Strona 1 z 2

Relacje ze starszymi osobami

: 14 sie 2015, 10:58
autor: StrangeEmily
Od zawsze miałam OKROPNE problemy z jakąkolwiek rozmową ze starszymi ludźmi. Chodzi mi tu na przykład o rodziców znajomych, bądź jakieś kontakty z ludźmi starszymi o 20 lat np w pracy. Byłam ostatnio jako osoba towarzysząca na imprezie, gdzie praktycznie wszyscy byli w wieku ok 50 lat, i jak partner mnie opuszczał na kilka minut, to siedziałam przy stole jak kołek bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić :? Udawałam, że coś bardzo ważnego na telefonie robię :P Jeszcze jak sam ktoś do mnie podejdzie zagadać to jest w miarę ok, jakoś umiem rozmowę podtrzymać. Natomiast, żebym sama miała do kogoś podejść i zagadać? Nigdy w życiu :) Po pierwsze, mam jakoś zakodowane, że to nie wypada, żeby dużo młodsza osoba zagadywała do starszej, co w sumie raczej nie jest prawdą. Po drugie, totalnie nie wiem, jakie tematy poruszać. O pogodzie? Dla mnie to bez sensu. Albo mam podbić i pytać czy ciasto smakuje? :roll: Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Jak wyglądają wasze rozmowy na przykład z rodzicami partnera, gdy dopiero ich poznajecie, i nie ma tak naprawdę żadnych wspólnych spraw, o których można porozmawiać? Lub właśnie w takich sytuacjach, gdy idziecie na przykład na wesele nie w swojej rodzinie, i większość osób jest z innego pokolenia?

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 14 sie 2015, 14:28
autor: nika
możesz zadać pytanie: Jaka ładna sukienka !!! Gdzie ją Pani kupiła?
możesz zadać pytanie: Co Pani myśli o sytuacji w Afganistanie?

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 14 sie 2015, 15:06
autor: Laz Michał
Mnie akurat dobrze się rozmawia z pokoleniem moich rodziców, tylko się domyślam z czego to wynika...

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 14 sie 2015, 15:57
autor: Dennis
nika a zatem co Pani myśli o sytuacji w Afganistanie? hehe :lol: A tak na powaznie to z kazdym mozna sie dogadac niezaleznie od wieku. :)
StrangeEmily pisze:Byłam ostatnio jako osoba towarzysząca na imprezie, gdzie praktycznie wszyscy byli w wieku ok 50 lat, i jak partner mnie opuszczał na kilka minut, to siedziałam przy stole jak kołek bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić
Mysle ze to nie przez to, ze ci ludzie byli w takim a nie innym wieku, ale dlatego ze bylas w nowym otoczeniu gdzie nikogo nie znalas do tego sporo ludzi, ale to tylko moje przemyslenie :).
StrangeEmily pisze:Jeszcze jak sam ktoś do mnie podejdzie zagadać to jest w miarę ok, jakoś umiem rozmowę podtrzymać. Natomiast, żebym sama miała do kogoś podejść i zagadać? Nigdy w życiu Po pierwsze, mam jakoś zakodowane, że to nie wypada, żeby dużo młodsza osoba zagadywała do starszej, co w sumie raczej nie jest prawdą. Po drugie, totalnie nie wiem, jakie tematy poruszać. O pogodzie? Dla mnie to bez sensu. Albo mam podbić i pytać czy ciasto smakuje? Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach?
Rozmawiac mozna o wszystkim, chyba ze lubi sie rozmawiac na konkretne tematy, gdzie takie pospolite pytania o pogode czy tort z gory nie budza zainteresowania z twojej strony badz tej drugiej. :) Temat rzeka - polityka, sport, hobby, nawet choroby hehe :wink: itd itp, jak tylko wyobraznia bogata :) Byleby jakos zaczac a potem z gorki.

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 14 sie 2015, 17:01
autor: highwind
Szczerze mówiąc, to nigdy nie musiałem prowadzić dłuższej gadki-szmatki z osobą o generację-, dwie- wyżej. Mam problem ze znalezieniem wspólnych tematów z rówieśnikami, a co dopiero z osobami, z którymi mogłaby dzielić mnie przepaść pokoleniowa. Natomiast jeśli mowa o nauczycielach, promotorach, rodzinie czy rodzinach znajomych to nigdy nie miałem problemu z porozumieniem się. Zauważyłem nawet, że łatwiej było mi złapać pierwszy kontakt z rodzicami moich byłych niż z ich znajomymi :P

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 22 sie 2015, 19:38
autor: Ceper
Ja miałem bardzo dobre relacje z matkami moich ex, praktycznie od samego początku znajomości. Podobnie jest z każdą starsza panią. Natomiast zupełnie inaczej wyglądała znajomość z ojcami moich ex, którzy mnie ignorowali. Ale myślę, że cechy introwertyczne powinny być dobrze widziane wśród starszych osób, bo np nieśmiałość kojarzy im się z uprzejmościa

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 22 sie 2015, 22:12
autor: Papaja
dopoki nie stalam sie za bardzo wyszczekana starsi ludzie odbierali mnie dobrze, teraz to roznie z tym bywa. jak bylam mlodsza raczej darzylam starszych szacunkiem no bo sa starsi,madrzejsi itp a teraz tak czasem patrze na dziadkow i babcie i mysle, ze to ze ktos jest starszy nie oznacza,ze madrzejszy

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 23 sie 2015, 0:44
autor: Coldman
Ja mam dobre relacje ze starszymi ludzmi. Umiem z nimi rozmawiać na wszelkie tematy. Wolę rozmawiać z niby iż z jakimiś gimbusami. Raz na ognisku klasowym u kolegi , właśnie przysiadłem się z jego wujem i mieliśmy mnóstwo tematów do obgadania , koleś pochodził z moich stron i mnóstwo pytał , bardzo sympatycznie było . Gadało się o normalnych rzeczach , a nie o jakimś pieprzonym LOLu. ( CS rządzi :) )

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 20 paź 2015, 1:13
autor: Esther
Ja dogaduję się i zawsze dogadywałam WYŁĄCZNIE ze starszymi, nawet jako dziecko. Teraz też, choć nie muszą być starsi aż o pokolenie. Koleżankę w swoim wieku mam jedną, drugą jakąś tam dalszą znajomą, cała reszta - minimum +10 lat.

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 26 lis 2015, 23:49
autor: Arti
No właśnie, co za dziwny zwyczaj z tym gadaniem. Trzeba coś mówić, byle co, byleby nie było cicho. Tak to sobie ekstrawertycy urządzili.

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 27 lis 2015, 21:55
autor: Fangtasia
Ja uwielbiam rozmawiać ze starszymi, zawsze w pociągu mam nadzieję że usiądzie obok mnie jakaś mila staruszka i mi coś poopowiada. Nie wiem jak to ująć ale rozmowa ze starszym jakoś tak lekko mi przychodzi. Odwrotnie jest z rówieśnikami, jeszcze gorzej z osobami o parę lat starszymi ode mnie, typu 25 i trochę więcej. Mam wrażenie po prostu że oni tak gadają bez ładu i składu, bez spokoju. Ciągle wszyscy w pośpiechu rozmawiają o rzeczach aktualnych, które ich dotyczą. A starszy człowiek sobie tak siądzie i może nagle sprawić że świat na chwilę jest spokojniejszy. Chociaż to pewnie zależy od człowieka i tyle.
Poza tym to ja w ogóle lubię obserwować starsze osoby. Mam takiego nauczyciela od francuskiego (który btw jest niewidomy) i chyba jeszcze nie spotkałam kogoś takiego. O co go nie spytam to ma pojęcie, obeznany we wszystkim i jeszcze potrafi żartować na temat swojej niepełnosprawności. Jest już dosyć wiekowy, ale radzi sobie całkiem nieźle. Jak nienawidzę francuskiego, tak u niego na lekcji lubię być. :3

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 04 sty 2016, 14:00
autor: littleladypunk
Ja się bardzo dobrze dogaduję z dziadkami, z którymi mieszkam, z tymi drugimi już mniej, bo mamy rzadki kontakt. Podobnie z dalszą rodziną (mam dużo starszych ciotek i wujków), trochę poopowiadam a potem cisza. Zawsze mam problem z rozmową z rodzicami znajomych, najczęściej jest tak, że oni mnie o coś pytają, a ja grzecznie odpowiadam. Za to jak do mnie przyjdą koleżanki, to normalnie zagadują do moich rodziców, nie rozumiem jak się to robi ^^;

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 04 sty 2016, 23:18
autor: limonka
Ja tam lubię rozmawiać ze starszymi osobami. Trochę dziwnie się z tym czuję, ale często mi się zdarza, że nawet jakieś obce babcie zagadują mnie na przystanku czy ulicy. Opowiadają o swoich wnukach, czasem im doradzę przy zakupach :D A jak się zwierzają, to się nawet nie muszę wysilać za bardzo, trochę przytakuję, a oni mają kogoś, kto ich chętnie wysłucha. Zauważyłam, że starsi ludzie, w przeciwieństwie do moich rówieśników, nie uważają mnie z góry za milczącego gbura, darzą jakimś takim większym zaufaniem, miłe to nawet :)

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 05 sty 2016, 1:01
autor: Coldman
limonka pisze: Zauważyłam, że starsi ludzie, w przeciwieństwie do moich rówieśników, nie uważają mnie z góry za milczącego gbura, darzą jakimś takim większym zaufaniem, miłe to nawet :)
To prawda, starsi ludzie okazują szacunek dla każdego, zdarzyło mi się rozmawiać z paroma na przystanku i samo miłe towarzystwo

Re: Relacje ze starszymi osobami

: 05 sty 2016, 10:27
autor: littleladypunk
Coldman pisze: To prawda, starsi ludzie okazują szacunek dla każdego
Oj, nieprawda. Ilu ciebie objedzie za sam wygląd. Bo masz bluzę z kapturem albo glany, to od razu nie wiadomo co.