie i mimo że pracują tylko w weekendy to spokojnie dają radę. W sumie dla wielu taka samodzielność była powodem dla którego poszli na studia.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2121
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Niezależność a dom

Post autor: Drim »

E tam. Kto w dobie RedTube czyta jeszcze pisemka +18 ? :o

Obstawiam literaturę która nie jest po drodze ze światopoglądem wyznawanym przez jego rodziców.

Przykład: młody człowiek czyta po kryjomu Dawkinsa czy Biblie Szatana bo boi się reakcji swoich rodziców, głęboko wierzących i praktykujących, gdy ci te lektury odkryją.

Dobra.


Musisz z nimi na spokojnie porozmawiać i zaznaczyć to że masz prawo do prywatności, i nie chcesz żeby do twojego pokoju wchodzono bez pukania albo pod twoją nieobecność.


Możesz kupić zamek.




Ps; może tu o bicie konika chodzi ? albo o palenie trafki ? nu nu nu, nie wolno
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Niezależność a dom

Post autor: Coldman »

Nie chodzi mi oto co czytam byle że czytam , podałem jeden z niektórych przykładów.
10 minut temu poszłem do kuchni po coś na ból głowy, a mój ojciec od razu do mnie ,,co tam bierzesz?, co ci jest? , co cię boli ? , nie bierz nic samemu , trzeba było iść wcześniej spać i po chwili do matki , Coldman bierze tabletki i wogule , i się zaczęło nawijanie matki. Właśnie tego nienawidze komentowania takich pierdół . Książkę bym czytał to od razu ; Jaka? Po co ? Skąd ją masz? Czytaj lektury . Pojechaliśmy by gdzieś do kogoś to moja matka by z pewnością wspomniała Ło bo coldman coś tam czytał i w ogóle i kolejne pytania. -.-


PS:Co wy żeście się na ten przykład uwzięli xD
I temat jest w miare ogólny ja tylko przedstawiłem swoją postawę i dałem pytania , to nie jest post typu Pomózcie XD :P
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2121
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Niezależność a dom

Post autor: Drim »

Moim zdaniem masz normalnych rodziców.

Obrazek
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: Niezależność a dom

Post autor: Dant3s »

Drimlajner pisze:Moim zdaniem masz normalnych rodziców.
Chyba nie, którzy rodzice zwracają się do swojego syna forumowym nickiem :P :lol:
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2121
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Niezależność a dom

Post autor: Drim »

:lol:

Za odpowiedzi tego typu powinna być jakaś forumowa nagroda :D

"za celną ripostę" :)
Awatar użytkownika
ainos
Introwertyk
Posty: 101
Rejestracja: 05 sty 2014, 0:33
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISFJ/ISTJ
Kontakt:

Re: Niezależność a dom

Post autor: ainos »

Też chciałabym już wyfrunąć z rodzinnego gniazda, ale raczej z innych powodów. Jeden z nich to po prostu chęć usamodzielnienia się. Niestety na razie jest to nierealne z powodów finansowych, sama nie jestem w stanie nic wynająć i jeszcze się utrzymać. Jedyna opcja wynająć mieszkanie w kilka osób, ale niestety też nie mam z kim. Ogólnie to ciężka sprawa :/
happiness only real when shared
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2121
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Niezależność a dom

Post autor: Drim »

Twoi rodzice się po prostu tobą - swoim dzieckiem - interesują.... no a że robią to w zwykły sposób no to sorry....

Co najwyżej można im zarzucić brak wyobraźni i zachowywanie się jak setki tysięcy innych rodziców.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Niezależność a dom

Post autor: highwind »

Ja do jakiegoś 13go roku życia dzieliłem pokój z młodszą siostrą. To dopiero był brak prywatności. Nawet o biurko do odrobienia lekcji była walka. Ale rodzice, mając nas za ścianą i wiedząc, że mamy ograniczone pole do manewru, nie naprzykrzali się zbytnio. A może ja miałem tylko takie wrażenie, bo ich potrzebę kontaktu z potomstwem zapewniała im z naddatkiem ekstrawertyczna siostra? A może dlatego, że i nie byłoby o co pytać - z używek nie korzystałem, oceny zawsze były na stałym poziomie, nigdy nie wróciłem do domu posiniaczony czy zdołowany... Potem przeprowadziliśmy się do domu jednorodzinnego, dostałem własny pokój, a rodzinie stare przyzwyczajenia zostały, także mogłem całymi dniami siedzieć w norze i nikt tam nosa nie wtykał. Może też dlatego, że do szkoły dojeżdżałem codziennie z tatą, więc było te 20 minut na "co u ciebie", a potem był spokój. Także w liceum nie czułem się osaczony. Z zależnością też nie było problemu - oszczędny ze mnie człowiek i nawet na wakacje nad morze z ekipą miałem za co pojechać bez rodzicielskiego wkładu (znaczy bez nagłego wkładu na tę konkretną potrzebę). Właściwie jedyne, co bardziej interesowało moich rodziców, to gdy pojawiała się jakaś dziewczyna na horyzoncie. Wtedy to był wywiad, ale też nie jakiś znowu nachalny do przesady. No a potem przyszły studia dzienne - przeprowadzka, a właściwie to wyprowadzka, mieszkanie z dziewczyną. Generalnie z każdą kolejną świeczką na urodzinowym torcie coraz więcej luzu. Teraz chętnie zjeżdżam co jakiś czas do domu, bo i to do wujków i kuzynów bliżej, jedzonko smaczniejsze, ale generalnie na nie więcej niż 3 dni, bo prawdopodobieństwo konfliktu z najbliższymi rośnie wykładniczo w stosunku do czasu wśród nich spędzonego :P

W związku z powyższym ciężko mi wejść w twoją skórę, Coldman. Ze swojej ograniczonej perspektywy, mogę powiedzieć, że nie irytowałyby mnie pytania dotyczące książki, którą czytam, muzyki której słucham, miejsca, do którego wybieram się nieswoim samochodem.
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Niezależność a dom

Post autor: Miszka »

Właściwie jedyne, co bardziej interesowało moich rodziców, to gdy pojawiała się jakaś dziewczyna na horyzoncie.
Ha, skąd ja to znam. Na szczęście ostatnio rodzina chyba przestała we mnie wierzyć :)
Jedyna opcja wynająć mieszkanie w kilka osób, ale niestety też nie mam z kim.
Można wynająć z kimś obcym; często ogłoszenie dotyczy tylko jednego pokoju, kto zajmie resztę to nie Twój problem.
Awatar użytkownika
ainos
Introwertyk
Posty: 101
Rejestracja: 05 sty 2014, 0:33
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISFJ/ISTJ
Kontakt:

Re: Niezależność a dom

Post autor: ainos »

Można, ale ta opcja raczej odpada. Nie bardzo sobie wyobrażam mieszkanie z kimś obcym, kogo nie znam. Owszem każdy ma swój pokój, ale kuchnię i łazienkę trzeba dzielić wspólnie. Wiadomo, że każdy ma jakieś swoje nawyki i przyzwyczajenia, którego dla drugiej osoby mogą być denerwujące. Dlatego wolę wynająć mieszkanie z kimś kogo znam, z kim się dobrze dogaduje i wiem, czego mogę się po nim spodziewać :)
happiness only real when shared
Awatar użytkownika
Cobretti
Intronek
Posty: 43
Rejestracja: 12 sty 2014, 14:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5

Re: Niezależność a dom

Post autor: Cobretti »

Tylko uważaj autorze tematu bo mieszkanie w pojedynkę po pewnym czasie może się dla ciebie przerodzić w samotność nie do zniesienia.
Ja nigdy nie miałem swojego miejsca w domu rodzinnym. Było nas 3 w pokoju. Praktycznie dopiero od niedawna dowiedziałem się że istnieję coś takiego jak prywatność i spokój.
Od kiedy mieszkam na wynajętym pokoju na pewno mogę powiedzieć że są duże tego plusy. Oczywiście wszystko zależy od warunków i układu z właścicielem no i jego charakteru. Kobietka z którą mieszkam jest raczej spokojna i szanuje spokój innych a nasze kontakty sprowadzają się do powiedzenia sobie "cześć " gdy się mijamy. Jednak pomimo wielu plusów jak prywatność,spokój i niezależność czasami wracam myślami do czasów gdy mieszkało sie u starych i było z kim zamienić słowo albo coś razem porobić np pograć w coś. Czasem wydaję się ze stałem się więźniem swojego pokoju.
ODPOWIEDZ